Odsuwanie Się Od Ludzi
- mrl007
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 gru 2013, 13:09
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Odsuwanie Się Od Ludzi
Postanowiłam napisać tutaj, gdyż nie wiem już z kim porozmawiać na temat owy mogłabym.
Liczbę moich dobry znajomych, na jednej ręce wyliczyć mogę. Znają mnie dobrze i wiedzą jaka jestem, ale niestety ekstrawertykami są. A ja potrzebuję z kimś "mądrze i poważnie" porozmawiać. Mam 23 lata, większość człowieczeństwa otaczająca mnie w wieku tym, imprezuje, korzysta z życia, żyje chwilą. Jakieś dwa lata już mijają, od kiedy nie mogę poradzić sobie z myślami miotającymi się w głowie mej. Nawet już od znajomych moich, odsunęłam się. Kiedy widzę się z nimi, nie wiem jak i o czym rozmawiać. Problemem też są kontakty z płcią przeciwną. Może prawda jakaś w tym jest, że "przeciwieństwa przyciągają się" bo od zawsze trafiam na mężczyzn dla których siłownia to życie całe, i wygląd tylko ma znaczenie. Kiedy ja chcę tylko kogoś o duszy pięknej. Męczy mnie już to wszystko. Żyję sobie w swoim świecie i czuję, że po prostu zamykam się w sobie. Jak tak dalej pójdzie, to jedyną osobą z którą myślami wymienić mogłąbym się, będę ja sama. Zatem, pytam bo wiem, że problem we mnie tkwi, mam zmienić się? by lepiej żyło mi się tutaj?
Liczbę moich dobry znajomych, na jednej ręce wyliczyć mogę. Znają mnie dobrze i wiedzą jaka jestem, ale niestety ekstrawertykami są. A ja potrzebuję z kimś "mądrze i poważnie" porozmawiać. Mam 23 lata, większość człowieczeństwa otaczająca mnie w wieku tym, imprezuje, korzysta z życia, żyje chwilą. Jakieś dwa lata już mijają, od kiedy nie mogę poradzić sobie z myślami miotającymi się w głowie mej. Nawet już od znajomych moich, odsunęłam się. Kiedy widzę się z nimi, nie wiem jak i o czym rozmawiać. Problemem też są kontakty z płcią przeciwną. Może prawda jakaś w tym jest, że "przeciwieństwa przyciągają się" bo od zawsze trafiam na mężczyzn dla których siłownia to życie całe, i wygląd tylko ma znaczenie. Kiedy ja chcę tylko kogoś o duszy pięknej. Męczy mnie już to wszystko. Żyję sobie w swoim świecie i czuję, że po prostu zamykam się w sobie. Jak tak dalej pójdzie, to jedyną osobą z którą myślami wymienić mogłąbym się, będę ja sama. Zatem, pytam bo wiem, że problem we mnie tkwi, mam zmienić się? by lepiej żyło mi się tutaj?
-
- Introwertyk
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
- Płeć: nieokreślona
- MBTI: 100% ekstrawertyk
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
mrl007 pisze: Mam 23 lata, większość człowieczeństwa otaczająca mnie w wieku tym, imprezuje, korzysta z życia, żyje chwilą.
Większośc społeczeństwa jest głupkowata. To znaczy, że ty też masz taka być, bo wiekszość jest głupia więc ty też musisz? A chlanie na umór, przygodny seks, ćpanie to korzystanie z życia? W takim razie świetnie, że ja nigdy nie korzystałam z życia. Wyrażę się niezbyt poetycko, ale to doskonale odzwierciedla co mam na myśli: trzeba mieć wyjebane na ludzi i robić swoje. A od mężczyzn nie oczekuj zbyt wiele. Przynajmniej 80% to sfrustrowane zboki z wygórowanym ego. Lepiej być samemu niż się męczyć z takimi patafianami.
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Twarda, nie nastawiaj całego świata przeciwko facetom. Nie jesteśmy kolejną plagą egipską a kobiety nie są kolejnym cudem świata. Ludzie nie są idealni, często bardzo daleko im do ideału, ale do nie zależy od płci :wink:
Możesz spróbować swoją postawą/zachowaniem pokazać że Ty jesteś inna, że takie osoby nie mają co u Ciebie szukać. Może przez to przyciągniesz kogoś ciekawszego. Możesz spróbować zmienić towarzystwo; jak Cię np. widzą w gronie imprezowiczów to nie dziwota że Ciebie też będą uważać za kogoś takiego, nawet jak jesteś całkowicie inna.problemem też są kontakty z płcią przeciwną. Może prawda jakaś w tym jest, że "przeciwieństwa przyciągają się" bo od zawsze trafiam na mężczyzn dla których siłownia to życie całe, i wygląd tylko ma znaczenie
Może warto to powiedzieć na głos? Pewnie wielu Cie wyśmieje, ale od razu zniechęcisz do siebie ludzi którzy jak ognia unikają takich słów jak "dusza, serce, miłość, uczucia, odpowiedzialność itd." A może nawet przyciągniesz kogoś kto myśli i czuje podobnie?Kiedy ja chcę tylko kogoś o duszy pięknej
Może to i lepiej? Jak komuś będzie zależeć to znajdzie sposób żeby do Ciebie dotrzeć a przynajmniej nie stracisz tyle czasu na to co Cię nie interesuje albo drażni.Żyję sobie w swoim świecie i czuję, że po prostu zamykam się w sobie.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Wpływy Mistra Yody silne dostrzegam. W tobie Jasna Strona Mocy wartko płynąć musi.mrl007 pisze:Postanowiłam napisać tutaj, gdyż nie wiem już z kim porozmawiać na temat owy mogłabym.
Liczbę moich dobry znajomych, na jednej ręce wyliczyć mogę. Znają mnie dobrze i wiedzą jaka jestem, ale niestety ekstrawertykami są. A ja potrzebuję z kimś "mądrze i poważnie" porozmawiać. Mam 23 lata, większość człowieczeństwa otaczająca mnie w wieku tym, imprezuje, korzysta z życia, żyje chwilą. Jakieś dwa lata już mijają, od kiedy nie mogę poradzić sobie z myślami miotającymi się w głowie mej. Nawet już od znajomych moich, odsunęłam się. Kiedy widzę się z nimi, nie wiem jak i o czym rozmawiać. Problemem też są kontakty z płcią przeciwną. Może prawda jakaś w tym jest, że "przeciwieństwa przyciągają się" bo od zawsze trafiam na mężczyzn dla których siłownia to życie całe, i wygląd tylko ma znaczenie. Kiedy ja chcę tylko kogoś o duszy pięknej. Męczy mnie już to wszystko. Żyję sobie w swoim świecie i czuję, że po prostu zamykam się w sobie. Jak tak dalej pójdzie, to jedyną osobą z którą myślami wymienić mogłąbym się, będę ja sama. Zatem, pytam bo wiem, że problem we mnie tkwi, mam zmienić się? by lepiej żyło mi się tutaj?
Coraz mocniej zaczyna ci przeszkadzać odmienność temperamentów twoich znajomych. Ja sobie z tym poradziłem tak (chociaż samo jakoś to wyszło, bez podejmowania jakichś specjalnych kroków w tym kierunku), że znalazłem znajomych o podobnym charakterze, z którymi mogę widzieć się często, a tych co bardziej ekstrawertycznych mogę dozować sobie w umiarze. I to się jakoś sprawdza, tym bardziej że wszyscy moi znajomi już pracują, mają swoje problemy i coraz mniej czasu na trucie sobie nawzajem dupy, więc każde takie spotkanie po pewnym czasie niewidzenia się przebiega w aurze pozytywnego entuzjazmu i radości ogółu.
Płeć przeciwna. Trafiasz na facetów, dla których tylko wygląd ma znaczenie? Spójrzmy na to optymistycznie - to dobrze, bo znaczy, że jesteś atrakcyjna Gorzej jakbyś nie budziła żadnego zainteresowania. Możesz więc uznać, że lwią część problemu masz już rozwiązaną. Poza tym, to dlaczego nie dać by szansy któremuś z fanów siłowni. Może by zyskał przy bliższym poznaniu? Albo miałby wśród znajomych "kogoś o duszy pięknej".
Czasami. Zależnie od nastroju, okoliczności, towarzystwa...twarda intro pisze:A chlanie na umór, przygodny seks, ćpanie to korzystanie z życia?
Po czym poznać takiego?twarda intro pisze:A od mężczyzn nie oczekuj zbyt wiele. Przynajmniej 80% to sfrustrowane zboki z wygórowanym ego.
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Tyż nie mam z kim pogadać o tym, co jest dla mnie ważne i interesujące.
Albo nie gadam wcale i z nikim, albo dostosowuję się do poziomu i zainteresowań towarzystwa. Oba te wyjścia uważam za kiepskie. Przebywanie w towarzystwie, gdzie nie mogę opowiadać o swoich zainteresowaniach i dzielić się moimi poglądami, wtłacza mnie w ciasnego doła. Toteż stronię od towarzystwa, izoluję się w swojej małej szafie na miotły i wpadam luzem w doła większego i głębszego.
Albo nie gadam wcale i z nikim, albo dostosowuję się do poziomu i zainteresowań towarzystwa. Oba te wyjścia uważam za kiepskie. Przebywanie w towarzystwie, gdzie nie mogę opowiadać o swoich zainteresowaniach i dzielić się moimi poglądami, wtłacza mnie w ciasnego doła. Toteż stronię od towarzystwa, izoluję się w swojej małej szafie na miotły i wpadam luzem w doła większego i głębszego.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Ja myślę, że trzeba robić swoje i szukać. Ale nie aktywnie czy nachalnie za wszelką cenę. Bardziej szukać miejsca dla siebie, rozwijać swoje zainteresowania. Nie popadać w mrok czarnych myśli, tylko żyć.
- nika
- Introwertyk
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 cze 2013, 20:14
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
nie pocieszyliście jej wcale, jak będzie się odsuwać od ludzi w końcu zostanie starą panną
- mrl007
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 gru 2013, 13:09
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Kurczę, coś w tym jest, i coś faktycznie dziwnego ze mną być musi... Gdyż tekst typu: zmień się bo starą panną zostaniesz, obił mi się już o uszy.nika pisze: w końcu zostanie starą panną
Cóż... zatem podziękować tylko mogę, za odpowiedzi.
-
- Introwertyk
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
- Płeć: nieokreślona
- MBTI: 100% ekstrawertyk
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
No coś ty ja uważam że i kobiety i mężczyźni są beznadziejni jestem realistką. Tyle, że ostatnio głównie są posty na temat mężczyzn. Jak ktoś załozy temat, że ciężko mu idzie z kobietami to też mogę powiedzieć coś mało pochlebnego na temat kobiet.Miszka pisze:Twarda, nie nastawiaj całego świata przeciwko facetom. Nie jesteśmy kolejną plagą egipską a kobiety nie są kolejnym cudem świata. Ludzie nie są idealni, często bardzo daleko im do ideału, ale do nie zależy od płci :wink:
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
To ja potwierdzę, z lektur kobiecych stron internetowych :lol: na które to trafiwszy podczas swych badań sfery erotycznej żem był trafił o ciekawych rzeczach czasem na tych swoich sweeet blogaskach piszą.twarda intro napisał(a):
A od mężczyzn nie oczekuj zbyt wiele. Przynajmniej 80% to sfrustrowane zboki z wygórowanym ego.
Generalnie panuje opinia że dziś mamy rynek mężczyzn, lekkie deja vu, chyba pisałem już o tym kiedyś. Terminologia przeniesiona z ekonomii oznaczająca że ilość dostępnych ciekawych facetów jest dużo mniejsza od ilości dostępnych ciekawych facetek. Za wzór ciekawego faceta zazwyczaj podawano: zadbany, ciekawy świata, z pasjami i zainteresowaniami, z ciekawą gadką i dowcipem, z dystansem do życia, umiejętnościami życia w związku partnerskim.
Ciekawy facet na rynku to trochę tak jakby Mercedesa postawić z -90%, szybko go ktoś kupi, oj szybko. Tych nieciekawych nikt nie kupuje, dlatego coś w tej "pladze egipskiej" owszem jest. Dobra, ale nie warto schodzić poniżej swych oczekiwań. Co to nam da ? Spędzimy czas z kimś do kogo nie czujemy tej chemii i co ?
Chodź na randki, poznawaj kolegów. Spotkasz w końcu takiego który ci odpowiada.
-
- Introwertyk
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Cóż znowu . By nie zostać starą panną, wystarczy się nie odsuwać ( a wręcz przeciwnie :wink: ) od odpowiedniego delikwenta.nika pisze:jak będzie się odsuwać od ludzi w końcu zostanie starą panną
-
- Introwertyk
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
- Płeć: nieokreślona
- MBTI: 100% ekstrawertyk
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Dokładnie. Najbardziej radosna, zadowolona z życia i do tego dobrze się trzymająca kobieta po 50 jaką znam to stara panna. Ludzie szczególnie młodzi mają wyidealizowany obraz związków i małzeństwa. Natomiast prawda jest taka, że większość związków to w mniejszym lub większym stopniu niewypały. W końcu w USA prawie połowa małżeństw kończy się rozwodem, w Polsce mniej ze względu na silny katolicym i zależność finansową kobiet od mężczyzn. Czasem bycie starą panną to najlepszy życiowy wybór.Aniela pisze:Swoją drogą bycie starą panną niekoniecznie musi być złe.
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Ne wiem, czy najlepszy, ale na pewno nie należy dramatyzować "o nie, o nie, będę starą panną, to takie okropne". To też może być świetne, może dawać możliwości realizowania się, robienia czegoś dla siebie i dla innych. Pomijając fakt, ze nie każdy jest stworzony do małżeństwa. Niezależne kobiety też mogą żyć wspaniale
- RedVist
- Wtajemniczony
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 paź 2013, 7:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 8w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: W-wa
Re: Odsuwanie Się Od Ludzi
Do autorki tematu:
Bardzo zainteresowała mnie Twoja wypowiedz, dlatego że też kiedyś miałem tego typu rozterki życiowe i wielu rzeczy nie byłem w stanie zrozumieć, i wiem doskonale co czujesz.
Na wstępie napisze Ci że nie musisz się zmieniać.Twoje rozterki biorą się z tego że patrzysz na swoich rówieśników i nie możesz zrozumieć dlaczego ich tryb życia jest inny niż twój.Stąd biora się potem myśli, że coś ze mną jest nie tak, może powinnam się zmienić itp.
Wynika to z naszych potrzeb.Osoby ekstrawertyczne potrzebują i lubią obcowanie z ludzmi.Introwertycy natomiast mają inne potrzeby.Z tego powodu zamiast iśc na dyskoteke wolimy np. poczytac ksiazke czy obejrzec film.
Nie znaczy to że wogole nie potrzebujemy kontaktu z ludzmi.Sam lubie spotkanie od czasu do czasu ale tylko I wyłącznie w swoim gronie sprawdzonych przyjaciół.
Piszesz ze masz problem z nawiazaniem rozmowy z ludzmi ,i podejrzewam że czesto probowałaś siebie za to obwiniać.Wynika to z prostego faktu.
Prawda jest taka że mało kto „potrafi za nami nadążyć” intelektualnie i z tego powodu ciężej nam znaleść godnego partnera do rozmów.Dziś większość ludzi podnieca się rozmowami o przysłowiowej dupie maryny, natomiast introwertycy lubią prowadzić głębsze i sensowniejsze rozmowy.
Osoby z natura introwertyczna stawiaja przede wszystkim na jakosć a nie ilosć, i rzutuje to na każdą dziedzine naszego życia.
A tak w ogole goraco polecam Ci ksiazke pt: “Introwertyzm to zaleta”.Wszystko jest tam dokladnie wyjasnione.
P.S
Moja rada dla Ciebie.Zaakceptuj siebie taka jaka jestes.Wbrew pozorom to nie takie trudne.Ja tak zrobilem I zyje mi sie duzo lzej.
Bardzo zainteresowała mnie Twoja wypowiedz, dlatego że też kiedyś miałem tego typu rozterki życiowe i wielu rzeczy nie byłem w stanie zrozumieć, i wiem doskonale co czujesz.
Na wstępie napisze Ci że nie musisz się zmieniać.Twoje rozterki biorą się z tego że patrzysz na swoich rówieśników i nie możesz zrozumieć dlaczego ich tryb życia jest inny niż twój.Stąd biora się potem myśli, że coś ze mną jest nie tak, może powinnam się zmienić itp.
Wynika to z naszych potrzeb.Osoby ekstrawertyczne potrzebują i lubią obcowanie z ludzmi.Introwertycy natomiast mają inne potrzeby.Z tego powodu zamiast iśc na dyskoteke wolimy np. poczytac ksiazke czy obejrzec film.
Nie znaczy to że wogole nie potrzebujemy kontaktu z ludzmi.Sam lubie spotkanie od czasu do czasu ale tylko I wyłącznie w swoim gronie sprawdzonych przyjaciół.
Piszesz ze masz problem z nawiazaniem rozmowy z ludzmi ,i podejrzewam że czesto probowałaś siebie za to obwiniać.Wynika to z prostego faktu.
Prawda jest taka że mało kto „potrafi za nami nadążyć” intelektualnie i z tego powodu ciężej nam znaleść godnego partnera do rozmów.Dziś większość ludzi podnieca się rozmowami o przysłowiowej dupie maryny, natomiast introwertycy lubią prowadzić głębsze i sensowniejsze rozmowy.
Osoby z natura introwertyczna stawiaja przede wszystkim na jakosć a nie ilosć, i rzutuje to na każdą dziedzine naszego życia.
A tak w ogole goraco polecam Ci ksiazke pt: “Introwertyzm to zaleta”.Wszystko jest tam dokladnie wyjasnione.
P.S
Moja rada dla Ciebie.Zaakceptuj siebie taka jaka jestes.Wbrew pozorom to nie takie trudne.Ja tak zrobilem I zyje mi sie duzo lzej.
"W życiu nie ma wrogów, ani przyjaciół.
Są tylko nauczyciele" - Autor nieznany
Są tylko nauczyciele" - Autor nieznany