Relacje rodzinne introwertyków:)

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Papaja »

Chyba mam nawet dobre relacje i z rodzenstwem i rodzicami i reszta blizszej rodziny. Od kiedy mieszkam poza domem rodzinnym czesciej rodziciele dostaja szewskiej pasji przez moja malomownosc,skrytosc itp.
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
MatiZ
Pobudzony intro
Posty: 160
Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: MatiZ »

U mnie jest tak, że to ja sam chętnie wychodzę z domu by mieć spokój. Mam OK relacje. Jak zwykle wszyscy są ekstrawertykami, posiadają milion znajomych i jak zwykle nie rozumieją mnie.
Awatar użytkownika
tao
Intronek
Posty: 25
Rejestracja: 29 paź 2014, 17:18
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w3
Lokalizacja: Wrocław

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: tao »

Dobre relacje mam jedynie z rodzicami i z małą moją chrześnicą. Reszta zwykle odzywa się jak czegoś potrzebuje, a i ja nie zabiegam o to by budować i utrzymywać super kontakt.
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Papaja »

Swojego czasu mialam podobnie, nie zabiegalam o zadne kontakty z dalsza rodzina, ale stwierdzam ze czasem warto, bo wtedy oni robia to samo. To musi dzialac w dwie strony tak bezinetresownie i naturalnie.
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: highwind »

@up, up. Eeee, to ja relacje z rodziną utrzymuję od święta właśnie (ewentualnie rodzice zadzwonią w tygodniu) i uważam je za dobre :P Ahh ten relatywizm ;)
Awatar użytkownika
tao
Intronek
Posty: 25
Rejestracja: 29 paź 2014, 17:18
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w3
Lokalizacja: Wrocław

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: tao »

Hmm tylko że mi specjalnie nie zależy na podtrzymywaniu tych relacji, więc to już byłoby nienaturalne. Życie zweryfikowało jaką mam rodzinkę, więc spotkania gdzieś przelotem są w znośne.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Agon »

Nie ufam własnej rodzinie, nawet najbliższej. Sygnały jakie od nich odbieram sugerują, że nie podoba im się mój introwertyzm, a poza tym chcą mną manipulować. Niemniej dobrze jest obserwować w jaki sposób zachowują się moi rodzice, bo dzięki temu wiem jak mogli wpływać na moje życie kształtując mnie gdy dorastałem.
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Papaja »

hmm,a ja myslalam, ze jak sie jest intro i sie stawia na bardziej glebokie relacje z innymi ludzmi niz esktra to wlasnie z rodzina bedzie sie miec dobry kontakt, bedzie bardziej zalezec na nich itd. Wychodzi na to, ze sie mylilam, albo ja jestem za bardzo rodzinna osoba i tyle
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Polan »

Raczej głębokie relacje z wybranymi osobami. A rodziny się nie wybiera :).
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Agon »

Papaja pisze:hmm,a ja myslalam, ze jak sie jest intro i sie stawia na bardziej glebokie relacje z innymi ludzmi niz esktra to wlasnie z rodzina bedzie sie miec dobry kontakt, bedzie bardziej zalezec na nich itd. Wychodzi na to, ze sie mylilam, albo ja jestem za bardzo rodzinna osoba i tyle
To, że nie ufam rodzinie, nie znaczy że mi na niej nie zależy. Poza tym tak jak napisał Polan rodziny się nie wybiera. Głębokie relacje można mieć nie tylko z krewnymi. Dużo zależy od wspólnych zainteresowań, interesującego charakteru, wspólnych przeżyć, a nie wyłącznie od pokrewieństwa.
Awatar użytkownika
tao
Intronek
Posty: 25
Rejestracja: 29 paź 2014, 17:18
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w3
Lokalizacja: Wrocław

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: tao »

Agon pisze:Głębokie relacje można mieć nie tylko z krewnymi. Dużo zależy od wspólnych zainteresowań, interesującego charakteru, wspólnych przeżyć, a nie wyłącznie od pokrewieństwa.
Amen.
Awatar użytkownika
Storm
Introrodek
Posty: 24
Rejestracja: 30 sie 2014, 18:47
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Storm »

Mam dość dobre relacje z rodziną, głównie z moją mamą-myślę, że to dlatego, że mamy podobne charaktery. Z ojcem...cóż, to choleryk, więc wiem, że do niego trzeba podchodzić ostrożnie. Rodzeństwo jak rodzeństwo-i brat i siostra mają własne rodziny, mieszkają gdzieś indziej, ale generalnie jak się spotkamy to sobie porozmawiamy.
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Arsen »

Mieszkam z rodzicami, nie mam z nimi relacji specjalnie wielkich. Nie rozmawiam z nimi o swoich problemach ani w sumie o niczym związanym ze mną, rzadko z nimi gadam. Najwyżej odpowiadam jak najkrócej lub robie to co mam zrobić i tyle, zamykam się w pokoju. Mam inną wizję świata i poglądy a moi rodzice to mentalnie w komunie siedzą. Życie poszło do przodu a oni stoją w miejscu. Nie mam czasu na takie bzdury, mieszkam z nimi bo mi się to finansowo opłaca.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Klaudia_22
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 05 kwie 2019, 16:09
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Poznań

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: Klaudia_22 »

Mieszkam z rodzicami i nie mam z nimi złych relacji, ale nie są one też dobre. Są poprostu nijakie. Jeśli chodzi o rozmowy to dotyczą one głównie bieżących i codziennych spraw. Nie rozmawiam z nimi o swoich problemach, rozterkach, złych czy dobrych chwilach. Moja mama jest dosyć nerwowa więc większość rozmów z nią kończy się podnoszeniem głosu i pogorszeniem atmosfery czego nie lubię więc rzadko z nią rozmawiam.
Awatar użytkownika
tove
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 20 wrz 2018, 12:04
Płeć: kobieta

Re: Relacje rodzinne introwertyków:)

Post autor: tove »

Według mnie to nie jest normalna sytuacja, kiedy dziecko nie może porozmawiać z rodzicami o swoich problemach i emocjach. No bo jak nie z mamą i tatą, no to z kim? Oczywiście jak ma się te naście lat i więcej, jest to normalne, że nie lecimy ze wszystkim do mamy, jednak na samym początku brak możliwości rozmowy z rodzicem/opiekunem jest pewną patologią, która może bardzo poważnie i trwale odbić się na psychice, a więc i całym przyszłym życiu dorastającego człowieka.

Ja nie mieszkam z rodzicami od ponad pięciu lat i dużo mi to dało. Wydaje mi się, że pokolenie moich rodziców i ich rodziców, strasznie zdziecinniało, oczekując, a właściwie żądając ode mnie opieki i uwagi, której ja nie potrafię im dać. Bardzo boję się tego, że będę musiała się nimi kiedyś zajmować, chociaż nic dobrego do nich nie czuję. Nie wiem czy to moja rodzina jest szalona, czy każda rodzina jest szalona na swój sposób. Właściwie Tołstoj napisał coś podobnego:

Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób.
ODPOWIEDZ