Jak to określić?

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Awatar użytkownika
visconte
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 28 wrz 2012, 21:03
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Jak to określić?

Post autor: visconte »

Witam serdecznie!

Przejde od razu do sedna 8)

Czy ktoś z Was doświadczył radykalnej zmiany osobowości z okolicy ekstrawertycznej/ambiwertycznej w introwertyczną? Mianowicie chodzi mi załóżmy o sytuację następującą. Siedzicie ze znajomymi i rozmawiacie - wszystko jest jak najbardziej w pożądku, lecz w pewnym momencie jak grom z jasnego nieba odłączacie się.. w głowie pustka, tracicie ochote na rozmowe i im dłużej jesteście w tym stanie czujecie się coraz mniej komfortowo albo w sytuacji kiedy was coś mocno zirytuje np. czyjeś zachowanie albo coś pójdzie nie po waszej myśli.. to czy w takiej sytuacji też ktoś doświadczył zmiany stanu? :)

O ile oczywiście dobrze zdiagnozowałem to w stan introwertczny mimowolnie popadłem :)

Dodam, ze dobrze sie czuje w samotności ale nie ukrywam się w domu bo po dłuższym czasie mógłbym zwariować i wolę zdecydowanie grono znajomych przyjaciół niż poznawać nowe osoby które z góry metkuję :); nie mam problemów z zagadywaniem do obcych ludzi ani nawiązywaniem kontaktów; posiadam sporo cech introwertyka które się utrzymują cały czas.. drażnią mnie bezsensowne rozmowy o niczym ale tylko w towarzystwie osób które zakwalifikowałem jako niewarte poznania a jest ich sporo :) .. z tymi co się przyjaźnię mogę swobodnie gadać o pierdołach 8)

Jeżeli zbyt chaotycznie napisałem albo cokolwiek pls let me know 8)
1w9; Introverted: 79% Intuition: 53% Thinking: 58% Perceiving: 58% ;]

Obrazek
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Jak to określić?

Post autor: Arsen »

Jak najbardziej! Miałem super dzień, mega pewności siebie. Wszystko się udawało, plan miałem na wszystko co chciałem. Normalnie ja to nie ja!
I nagle coś mega istotnego mi nie wyszło, to porażka nawet nie była w planach, nie przewidywałbym nigdy że coś się może zdarzyć. W efekcie wszystko się posypało, pewność siebie uciekła, straciłem wiarę w cokolwiek. No i w sumie nic potem mi się do końca nie udało. Potrafi mnie to trzymać potem dzień lub dwa.

No trochę chaotycznie napisałeś racja. Mam nadzieje że po tylu latach to jakoś poprawisz C:
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
ODPOWIEDZ