Fobia społeczna - test Liebowitza.
- Kaziol
- Introwertyk
- Posty: 97
- Rejestracja: 12 paź 2007, 15:57
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
56 (lęk) + 50 (unikanie) = 106
Nie zwracaj uwagi na moje posty, nabijam do 100
- Shamicki
- Introwertyk
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lip 2008, 2:07
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTJ
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
telephobia - tada, udało mnie się znaleźćLunacy pisze: Źle wypadają głównie rozmowy telefoniczne...
Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje się jej ofiarą.
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Twój wynik to:
30 (lęk) + 39 (unikanie) = 69
nie wiem jak się to odnosi do rzeczywistości...
30 (lęk) + 39 (unikanie) = 69
nie wiem jak się to odnosi do rzeczywistości...
Samotnicy dnia dzisiejszego, wy, odosobniający się, ludem wy kiedyś będziecie: z was, któryście się sami wybrali, powstanie lud wybrany - a z niego nadczłowiek.
4w5
4w5
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Wyszło mi 55. Zdziwiłam się, bo myślałam, że będzie mniej... Wszystko przez te głupie telefony i oczy. Chyba powinnam tęsknić za czasami, kiedy na całą wioskę był jeden tel
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
14 (lęk) + 10 (unikanie) = 24
Też nie lubię rozmawiać przez telefon, ale ułatwiają wiele rzeczy i mimo wszystko więcej z nich pożytku niż problemów, więc traktuję to jako zło konieczne.
Też nie lubię rozmawiać przez telefon, ale ułatwiają wiele rzeczy i mimo wszystko więcej z nich pożytku niż problemów, więc traktuję to jako zło konieczne.
- lea
- Rozkręcony intro
- Posty: 332
- Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 0w0
- MBTI: CATS
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
"Twój wynik to:
56 (lęk) + 47 (unikanie) = 103
Skala wyników:
55 - 65 Umiarkowana fobia społeczna
65 - 80 Wyraźna fobia społeczna
80 - 95 Znaczna fobia społeczna
> 95 Poważna fobia społeczna"
56 (lęk) + 47 (unikanie) = 103
Skala wyników:
55 - 65 Umiarkowana fobia społeczna
65 - 80 Wyraźna fobia społeczna
80 - 95 Znaczna fobia społeczna
> 95 Poważna fobia społeczna"
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 298
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Ciężko mi taki test wypełnić i uznać za wiarygodny. Nie znając się na fobii społecznej, nie mając porównania, mam ocenić stopień swojej fobii w danym zakresie? To nieobiektywne. Jak sobie wmówię, że mam fobię, to mi z testu wyjdzie, że mam. Jak sobie wmówię, że nie mam, to mi wyjdzie, że nie mam. Test jest źle stworzony.
No good deed goes unpunished.
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Nie wiem, na ile traktować poważnie ten test. Na pytania odpowiadałem zgodnie z prawdą.
Twój wynik to:
64 (lęk) + 61 (unikanie) = 125
Twój wynik to:
64 (lęk) + 61 (unikanie) = 125
- Sundari
- Introwertyk
- Posty: 88
- Rejestracja: 20 lut 2013, 11:19
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Twój wynik to:
46 (lęk) + 46 (unikanie) = 92
Kiedyś robiłam sobie podobny, a może ten sam test i miałam ten sam wynik. Miałam wtedy chyba 15 lat i poważne problemy z ludźmi. Teraz jest o niebo lepiej (niektórzy uznają mnie za ekstrawertyka - "taka jesteś pewna siebie", "niczego się nie boisz", "z każdym się dogadasz"), ale ja swoje wiem. Jestem wypompowana, gdy muszę wysiedzieć cały dzień z ludźmi, wracam poirytowana na cały świat i dopiero po zamknięciu się w swoim pokoju wracam do równowagi. A fobia społeczna? Nie lubię ludzi. Denerwują mnie. Mam niewielu znajomych i są oni podobni do mnie, czyli są uznawani przez cały ten poplątany świat za "dziwnych".
Ciocia Wiki podpowiada:
Osoby cierpiące na fobię społeczną:
- unikają wystąpień publicznych (w sumie wolałabym unikać, ale chcę się oswoić z tym i dlatego często muszę występować publicznie),
- unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych (nie mam z tym problemu, ale dziwnie żuję w miejscu publicznym, jakbym bała się, że mi coś wypadnie:P)
- nie odzywają się w towarzystwie innych (tu zależy jakie to towarzystwo jest, jeżeli wiem, że są to ludzie, którzy nie wiedzą co to jest dyskusja to po prostu nie chce mi się z nimi rozmawiać i odchodzę),
- unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem (właśnie ja z moimi autorytetami uwielbiam rozmawiać!),
- nie mogą pracować, gdy ktoś na nich patrzy (nie boję się ale mnie to wkurza),
- prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia (potrzebuję samotności, ale jestem bardzo rodzinna więc to raczej nie jest samotniczy tryb życia),
46 (lęk) + 46 (unikanie) = 92
Kiedyś robiłam sobie podobny, a może ten sam test i miałam ten sam wynik. Miałam wtedy chyba 15 lat i poważne problemy z ludźmi. Teraz jest o niebo lepiej (niektórzy uznają mnie za ekstrawertyka - "taka jesteś pewna siebie", "niczego się nie boisz", "z każdym się dogadasz"), ale ja swoje wiem. Jestem wypompowana, gdy muszę wysiedzieć cały dzień z ludźmi, wracam poirytowana na cały świat i dopiero po zamknięciu się w swoim pokoju wracam do równowagi. A fobia społeczna? Nie lubię ludzi. Denerwują mnie. Mam niewielu znajomych i są oni podobni do mnie, czyli są uznawani przez cały ten poplątany świat za "dziwnych".
Ciocia Wiki podpowiada:
Osoby cierpiące na fobię społeczną:
- unikają wystąpień publicznych (w sumie wolałabym unikać, ale chcę się oswoić z tym i dlatego często muszę występować publicznie),
- unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych (nie mam z tym problemu, ale dziwnie żuję w miejscu publicznym, jakbym bała się, że mi coś wypadnie:P)
- nie odzywają się w towarzystwie innych (tu zależy jakie to towarzystwo jest, jeżeli wiem, że są to ludzie, którzy nie wiedzą co to jest dyskusja to po prostu nie chce mi się z nimi rozmawiać i odchodzę),
- unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem (właśnie ja z moimi autorytetami uwielbiam rozmawiać!),
- nie mogą pracować, gdy ktoś na nich patrzy (nie boję się ale mnie to wkurza),
- prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia (potrzebuję samotności, ale jestem bardzo rodzinna więc to raczej nie jest samotniczy tryb życia),
„Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Była ona zimna, o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka, podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.”
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
36 ale nie polegałbym na takich testach za bardzo zadużo w nich niejasności czyli oczywistych odpowiedzi , każda sytuacja jest inna , raz masz ochote przed kimś wystąpić i ich rozniesiesz a innym razem chcesz siedzieć w kącie i nie chcesz żeby cie zaczepiali
- Kris_
- Introrodek
- Posty: 23
- Rejestracja: 26 sty 2013, 19:03
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Lęk = 43
Unikanie = 42
Łączny wynik testu = 85
Silna fobia społeczna.
Silna to chyba zbyt silne słowo. Chociaż może i? Te telefony są w końcu przerażające.
Unikanie = 42
Łączny wynik testu = 85
Silna fobia społeczna.
Silna to chyba zbyt silne słowo. Chociaż może i? Te telefony są w końcu przerażające.
Re: Fobia społeczna - test Liebowitza.
Test na fobie był zabawą, ale zdałam sobie sprawę, że naprawdę ją mam... Tak się właśnie zdenerwowałam przed jutrem, że: 3 (lęk przed tą sytuacją), 3x3 (chęć uniknięcia). Najchętniej wymigałabym się jakąkolwiek wymówką, schowała głęboko i udawała, że sprawy nie było. Ale jestem tchórz!
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.