Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Agon »

http://www.olsztyn.com.pl/artykul,stude ... 28975.html

https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-ucz ... 1-14854497

https://gazetawroclawska.pl/wroclawski- ... 4-14850787

https://www.dailymotion.com/video/x7si6ug

Poza tym jako jedną z przyczyn silnego rozprzestrzeniania się koronawirusa we Włoszech podaje się tamtejszy styl życia, który można by określić jako ekstrawertyczny.

Myślicie, że w krajach o większym odsetku osób ekstrawertycznych epidemie rozchodzą się szybciej? Polecam poczytać opisy temperamentów ekstrawertycznych, szczególnie sangwinicznych, a jak kogoś interesuje enneagram to niech poczyta typ 7 bo wydaje się odpowiadać sangwinikowi.

W przypadku sangwiników właśnie mam często taki problem bo z jednej strony wielu z nich wydaje się bardzo ogarniętych (np. mają dobrą pamieć, szybko się uczą, dostają się na różne prestiżowe uczelnie itd.) i powiedziałbym że są inteligentni, ale z drugiej strony czasami wykazują się pomimo tego jakimś kompletnie porażającym brakiem odpowiedzialności i po prostu skrajną głupotą.

Introwertyków często namawia się a nawet zmusza do zachowań ekstrawertycznych, natomiast ekstrawertyków zwykle się w ogóle nie uczy zachowań introwertycznych i wydają się nie umieć przez to wytrzymać w różnych kryzysowych sytuacjach np. gdy panuje kwarantanna i nie potrafią pozostać w domu bo tak jakby ich temperament przejmuje nad nimi kontrolę.
Awatar użytkownika
Noemista6656
Zagubiona dusza
Posty: 4
Rejestracja: 10 mar 2020, 15:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 6w5
MBTI: INFJ

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Noemista6656 »

Nie do końca zwaliłabym tu winę na ekstrawertyzm, bo to przecież nie jest tak, że ekstrawertycy nie myślą i temperament ciągle przejmuje nad nimi kontrolę (wiem, że sam nie generalizujesz, ale jednak Twoja teza nie do końca mi się podoba). Przecież tak nieodpowiedzialne osoby mogą również znaleźć się w grupie introwertyków — nie ma co do tego żadnej zasady. Bo to nie jest też przecież tak, że introwertycy nie wychodzą W OGÓLE z domu. Są przecież przeróżne odmiany introwertyzmu.

Bardziej skupiłabym się na innym fakcie przy tej sprawie — ludzie słysząc, że koronawirus jest szkodliwy głównie dla seniorów, kompletnie sobie olali zakazy i nakazy rządu i uznali, że nic im się nie stanie (w szczególności ludzie młodzi), jeżeli wyjdą ze znajomymi albo pójdą gdzieś tam w tłum. Wiele osób nie wzięło pod uwagę tego, że nawet bezobjawowo mogą być nosicielami i przekazywać dalej wirusa, a to, co się dzieje we Włoszech teraz, jest konsekwencją takiej ignorancji i bezmyślności. Nie dotyczy ona tylko ekstrawertyków, a głównie ludzi, którzy uznali wirusa za mało szkodliwego. Jeszcze raz powtórzę: ekstrawertyzm nie jest wyznacznikiem, przynajmniej moim zdaniem. Ludzie nieodpowiedzialni znajdą się w KAŻDEJ grupie.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Agon »

Mam na myśli zachowania typowo uważane za ekstrawertyczne, czyli chodzenie na imprezy, spotykanie się w szerokim gronie znajomych itd. Włosi uchodzą za naród ekstrawertyków, podobnie jak wiele innych śródziemnomorskich nacji. U nas staruszkowie zwykle siedzą w domach, u nich spotykają się nawzajem.

W ogóle mam dziwne wrażenie, że dużo osób chcąc udowodnić, że introwersja to nie to samo co nieśmiałość i fobia społeczna, to przypisują introwertykom cechy ekstrawertyków albo przynajmniej ambiwertyków. Introwertyk unika spotkań z natury, nie musi to być spowodowane strachem/lękiem jak u osób z fobią społeczną, czy wstydem jak u osób nieśmiałych, no ale jednak unika. Introwertyk mając do wyboru siedzieć w domu i zajmować się czytaniem książki, siedzeniem w necie, graniem w gry na kompie, a wyjściem na imprezę gdzie będzie masa nowych, nieznanych osób, to wybierze opcję z siedzeniem w domu. Natomiast ekstrawertyk wybierze tę drugą. I to wynika z definicji. I oczywiście wiadomo, że są wyjątki, ale w całym tym podziale na introwertyków/ekstrawertyków chodzi właśnie o te najczęściej preferowane zachowania i aktywności.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Miszka »

Agon pisze: 13 mar 2020, 20:54 Myślicie, że w krajach o większym odsetku osób ekstrawertycznych epidemie rozchodzą się szybciej?
A we Włoszech jest większy odsetek ekstrawertyków? Pytam bo nie wiem ;)
Jeśli chodzi o pytanie, to chyba nie da się na nie odpowiedzieć, bo nie ma jednej płaszczyzny na której dało by się porównywać społeczności. Oczywiście, jedną z nich może być ilość intro w społeczeństwie, ale to bardzo ograniczone. Czy gdyby we Włoszech ludzie bardziej poważali zakazy/policję/rząd, to czy tak samo olewali by zalecenia epidemiologiczne? Tu się rodzi pytanie, czy bardziej istotne nie jest prawo karne danego kraju, ewentualne rządy totalitarne, czy osobowość ludzi. Inną sprawą są tradycje, choć w jakiś sposób mogą one wynikać z charakteru ludzi którzy je tworzą. Inny czynnik to poziom służby zdrowia, biurokracji jakiejś ogólnej sprawności systemu (czy stereotypowo Włochy nie słyną z afer, łapówek i mafii? :P), .
Mam na myśli zachowania typowo uważane za ekstrawertyczne, czyli chodzenie na imprezy, spotykanie się w szerokim gronie znajomych itd. Włosi uchodzą za naród ekstrawertyków, podobnie jak wiele innych śródziemnomorskich nacji. U nas staruszkowie zwykle siedzą w domach, u nich spotykają się nawzajem.
A czy u nas nie ma większych tradycji siedzenia w domu bo kilka miesięcy w roku pada, wieje, jest zimno, śnieg, błoto ciemno o 16 i to wszystko nie zachęca to wychodzenia na zewnątrz? W kontekście epidemii nie ma znaczenia dlaczego ktoś siedzi w domu, ale to nawet ciekawe zagadnienie czy klimat wpłynął na mentalność lub przyzwyczajenia ludzi. Czy osobowość wynika z klimatu, czy może dzięki klimatowi ma możliwość spełniać swoje zachcianki (tu: spotkania).

Introwertyków często namawia się a nawet zmusza do zachowań ekstrawertycznych, natomiast ekstrawertyków zwykle się w ogóle nie uczy zachowań introwertycznych i wydają się nie umieć przez to wytrzymać w różnych kryzysowych sytuacjach np. gdy panuje kwarantanna i nie potrafią pozostać w domu bo tak jakby ich temperament przejmuje nad nimi kontrolę
W kontekście imprez rodzinnych, szkolnych czy firmowych masz rację ( "wypada być"), ale z drugiej strony nikt nikogo nie zmusza do chodzenia na mecze, koncerty czy dyskoteki. Pytanie - raczej bez odpowiedzi - gdzie wirus szybciej się rozprzestrzenia?
Noemista6656 pisze: 13 mar 2020, 16:07 Bardziej skupiłabym się na innym fakcie przy tej sprawie — ludzie słysząc, że koronawirus jest szkodliwy głównie dla seniorów, kompletnie sobie olali zakazy i nakazy rządu i uznali, że nic im się nie stanie (w szczególności ludzie młodzi), jeżeli wyjdą ze znajomymi albo pójdą gdzieś tam w tłum. Wiele osób nie wzięło pod uwagę tego, że nawet bezobjawowo mogą być nosicielami i przekazywać dalej wirusa, a to, co się dzieje we Włoszech teraz, jest konsekwencją takiej ignorancji i bezmyślności. Nie dotyczy ona tylko ekstrawertyków, a głównie ludzi, którzy uznali wirusa za mało szkodliwego
W pełni się zgadzam, większe znaczenie przypisał bym poczuciu odpowiedzialności/wyobraźni niż osobowości. W podanych artykułach opisywane są przypadki ludzi młodych, a więc starsi ekstrawertycy przypuszczalnie zachowują się jak introwertycy. Na myśl przychodzi mi pojęcie "pokolenia płatków śniegu", w kontekście postawy egocentryzmu i braku odpowiedzialności - zwłaszcza społecznej.
Introwertyk mając do wyboru siedzieć w domu i zajmować się czytaniem książki, siedzeniem w necie, graniem w gry na kompie, a wyjściem na imprezę gdzie będzie masa nowych, nieznanych osób, to wybierze opcję z siedzeniem w domu. Natomiast ekstrawertyk wybierze tę drugą. I to wynika z definicji.
To chyba zbyt duże uproszczenie, przynajmniej ja znam inną definicję introwertyzmu. Na imprezie mogą być znajome osoby, intro też może chcieć się z kimś spotkać (np, rodziną, kumplami z pracy itd). Znów pojawia się pytanie, czy zarażamy się od znajomych, czy losowych osób.
Inny przypadek - pójście na imprezę masową z racji zainteresowań (np, mecz, koncert). Oczywiście, intro będzie po czymś takim zmęczony, ale ludzie uprawiający sport też się męczą a mimo to nie rezygnują.
Awatar użytkownika
Noemista6656
Zagubiona dusza
Posty: 4
Rejestracja: 10 mar 2020, 15:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 6w5
MBTI: INFJ

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Noemista6656 »

Agon pisze: 13 mar 2020, 20:54 Introwertyk unika spotkań z natury, nie musi to być spowodowane strachem/lękiem jak u osób z fobią społeczną, czy wstydem jak u osób nieśmiałych, no ale jednak unika. Introwertyk mając do wyboru siedzieć w domu i zajmować się czytaniem książki, siedzeniem w necie, graniem w gry na kompie, a wyjściem na imprezę gdzie będzie masa nowych, nieznanych osób, to wybierze opcję z siedzeniem w domu. Natomiast ekstrawertyk wybierze tę drugą. I to wynika z definicji. I oczywiście wiadomo, że są wyjątki, ale w całym tym podziale na introwertyków/ekstrawertyków chodzi właśnie o te najczęściej preferowane zachowania i aktywności.
Przepraszam, ale mam wrażenie, że trochę upraszczasz tę sprawę. Wrzucasz introwertyków do jednego wora, zapominając, że są różne odmiany introwersji (bo introwersja wcale nie jest tak łatwym do uchwycenia, czy też zdefiniowania, zjawiskiem). Są introwertycy, którzy postępują tak, jak mówisz: wolą samotność, unikają spotkań, izolują się. Są też nieśmiali introwertycy, samotnicy z wyboru, osoby melancholijne i wiele innych. Ale są też tacy, którzy wcale nie unikają spotkań, czasem wręcz ich potrzebują. Podam to na moim przykładzie: ogólnie to uwielbiam przebywać w domu, to mój azyl i czuję się w nim bezpiecznie. Jestem w stanie przeżyć kilka dni bez kontaktu ze światem zewnętrznym i jest mi z tym dobrze. Ale są też chwile, kiedy rozpaczliwie potrzebuję kontaktu z drugą osobą. Dlatego wybieram spotkania ze znajomymi, nawet sporadycznie wyjdę na jakąś małą domówkę. I tak, jestem po tych spotkaniach bardzo zmęczona, ale z drugiej strony zadowolona, bo wypełniłam pewną lukę w moim życiu. Ilu jest ludzi, tyle odmian introwertyzmu. Twoja definicja jest w moim mniemaniu za bardzo ogólna.

Podobnie można traktować ekstrawertyzm — są różne jego odmiany. Bo nie każdy ekstrawertyk na starcie jest duszą towarzystwa. Są cisi ekstrawertycy, którzy przychodzą na jakieś spotkanie i po prostu, nawet w milczeniu, czerpią przyjemność z kontaktu z ludźmi, ładują tak swoje baterie. I to niby też wyłamuje się z tej podstawowej definicji ekstrawertyzmu, ale nie oszukujmy się: jest nas na tym świecie kilka miliardów. Nie jest możliwe, by każdego introwertyka czy ekstrawertyka wpasować w jeden schemat introwertyzmu, ekstrawertyzmu czy ambiwertyzmu.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Introman24 »

Agon pisze: 13 mar 2020, 0:30 Poza tym jako jedną z przyczyn silnego rozprzestrzeniania się koronawirusa we Włoszech podaje się tamtejszy styl życia, który można by określić jako ekstrawertyczny.

Myślicie, że w krajach o większym odsetku osób ekstrawertycznych epidemie rozchodzą się szybciej?
Na pewno ma to jakiś wpływ i potencjalnie ułatwia rozprzestrzenianie się epidemii. Przynajmniej teoretycznie taki kraj jak Włochy z dość ekstrawertyczną kulturą częstego wychodzenia z domu ma większe szanse na to, by choroba tam się rozniosła szybciej zwłaszcza na wczesnym etapie. Więc jakiś czynnik to na pewno był, wielkie spotkania towarzyskie i rodzinne ułatwiły rozprzestrzenienie się choroby. Ale to nie jedyna przyczyna. Tam ludzie poddawani kwarantannie którzy mieli siedzieć w domu to wychodzili sobie na imprezy, przyjmowali gości a nawet wyjeżdżali za granicę. A jest jeszcze jeden ważny aspekt - widziałem ostatnio na fejsie grafikę, może nieprawdziwą ale z tego co słyszałem rzeczywiście może tak być, że zaledwie połowa Włochów myła ręce mydłem po przyjściu do domu. Dla porównania u nas to ponad 60% a w Turcji powyżej 90%. Chociaż mam wątpliwości czy Turcja podaje prawdziwe dane to jednak jeśli jest to prawdą to tłumaczy czemu ten wirus tak wolno rozprzestrzenia się w tym kraju mimo że też jest to dość ekstrawertyczne społeczeństwo. No i myślę, że nie ma też z drugiej strony jakiegoś skrajnie introwertycznego społeczeństwa, nawet w tych bardziej wycofanych społecznie są masowe imprezy przyciągające tysiące ludzi. Higiena wydaje mi się tutaj mieć duże znaczenie przy tym wirusie. Państwa gdzie ludzie są stłoczeni jak Singapur wcale nie mają aż tak dużo zachorowań. Myślę, że to dlatego że po pierwszych przypadkach zaczęli dezynfekować miejsca publiczne i nosić maseczki i rękawiczki. No i jest jeszcze kwestia wieku. Ten wirus jest bardziej zabójczy jeśli chodzi o osoby starsze czy mające osłabione organizmy. A Włosi to jedno z najstarszych społeczeństw na świecie stąd liczba zgonów i osób, u których choroba ma ciężki przebieg też jest wyższa niż gdzie indziej. W krajach afrykańskich, gdzie średnia wieku całej populacji to jakieś 20 lat to mimo braku testów czy gorszych warunków wirus może być nieodczuwalny, zdarza się, że młodzież przechodzi to bardzo lekko i nawet po wyzdrowieniu może nie wiedzieć, że była chora. We Włoszech jest jednak więcej seniorów co w połączeniu z pozostałymi czynnikami dało taki a nie inny rezultat.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Coldman »

Co do tematu, to ekstrawertycy mają większe preferencje do powiększania epidemia z jasnych powodów, których chyba nie trzeba tłumaczyć. Wystarczy to, że są bardziej towarzyscy. Cała reszta cech charakteru (odpowiedzialność, zdrowy rozsądek) to już niezależna kwestia od tej cechy osobowości.
Miszka pisze: 13 mar 2020, 22:39
Agon pisze: 13 mar 2020, 20:54 Myślicie, że w krajach o większym odsetku osób ekstrawertycznych epidemie rozchodzą się szybciej?
A we Włoszech jest większy odsetek ekstrawertyków? Pytam bo nie wiem ;)
Raczej w każdym kraju najwięcej jest ambiwertyków i dany kraj jest skierowany bardziej lub mniej w pewną stronę. U Włoch to strona ekstrawersji.
Agon pisze: 13 mar 2020, 20:54

W ogóle mam dziwne wrażenie, że dużo osób chcąc udowodnić, że introwersja to nie to samo co nieśmiałość i fobia społeczna, to przypisują introwertykom cechy ekstrawertyków albo przynajmniej ambiwertyków. Introwertyk unika spotkań z natury, nie musi to być spowodowane strachem/lękiem jak u osób z fobią społeczną, czy wstydem jak u osób nieśmiałych, no ale jednak unika. Introwertyk mając do wyboru siedzieć w domu i zajmować się czytaniem książki, siedzeniem w necie, graniem w gry na kompie, a wyjściem na imprezę gdzie będzie masa nowych, nieznanych osób, to wybierze opcję z siedzeniem w domu. Natomiast ekstrawertyk wybierze tę drugą. I to wynika z definicji. I oczywiście wiadomo, że są wyjątki, ale w całym tym podziale na introwertyków/ekstrawertyków chodzi właśnie o te najczęściej preferowane zachowania i aktywności.

Ale co mają przypisywać, jak najważniejsze cechy osobowości introwertyk ma takie sam jak ekstrawertyk, bo to przecież to samo tylko w innym stopniu. Podasz mi coś z ekstrawertyka, to ja powiem, że introwertyk też to robi, tylko w mniejszym zakresie. Mamy pewne zachowania typowe, ale skala nie jest 0-1 i wszystko zależy od okoliczności. Ja też potrafię wybrać grubą imprezę w klubie zamiast siedzenia w domu, zdarza mi się to nawet organizować :D


Noemista6656 pisze: 13 mar 2020, 23:12 Przepraszam, ale mam wrażenie, że trochę upraszczasz tę sprawę. Wrzucasz introwertyków do jednego wora, zapominając, że są różne odmiany introwersji (bo introwersja wcale nie jest tak łatwym do uchwycenia, czy też zdefiniowania, zjawiskiem).
Nie ma różnych odmian, jak już mogą być różniące się od siebie teorie, jednak biologii już nie podważysz.
Noemista6656 pisze: 13 mar 2020, 23:12
Są introwertycy, którzy postępują tak, jak mówisz: wolą samotność, unikają spotkań, izolują się. Są też nieśmiali introwertycy, samotnicy z wyboru, osoby melancholijne i wiele innych. Ale są też tacy, którzy wcale nie unikają spotkań, czasem wręcz ich potrzebują. Podam to na moim przykładzie: ogólnie to uwielbiam przebywać w domu, to mój azyl i czuję się w nim bezpiecznie. Jestem w stanie przeżyć kilka dni bez kontaktu ze światem zewnętrznym i jest mi z tym dobrze. Ale są też chwile, kiedy rozpaczliwie potrzebuję kontaktu z drugą osobą. Dlatego wybieram spotkania ze znajomymi, nawet sporadycznie wyjdę na jakąś małą domówkę. I tak, jestem po tych spotkaniach bardzo zmęczona, ale z drugiej strony zadowolona, bo wypełniłam pewną lukę w moim życiu. Ilu jest ludzi, tyle odmian introwertyzmu. Twoja definicja jest w moim mniemaniu za bardzo ogólna.
No właśnie tu pojawia się twój błąd myślowy z odmianami introwertyzmu. Dajesz introwertyka i dodajesz do niego inne niezależne cechy osobowości. No tak ja też mogę sobie w takim razie powiedzieć, że są introwertycy, którzy się podcierają prawą ręką i są a i tacy co się podcierają lewą. Jeśli rozmawiamy o introwertykach, no to w tym wymiarze, a jeśli mówimy o ogólnej osobowości no to wtedy możesz powiedzieć, że są osoby z niską ekstrawersją i nieśmiałością co powoduje to i tamto. Ile ludzi tyle osobowości.
Twój przykład to typowy przykład cechy ekstrawersji jak i innych. Jesteś na pewnym poziomie ekstrawersji, w tym wypadku bardziej niskiej i potrzebujesz bodźców w danym wymiarze ilości.
Noemista6656 pisze: 13 mar 2020, 23:12
Podobnie można traktować ekstrawertyzm — są różne jego odmiany. Bo nie każdy ekstrawertyk na starcie jest duszą towarzystwa. Są cisi ekstrawertycy, którzy przychodzą na jakieś spotkanie i po prostu, nawet w milczeniu, czerpią przyjemność z kontaktu z ludźmi, ładują tak swoje baterie. I to niby też wyłamuje się z tej podstawowej definicji ekstrawertyzmu, ale nie oszukujmy się: jest nas na tym świecie kilka miliardów. Nie jest możliwe, by każdego introwertyka czy ekstrawertyka wpasować w jeden schemat introwertyzmu, ekstrawertyzmu czy ambiwertyzmu.
No tutaj to samo co wyżej. W ogóle to introwertyzm to niski stan ekstrawertyzmu. A podziału na 2 typy to używano dawno temu i mało kto już to bierze na poważnie. No jest możliwe każdego wpisać w schemat bo każdy ma mózg, który jest w pewien sposób zbudowany. Od samego narodzenia mamy nakreślony pewny sposób działania ARAS (taka część mózgu) i potem przekłada się to na zmiany w innych rejonach mózgu. Przykładowo przepływ informacji u ludzi niską ekstrawersją jest trochę inny.
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Papaja »

sposob bycia wlochow kojarzy mi sie z ekstrawertycznoscia i lekkoscia w podejsciu do zycia i uwazam, ze te cechy mialy wplyw na rozprzestrzenienie sie wirusa tam na taka skale. dopiero jak im smierc zajrzala w oczy siedza w miare spokojnie na dupie i stosuja sie do zalecen rzadu.

polacy wydaja mi sie mniej lekkomyslni jako ogol spoleczenstwa (przypadki jak wiadomo sie zdarzaja) i nie sa az tak ekstrawertyczni jak wlosi. czy kieruja sie strachem czy rozsadkiem nie wiem, ale siedza raczej na dupie. w mediach jest mnostwo zdjec gdzie miasta sa wrecz puste,bo znaczna wiekszosc siedzi w domu
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Introman24 »

Papaja pisze: 15 mar 2020, 12:07 sposob bycia wlochow kojarzy mi sie z ekstrawertycznoscia i lekkoscia w podejsciu do zycia i uwazam, ze te cechy mialy wplyw na rozprzestrzenienie sie wirusa tam na taka skale. dopiero jak im smierc zajrzala w oczy siedza w miare spokojnie na dupie i stosuja sie do zalecen rzadu.

polacy wydaja mi sie mniej lekkomyslni jako ogol spoleczenstwa (przypadki jak wiadomo sie zdarzaja) i nie sa az tak ekstrawertyczni jak wlosi. czy kieruja sie strachem czy rozsadkiem nie wiem, ale siedza raczej na dupie. w mediach jest mnostwo zdjec gdzie miasta sa wrecz puste,bo znaczna wiekszosc siedzi w domu
Dużo prawdy z tymi Włochami, myślę też że bardziej ekstrawertyczne społeczeństwo jest siłą rzeczy bardziej podatne na epidemie. Więcej kontaktów międzyludzkich - więcej zarażeń. Chociaż to nie jedyna przyczyna. Większa średnia wieku w przypadku starszych osób powoduje że są one bardziej podatne na tą zarazę.

Jest jeszcze jedna kwestia. Parę lat tamu przeprowadzono badanie na temat tego, jaki procent ludzi myje ręce po wyjściu z toalety w Europie. Włochy wypadły na szarym końcu - zaledwie 57%, Hiszpania - 61%, w Holandii tylko 50%. Wydaje mi się, że poza zarządzeniami nie przywiązywano tam aż tak dużej wagi do codziennej higieny przez co doszło do czego doszło. W Polsce jest lepiej pod tym względem (68%) ale są kraje, które wypadły o wiele lepiej np. Turcja (94%). To też utrudnia rozprzestrzenienie się wirusa, który rozprzestrzenia się lepiej w państwach o niższej higienie. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że są państwa gdzie jest jeszcze gorzej niż we Włoszech a liczba zakażonych jest mniejsza, z tym że jest tam mniej testów a do tego średnia wieku populacji jest niższa przez co akurat ten wirus może nie być tam tak zabójczy.

A co do Polski to nie powiedziałbym że nie jesteśmy jakoś bardziej lekkomyślni od Włochów. Może nieco bardziej przezorni i ostrożniejsi w sytuacji zagrożenia ale myślę, że to, że to Włosi mają taki problem a nie my jest raczej kwestią szczęścia czy przypadku. Jeszcze parę tygodni temu wirus nie budził takiego zainteresowania, nie przejmowano się tym, owszem, trochę osób np. kupiło maseczki czy odwołało wycieczki do Azji ale większość nie była zbyt przejęta. Ludzie jeździli do Włoch jak wzrosła tam liczba chorych jak pan marszałek Grodzki, śmiano się z noszenia maseczek. A teraz myślę, że ludziom zajrzał w oczy strach ale też między innymi dlatego, że zobaczyli co się dzieje na zachodzie. Gdyby jednak złożyło się inaczej - czyli wirus zaczyna się u nas a nie we Włoszech to w pierwszych dniach reakcja naszego społeczeństwa byłaby podobna do włoskiej, chociaż mimo wszystko więcej osób by się do tego dostosowało, częściej myłaby ręce i robiła zakupy na zapas ale duża część by to lekceważyła, zresztą do niedawna u nas było podobnie a dziś mohery dalej szły do kościoła a wczoraj masa Januszy podobno ruszyła do Obi i Castoramy które były otwarte.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Introman24 »

Ekstrawertyzm to jest jednak stan umysłu - Hiszpanom tak trudno usiedzieć w domach, że nawet zaczęli wypożyczać psy między sobą byleby móc wyjść z domu. Nielegalnych imprez cała masa. We Francji muszą całkowicie zamykać parki bo ludzi prawie tyle samo co przed epidemią. A i u nas jeden kolega chciał mnie wczoraj wyciągnąć na piwo do niego do domu. Powiedziałem mu, że dopiero po epidemii. Na szczęście zrozumiał.
Awatar użytkownika
Nathas
Rozkręcony intro
Posty: 292
Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: lubuskie

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Nathas »

@Introman24 no niestety, niektórzy nie mogą funkcjonować i żyć bez innych, bez imprez, spotkań, rozmów. Widocznie nie potrafią wytrzymać sami ze sobą.
..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Introman24 »

Coś w tym jest. Poza tym jeśli ktoś ma ciągłą potrzebę kontaktów towarzyskich a jeszcze zwyczajowo spędzał większość czasu wolnego na spotkaniach to ciężko przestawić się w ciągu jednego dnia na rozmowy co najwyżej online. Może dlatego Korea i Japonia tak dobrze sobie z tym radzą? U nich jednak siedzenie przy komputerze po pracy czy minimalne kontakty społeczne jest częstsze niż u nas co w kontekście wirusów ma ogromne znaczenie. Dla mnie np. rozmowa przez telefon czy online niczym nie różni się od takiej twarzą w twarz.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Agon »

Ciekawe jest też to, że tzw. boomerzy tak narzekali na technologię, że przez komórki, internet, komputery ludzie się nie spotykają, a jak przychodzi co do czego i jest pandemia, to ludzie pomimo tego, że mają takie cuda techniki i tak muszą się spotykać bezpośrednio łamiąc zasady kwarantanny.
Sama technologia umożliwia nam kontakt nie tylko poprzez pisanie, ale i rozmowy twarzą w twarz np. skype i inne programy tego typu. Jedyne czego nie umożliwia to dotyk, ale ci dla których dotyk jest zarezerwowany i tak zwykle siedzą wspólnie w domach np. rodzina, matka z dzieckiem, chłopak z dziewczyną, a w wielu innych przypadkach i tak zwykle byłoby to uznane za molestowanie np. podczas pracy z domu szef nie może dotknąć pracownicy.

Także praktycznie same plusy tej technologii. Fajnie byłoby gdyby wprowadzono też możliwość głosowania przez internet, to ułatwiłoby głosowanie szczególnie ludziom zapracowanym i wyjeżdżającym do miejsc gdzie nie mogą szybko i sprawnie dostać się do lokalu wyborczego, albo po prostu nie są w stanie wziąć wtedy wolnego np. lekarz na ostrym dyżurze. Obecnie najłatwiej jest głosować tym co mają najwięcej czasu np. osobom niepracującym, czy emerytom, czyli osoby takie mogą być nadreprezentatywne jeśli chodzi o ich wkład w politykę.

A wracając do tematu introwersji i ekstrawersji, to właśnie w społecznościach uznawanych za introwertyczne jak Japonia rozwój technologii jest najbardziej dynamiczny, a takie USA pomimo bycia światowym gigantem gospodarczym nie są jakoś proporcjonalnie do tego swojego bogactwa rozwinięci technologicznie. Elon Musk będący introwertykiem jest wyjątkiem od reguły. W ogóle mam wrażenie, że wśród osób wybitnych jest nadreprezentacja introwertyków, tak jak jest nadreprezentacja Żydów i nadreprezentacja mężczyzn.

Dziwnym trafem też w państwach o najwyższym średnim IQ dominuje kultura introwertyczna.
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: romanka »

Agon Dokładnie o tym samym dziś myślałam. Dlaczego w Polsce nie można głosować przez internet. Że to właśnie dobry moment by taką wersję "przetestować". Skoro jest platforma ePUAP, może dałoby się np. dzięki niej głosować.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Osobowość ekstrawertyczna a epidemie

Post autor: Introman24 »

Kolejny już chciał mnie wczoraj na piwo wyciągnąć bo ładna pogoda. Ja oczywiście odmówiłem. Ech, do czego te ekstrwawertyki doprowadzają ten świat. A jak nie wychodzą to wymyślają jakieś durne wyzwania w stylu "wrzuć swoje zdjęcie sprzed 20 lat". No ale mimo wszystko lepsze to niż zbiorowe koronaparty.
ODPOWIEDZ