Życiowa stagnacja

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Arink
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 20 lip 2021, 14:01
Płeć: nieokreślona

Życiowa stagnacja

Post autor: Arink »

Cześć, ostatnie 3-4 lata żyje w czterech ścianach. Pierwsza praca, która była początkiem problemów. Kończyłem pracę o 18 i później nie miałem czasu dla siebie, znajomych głównie przez zmęczenie. I tak to się ciągnie aż do teraz. Co robić żeby to zmienić(wiem wyjść do ludzi tylko,że ja nawet tego już nie potrafię). Najgorsze jest to, że się do tego przyzwyczaiłem.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Coldman »

Wiesz ja szukam pracy w normalnych godzinach i to już długo trwa, ale naprawdę warto.
To po ile godzin dziennie pracujesz? Weekendy wolne ?
Arink
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 20 lip 2021, 14:01
Płeć: nieokreślona

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Arink »

Coldman pisze: 31 sie 2021, 14:35 Wiesz ja szukam pracy w normalnych godzinach i to już długo trwa, ale naprawdę warto.
To po ile godzin dziennie pracujesz? Weekendy wolne ?
Praca sezonowa od kwietnia do września codziennie. A tak to studiuje jeszcze
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Coldman »

No trzeba czekać na integracje studenckie i próbować gdzieś się wkręcić w jakieś aktywności. Piszesz, że praca do września, no to teraz przyjdzie pora, żeby gdzieś wyjść. Ja poznaje nowych ludzi obecnie tylko poprzez nowe zainteresowania, tu ktoś ze mną pojedzie w góry, tam gdzieś poznam kogoś na forum tematycznym.
Awatar użytkownika
Fire
IntroManiak
Posty: 638
Rejestracja: 20 lut 2019, 17:47
Płeć: kobieta

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Fire »

Polecam internet i udzielanie się w różnych miejscach, na pewno masz coś, co ciebie interesuje.Wtedy zmęczenie nie wygra. Zabieraj głos. Nie masz czasu, siedź w nocy. Zbliża się sezon większej aktywności ludzi w sieci. Poza tym nie przyzwyczajaj się do rutyny. Szkoda życia. Szczęście sprzyja odważnym. Mądrze odważnym oczywiście. Powodzenia.
Arink
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 20 lip 2021, 14:01
Płeć: nieokreślona

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Arink »

Aktualizacja. Nie daję rady. Studia, niby czas na poznawanie ludzi ale nie dla mnie. Potrafię przez cały dzień wykładów na uczelni powiedzieć 2 zdania... Ponieważ zamiast mówić analizuję w głowie czy wypada to powiedzieć. Dałem sobie 2 miesiące ale zamiast integrować się z klasą, oddalam się. Czasami mam wrażenie że cofam się w rozwoju.
Awatar użytkownika
Pani Deszczowa
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 30 lip 2019, 19:03
Płeć: kobieta
Enneagram: 6w7
MBTI: INFJ

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Pani Deszczowa »

Być może warto się zastanowić, czy dojdzie do końca świata, gdy powiesz coś co nie wypada? Czy krzywe spojrzenia, których tak się boisz są warte Twojego strachu?...Czy wszyscy, których znasz zawsze mówią coś rewelacyjnie trafnego? ;)

To, że szukasz pomocy jest najlepszym dowodem rozwoju i na pewno jesteś o wiele lepszy niż o sobie myślisz.
Arink
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 20 lip 2021, 14:01
Płeć: nieokreślona

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Arink »

Trochę czasu minęło, zacząłem rozmawiać bez spiny tak jakby obok mnie był kumpel, którego znam całe życie takie myślenie naprawdę pomaga. Doszedłem do wniosku, że dużą przeszkodą dla mnie były studia zdalne. W tej chwili czuje się inaczej, wiadomo daleko do perfekcji. Gdy jest gorzej, przychodzą złe myśli czytam książki w tej chwili "Potęgę podświadomości". Myślę o psychoterapii ponieważ te 3-4 lata depresji, samotności utwierdziło mnie w przekonaniu, że szkoda stać obok swojego życia, tak naprawdę nie uczestnicząc w nim. Ciekawe jest to, że mając silną psychikę tak się zatraciłem. Dziękuję za rady z każdej wyciągnąłem wnioski i w pewnym stopniu je wykorzystałem.
Awatar użytkownika
Kinio
Introwertyk
Posty: 70
Rejestracja: 08 cze 2022, 16:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Kinio »

Arink pisze: 24 kwie 2022, 0:46 Te 3-4 lata depresji, samotności utwierdziło mnie w przekonaniu, że szkoda stać obok swojego życia, tak naprawdę nie uczestnicząc w nim.
To interesujące bo ja właśnie ze swoimi autodestrukcyjnymi myślami walczę kompletnie odwrotnie. Nie powiedziałbym, że mam depresję bo nie chce nadużywać tego określenia ale nadal okazjonalnie zdarza mi się myśleć o samobójstwie itd. Ja właśnie muszę trzymać samego siebie na dystans bo gdy tylko zaczynam brać swoje życie na poważnie to wtedy cały ten wewnętrzny syf zaczyna wypływać na powierzchnię.

To chyba po prostu kolejny dowód żeby nie wpadać w stereotypy i nie leczyć wszystkich ludzi jednakowo na zasadzie "skoro u reszty działało to tutaj też zadziała".
"Hope is heavy and uncomfortable, but it's also our greatest responsibility."
Arink
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 20 lip 2021, 14:01
Płeć: nieokreślona

Re: Życiowa stagnacja

Post autor: Arink »

Kinio pisze: 22 cze 2022, 21:42
Arink pisze: 24 kwie 2022, 0:46 Te 3-4 lata depresji, samotności utwierdziło mnie w przekonaniu, że szkoda stać obok swojego życia, tak naprawdę nie uczestnicząc w nim.
To interesujące bo ja właśnie ze swoimi autodestrukcyjnymi myślami walczę kompletnie odwrotnie. Nie powiedziałbym, że mam depresję bo nie chce nadużywać tego określenia ale nadal okazjonalnie zdarza mi się myśleć o samobójstwie itd. Ja właśnie muszę trzymać samego siebie na dystans bo gdy tylko zaczynam brać swoje życie na poważnie to wtedy cały ten wewnętrzny syf zaczyna wypływać na powierzchnię.

To chyba po prostu kolejny dowód żeby nie wpadać w stereotypy i nie leczyć wszystkich ludzi jednakowo na zasadzie "skoro u reszty działało to tutaj też zadziała".
Interesujące, wiesz każdy jest indywidualnością. Nie oceniam Cię, zauważyłem po sobie i czytając twoją odpowiedź, że głównie chodzi o pewność siebie. Trzymasz się na dystans bo być może brakuje Ci tej pewności. Ja znowu siedziałem w czterech ścianach bo brakowało mi pewności siebie żeby odezwać się do kogoś coś więcej niż zwykłe cześć. Myślisz o samobójstwie bo jest to dla ciebie ciekawe zjawisko? Będąc szczerym jeśli o tym myślisz w inny sposób niż ciekawe zjawisko to niestety jest to depresja. Nie będę się tutaj rozpisywać jak chcesz to zapraszam na priv.
ODPOWIEDZ