Nagła zmiana
: 11 lis 2013, 12:58
Witam,
Z góry mówię, że nie jestem introwertykiem. Poznałem przez internet bardzo niezwykłą dziewczynę. Z początku była ona naprawdę otwarta, żartobliwa, świetnie się z nią gadało. Zawsze mięliśmy tematy do żartów, rozmów i gadaliśmy codziennie po kilka godzin ze sobą. W międzyczasie wspomniała mi że jest introwertyczką, gdzieś między wierszami, lecz wcale na taką nie wyglądała. Jednego dnia trochę mnie zdenerwowała i naskoczyłem na nią trochę niepotrzebnie. Nie wiedziałem, że zachowa się tak jak się zachowała. Nie miałem pojęcia, że skrywa w sobie taką właśnie introwertyczkę i naskoczyłem na nią. Ona wtedy zrobiła jakby zwrot o 180 stopni. Zaczęła być momentalnie małomówna od razu po tym jak na nią tak naskoczyłem, zaczęła mi mówić, że po co w ogóle poznawać ludzi, skoro i tak się od niej w końcu odwrócą. Mówiła, że przez pewien czas jest towarzyska i otwarta, bo jak się już zamknie to wszyscy zaczynają ją denerwować oraz, że po co się w ogóle starać, skoro potem jedna plotka niszczy opinię o całym człowieku. Chciała ze mną zerwać kontakt, ale wytłumaczyłem jej, że przez jedną kłótnię nic się nie zmieniło... dalej uważam ją za wspaniałą osobę i zawsze tak będę o niej myślał, bo taka właśnie jest. Powiedziałem też, że jako introwertyk nie będzie mnie ona wcale przeszkadzać i dalej będę ją lubił tak samo... postanowiła nie zrywać ze mną kontaktu, lecz rzeczywiście stała się bardziej małomówna... Teraz chciałbym wiedzieć, jak mam ją odpowiednio traktować, żeby nie wychodziły takie nieporozumienia i żeby jej nie zranić... jak z nią rozmawiać, jak traktować, co zrobić żeby dopasować się do rozmowy z nią i może jak spróbować, żeby znów się choć trochę otwarła?
Z góry dziękuję za pomoc
Z góry mówię, że nie jestem introwertykiem. Poznałem przez internet bardzo niezwykłą dziewczynę. Z początku była ona naprawdę otwarta, żartobliwa, świetnie się z nią gadało. Zawsze mięliśmy tematy do żartów, rozmów i gadaliśmy codziennie po kilka godzin ze sobą. W międzyczasie wspomniała mi że jest introwertyczką, gdzieś między wierszami, lecz wcale na taką nie wyglądała. Jednego dnia trochę mnie zdenerwowała i naskoczyłem na nią trochę niepotrzebnie. Nie wiedziałem, że zachowa się tak jak się zachowała. Nie miałem pojęcia, że skrywa w sobie taką właśnie introwertyczkę i naskoczyłem na nią. Ona wtedy zrobiła jakby zwrot o 180 stopni. Zaczęła być momentalnie małomówna od razu po tym jak na nią tak naskoczyłem, zaczęła mi mówić, że po co w ogóle poznawać ludzi, skoro i tak się od niej w końcu odwrócą. Mówiła, że przez pewien czas jest towarzyska i otwarta, bo jak się już zamknie to wszyscy zaczynają ją denerwować oraz, że po co się w ogóle starać, skoro potem jedna plotka niszczy opinię o całym człowieku. Chciała ze mną zerwać kontakt, ale wytłumaczyłem jej, że przez jedną kłótnię nic się nie zmieniło... dalej uważam ją za wspaniałą osobę i zawsze tak będę o niej myślał, bo taka właśnie jest. Powiedziałem też, że jako introwertyk nie będzie mnie ona wcale przeszkadzać i dalej będę ją lubił tak samo... postanowiła nie zrywać ze mną kontaktu, lecz rzeczywiście stała się bardziej małomówna... Teraz chciałbym wiedzieć, jak mam ją odpowiednio traktować, żeby nie wychodziły takie nieporozumienia i żeby jej nie zranić... jak z nią rozmawiać, jak traktować, co zrobić żeby dopasować się do rozmowy z nią i może jak spróbować, żeby znów się choć trochę otwarła?
Z góry dziękuję za pomoc