
Tak to prawda i w jakiejś części ma to związek z introwertyzmem
Czy ja wiem? Zależy do jakiego środowiska trafisz. Jeżeli kobieta będzie ofiarą losu to też sobie nie będzie radzić.
Gdy nam dużo do zrobienia to pewnie będę niezadowolony, ale drażliwy? Raczej nie.
Zdecydowanie tak mam. Nie cierpię wrzasków, huków, pisków, jak ktoś jeździ markerem po kartce, a na ulicę nie wychodzę bez słuchawek. Jedyne głośne dźwięki jakie toleruje to muzyka na koncertach.
W sensie, że nie umiem się skupić jak ktoś na mnie patrzy? Nie zdarza mi się.
Potrafię wrócić do rozmowy sprzed kilku tygodni i dogłębnie ją przeanalizować.
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi w tym punkcie. Łatwo mnie zranić? Wzruszam się z byle powodu?
Ja nie mam problemu z tym, że ktoś się ze mnie śmieje. Proszę bardzo, ja się śmieje z was wy się śmiejcie ze mnie
No to współczuje.
Nawet mi nie wspominaj o borderach. Poznałem jedną taką osobę i wystarczy mi to doświadczenie na całe życie :/
Jakby przyjrzeć się faktom a nie "historiom na temat faktów", to rzadko jestem neurotykiem, czy introwertykiem, czy kimś innym.Coldman pisze: ↑21 gru 2017, 17:38Neurotyczność jest negatywną cechą osobowości, leczyć to się raczej tego nie leczy, tylko uczy radzić sobie z tym. Skrajna neurotyczność potrafi być odpowiedzialna za choroby. HSP z definicji za to nie jest przedstawione za coś negatywnego, normalna cecha jak niski ekstrawertyzm.