Opowiadanie związane z forum

Gry, quizy, humor i co tylko chcecie. Enjoy.
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

Wpadłam na taki pomysł, żeby napisać takie opowiadanie, w którym zawarte byłyby nicki osób zaglądających tu. Motyw i historia jest do wymyślenia, problem w tym, że musiałby się znaleźć chętny lub lepiej więcej niż jedna osoba, która również by pisała. Zostawiam do namysłu. :?
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Arsen »

Ciekawy pomysł, bardzo ciekawy, lubię pisać a ostatnio nie mam o czym albo nie mam chęci. Może to by mnie odblokowało 8)
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

Ok. Więc mialoby to wyglądać tak, że każdy(jeśli jeszcze ktoś się zgłosi, a byłoby miło) napisze jakiś fragment, potem będziemy to składać. Może macie jakieś pomysły nt motywu przewodniego? Co mogłoby się dziać?
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Awatar użytkownika
Nathas
Rozkręcony intro
Posty: 292
Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: lubuskie

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Nathas »

Motyw przewodni - romans Colda i Red. I tak wszystko kręci się wokół nich.
..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

Jak napiszesz coś o tym, to spoko. Ja nie jestem dobra w romanse. 😁
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Awatar użytkownika
Ananas
Pobudzony intro
Posty: 153
Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 6w5
MBTI: INTP
Lokalizacja: Poznań

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Ananas »

Z jednej strony fajny pomysł, a z drugiej nie umiem pisać, nie chce nikogo obrazić no i nadal słabo was tu wszystkich znam :/.
We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."

-Neil De Grasse Tyson
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Polan »

Nikt się raczej nie obrazi, a okazja niezły by te 2-3 strony spróbować napisać. Ja mógłbym w sumie spróbować.
Awatar użytkownika
Nathas
Rozkręcony intro
Posty: 292
Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: lubuskie

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Nathas »

A ja bym was chętnie poobrażał :>
..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Coldman »

UWAGA POST ZAWIERA SOLIDNĄ DAWKĘ CRINGU I BRAKU TALENTU PISARSKIEGO

ZLOT U POLANA
Nadeszło piękne lato, a wraz z nim coroczny długo wyczekiwany zlot introwertyków. W tym roku nazbierała się rekordowa liczba osób, ponieważ zlot był w wyjątkowym miejscu. Nasz stary użytkownik Polan po wielu latach ciężkiej pracy dorobił się willi z basenem. Całe to miejsce było do dyspozycji dla introwertyków. Po całym dniu spędzonych na atrakcjach, nadszedł czas na długo wyczekiwany wieczór. Machine nasz majster zajął się przygotowaniem grilla i pysznych doprawionych kiełbasek. Do grillowanego mięsa mieliśmy pyszne sałatki przygotowane przez Fangtasie. Napojami zajął się specjalista Saladin serwując nam piwa, które pobudziły nasze kubki smakowe. Coldman dla rozluźnienia atmosfery przygotował degustację swojego bimbru. Wszyscy siedzieli w pięknym zielonym ogrodzie. Gdy zapadł zmrok i ognisko zostało rozpalone, Polan wyciągnął gitarę i zaczął grać romantyczne kawałki. Merigold i So-ze patrzyli sobie w swoje zakochane oczy, Coldman utonął w melancholii, Redoks z uśmiechniętą mordką głaskała kota Polana. Introja malowała wróbelka, który usiadł sobie nieopodal na drzewie, a Czerwone Kredki zaczęły śpiewać do dźwięków gitary Polana. Atmosfera była przemiła. Highwind siedział pod drzewem w swoich czarnych okularach i miał wywalone na świat. Ananas, Nathas, Arsen i Rumcajs po odkryciu magicznej mocy bimbru Coldmana zaczęli pływać w basenie. Narobili hałasu i zakłócili introwertyczny spokój. Martuella zrobiła z nimi porządek i wróciła do pogaduszek z Fire, RainyDay, Metalowym. Wieczór minął w bardzo przyjemnej atmosferze. Polan poszedł spać na swoim luksusowym łóżku wodnym, a reszcie dał po pokoju na własność. Oczywiście najbardziej cisi, zaczęli się rozkręcać z rozmową na końcu, przy czym uniemożliwiali sen Coldmanowi, który wybrał nockę pod swoim tarpem, oraz Introji która poszła spać do domu na drzewie. Następnego dnia zlot się skończył i wszyscy wrócili w swoje strony.
Rene

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Rene »

Redoks przyspieszyła kroku i rzuciła nerwowe spojrzenie za siebie. Nie dostrzegła nikogo, lecz mimo to nie mogła pozbyć się wrażenia, że ktoś ją śledzi. Jej kasztanowe włosy targał Łódzki smog, mieszając ich zapach ze smrodem tego miasta i unosząc go wprost do nozdrzy zakapturzonego mężczyzny przyczajonego w krzakach nieopodal. Mógłby on przysiąc, że pachną mentolowym szamponem przeciwłupieżowym Head’n’shoulders dla dzieci. Pod kapturem rozlał się błogi uśmiech. „Nie użyła kokosowej odżywki... Pewnie spieszyła się rano na zajęcia...”

Dziewczyna zniknęła z jego pola widzenia. Tych kilka sekund kontaktu wartych było godzin spędzonych na wyczekiwaniu pod uczelnią, w przydrożnych zaroślach, w chłodzie i smrodzie. Nie było mu zimno. Rozgrzewało go uczucie. Wiedział już, że wieczór spędzi wtulając nos w gęstą sierść swojego kota. Wiedział też, w jakim szamponie wcześniej go wykąpie.

Jego rozmyślania przerwał niecodzienny widok. Przedziwna postać skradała się ulicą niczym szpieg z krainy deszczowców, ewidentnie podążając śladem dziewczyny. Postać węszyła, wzrok miała błędny, pod nosem mruczała „redoksrrredoksredokss...”.

Tego było za wiele! Mężczyzna wyskoczył z krzaków i stanął wyprostowany.
-Stój! - krzyknął - Redoks jest moja. Pierwszy ją zobaczyłem!
-A ty kim jesteś? - splunęła postać z irytacją.
-Mówią na mnie Coldman – powiedział mężczyzna zdejmując kaptur – Bo zimny ze mnie drań.
-Na mnie mówią Ananas – powiedział Ananas – Bo niezły ze mnie ananas.
Przez chwilę, która wydawała się wiecznością, mierzyli się wzrokiem. Ich dłonie powoli, lecz nieubłaganie, zbliżały się do rewolwerów, które każdy miał u pasa.

CDN albo nie, dopisujcie
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

W końcu padł strzał. Przez chwilę nie było wiadomo, kto został postrzelony. Kto został ranny, albo nawet zabity. Jednak szybko okazało się, kto wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.
Coldman złapał się nieco teatralnie za pierś, a przez palce przeciekała mu krew. Trudno to będzie zatamować. Ananas najwidoczniej trafił w samo serce. Cold musiał w duchu przyznać, że nigdy nie był mistrzem w strzelaniu. Zresztą ten rewolwer dostał od dziadka. Z jakiegoś powodu nosił go zawsze przy sobie. Zupełnie jakby przeczuwał, że kiedyś może się przydać. Przydać. Zaśmiał się smutno w duchu. Przecież za chwilę umrze. Wszystkie jego plany dotyczące wspólnej przyszłości z Redoks pójdą się pieprzyć, mówiąc kolokwialnie. Chciałby jej powiedzieć, że ją kocha i jeszcze inne tym podobne banały, ale jej tu nie było. Była gdzieś dalej. Zajęta swoimi sprawami. Przecież nawet nie wiedziała, że istnieje. Szlag by to.
-Ty padalcu - wyharczał z trudem - zabrałeś mi możliwości, a mogłem ja uszczęśliwić. W końcu zbudować coś, co ma solidne podstawy. Obyś zginął...
Tego ostatniego zdania nie było dane Coldowi dokończyć. Ananas strzelił do niego jeszcze dwa razy. Zdecydowanie zbyt długie wydawało mu się jego umieranie. Nie miał na to czasu. Tym bardziej, że przed nim rysowała się całkiem niezła przyszłość.
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Rene

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Rene »

Pociemniało mu w oczach. Po chwili nie widział już nic poza wszechogarniającą czernią. Odgłosy odległego świata ucichły, a ich miejsce zajęło miarowe brzęczenie. Jedynym zmysłem, który jeszcze się tlił, był dotyk. Coś szarpało skórę jego twarzy. „Już dziobią mnie kruki i wrony” pomyślał ze zgrozą. Dzwonienie w uszach było nieznośne.
DRRRRRRYNN!
Redoks otworzyła oczy. Odruchowo pacnęła ręką budzik, który wył ekstrawertycznie na szafce obok. Leżała na twardym łóżku, zmarznięta, odkryta niemal zupełnie, bo jak zawsze, gdy śnią się jej koszmary, skopała z siebie kołdrę. Górował nad nią czarny kot, który jeszcze przed chwilą skubał ją zębami w nos. Zapewne po to, żeby ją obudzić. A może po prostu był wredny.
- Och, Nathasku – powiedziała zaspanym głosem – Miałam taki dziwny sen…
- Miau – zamiauczał Nathas, bo nie umiał powiedzieć, że ma to gdzieś.
Ten sen… Na samo wspomnienie przeszedł ją dreszcz. Sny są głupie i nic nie znaczą, pomyślała. Szkoda czasu na roztrząsanie takich rzeczy!

Przez nieszczelne okno wlatywał do pokoju szary, jesienny ziąb. Wzdrygnęła się.
-Zimno mi… - zadrżała – Czy raczej... Coldno mi!
I od razu zrobiło się jej cieplej. W ekspresowym tempie, gotowa do wyzwań dnia, zaścieliła łóżko, wzięła szybki prysznic i narzuciła na siebie wyjściowy płaszcz. Otworzyła drzwi i już miała wyjść na zajęcia z biochemii, gdy jej stopa potrąciła coś niewielkiego.

Pod drzwiami leżał niewielki wiklinowy koszyk. A w koszyku, na wyściółce z pociętych zdjęć Redoks i wydrukowanych smutnych emotikonów, leżał ananas.
Krzyk utkwił jej w gardle.
Kot Nathas, również przejęty, wyrzygał kłębek sierści.
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

Ciekawe czy zauważy. Musi zauważyć, ale ktoś mógł zabrać przecież mój podarek Przez chwilę się zaniepokoił, ale szybko doszedł do wniosku, że raczej nikt nie połasiłby się na jakiegoś tam ananasa. Nie to, żeby nie doceniał tego wybornego owocu, który pasuje zawsze i wszędzie a szczególnie do pizzy. Miał jednak świadomość, że większość ludzi nie podziela jego entuzjazmu. Wolnym krokiem udał się do kuchni. Musiał przyznać, że dziś spało mu się wyjątkowo dobrze. Może to zasługa wczorajszego zwycięstwa? Wiadomo przecież, że wygrana jest motorem do produkcji endorfin. Pewnie spałby jeszcze dłużej, gdyby nie ten cholerny sąsiad, który nadużywał wiertarki od samego rana. A niech Cię piekło pochłonie rzucił gdzieś w eter. Nie miał bowiem złudzeń, że dotrze do uszu zainteresowanego. chyba czas na na herbatę westchnął ciężko i niespiesznie nalał wody do czajnika. Podpalił gaz, wyciągnął swój ulubiony kubek z ananasem (a jakże by inaczej!) I wrzucił torebkę herbaty. Nie ananasowej. Malinowej. Maliny też lubił, kojarzyły mu się z dzieciństwem. Wpatrywał się w migające pod czajnikiem płomyczki. Ciekawe co robi teraz moja Redzia przemknęło mu przez myśl, nie zdążył jednak na dłużej zatrzymać się przy tej niej, gdyż usłyszał pukanie do drzwi.
- Kogo to licho niesie? - Mruknął niezadowolony pod nosem.
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: highwind »

Przeniosłem do gier i zabaw. Było też pozmieniać ludziom nicki, co by się użytkownicy domyślali z kontekstu o kogo chodzi.
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Opowiadanie związane z forum

Post autor: Czerwonekredki »

Highwind - Nie, nie trzeba było. Zresztą mogłeś napisać wcześniej o takim pomyśle. 🙄 I dlaczego przeniesienie do gier?
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
ODPOWIEDZ