Rozmowy
Rozmowy
Czy też nie lubicie plotkować i macie dość ograniczoną cierpliwość dla small talków (tzn. sami ich za bardzo nie rozkręcacie) i wolicie czas dostępny na rozmowę poświęcić dyskusjom np. filozoficznym, wyrażeniu poglądów dot. ambitniejszych tematów, bo to Was absorbuje bardziej niż problemy, które Was bezpośrednio nie dotyczą a na które często schodzą small talki?
Poza tym, też potrzebujecie pauz w rozmowie, i lepiej się czujecie, gdy ktoś wyczuwa, że macie takie tempo a nie oczekuje refleksu w odpowiedzi?
Poza tym, też potrzebujecie pauz w rozmowie, i lepiej się czujecie, gdy ktoś wyczuwa, że macie takie tempo a nie oczekuje refleksu w odpowiedzi?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Rozmowy
Z dwojga złego, już chyba wolę small talk od filozofowania, z którego i tak nigdy nic nie wyniknie. Ale generalnie, to ja w ogóle nie przepadam za rozmowami. Preferowany temat? Wymiana doświadczeń wszelakich. Nie potrzebuję pauz.
Re: Rozmowy
Nienawidzę plotkować. A co do rozmów, to zależy od ograniczenia czasowego i kontekstu sytuacyjnego. W tłoczniejszych miejscach ciężej byłoby mi się skupić na tym "ambitniejszym" temacie (i mojemu zapewne rozmówcy też). Co innego, gdyby przewijający się w tle ludzie (lub dosiadający się znajomi) nie rozpraszali naszej uwagi i nie wybijali nas z rytmu rozmowy. Najlepiej właśnie byłoby zorganizować spotkanie poza uczelnią i miejscem pracy, po prostu z zamiarem poświęcenia czasu drugiej osobie. Wtedy też nawet bardziej chce mi się zaangażować w jakąś dysputę (świato)poglądową.
À propos small talków, mi one odpowiadają. Nie muszę się wówczas na siłę uzewnętrzniać. Lubię słuchać innych, analizować sposób w jakim się wyrażają i o czym się wyrażają. Zwracam uwagę również na zasób słownictwa potrzebnemu komuś do opisania swojego "problemu". Staram się być zawsze empatyczna wobec drugiej osoby.
Robienie pauz zależy od mojego interlokutora. Ja ich nie potrzebuję, chyba że jako środka retorycznego, bo chcę podkreślić wagę moich wypowiedzi.
À propos small talków, mi one odpowiadają. Nie muszę się wówczas na siłę uzewnętrzniać. Lubię słuchać innych, analizować sposób w jakim się wyrażają i o czym się wyrażają. Zwracam uwagę również na zasób słownictwa potrzebnemu komuś do opisania swojego "problemu". Staram się być zawsze empatyczna wobec drugiej osoby.
Robienie pauz zależy od mojego interlokutora. Ja ich nie potrzebuję, chyba że jako środka retorycznego, bo chcę podkreślić wagę moich wypowiedzi.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Rozmowy
Ja jestem fanem wszelkich dyskusji filozoficznych, jak jest z kim to mogę i nawet tak zaczynać rozmowę.
Co do samll talków to nie przeszkadzają mi. Dobre na początek i tak aby zanalizować kogoś na sam start. Luźnie, przyjemnie. Na start idealne jak dla mnie.
Co do pauz to nie, zdecydowanie ich nie potrzebuje
Co do samll talków to nie przeszkadzają mi. Dobre na początek i tak aby zanalizować kogoś na sam start. Luźnie, przyjemnie. Na start idealne jak dla mnie.
Co do pauz to nie, zdecydowanie ich nie potrzebuje
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: Rozmowy
Plotkowanie odpada. Preferencje rodzaju rozmowy uzależnione są od mojego nastroju, tematu i okoliczności. Od small talku nie da się uciec.
Tak wygląda większość naszych codziennych kontaktów z ludźmi.Dyskusje jak najbardziej.Zwłaszcza późnymi wieczorami.Oby tylko nie o polityce.
Pauzy..czasem tak.Jeśli czyjaś wypowiedź mnie poruszy, potrafię odpłynąć we własne myśli.
Tak wygląda większość naszych codziennych kontaktów z ludźmi.Dyskusje jak najbardziej.Zwłaszcza późnymi wieczorami.Oby tylko nie o polityce.
Pauzy..czasem tak.Jeśli czyjaś wypowiedź mnie poruszy, potrafię odpłynąć we własne myśli.
Re: Rozmowy
Lubię rozmawiać; ale tylko z garstką ludzi. Pauz nie potrzebuję, chyba, że to ma być myśl wyrażona bardzo precyzyjnie, by została odebrana zgodnie z intencją. Niekiedy trzeba być ostrożnym: uwaga, szkło.
Small-talki mnie męczą, a ja i tak jestem już zanadto zmęczona, dziękuję.
Dość często moje dywagacje dotyczą innych osób - ale nie mówię o nich źle, wręcz przeciwnie. Nienawidzę plotek, ale są one nieodłączną częścią życia, dosięgają nas zewsząd (we live in society). Trzeba uważać, są niebezpieczne. To noże tak małe, że czasem nie mamy pojęcia, że to my je ostrzymy.
Ach, nie osądzać. To moje credo. Ludzie, świat jest nieprzewidywalny i tylko tę nieprzewidywalność potrafię przewidzieć. Nic nie jest oczywiste i takie, jakim się wydaje; sen we śnie, kot żywy i kot martwy.
Jakaś magia jest w słowie, które kierujesz do kogoś drugiego, jakaś intymność w szepcie. Miło jest mówić, jeśli cię słuchają i miłym jest mówić do słuchających. Błogosławieni ci, którzy rozmawiają i nie zabierają swoich doktryn genialnych, wyznań miłosnych, słówek słowiczych, do grobu.
I błogosławieni cisi.
Peace!
Small-talki mnie męczą, a ja i tak jestem już zanadto zmęczona, dziękuję.
Dość często moje dywagacje dotyczą innych osób - ale nie mówię o nich źle, wręcz przeciwnie. Nienawidzę plotek, ale są one nieodłączną częścią życia, dosięgają nas zewsząd (we live in society). Trzeba uważać, są niebezpieczne. To noże tak małe, że czasem nie mamy pojęcia, że to my je ostrzymy.
Ach, nie osądzać. To moje credo. Ludzie, świat jest nieprzewidywalny i tylko tę nieprzewidywalność potrafię przewidzieć. Nic nie jest oczywiste i takie, jakim się wydaje; sen we śnie, kot żywy i kot martwy.
Jakaś magia jest w słowie, które kierujesz do kogoś drugiego, jakaś intymność w szepcie. Miło jest mówić, jeśli cię słuchają i miłym jest mówić do słuchających. Błogosławieni ci, którzy rozmawiają i nie zabierają swoich doktryn genialnych, wyznań miłosnych, słówek słowiczych, do grobu.
I błogosławieni cisi.
Peace!
Królikom potrzeba godności, a przede wszystkim zgody na swój los.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Rozmowy
Chyba nie. Raczej kwestia poruszanego tematu. Tak jak wspominałem - lubię słuchać o ludzkich historiach, przeżyciach, doświadczeniach, przypałach, wpadkach, sukcesach. Takie namacalne rzeczy. Jeśli rozmowa bardziej abstrakcyjna, to wolę słuchać, niż rozmawiać, ale ważne żeby to była osoba ogarnięta w temacie, pasjonat. Słuchanie rozmów laików (w tym mnie) na tematy trudne, złożone i skomplikowane wzbudza moje zażenowanie.
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: Rozmowy
Ogólnie to nie lubię small-talku, ale chyba nauczyłem się go prowadzić. Oczywiście nie w każdej sytuacji i nie z każdym mi wychodzi, ale przykładowo - do pracy przychodzi nowy współpracownik. Muszę pokazać mu co i jak i nie mam problemu, by podjąć rozmowę na jakiś niezobowiązujący temat. Zwykle mam też tendencje do dostosowywania się do swojego rozmówcy i kierowania rozmowy na komfortowe dla niego tematy (być może dlatego osoby bardziej nieśmiałe ode mnie często dość szybko się przy mnie otwierają). A jakie tematy najczęściej wtedy poruszam? Praca, szkoła, jakieś sytuacje z życia wzięte, bo na ogół każdy ma coś w tych tematach do powiedzenia.
Ale najlepszy kontakt zawsze łapie z osobami, które lubią głębię, filozofowanie i abstrakcję, bo sam jestem dość "odrealnionym" człowiekiem i poruszanie się w takiej tematyce jest dla mnie czymś naturalnym. I dość szybko wyczuwam, z kim mogę pozwolić sobie na takie rozmowy.
Co do pauz. Przy small-talku czasem potrzebuję, no chyba że rozmowa zejdzie na moje tematy. Mogę wtedy gadać i gadać xD
Ale najlepszy kontakt zawsze łapie z osobami, które lubią głębię, filozofowanie i abstrakcję, bo sam jestem dość "odrealnionym" człowiekiem i poruszanie się w takiej tematyce jest dla mnie czymś naturalnym. I dość szybko wyczuwam, z kim mogę pozwolić sobie na takie rozmowy.
Co do pauz. Przy small-talku czasem potrzebuję, no chyba że rozmowa zejdzie na moje tematy. Mogę wtedy gadać i gadać xD
I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
INFP 962(171) sp/so
Re: Rozmowy
Potrafię, w sumie tylko ten sposób rozmowy praktykuję od lat do znudzenia w szkole oraz domu. Ciągle gadam o plotach, szkole, wydarzeniach dnia codziennego. Udało mi się doszlifować umiejętność nadawania, dzięki znajomej- mistrzyni small-talku. Ta dziewczyna potrafi godzinami ględzić o dupie maryni. Abstrakcyjne tematy lubię, a już szczególnie jak ktoś mnie powala wiedzą na łopatki. Mogę już wtedy tylko słuchać i zadawać pytania.