Re: Gry komputerowe
: 01 sie 2020, 19:07
Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
Jako biały człowiek zachodu mam lepsze rzeczy do roboty, niż nauka takiego języka. Jednak poczekam na tłumaczenie albo sam zrobię tłumaczenie maszynowe.
Z Sonarą jest ten problem, że to kolejny Fallout na tym samym silniku, w tym samym uniwersum, z tym samym tłem fabularnym, z tą samą grafiką i z tym samym dźwiękiem. Już grałem w Resurrection, Nevada, Last Hope (tego ostatniego nie skończyłem). Wiem, że jest ich jeszcze więcej.
Myślałem, że na zachodzie cenią edukację. Cóż, nawet @Drimlajner może się mylić.
No to mam przykrą wiadomość, bo gier tego typu już się nie puszcza na rynek. Rosyjscy moderzy albo szukanie zaspokojenia w niszówkach pokroju Underrail czy ATOM RPG.Fyapowah pisze: ↑01 sie 2020, 21:50 Z Sonarą jest ten problem, że to kolejny Fallout na tym samym silniku, w tym samym uniwersum, z tym samym tłem fabularnym, z tą samą grafiką i z tym samym dźwiękiem. Już grałem w Resurrection, Nevada, Last Hope (tego ostatniego nie skończyłem). Wiem, że jest ich jeszcze więcej.
Znudziły mnie ciągłe klony Fallouta. Grając w kolejne obrzydzę sobie tę serię. Jak mnie nachodzi raz w roku ochota na zagranie w klasycznego Fallouta, to wolę przejść ponownie genialne części 1 i 2, i tyle Fallouta wystarcza mi do końca roku. Za to chętnie zagrałbym w coś z podobną strukturą zadań, podobnymi mechanikami, klimatem i otwartym światem, z możliwością pójścia gdziekolwiek na mapie świata, ale bardziej oryginalnego artystycznie i fabularnie (np. Arcanum spełnia te kryteria) i tutaj Olympus 2077 może pasować idealnie.
Żeby mieć coś z życia, trzeba narzekać. Nie znam efektywniejszego sposobu.
No tak, sztuka cierpliwości. To co będzie przetłumaczone pierwsze: Sonora czy Olympus?
Olympus jest mniejszą grą i wymaga mniej tłumaczenia, ale z drugiej strony nad Sonarą pracuje chyba więcej osób i jest większe zapotrzebowanie na nią wśród fanów, czego nie rozumiem.
Cios za ciosem. Społeczność była zorganizowana wokoło Nevady (pojawiło się tłumaczenie) i od razu przeskoczyli na tłumaczenie F:Sonora. Olympus był wtedy od dawna zapomniany, ja nawet nie pamiętam kiedy w niego grałem, chyba w liceum albo zaraz na studiach, 10 lat temu.
Polecam Fallout1in2 zwany et tu, czyli Fixit na sterydach, choć zmiany są kosmetyczne głównie dotyczą balansu rozgrywki i usprawnień zaimportowanych z F2. Właśnie jestem po nieudanej rozgrywce, za mało granatów plazmowych zabrałem ze sobą do bazy wojskowej a mutanty są dopakowane teraz. A i można wreszcie popychać paladynów, porzuciłem Fixit bo się zablokowałem w jednym miejscu.Fyapowah pisze: ↑06 mar 2021, 12:27 Pamiętam jak kiedyś był tylko Fallout, Fallout 2 i potem Fallout 3 od Bethesdy, a ja przeczytałem, że Czesi pracują nad jakimś Fallout Resurrection i bardzo chciałem żeby wyszedł taki Fallout na starym silniku.
A dzisiaj tymi modami rzygam. Mamy na tym silniku Fallout, Fallout 2, Fallout 1.5 Resurrection, Fallout: Nevada, Fallout: Sonara, powstaje Fallout: Yesterday. Mamy też mody dodające zawartość do Fallout 1 i 2, jak Restoration Project i Fallout Fixt. Ja już przy Fallout: Nevada czułem przesyt, ile można ciągnąć to samo uniwersum, oprawę artystyczną, poszerzać tło fabularne.
Mucho autismo. Miałbyś problem z moim modem bo punktem startu było niekanoniczne - Vault Dweller zawiódł i nie przyniósł czipa, mieszkańcy Vault 13 podjęli próbę opuszczenia schronu. No ale to nigdy nie powstanie, chyba że w bardzo odległej przyszłości, są ciekawsze hobby do robienia od ślęczenia nad Falloutem. Pomijając zupełnie to, że część F:2 można uznać za niekanoniczną bo robioną dla beki i to tam leży źródło problemów całego uniwersum.
Encased nie znam, możesz mi przybliżyć tak 1-2-3 zdaniami? Twoja własna opinia (a nie weź wyszukaj sobie w google).
No jak widzisz niedawno miałem podejście do Fallouta, zawsze można popisać i poanalizować. Moim zdaniem to wciąż jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek wyszły, na pewno top.10 lat 90 XX wieku miejsce 1 albo 2.
Zawiodłem się na modach mających naprawiać błędy i usprawniać silnik. Za każdym razem gdy któregoś przetestuję, okazuje się, że dodaje on mnóstwo nowych błędów. W Fixit sam znalazłem kilka, podobnie w Sfall w Fallout 2.Drimlajner pisze: ↑06 mar 2021, 13:30Polecam Fallout1in2 zwany et tu, czyli Fixit na sterydach, choć zmiany są kosmetyczne głównie dotyczą balansu rozgrywki i usprawnień zaimportowanych z F2. Właśnie jestem po nieudanej rozgrywce, za mało granatów plazmowych zabrałem ze sobą do bazy wojskowej a mutanty są dopakowane teraz. A i można wreszcie popychać paladynów, porzuciłem Fixit bo się zablokowałem w jednym miejscu.
Nie grałem bo nie chcę sobie tej gry spoilować (na razie jest early access, czekam na pełną wersję) więc wiem tylko tyle, ile czytałem w internecie. Kolejna ruska gra post-apo rpg wzorowana na Falloucie, tym razem sci-fi z naciskiem na korporacje. Klimatem trochę mi przypomina The Outer Worlds, ale wierniej naśladuje Fallouta - ma rzut izometryczny, albo jakiś inny izometrycznopodobny, ale ważne, że od góry. Ma też walkę turową i mapę świata po której można swobodnie podróżować w dowolnym kierunku i odkrywać lokacje. O różnych sposobach rozwoju postaci i przechodzenia zadań i innych pierdołach nie mówię, bo to jest zawarte już we "wzorowana na Falloucie". Silnikiem i rozgrywką przypomina mi Atom RPG. Ostatnio dostała mnóstwo negatywnych recenzji, ponieważ twórcy wydają już płatne DLC, chociaż gra tkwi w wiecznym early accessie. Ale sama gra ma ogromny potencjał podobno. Pewnie i tak nic lepszego w najbliższym czasie nie dostaniemy.Drimlajner pisze: ↑06 mar 2021, 13:30Encased nie znam, możesz mi przybliżyć tak 1-2-3 zdaniami? Twoja własna opinia (a nie weź wyszukaj sobie w google).
Dyskusyjne. Głównym celem modów jest raczej ukazanie wizji autora, a nie poprawianie błędów po miśkach z Interplay.
Fixit jest niedokończony, w dodatku porzucony, ciężko wymagać na takim etapie rozwoju (braku rozwoju) bezproblemowej rozgrywki.
Mhm, jak za szybko opuścisz mapę to Izo zupełnie znika i wracając z drużyną z Larsem, Killianem, normalnie po przejściu dialogów zwykłą ścieżką jak zazwyczaj to Gizmo jest sam. Trzeba poczekać na samym początku aż Izo po teleportowaniu wróci na swoje miejsce to wtedy się załaduje normalnie do walki.
Brzmisz jakbyś grał w to pierwszy raz. To Fallout 1, tu trzeba uważać gdzie się wchodzi bo można się zablokować.
Konkrety?
The Frontier też był wzorowany na Falloucie. To po prostu zbyt ogólne stwierdzenie aby szła za tym jakaś konkretna wartość, dla każdego uniwersum jest czymś innym. Na razie to brzmi tak jakby czerpali z Fallout 76 (early access z płatnymi DLC). No nic to, mieli gotowy szablon jak zrobić perfekt gierkę ale poszli swoją drogą, można i tak.Fyapowah pisze: ↑27 mar 2021, 20:52 Nie grałem bo nie chcę sobie tej gry spoilować (na razie jest early access, czekam na pełną wersję) więc wiem tylko tyle, ile czytałem w internecie. Kolejna ruska gra post-apo rpg wzorowana na Falloucie, tym razem sci-fi z naciskiem na korporacje. Klimatem trochę mi przypomina The Outer Worlds, ale wierniej naśladuje Fallouta - ma rzut izometryczny, albo jakiś inny izometrycznopodobny, ale ważne, że od góry. Ma też walkę turową i mapę świata po której można swobodnie podróżować w dowolnym kierunku i odkrywać lokacje. O różnych sposobach rozwoju postaci i przechodzenia zadań i innych pierdołach nie mówię, bo to jest zawarte już we "wzorowana na Falloucie". Silnikiem i rozgrywką przypomina mi Atom RPG. Ostatnio dostała mnóstwo negatywnych recenzji, ponieważ twórcy wydają już płatne DLC, chociaż gra tkwi w wiecznym early accessie. Ale sama gra ma ogromny potencjał podobno. Pewnie i tak nic lepszego w najbliższym czasie nie dostaniemy.