Polski Portal Introwertyków

Twój wynik to:
41 (lęk) + 66 (unikanie) = 107
Jeżeli chodzi o unikanie to tylko w 18.24 miałem zero a w całej reszcie zazwyczaj.
Tyle że unikam tego wszystkiego głównie nie ze strachu lecz z niechęci do przebywania wśród innych żywych ludzi.
A co do tych dwóch punktów to nie lubię gdy ktoś mi coś narzuca lub robi rzeczy których nie akceptuję, to chyba normalne...

31 (lęk) + 40 (unikanie) = 71 Wyraźna fobia społeczna
Przyznam że wcale nie nastroił mnie ten test zbyt optymistycznie

58 (lęk) + 61 (unikanie) = 119

Coś w tym jest

100 - poważna fobia społeczna...
tego się nie spodziewałam, chociaż chyba powinnam

29, a sądziłam że mam chociaż lekką.

12, ale nie spodziewałem się wyższego wyniku

Twój wynik to:
56 (lęk) + 56 (unikanie) = 112

To chyba jakieś jaja, nie zgadzam się.

Ja mam poważną fobię społeczną, ok. 112, chodzę na psychoterapię grupową od kilku lat, ale nie wyleczyłam się z fobii do tej pory, nie odzywam się wśród ludzi. Terapeutka mówi, że z czegoś muszę żyć, muszę mieć pieniądze a z czytania książek nie mam pieniędzy, ja idiotki z siebie nie będę robić dla pieniędzy, bo wszyscy terapeuci, psychologowie tak uważają, że powinnam zniżać się do poziomu innych ludzi, którzy nie wybrzydzają jak szukają pracy, bo jak będę wybrzydzać to nic nie będę mieć, nie będę mieć pieniędzy.

Twój wynik to:
11 (lęk) + 8 (unikanie) = 19

Nie jest źle.

Mój wynik to:
30 (Lęk) + 26 (unikanie) =56
W sumie mogło być gorzej

Mi wyszło 93, ale spodziewałam się takiego wyniku.

Mój wynik:

12 (lęk) + 21 (unikanie) = 33

Tak jak wspomniałem już w temacie z powitaniami na forum, od jakiegoś czasu nie przeszkadza mi przebywanie z ludźmi, znam swoje zasoby energii oraz stałem się bardziej otwarty na nowe znajomości i czuję się teraz zdrowym introwertykiem

Pozwolę sobie odgrzebać temat. Pod wskazanym linkiem nie znalazłem już żadnego testu, jednak temat troszkę mnie zainteresował, dlatego zrobiłem test na innej stronie i wyszło mi 65 pkt. Niby jest to granica umiarkowanej i wyraźnej fobii społecznej, szczerze mówiąc nawet mnie to nie dziwi, a wręcz myślałem, że wynik będzie wyższy. Widać spotkania z psychologiem coś pomogły, ale to nadal za mało.

68 pkt. Nie dziwi mnie to ani trochę. Chociaż w teście są pewne nieścisłości. Gdyby nie to, wynik byłby wyższy.

Przykładowo:

• Czy boisz się odezwać, wtrącić do dyskusji lub wyrazić swoje zdanie w małej grupie osób? - właściwie wielkość grupy ma mniejsze znaczenie niż stopień zażyłości z tymi osobami... mała grupa zupełnie obcych osób jest gorsza niż duża grupa osób bardzo bliskich
• Czy boisz się pić w towarzystwie w miejscach publicznych? - co pić i w czym towarzystwie? alkohol na imprezie - tak, wodę przy koleżance ze szkoły/studiów/pracy - nie
• Czy boisz się urządzać imprezy u siebie?/Czy unikasz urządzania imprez u siebie? - znów brak doprecyzowania; czym innym są pijackie imprezy na sto osób, a czym innym organizowanie spokojnych imienin dla rodziny

54 pkt czyli w takiej granicy jak myślałem, bardziej przez moją nieśmiałość, tremę czy lekką "zamkniętość" (nie wiem czy jest takie słowo :p).