Sesja...
- unknowSoldier
- Intronek
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gliwice
Sesja...
Kolejna sesja... a ja znowu mam wrażenie, że przebimbałem semestr. Teraz wszystko trzeba ogarnąć w przeciągu kilkunastu dni. Najbardziej boli mnie to, że nie wykorzystałem okazji gdy można było zwolnić się z kolosów/egzaminów (mam tak co semestr).
Też tak mieliście, że co sesja wszystko wyglądało tak jak zawsze?, czamu nie potrafię wyciągnąć wniosków z tego co było...
(wiem, marudze ;P, ale trzeba troche bo jutro kolo <narazie_nic_nie_umie>)
Też tak mieliście, że co sesja wszystko wyglądało tak jak zawsze?, czamu nie potrafię wyciągnąć wniosków z tego co było...
(wiem, marudze ;P, ale trzeba troche bo jutro kolo <narazie_nic_nie_umie>)
5w4
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Sesja...
Dokładnie tak samo. A wniosków nie potrafiłem wyciągnąć, bo jak mówi przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie". A że po dupie nigdy od sesji nie dostałem i zawsze lądowałem na cztery łapy, nie było motywacji żeby w kolejnym semestrze wziąć się do roboty.unknownSoldier pisze:Też tak mieliście, że co sesja wszystko wyglądało tak jak zawsze?, czamu nie potrafię wyciągnąć wniosków z tego co było...
-
- Zagubiona dusza
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 sty 2012, 23:55
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Sesja...
Przede mną dopiero pierwsza sesja w życiu. Niestety, ja też zacznę naukę w ostatniej chwili, a materiału jest naprawdę sporo. Też żałuję, że nie skorzystałam z okazji, żeby być zwolnioną z egzaminu, nie postarałam się na poprzednich kołach.
- unknowSoldier
- Intronek
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Sesja...
Z perspektywy czasu pierwszą sesje wspominam bardzo miło :lol: ale pamiętam, że stresu było co nie miara a wszystko udało się ładnie zdać (a jak nie zdać to wyprosić ).
5w4
- cityCAT
- Pobudzony intro
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 kwie 2011, 23:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sesja...
ten typ tak ma..<:unknowSoldier pisze:Kolejna sesja... a ja znowu mam wrażenie, że przebimbałem semestr. Teraz wszystko trzeba ogarnąć w przeciągu kilkunastu dni.
Ja wole przerobić cały materiał w kilkanaście dni, niż wkuwać całe półrocze <: Niczego nie żałuję, wkuwanie cały rok to nie mój styl (próbowałam inaczej, nie ma szans..) :.P
1wsza sesja to było masakra.. Uczyłam się przy stole, na stole i pod nim, szukając ''efektywnej'' metody wchłaniania danych xP Czego to człowiek nie spróbuje będąc w desperacji.. :D
Znaczy, że jesteś intro, który ma gadane? :PunknowSoldier pisze:a jak nie zdać to wyprosić :P).
Actually, I CAN
- unknowSoldier
- Intronek
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Sesja...
Rozbawiło mnie to :lol:cityCAT pisze:Uczyłam się przy stole, na stole i pod nim, szukając ''efektywnej'' metody wchłaniania danych xP Czego to człowiek nie spróbuje będąc w desperacji..
Jeśli jestem wśród ludzi których lubie, wśród których czuje sie pewnie to ostatnia rzecz jaką byś o mnie powiedziała to to, że jestem introwertykiem :lol:.cityCAT pisze:Znaczy, że jesteś intro, który ma gadane?
A jeśli chodzi o chronienie własnego tyłka to w skrajnych sytuacjach jestem wstanie przegadać ludzi - ale musze być wtedy mocno zdesperowany
5w4
- cityCAT
- Pobudzony intro
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 kwie 2011, 23:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sesja...
Która to już Twoja sesja, że znów takie wrażenie? :PunknowSoldier pisze:Kolejna sesja... a ja znowu mam wrażenie, że przebimbałem semestr.
Actually, I CAN
- unknowSoldier
- Intronek
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Sesja...
Trzecia... mam nadzieje, że nie ostatniacityCAT pisze:Która to już Twoja sesja, że znów takie wrażenie?
btw: lubisz koty?, jeśli tak to na osłodę: http://postimage.org/gallery/k1kj6is/a7230716/
miałem takie cuda w domu
5w4
- cityCAT
- Pobudzony intro
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 kwie 2011, 23:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sesja...
Cute ^.^unknowSoldier pisze:btw: lubisz koty?, jeśli tak to na osłodę: http://postimage.org/gallery/k1kj6is/a7230716/
miałem takie cuda w domu :P
btw miałeś? pożarłeś je czy spuściłeś w toalecie? :P
Actually, I CAN
- unknowSoldier
- Intronek
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2012, 16:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Sesja...
no "weźźźź" :lol:cityCAT pisze:btw miałeś? pożarłeś je czy spuściłeś w toalecie?
Pani Różno Kolorowa zmieniła właściciela krótko po wykonaniu tych fotek a Pan Czarny postanowił nas opuścić (czyt. rozpocząć życie na własny rachunek)
5w4
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Sesja...
Moja siódma sesja (nie, nie dlatego, że po raz siódmy próbuję przebrnąć przez pierwszy semestr - po prostu jestem na siódmym semestrze). To już nie robi na mnie kompletnie najmniejszego wrażenia. Mam na te wszystkie egzaminy wyłożoną luźną pałę.
Dzisiaj był przedostatni egzamin, w poniedziałek będzie ostatni, ale czuję się od tygodnia jak na wakacjach.
Naprawdę wiele zależy od podejścia. Nie jestem spokojna dlatego, że moja sesja jest łatwiejsza od innych. Po prostu nie przejmuję się, nie martwię, nie uczę się na siłę - tylko wtedy, kiedy jestem wyspana i w miarę sprawnie myślę. Jeśli po godzinie, czy dwóch mam już serdecznie dość, to odkładam materiały. Grunt to zacząć na tyle wcześnie, by nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, gdy czasu jest już zbyt mało na marudzenie. Moja rada, przede wszystkim nie słuchać panikarzy, którzy sieją popłoch, demonizują, pieprzą na lewo i prawo, że ten i tamten robi egzaminy, których nie da się zdać, ta i tamta nie sprawdza prac, tylko wstawia oceny na chybił - trafił, itp.
Chill out - pamiętajcie, że zdane egzaminy trzeba oblać, a oblane zdać.
Dzisiaj był przedostatni egzamin, w poniedziałek będzie ostatni, ale czuję się od tygodnia jak na wakacjach.
Naprawdę wiele zależy od podejścia. Nie jestem spokojna dlatego, że moja sesja jest łatwiejsza od innych. Po prostu nie przejmuję się, nie martwię, nie uczę się na siłę - tylko wtedy, kiedy jestem wyspana i w miarę sprawnie myślę. Jeśli po godzinie, czy dwóch mam już serdecznie dość, to odkładam materiały. Grunt to zacząć na tyle wcześnie, by nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, gdy czasu jest już zbyt mało na marudzenie. Moja rada, przede wszystkim nie słuchać panikarzy, którzy sieją popłoch, demonizują, pieprzą na lewo i prawo, że ten i tamten robi egzaminy, których nie da się zdać, ta i tamta nie sprawdza prac, tylko wstawia oceny na chybił - trafił, itp.
Chill out - pamiętajcie, że zdane egzaminy trzeba oblać, a oblane zdać.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Sesja...
Brzmi znajomo, nawet bardzo. Na początku człowiek jeszcze myślał co by tu z tym fantem zrobić i jak na siebie wpłynąć by zmienić ten zgubny nawyk, a potem... z każdą sesją coraz mniej się tym przejmował, aż w końcu doszło do tego, że do egzaminów uczyło się w czasie podróży (jakieś półtorej godziny) na egzamin. Ale muszę przyznać, że ta metoda miała swój jeden ważny plus - nauczyłam się przyswajać materiał tak, by spróbować przeniknąć "co autor miał na myśli" i później własnymi słowami temat okrążać. Egzaminy zawsze zaliczone, a nerwów zero.unknowSoldier pisze:Też tak mieliście, że co sesja wszystko wyglądało tak jak zawsze?, czamu nie potrafię wyciągnąć wniosków z tego co było...
Po 16 sesjach mogę śmiało napisać, że ani razu nie udało mi się wcielić w życie planu nauki na bieżąco.
A żeby było zabawniej, w tym roku zaczynam (jeśli dobrze pójdzie i zbierze się odpowiednia liczba chętnych) kolejny kierunek... I nadal łudzę się, że w moim postępowaniu nastąpią poważne zmiany.
Studia to jednak środek silnie uzależniający...
Rok przerwy i cieszę się, jak dziecko na gwiazdkę na myśl,że przede mną kolejny raz na uczelni.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Sesja...
Zawsze po sesji mówię, że teraz będę systematycznie przerabiał wszystko i oddawał projekty w terminie, a potem wiadomo co jest
Zazwyczaj na początku, czy w połowie semestru czuje że jeszcze mam czas na wszystko, niestety człowiek się szybko przekonuje że jednak jest inaczej No ale to jest choroba wielu studentów.
Zazwyczaj na początku, czy w połowie semestru czuje że jeszcze mam czas na wszystko, niestety człowiek się szybko przekonuje że jednak jest inaczej No ale to jest choroba wielu studentów.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Sesja...
Akolita troszkę Was powkur... powkurza i napisze, że właśnie sesję ma już za sobą.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Sesja...
Polecam noopept. Zaczęłam jeść przed nauką i nie miałam z nią żadnych problemów. Znaczy wszystko zapamiętuje i pamiętam do dzisiaj. Zamawiałam przez internet