Strona 1 z 1

Re: Dziwna relacja z introwertykiem

: 04 wrz 2017, 23:51
autor: Coldman
Miło słyszeć, że na coś się grupa przydała ;)

1 pytanie: lubię dawać odpowiedzi ludziom, dzięki którym będą zadowoleni i jeśli rozmowa trwa o temacie, który lubię i dużo o nim wiem to nie mam problemu z rozwijaniem tematu. 2 pytanie: Zależy w którym kierunku pójdzie rozmowa, często mam, że gdy spotkam kogoś przypadkowo to sam zaczynam rozmowę, używając prostej gadki: cześć, co tam ? a potem druga osoba się musi rozwijać i jak ona nie pociągnie dalej to jej problem :D
3 pytanie Powiem, że czytałem takich historii dużo, że ktoś po jakimś czasie znajomości się wycofuje i właśnie największy był problem w tym, że ta osoba w życiu realnym zawsze była kimś innym i nastąpiły niepotrzebne zawody. Póki z kimś nie pogadasz w 4 oczy na żywo nie dowiesz się kim naprawdę jest. To niby takie proste, ale prawdziwe.

Re: Dziwna relacja z introwertykiem

: 06 wrz 2017, 0:31
autor: Invader
Brak zainteresowania podtrzymaniem rozmowy to trochę brak szacunku, i nawet jeśli ktoś robi to nieświadomie, to nie powinno się tego akceptować. Z takiego zachowania trzeba wyrosnąć, bo tak własnie się odpycha ludzi.
Współczuję że tak wyszło. Być może tak naprawdę nie ma żadnego problemu, a może po prostu stracił zainteresowanie. Tak się zwyczajnie zdarza i trzeba do tego przywyknąć. Radziłbym się tym zbytnio nie przejmować. Z doświadczenia wiem, że ludzie naprawdę są inni na żywo, a internet to złe miejsce na wyrzuty i głębokie rozmowy.

Re: Dziwna relacja z introwertykiem

: 06 wrz 2017, 8:34
autor: Anthrax91
Odpowiadając na Twoje pytanie jako osoba małomówna: raczej nie mam problemów z prowadzeniem "rozmowy" pisanej przez internet o ile ta druga osoba wyraża chociaż trochę zainteresowania, wielokrotnie spotykałem się z sytuacjami gdzie ja próbowałem ciągnąć pisanie i dostawałem stonowane, lakoniczne odpowiedzi z których nijak nie można pociągnąć dalej. Dla mnie jest to znak że rozmówca nie jest mną zainteresowany...lub nie potrafi złożyć sensownie zdania (takie przypadki też miałem xP).
Inaczej sytuacja wygląda w realu, tutaj nie mam tak dużo czasu do zastanowienia się nad treścią którą chce przekazać i bywa różnie...czasami rozmowa idzie, czasami czuje się jakbym miał umysł ameby i nie potrafię rozmowy pociągnąć, nastaję niezręczna cisza, sporo też zależy od rozmówcy, jeśli jest wygadany i mówi dużo to jestem uratowany, jeśli jest to małomówny introwertyk to średnio.

Twoją relację widzę tak że gość nie był za bardzo Tobą zainteresowany, przyjechał do Twojego miasta, nie zaproponował spotkania, nie kontynuuje rozmów więc przekaz jest jasny. Ewentualnie jego umiejętności społeczne są na poziomie zerowym, ale to już nie mnie oceniać.
Problem ze znajomościami przez internet jest taki że idealizujemy sobie te osoby, tekst pisany jest jednak ubogi, emocje w emotikonkach, brak mowy ciała itd, spotkanie na żywo wiele rzeczy weryfikuje.
Ciekawe jakby zareagował jakbyś Ty zaproponowała spotkanie? Nie wiem dlaczego w naszej społeczności utarło się że to facet musi wychodzić z taką inicjatywą.

Re: Dziwna relacja z introwertykiem

: 06 wrz 2017, 14:36
autor: psubrat
Szczypiorek95 pisze: 04 wrz 2017, 20:13 Chciałam poruszyć ten wątek tutaj, ponieważ my introwertycy nawzajem powinniśmy się rozumieć, a każdy z nas przejawia zespół jakiś cech.
Tu wydaje mi się jest jednak kwestia zespołu cech różniących kobiety od mężczyzn: mężczyznom bardzo trudno jest nawiązać relację poprzez samą rozmowe. U mężczyzn więź z drugą osobą pojawia się dopiero w wyniku wspólnych aktywności. Ciągnąc długo relację przez internet, opartą tylko na rozmowie, działasz na swoją szkodę, bo tworzysz w sobie uczucie, którego druga strona nie podziela.

Mężczyzna odruchowo traktuje Ciebie jak osobę tak samo obcą, jak na samym początku internetowej znajomości. Może tematy, na które ma śmiałość rozmawiać z obcymi osobami się skończyły, oraz skończyły się już pytania, które ma śmiałość zadawać obcej osobie. Dlaczego nie chciał się spotkać, nie próbuję zgadywać - nie mam na to konkretnej hipotezy - ale nie jest to też w żadnym stopniu zaskakujące.