Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Nestor

Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: Nestor »

Jak myślicie - czy brak szczęśliwej, normalnej, prawidłowej młodości odbije się później w wieku dorosłym np. kryzysem wieku średniego? Zapraszam do dyskusji.

Dodam parę nowych rzeczy, aby podgrzać dyskusję, ale na ten czas jestem czymś innym zajęty.
Awatar użytkownika
So-ze
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 08 kwie 2014, 20:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: So-ze »

Ponoć w ogóle nie istnieje coś takiego jak kryzys jakiegoś wieku. Przyjęło się, że wieku średniego, bo wtedy większość młodych małżeństw się rozwodzi (30-40 lat). Tak naprawdę w każdym wieku można przeżyć kryzys. Ja w pewnym sensie już mam, więc jakoś mnie nie rusza, że w wieku 40 lat miałbym przeżywać kolejny.

A co do tego "odbijania", gdybym był rodzicem, chyba bym pchał swoje dziecko jak najczęściej do innych dzieci, bo nie chciałbym, by było takie jak ja.
lukasamd

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: lukasamd »

Moim zdaniem nie. W każdym momencie decydujemy za siebie.
Może być 10 lat nieszczęść, od czego ktoś się załamuje całkowicie.
Może być być też tak, że wstaje z kolan, realizuje co zechce i tym samym daje sobie radość.

Kiedyś były wojny, o młodości nie było mowy, a ludzie potrafili być później szczęśliwi.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: Miszka »

Kiedyś były wojny, o młodości nie było mowy, a ludzie potrafili być później szczęśliwi.
Tu trzeba by zacząć od zdefiniowania młodości. Wojny były, ale młodzi do nich podchodzili całkiem inaczej niż dorośli. No i nawet w trudnych wojennych warunkach zachowywali się w jakiś sposób podobnie do typowej młodzieży z innych epok. Tu przypomina mi się fragment "Ziela na kraterze", gdzie nastolatkowie będący w konspiracji na kilka dni przed wybuchem Powstania Warszawskiego organizują imprezę, tańczą, bawią się i zachowują tak jakby wojny wcale nie było. Mimo że kilka dni później są gotowi zginąć w imię jakiejś tam idei.
Jak myślicie - czy brak szczęśliwej, normalnej, prawidłowej młodości odbije się później w wieku dorosłym np. kryzysem wieku średniego?
Nie ma czegoś takiego jak 'normalna" młodość, każdy ten czas przeżywa inaczej. Ale myślę że źle poukładanie sobie wartości w życiu i kiepskie wybory często możemy uświadomić sobie dopiero po latach. Czyli w wieku określanym jako "średni".
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: Arsen »

No jak ktoś start miał ciężki i siebie nie ogarnie na czas to dość normalne że w wieku średni może mieć problemy ze sobą. A bo straciłem życie i szanse i bla bla bla. Jak ktoś stoi w miejscu to potem zobaczy że dookoła nic się nie zmienia, to może przerazić.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Fire
IntroManiak
Posty: 638
Rejestracja: 20 lut 2019, 17:47
Płeć: kobieta

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: Fire »

Najgorzej podchodzić do życia w stylu "mam już tyle i tyle lat, najlepsze za mną, cóż mi zostało?" .Różnie się ludziom układa ale każdy etap życia ma swoje plusy i minusy. To, że liczy się nasze doświadczenie, które zdobyliśmy pokonując kryzysy i rozwiązując swoje problemy to nie mit.
Z czasem nabiera się dystansu do pewnych spraw, składa do kupy swoje priorytety, dojrzewa emocjonalnie. Bywa, że trzeba na to wiele lat.
I wtedy co? planować pogrzeb? Bzdura. Nie wierzę w "kryzys wieku średniego". Sami decydujemy czym i kiedy będziemy się cieszyć.
Marudną, złośliwą czy obrażoną na świat osobą można być w każdym wieku.
Awatar użytkownika
ElonMózg
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 11 kwie 2019, 22:35
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: ElonMózg »

Myślę, że najbardziej boli gdy spadasz z góry. Gdy jesteś przyzwyczajony, że w życiu "jest jak jest" nie odczuwasz rozczarowania jak ktoś kto miał bardzo dobrze w przeszłości.

Osobiście miałem wspaniałą młodość, potem lekki kryzys wywołany wieloma rozczarowaniami - a teraz od niedawna przeżywam drugą młodość po 30-tce :) Nie wiem jak będzie to wyglądać później, ale perspektywy są dobre.
I never quit...
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: highwind »

Co takiego się zmieniło, że zacząłeś doświadczać tej "drugiej młodości"? Teach me master!
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 527
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: Normalna młodość a kryzys wieku średniego

Post autor: jubei »

Nestor pisze: 31 mar 2015, 21:59 Jak myślicie - czy brak szczęśliwej, normalnej, prawidłowej młodości odbije się później w wieku dorosłym np. kryzysem wieku średniego? Zapraszam do dyskusji.

Dodam parę nowych rzeczy, aby podgrzać dyskusję, ale na ten czas jestem czymś innym zajęty.
Zależy jak do tego podejdziemy. Jesli po tej strasznej i okropnej młodości rozwiażesz swoje problemy psychologiczne, to właśnie będzie odwrotnie niz napisałeś. Jako juz dorosły człowiek będziesz mógł świadomie korzystać z życia, podejmować własciwe dla siebie decyzje, nie mieć tej młodzieńczej niesmiałości, która ogranicza. Majac swoje zarobione pieniądze możesz je przeznaczać na swoje cele i zainteresowania, "nadrabiać zaległości". To dopiero niezła jazda, gdy w średnim wieku odczuwasz to co nastolatek, ale przy pełnej niezalezności, a reszta ludzi którzy "już wszystko przeżyli" wpadają w depresję lub przynajmniej zblazowanie :)
"Life is so unnecessary"
ODPOWIEDZ