Książki, które mnie ukształtowały(:

Rozmowy o książkach, wierszach, gatunkach, postaciach literackich itp.
Awatar użytkownika
Phoebe
Intronek
Posty: 34
Rejestracja: 18 lip 2011, 16:27
Płeć: nieokreślona

Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Phoebe »

Wiem, że tytuł postu brzmi nieco patetycznie,ale chciałabym podzielic się z Wami kilkoma książkami, które naprawdę wnosza coś do życia i w pewnym stopniu dotyczą tematu samotności, który moim zdaniem jest niezwykle interesujący(: To czy się one Wam spodobają zależy pewno od tego na jakim etapie życia jesteście i w jakim wieku: genialne opowiadanie F.Kafki "Przemiana" o izolacji, wyobcowaniu, o tym jak nasz świat w jednym momencie może ulec całkowitej zmianie.
"Portret Doriana Graya" O.Wilde o tym jak puści i egoistyczni bywają ludzie
"Wilk stepowy" H.Hesse o życiu pewnego niesamowitego samotnika
"Martin Eden" J.London o tym, że będąc młodym każdy z nas jest idealistą... do czasu...ksiązka bardzo inspiruje do działania, zdobywania wiedzy...to tyle z mojej strony (:
Awatar użytkownika
K-PAX
Introwertyk
Posty: 81
Rejestracja: 08 lis 2010, 16:06
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: K-PAX »

Bardzo przyjemnie zdziwiłem się kiedy przeczytałem, że ktoś za jednym tchem wymienia trzy moje ulubione książki. Martina Edena i Wilka Stepowego stawiam znacznie wyżej niż Portret Doriana Graya. Kafki czytałem tylko Proces - podobał mi się jedynie początek, a potem czytałem z przymusu. Nie potrafię odłożyć raz rozpoczętej książki. Przyjrzę się jutro "Przemianie".

Od siebie dodam kilka innych tytułów:

Ferdydurke - Witold Gombrowicz
Objawienie - Daniel Greps
Nowy Wspaniały Świat - Huxley
Pachnidło - Suskind
Ptasiek - William Wharton
Cierpienia Młodego Wertera - Johann Wolfgang von Goethe
Zbrodnia i Kara - Fiodor Dostojewski

Pomimo powyższego spisu lektur, nigdy jednak nie udało mi się odszukać ponownie tak bliskich mi dzieł jak Martin Eden i Wilk Stepowy.

Bardzo podobał mi się sposób rozumowania i klarowność myśli Jacka Londona... w jego logice i inteligencji było coś, co w chwili obecnej mógłbym porównać z Sapkowskim. Myślę, że Ci dwaj, choć tworzący zupełnie inny gatunek - świetnie dogadaliby się jako ludzie.

Byłbym zachwycony gdybyś mogła zaproponować coś jeszcze.
INTJ, 5w4
Awatar użytkownika
Hans
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 08 paź 2011, 17:30
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Śląsk

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Hans »

Ja może napiszę o autorach ...

Lew Tołstoj
Aleksander Sołżenicyn
Janusz Zajdel
Edward Stachura
Norman Davies
Ray Bradbury
Awatar użytkownika
Fist
Introwertyk
Posty: 118
Rejestracja: 04 wrz 2011, 19:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Rumia, Pomorze

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Fist »

Z tej mnogości książek, które w życiu przeczytałem, właściwie tylko dwie na mnie zrobiły wrażenie dostateczne, by mnie "ukształtować"... Bez wątpienia pierwszą z nich będzie "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich (a raczej ostatni jego rozdział :P ) oraz "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego. Można powiedzieć, że nauczyły mnie pewnej odporności na zło i przygnębienie, choć to oczywiście kwestia interpretacji...

(Tak w ogóle to dopiero teraz do mnie dotarło, że oba tytuły napisali Rosjanie. Jednak te ruskie to mądre ludzie.)
Awatar użytkownika
K-PAX
Introwertyk
Posty: 81
Rejestracja: 08 lis 2010, 16:06
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: K-PAX »

http://www.youtube.com/watch?v=URlc5tutra8 Kaczmarski pisał piosenki o zonie, gra Stalker też całkiem fajnie oddaje klimat książki :D
INTJ, 5w4
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Piorun23 »

Trochę takich książek było...

Mistrz i Małgorzata; Michaił Bułhakow
Summa logicae; William z Ockham
Atlas Zbuntowany; Ayn Rand
Pochwała Głupoty; Erazm z Rotterdamu
I znowu zapiał kur; Karlheinz Deschner
Bushido; Inzano Nitobe
Hagakure; Yamamoto Tsunemoto
Daodejing (Tao Te Ching); Laozi
Nan hua zhen jing ( Prawdziwa księga południowego kwiatu); Zhuangzi
Nauki Buddy oraz Mistrzów Zen - autorzy różni, ksiązek co najmniej kilkadziesiąt


Dobra, to by było na tyle, wyszła całkiem spora lista :mrgreen:
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
Phoebe
Intronek
Posty: 34
Rejestracja: 18 lip 2011, 16:27
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Phoebe »

Zapomniałam dodac jedną istotną książkę, w której jest istna pochwała samotności(: "Walden czylli życie w lesie" D. H. Thoreau. Jest w niej dużo ciekawych filozoficznych myśli (przeplatanych praktycznymi poradami dotyczącymi budowy własnego domu w lesie, uprawy fasoli itp, ;p) Thoreau kochał naturę, i przeprowadził pewien eksperyment tzn: na 2 lata zamieszkał w lesie nad stawem Walden zdala od ludzi, by jak pisze:

"Zamieszkałem w lesie, albowiem chciałem żyć świadomie, stawać w życiu wyłącznie przed najbardziej ważkimi kwestiami, przekonać się, czy potrafię przyswoić sobie to, czego może mnie życie nauczyć, abym w godzinie śmierci nie odkrył, że nie żyłem".

Książka jest też pochwałą minimalizmu, prostego życia blisko natury, na pewno nie jest to lektura dla każdego, ale szczerze polecam(:
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Sorrow »

Książki? Nie za bardzo. Bardzo dużo czytam i trudno by mnie to jakoś kształtowało. Bardziej wychowanie, rozmowy z ludźmi, doświadczenia życiowe, dyskusje.

No dobra, szmiry z Forgotten Realms. Przez nie nie przeczytałem prawie żadnych lektur szkolnych (bo nie było w nich mrocznych elfów O_o ), straciłem zdolność do jeżdżenia do pracy jak byłem nastolatkiem i wpakowałem się w modding gier Balduropodbnych, zainteresowałem się AD&D potem historią sztuk walki. W ogóle przez nie zacząłem siedzieć częściej w necie w związku z moddingiem i spotkałem sporą część moich obecnych znajomych. No, w sumie to chyba największe. Czyli wychodziłoby na to, że największy wpływ na moje życie miała książka Może Piasków dołączona do pierwszego wydana Baldur's Gate, bo całkowicie zmieniła tory mojego życia. Jezu Chryste O_o .
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
K-PAX
Introwertyk
Posty: 81
Rejestracja: 08 lis 2010, 16:06
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: K-PAX »

Sorrow pisze:Książki? Nie za bardzo. Bardzo dużo czytam i trudno by mnie to jakoś kształtowało. Bardziej wychowanie, rozmowy z ludźmi, doświadczenia życiowe, dyskusje.

No dobra, szmiry z Forgotten Realms. Przez nie nie przeczytałem prawie żadnych lektur szkolnych (bo nie było w nich mrocznych elfów O_o ), straciłem zdolność do jeżdżenia do pracy jak byłem nastolatkiem i wpakowałem się w modding gier Balduropodbnych, zainteresowałem się AD&D potem historią sztuk walki. W ogóle przez nie zacząłem siedzieć częściej w necie w związku z moddingiem i spotkałem sporą część moich obecnych znajomych. No, w sumie to chyba największe. Czyli wychodziłoby na to, że największy wpływ na moje życie miała książka Może Piasków dołączona do pierwszego wydana Baldur's Gate, bo całkowicie zmieniła tory mojego życia. Jezu Chryste O_o .
Wojna Pajęczej Królowej była super :P
INTJ, 5w4
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Sorrow »

To było jeszcze za czasów Dylogii Liriel i Trylogii Doliny Lodowego Wichru, Trylogii Mrocznego Elfa i tym podobnych :D .
Forgotten Realmsy przestałem czytać właśnie tak po drugim tomie Wojny Pajęczej Królowej.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
Phoebe
Intronek
Posty: 34
Rejestracja: 18 lip 2011, 16:27
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Phoebe »

Jeżeli chodzi o polskie podwórko to (w sensie nie jest to książka życia;p ale naprawdę ciekawa lekturka) polecam "Heroinę" Tomasza Piątka-dobrze się ją czyta, jednym tchem(:
Awatar użytkownika
maggie
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 02 cze 2012, 11:42
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: maggie »

Phoebe pisze: "Wilk stepowy" H.Hesse o życiu pewnego niesamowitego samotnika (:
Ogólnie sama uwielbiam książki o samotnikach, outsiderach itp.
Lubię Kerouaca jego książki 'W drodze' i 'Włóczędzy Dharmy'
Bukowskiego 'Szmirę'
biografię Morrisona 'Nikt nie wyjdzie stąd żywy'
Huntera "Lęk i odrazę w Las Vegas"
powieści Murakamiego
W sumie można byłoby wymieniać i wymieniać, ale nie sądzę aby to książki mnie ukształtowały.
"To krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach uważamy za wyraz nieskrępowania?
Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć."
Awatar użytkownika
Phoebe
Intronek
Posty: 34
Rejestracja: 18 lip 2011, 16:27
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Phoebe »

Nie chce zabrzmiec patetycznie, ale wydaje mi się, że wielu ludzi tak ma(szczególnie we wczesnej młodości): natrafia w swoim życiu na kilka-może nawet tylko jedną ksiażkę, która totalnie zmienia jego wyobrażenie o świecie-popycha nas różnych działań, albo zaczynamy inaczej myślec-(np. we mnie "Martin Eden" obudził niesamowitą ciekawośc świata-głód wiedzy, tak mi zaimponował bohater i wiem, że dzięki tej książce bardzo się rozwinęłam-może dlatego, że byłam wtedy nastolatką, a jak wiadomo to wiek, kiedy wszystko się intensywniej odbiera i przeżywa:) uświadamiamy sobie różne ważne rzeczy lub stapiamy się z tym co pisze autor, bo idealnie oddaje nasz stan, nasze myśli(tylko lepiej je nazywa). Bez przeczytania danej książki bylibyśmy kimś innym...w tym sensie mam na myśli topik o książkach, które kształtują osobowśc.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Miszka »

Mnie ukształtowały "Przygody Tomka...", książki które czytałem w wieku 8-10lat, ale od tego czasu zafascynowały mnie podróże, obce kraje, itd. Potem w wieku 13 lat doszedł "świat Zofii", i naraz polubiłem filozofie, zacząłem zastanawiać się nad wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Potem książki Sapkowskiego; pokochałem jego cynizm i zdystansowane podejście do świata. Później już byłem bardzo słabo reformowalny, i ciężko jest na mnie jakoś bardziej wpłynąć .
Jeszcze po przeczytaniu "Przygód Tomka Sawyera" jakiś czas szukałem zdechłego szczura potrzebnego do wymiany na autko, ale szybko mi przeszło.
Ever
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 07 paź 2012, 19:37
Płeć: nieokreślona

Re: Książki, które mnie ukształtowały(:

Post autor: Ever »

Mnie ukształtowała powieść J.K. Rowling, którą znam na pamięć w dwóch językach. "Harry Potter" to wręcz moja biblia, książki które zmieniły całe moje 'ja', książki które wniosły do mojego życia magię i ukształtowały moją wyobraźnię. Nie ma momentu przy którym bym nie płakała czytając.
Parę miesięcy temu poruszyła mnie saga Alyson Noel "Nieśmiertelni" "The Immortals" w oryginale. Przeczytana jednym tchem w tydzień po angielsku, w dodatku na komputerze przez co moje oczy wyglądały jakbym ostro cały tydzień ćpała.
Te dwie serie są najbardziej istotne w moim życiu.
ODPOWIEDZ