Strona 1 z 1

Wasze praktyczne narzędzia pracy ze soba

: 19 kwie 2017, 9:03
autor: Nocnik
I.
W moim wypadku pierwsze sprawa to ciągłe przypominanie sobie podejścia, nastawienia , "warunków", które są kluczowe aby zwiększyć szanse na jakiejkolwiek efekty. I to mniej więcej będzie tak:
1.Robię coś nie oczkując za bardzo nagrody, by nie tworzyć presji która powoduje napięcia i zniechęcenie. A jedynie stwarzam warunki w których może się coś "udać".
2.Powtarzam sobie taką sentencję z książki( [Insight. Droga do mentalnej dojrzałości, Michał Pasterski): "Gdybym obserwował wszystko co się we mnie dzieje. Gdybym nie miał oczekiwań co to do tego jak mam się czuć i jak to ma wyglądać. Gdybym akceptował każdą emocję i myśl która się we mnie pojawia. Gdybym ufał sobie i był ciekawy co siedzi głęboko w podświadomości.

II.
Techniki, narzędzia.
U mnie to mały notes z długopisem oraz zeszyt do pracy w domu.

1.Samopoznanie.( z ksiązki" Insight. Droga do mentalnej dojrzałości, Michał Pasterski")
Pięć pytań na które odpowiadam sobie kiedy sobie przypomnę zapisując w notatniku:
1.Ja się teraz czuję ? Jakie jest moje samopoczucie ? (skala 1-cierpię bardzo, 5- życie jest piękne).
2.Jakie czuje emocje ? W jakim stanie emocjonalnym jestem? ( mam problemy z nazywaniem emocji więc noszę listę i wybieram)
3.Jaka sub-osobowość dominuje( tu mam swoje: Krytyk-Tyran społeczny, Przestraszone dziecko, Przemądrzały-ważniak i kilka innych.)
4.Jakie są okoliczności związane z tą chwilą ? (kłótnia z kimś, wizyta w urzędzie, ładna pogoda, wycieczka itp.)
5.Jakie myśli związane są z tymi uczuciami ?
6.Czego teraz potrzebuje ? Jakie potrzeby teraz mam najważniejsze ? Co by mi sprawiło ulgę ? ( bezpieczeństwo, akceptacja, wewnetrzny spokój, rozluźnienie mięśni, itp.)

2.Spisywanie myśli na kartce jak leci, przez 3 min bądź do końca kartki. Porostu umysł musi się wyszaleć choć trochę.

3. Podobne do wyżej ćwiczenia tyle że na kartce mam przyporządkowane symbole: koło - to uczucie, emocjonalna myśl, trójkąt - to analityczna myśl, wyobraźnia.

4.Oczekiwania vs rzeczywistość(fakty).
Także na kartce, po jednej stronie piszę sobie "oczekiwanie"(jak powinno wyglądać) po drugiej "rzeczywistość" (co jest niezaprzeczalnie). I pod każdym z nich piszę odpowiedzi.
Najczęstsze wariacje to:
- jak powinienem się czuć VS jak się czuję teraz
- idealny wizerunek siebie(wyobrażenie siebie) VS jak wygladam (fakty: czyli kurtka, buty, idę ulica, oddycham)
- muszę, powinienem(wiara w społeczne "połknięte" społeczne przekonania VS mógłbym, nic nie muszę (wiara w nieznane, będzie co ma być, wszystko jest okazją do nauki)

5.Często powtarzane pytania " Co dostarcza mi ta chwila czego zazwyczaj nie zauważam ? "albo "Czego mogę się nauczyć od tej chwili ?"

A wy jakie techniki stosujecie co dzień które nie zajmują dużo czasu ?
Najbardziej interesują mnie z zakresu "Inteligencji Emocjonalnej" bo z tym jako facet z niewyżytym analitycznym umysłem jestem na bakier.

Re: Wasze praktyczne narzędzia pracy ze soba

: 19 kwie 2017, 10:52
autor: psubrat
Nocnik pisze: [...]
2.Powtarzam sobie taką sentencję z książki( [Insight. Droga do mentalnej dojrzałości, Michał Pasterski): "Gdybym obserwował wszystko co się we mnie dzieje. Gdybym nie miał oczekiwań co to do tego jak mam się czuć i jak to ma wyglądać. Gdybym akceptował każdą emocję i myśl która się we mnie pojawia. Gdybym ufał sobie i był ciekawy co siedzi głęboko w podświadomości. [...]
A wy jakie techniki stosujecie co dzień które nie zajmują dużo czasu ?
Ja obserwuję swoje reakcje. Gdy jestem w publicznym miejscu z dużą liczbą obcych ludzi (autobus, pociąg, park) patrzę sobie na ludzi i obserwuję która spośród reakcji wystąpi: obojętność / myśl, że fajnie byłoby mieć takią osobę w swoim gronie / myśl, że z tą osobą nie mam nic wspólnego / coś mnie aktywnie odpycha. I staram się unikać oceny, czy moje odczucia są "prawidłowe" dla mężczyzny, lub w ogólności - człowieka. I staram się wszystkie swoje reakcje zaakceptować. To zaakceptowanie jest o tyle łatwe, że nie pojawiają mi się myśli, że temu czy tamtemu człowiekowi chętnie bym zrobił krzywdę.

Nie stosuję żadnego zapisywania, ponieważ nie byłbym wtedy z sobą szczery. Odfiltrowywałbym myśli, które uważałbym za najbardziej niewygodne w przypadku gdyby ktoś niepożądany do moich notatek zajrzał.

Poświęcam też czas w domu, przed snem, w samotności - tu celem nie jest sama obserwacja swoich myśli, co tylko zmniejszenie aktywności fizycznej i umysłowej, w celu bezproblemowego zaśnięcia. Obserwuję swoje myśli, przejścia z jednego tematu na inny - ale zwykle tego nie zapamiętuję. Czas 1-2 godzin, ale jednak nie w każdy dzień.

Re: Wasze praktyczne narzędzia pracy ze soba

: 19 kwie 2017, 12:00
autor: Visenna
A ja czytam, dużo czytam. Głównie nt filozofii buddyzmu, zen, ogólnie filozofie wschodnie. Czytam i zastanawiam się nad tym, nic w ślepo nie biorę. Zmieniłam nastawienie do wielu spraw dzięki zrozumieniu i praktyce, wdrażaniu ich w życie, doświadczeniu-nic tak nie uczy jak trudności życia codziennego, odczuwaniu (choć też czasem łapię się na tym, że stary wilk powraca ). Czasem medytuję, kontempluję przyrodę. Rozwój wg mnie to przede wszystkim świadome doświadczanie życia.

Re: Wasze praktyczne narzędzia pracy ze soba

: 19 kwie 2017, 22:41
autor: highwind
U mnie brak narzędzi (chyba, bo może z jakichś korzystam nieświadomie). Samo życie wystarcza :P