Introwertyzm a praca

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
str8man
Intronek
Posty: 27
Rejestracja: 25 lis 2012, 22:20
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wadowice

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: str8man »

Mam takiego klienta. Z którym ciężko pracować. Wielokrotnie próbowałem go naprowadzić na to że mnie męczy gadaniem o byle pierdołach. A już nie mówiąc o dorzucaniu zaraz po tym jak coś powiem "myślisz?" Trochę z nim pobędę i przejdzie na mnie to "myślisz?"... no nic... jakoś go kopnę w dupę :)
5 w 4 / ASSAQ
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: Sorrow »

Kurwa, zaczęły się kursy w urzędzie pracy i mam trochę kasy odłożonej na koncie, więc postanowiłem spróbować z pracą na magazynie.
Poszedłem do agencji w końcu jak przycisnąłem babkę jak to wygląda z zatrudnianiem, to oczywiście zawsze jest po wiele osób na jedno stanowisko i biorą tych doświadczonych.

W ogóle to taka pojebana pętla - w zasadzie co gdzie dzwonię czy wysyłam CV to jestem z góry przegrany bo nie mam doświadczenia na tym konkretnym stanowisku, oczywiście doświadczenia nigdy nie zdobędę bo nikt mnie nie zatrudni bez doświadczenia. No kurwa mać.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
leonidas
Stały bywalec
Posty: 222
Rejestracja: 10 lis 2010, 17:06
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: leonidas »

nie wszedzie wymagane jest doswiadczenie trzeba dobrze szukac, chyba ze masz bardzo wpozadku spoko panią koordynator to cisniesz ze bardzo szybko i latwo sie uczysz i takie pierdulki u mnie podzialalo machła reka i dostalem to, ale jak jest to jakas powazna i duza agencja to raczej tak nie przejdzie
topór
Introwertyk
Posty: 60
Rejestracja: 01 sty 2013, 11:59
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: topór »

Pewien klasyczny ekstrawertyk chce otworzyć interes ze mną ("choć będziemy trzepać kasę!!!"). Ale ten jego hurra optymizm nie podoba mi się. Ponadto ja bardziej stąpam po ziemi niż on. Na moim miejscu co byście zrobili? Bo ja mu konsekwentnie odmawiam. Oczywiście różnicy w typach temperamentów nie zrozumiał i tłumaczenia sobie odpuszczam. Żeby było ciekawiej to ciągle próbuje "sterować" moim życiem.
Jaki interes zapytacie się? Odpowiedź: "cokolwiek".
Awatar użytkownika
apohawk
Rozkręcony intro
Posty: 297
Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Wrocław

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: apohawk »

Rozmawiajcie o konkretach, a nie o różnicach charakteru. Jak będzie konkretny pomysł, plan na interes, wtedy można rozmawiać. A tak, to nie ma o czym.

Witam na forum.
No good deed goes unpunished.
topór
Introwertyk
Posty: 60
Rejestracja: 01 sty 2013, 11:59
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: topór »

Konkretów póki co nie ma. Jego interesuje tylko "trzepanie kasy". A różnice w charakterze z tego co widzę są na tyle istotne, że mogłoby dojść do konfliktu tj. on potrzebuje poklasku i dba o niego, a ja to mam gdzieś.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: Sorrow »

topór pisze:Konkretów póki co nie ma. Jego interesuje tylko "trzepanie kasy". A różnice w charakterze z tego co widzę są na tyle istotne, że mogłoby dojść do konfliktu tj. on potrzebuje poklasku i dba o niego, a ja to mam gdzieś.
No, to koleś się nadaje do działu sprzedaży :P . Jakbyście zakładali firmę to Ty byś miał pomysł, organizację, itp. a on by to sprzedawał tłumowi :P .
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
pecet922
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 22 lut 2013, 3:36
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: pecet922 »

Mój pierwszy post.. Jak wygląda u mnie w pracy? Przychodzę do roboty, witanie się z pracownikami to dla mnie jest największa kurwica... Przerwy na szczęście mogę sobie dobrać na dwóch zmianach dla swojej wygody, i staram się chodzić jak najczęściej sam, tłumacząc innym którzy ze zdziwieniem się pytają czemu sam to tłumaczę że nie jestem na tyle głodny żeby łazić z nimi, a jak już wyląduje z nimi, to siedzę jak najbardziej z boku przeglądając internet w telefonie i jednocześnie słuchać o czym nawijają, taki mam nawyk. Znajomych bardzo mało, i często mam tak że gadam z kimś przez jeden dzień, a na następny dzień zachowuje się jakbym go nie znał. W pracy temat moich rozmów z innymi, to nic innego jak praca wtedy ci extra starają się zakończyć rozmowę i pójść dalej bo nie gadam "bo nie gadam o niczym innym", Niektórzy się podśmiewali że czasami za dokładnie wykonuje niektóre czynności w pracy, przychodząc do domu to zasiadam przy kawce i fajeczce do kompa, jak za bardzo zmęczony to normalnie aż delektuje się leżeniem w łóżku i bładząc myślami zasypiam. A jak już mam jakieś towarzyskie wypady z kimś to jak zawsze mało gadam, a więcej obserwuję.
LukasWro
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 02 paź 2013, 22:35
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: LukasWro »

Mam 23 lata, parę lat temu po raz pierwszy :D przeprowadziłem się do Wrocławia na studia informatyczne i bardzo mi się to miasto spodobało (głównie ludzie:), ale na 2 roku, miałem dosyć dużego doła, zerwała ze mną dziewczyna, co pomogło mi zawalić studia. Przy okazji dostałem 'nowy' telefon z androidem na pokładzie, który uświadomił mi ze sprzedaż aplikacji, to możne być dobry pomysł na własny biznes. Kiedyś zajmowałem się stroną internetową, zresztą jestem po technikum informatycznym, wiec było to idealne zadanie dla mnie. Zaczynając swój biznes, wróciłem do domu rodzinnego w ok Opola. Około 1,5 roku spędziłem głownie w domu pracując po ok 16 godzin dziennie.

Możliwość braku kontaktu z innymi pozwoliła mi pracować lepiej i szybciej niż większości. Rozliczenie, czyli księgowość okazała się dużo łatwiejsza niż wszyscy(ekstrawertycy:D) mówili.

Aktualnie rozwijam nadal firmę, przeprowadziłem się ponownie do Wrocławia, ale pracuje niewiele, przerobiłem książkę '4 godzinny tydzień pracy' i zastosowałem się do zaleceń nt. outsourcingu, oczywiście najlepiej przez email, bo telefonicznie i tak trudno wszystko wytłumaczyć.;)
tian_shan

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: tian_shan »

Rany, jak mi źle dzisiaj i jaka czuję się wykończona po rzeczach nie będących pracą jako taką, ale z nią związanych! Najpierw dogrywanie szczegółów z kimś, dla kogo może będę pracować. Potem musiałam odbyć "poważną rozmowę" z osobą, która pracuje dla mnie, ale właściwie nie robi wiele, bo robi wszystko na minimum, olewa, a potem "nic nie wie, co się stało" i "ona zapomniała". Znowu i jak zawsze. Nie rozumiem, no za nic nie łapię tych ludzi wszędzie, którzy pracują tylko po to, żeby się w tej robocie opieprzać, wałkonić i przerzucać odpowiedzialność. Jak można chcieć wiedzieć tylko minimum z czegoś czymś się zajmuje przez 3/4 życia! Nie znoszę sztorcować ludzi, bawić się w jakieś naprawcze wskazywanie drogi, a zwalniać też nie cierpię, bo od razu włącza mi się myślenie, że może to przecież nie tej osoby wina, że taka jest pasywna i jełopowata, że może dziecieństwo trudne, taki charakter, dzieci na utrzymaniu i że to ja powinnam jakoś zmotywować ją itp. itd. Psychicznie przygotowywałam się do tej rozmowy z tydzień. A potem jeszcze wielkie centrum handlowe i załatwianie u operatora kom. - gdzie na infolinii mówią co innego i tam co innego, ten hałas, ten ogrom przewalających się ludzi. No normalnie czuję się, jakbym z tonę węgla przewaliłam i z ulgą zaszyłam się w ciszy mojego domu.
WojtaS
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 20 paź 2013, 22:08
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: WojtaS »

Moja robota jest 100% wym przeciwieństwem tego co chciałby robić introwertyk. Dymam w jednej z większych znanych firm odzieżowych. Nie będe się rozpisywał, znacie dobrze temat jak to jest gdy pracuje się w kilkunastoosobowym zespole, z różnymi charakterami, gdzie trzeba latac za klientami, słuchać ich pier****nia, że panie ja takie buty miałem, że to noga się poci, MNÓSTWA rzeczy od których uszy krwawią. I słuchać współpracowników, którzy dymają tam po kilka lat, że OESU jak to im źle bo babka kupiła spodnie i je teraz zwraca. No spoko, ale przecież ma do tego prawo, więc po kiego się grzać jak to nikomu nie pomoże. JAK NA MIŁOŚĆ BOSKĄ można w ogóle tak przesiąknąć firmą w której się pracuje i gadać o niej w robocie i poza robotą.. ehhh... Dobra, wybaczcie za wylewanie się na forum, pozdrawiam intro którzy też mają do czynienia w podobnej branży :)
Awatar użytkownika
Aleksandra
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2013, 12:20
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: Aleksandra »

Witam.
Właśnie jak jest u Was z tą pracą? Macie jakieś rady czy sposoby na znalezienie pracy?
Ja już szukam prawie drugi rok...latka lecą, a żadnego zajęcia nie mogę znaleźć. Pomijając fakt, że mam strasznego pecha i długo by można było opowiadać historyjki związane z miejscami, gdzie już próbowałam i gdzie lekko mówiąc mnie "wykopali"... No cóż może i nie umiem na stała przykleić do twarzy sztucznego uśmiechu i nie jestem wygadaną, a raczej wyszczekaną osobą, ale życie nieźle mnie zaskoczyło takim faktem, że jak nie jesteś taki jak reszta to po prostu nie zostaniesz zaakceptowany... :(
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall...
Awatar użytkownika
Synthesis992
Introrodek
Posty: 16
Rejestracja: 10 lis 2013, 23:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Koszalin

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: Synthesis992 »

Moja robota jest idealna dla introwertyka :)
Jestem kierowcą zawodowym, prowadzę potocznie zwane TIRy. Prawie zero kontaktu z ludźmi oprócz rozładunków i załadunków gdzie to trzeba jakieś papierki popodpisywać no i kontakt z dyspozytornią.
Robię to co kocham i jeszcze mam za to płacone :) A najlepsze w tym jest to, że nikt mnie przez cały czas pracy nie "nęka" głupim gadaniem, jak chcę posłuchać głośnej muzyki to słucham, jak... za przeproszeniem... chcę puścić bąka to puszczam.

Aleksandra pisze: Właśnie jak jest u Was z tą pracą? Macie jakieś rady czy sposoby na znalezienie pracy?
Ola, najlepiej staraj się o pracę w takich miejscach gdzie sama będziesz wiedziała, że dasz radę i tym czym się zajmują w tym miejscu Ty jesteś dobra. Jeśli spróbują Cię oddalić z kwitkiem bo nie masz doświadczenia (a znasz się na tym co miałabyś robić) to zaskocz pracodawcę i zaproponuj, żeby wziął Cię na kilka godzin i ocenił.
Ja tak zrobiłem gdy starałem się o pracę jako kierowca rozwożący towar do Biedronki. Sytuacja taka, że gościu od razu chciał mnie zbyć, a zaproponowałem mu sprawdzenie mnie, gdyż niejeden człowiek bez doświadczenia umie więcej niż stary wyjadacz. Facet się zgodził i pojechał ze mną na dostawę, jak się później okazało na sklep gdzie wszyscy inni kierowcy drżą na samą myśl o tym podjeździe (bardzo zawiły i ciasny). Z przysłowiowym palcem w czterech literach wjechałem pod rampę, rozładowałem i powrót.
Pracodawca nic się już nie odezwał na temat mojego braku doświadczenia. Szybko wystawił skierowanie do lekarza i spytał kiedy mniej więcej będę gotowy zacząć pracę.

Także może Ci się Ola taka moja mała rada przyda, może nie, ale spróbować warto. Ty nic nie stracisz, a możesz zyskać.
"Mówią na Nich- skazani na samotność,
ci co wybrali ból, aby prawdy dotknąć.
Mówią na Nich- skazani na istnienie,
wędrowcy ciszy w pogoni za przeznaczeniem
"
Awatar użytkownika
Aleksandra
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2013, 12:20
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: Aleksandra »

No to Ci się udało :) To nie jest tak,że nie próbuję bo starałam się już w różnych miejscach... Właściwie to kończąc swoje studia myślałam tylko i wyłącznie o tym, że będę laborantem, ale mamy czasy takie a nie inne i chyba nie ma na to szans. Ostatnia moja przygoda związana jest ze stażem w dziale BHP, gdzie po okresie próbnym 'wywalili mnie', bo stwierdzili, że nie pasuje do nich, bo właśnie jestem taka a nie inna. A przecież w dzisiejszych czasach trzeba wszystkim padać do stóp i na głowie stawiać, żeby tylko byli zadowoleni. Więc sorki u mnie to nie przejdzie. Podłamali mnie tą ostatnią akcją, bo właśnie nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, że cechy chcarkteru mogą Cie zdyskwalifikować w pracy.
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall...
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Introwertyzm a praca

Post autor: highwind »

Synthesis992 pisze:Jestem kierowcą zawodowym, prowadzę potocznie zwane TIRy. Prawie zero kontaktu z ludźmi oprócz rozładunków i załadunków gdzie to trzeba jakieś papierki popodpisywać no i kontakt z dyspozytornią.
Robię to co kocham i jeszcze mam za to płacone :) A najlepsze w tym jest to, że nikt mnie przez cały czas pracy nie "nęka" głupim gadaniem, jak chcę posłuchać głośnej muzyki to słucham, jak... za przeproszeniem... chcę puścić bąka to puszczam.
Piękna sprawa. Kiedyś, za łebka, myślałem o podobnym zawodzie, jako że mam w rodzinie trochę wujków, co to TIRami się wożą. Zawsze mi się wydawała to praca stworzona dla introwertyka. Tylko nurtuje mnie lekko pewna rzecz. Nie idzie trochę "zdziczeć" przy długotrwałym braku kontaktu z ludźmi?
ODPOWIEDZ