Makijaż i charakteryzacja

Tutaj porozmawiać możemy o naszych zainteresowaniach, bardziej lub mniej popularnych pasjach czy nawet... dziwactwach :)
martens
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 29 kwie 2016, 22:28
Płeć: kobieta

Makijaż i charakteryzacja

Post autor: martens »

Cześć, nie widziałam takiego tematu, a że tym się pasjonuję to pomyślałam założę, no i założyłam. Jest tu ktoś kto lubi mejkap lub charakteryzacje? A może ktoś się zajmuje tym zawodowo? Ja na przykład tak właśnie żyję. Maluję kobiety (czasem mężczyzn), dodaję im pewności siebie, "ozdabiamy" i poznaję schematy tego jak kobiety się zachowują w momencie malowania ich (ciekawe zjawisko). Niektóre są pewne siebie i wiedzą czego chcą, ale jest ich mniejszość. Niektórym nic nie pasuje, nawet to, że w ogóle je dotykam. Większość to ciche myszki, wystraszone i zestresowane tym jak będą wygladać. (Akurat ja pracuję tak, że nie daję lustra w jakimkolwiek etapie poza efektem końcowym). Ale kocham to w tej pracy, że każdą łączy jedno, ta iskra w oku kiedy siebie w końcu zobaczą. To autentyczne zadowolenie i confidence boost. Maluję dopiero jeden sezon więc nie miałam dużo przypadków, że komuś się coś nie podobało. Chyba tylko jeden, ale mi też się nie podobało (kobieta była spalona słońcem i nic się jej nie trzymało).

Także jeśli są tu jakieś makeup junkies to ujawnijcie się ^_^
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Coldman »

Co tam robisz ciekawego facetom, bo mnie to zaciekawiło ?
martens
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 29 kwie 2016, 22:28
Płeć: kobieta

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: martens »

Tak czułam, że to będzie pierwsze pytanie jakie tu padnie :))
Ok, wyobraź sobie, że jest ślub. Panna młoda odwalona jak milion dolarów, sukienka, fryzura i mejkap taki, że wygląda jak z magazynu. Ok. A obok niej jej Pietrek, który jakieś tam szmaty fajne ma na sobie bo to w końcu jego ślub, ale ma te swoje 4 włosy maźnięte żelem i spocił się że stresu jak cholera, i do tego te czerwone lica. Emocje, emocje. Z pomocą przybywam ja. Marzę go jakimś podkładem lub korektorem (nie daj Boże jakieś wypryski na twarzy wyskoczą, a to od golenia albo po prostu tak o) ale w taki sposób by ujednolicić koloryt cery, do tego żeby to nie spłynęło z twarzy po 20 min (i przetrwało na twarzy przez całą imprezę do rana) niezbędny jest puder. Jeśli Pietrek się świeci jak latarnia to się go traktuje takim pudrem który matowi i dodatkowo pochłania wilgoć na bieżąco więc ten pot, sebum jest w miarę pod kontrolą. Na zdjęciach wtedy nie ma takiej rażącej różnicy między piękna panną młodą a jej świeżo upieczonym mężem. Raz też miałam tak że gość, poważny typ, jechał na pogrzeb później stypę, a miał pryszcza na środku czoła. Zwrócił się do mnie o pomoc i przy użyciu korektorów zakryłam go, żeby wyglądał ok i czuł się dobrze. Do sesji zdjęciowych/na nagraniach tv trzeba też trzeba panom matowić twarz, korygować koloryt, bo jak ktoś popił dzień wcześniej i nie chce tych o cztery tony ciemniejszych od swojej skóry, w odcieniach fioletu sinców pod oczami, to trzeba to zakryć, żeby wszyscy byli przekonani, że ten ktoś czuje się świetnie.
A niektórzy chcą po prostu kobiecy makijaż/drag makeup. To wtedy się przy nich trochę dłużej tańczy.
Awatar użytkownika
Alice
Introwertyk
Posty: 82
Rejestracja: 30 lis 2016, 21:10
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Wrocław

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Alice »

Super brzmi, to co piszesz :)
Podziwiam bardzo charakteryzację, makijaż w sumie też, zwłaszcza, że sama mam wiedzę i umiejętności znikome :D czasem sobie oglądam na yt jakie te panie cuda wyczyniają i jakie postaci potrafią przybrać tylko dzięki kosmetykom.
Kiedyś też planowałam udać się na taką 'metamorfozę' albo po prostu na naukę makijażu, ale jakoś brakuje mi albo odwagi, albo motywacji.

możesz zdradzić skąd jesteś? ;)
"Zapytasz ją, gdzie jest sens
Wśród szarych dni szarego przemijania
Ona - Alicja to wie
Szczęśliwa jest, choć żyje całkiem sama.."
martens
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 29 kwie 2016, 22:28
Płeć: kobieta

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: martens »

Dzięki hihi
Jak masz okazję to idź na takie coś! Będzie super przeżycie ^^
Jestem ze Śląska, mieszkam prawie na granicy pol-czes.
Awatar użytkownika
Syogliss
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 04 gru 2016, 10:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Syogliss »

Wiecie, ale te makijaże naprawdę są super. Nigdy nie byłam przekonana, że po co mi to, nie umiem (moja mama nigdy się nie malowała, więc nie miałam od kogo podpatrzeć), jedynie podkreślam oczy czarną kredką. Aż niedawno, kilka tygodni temu, pojechałam do koleżanki, która kocha robić makijaże, stwierdziłyśmy - a co tam! Pomalowała mnie i jak zobaczyłam siebie w lustrze to dosłownie zaniemówiłam. Wyglądałam zupełnie inaczej, ładniej, trochę jak inna osoba. I czułam się naprawdę dobrze. Nie na tyle, żeby robić sobie makijaż codziennie, ale chcę się tego nauczyć (bo na razie to ciemna jestem totalnie) i na jakieś okazje sobie tapetę na ryjca walnąć, coby się atrakcyjnie poczuć :)
And everything under the sun is in tune
but the sun is eclipsed by the moon.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: highwind »

Syogliss pisze:Aż niedawno, kilka tygodni temu, pojechałam do koleżanki, która kocha robić makijaże, stwierdziłyśmy - a co tam! Pomalowała mnie i jak zobaczyłam siebie w lustrze to dosłownie zaniemówiłam.
O tak, aż mi się przypomniała taka sytuacja (możliwe, że już o niej tu pisałem, ale pewnie dawno i nikt nie pamięta)...
Znałem kiedyś blisko dziewczę, bardzo atrakcyjne zresztą, a przy tym nienadużywające kamuflażu, co się ceni. I tak sobie koegzystując, cieszyłem nią wzrok i przy okazji parę innych zmysłów. A potem nastąpił ów magiczny dzień, kiedy to ujrzałem ją wieczorową porą z delikatniutko podkolorowanymi powiekami, naprawdę lekki akcent. Ale jakiż to efekt na mnie wywarło, pamiętam to uczucie do dziś - autentycznie zaparło mi dech i poczułem rzeczywiście to przysłowiowe ugięcie się kolan, zapewne w reakcji na nagły odpływ krwi z kończyn w kierunku partii centralnych. Polecam!
martens
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 29 kwie 2016, 22:28
Płeć: kobieta

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: martens »

Makijaż to super sprawa! Czarodziejstwo w świecie realnym <3 Ja po makijażu przestaję czuć się jak po chemioterapii, taka mam urodę, wiecznie wycieńczonej, ospałej i chorej. A poprzez kilka sztuczek wracam do świata żywych.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: highwind »

martens pisze:Makijaż to super sprawa! Czarodziejstwo w świecie realnym <3 Ja po makijażu przestaję czuć się jak po chemioterapii, taka mam urodę, wiecznie wycieńczonej, ospałej i chorej. A poprzez kilka sztuczek wracam do świata żywych.
Czarodziejstwo ze szkoły iluzji :P
Ale ja nie o tym. Zastanawiam się - dlaczego czasem kobiety malują się tak, że wyglądają gorzej z makijażem niż bez? Co nimi kieruje, czy one tego nie widzą?
Suchy69
Intronek
Posty: 49
Rejestracja: 19 mar 2017, 20:01
Płeć: mężczyzna

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Suchy69 »

Dla Ciebie wyglądają gorzej, dla innych lepiej. Mam kolegę, który uwielbia "nienaturalne" piękno, serio :). Gusta i guściki.
Ew. jeśli ktoś się maluje naprawdę tragicznie, to może po prostu nie ma nikogo zaufanego, kto by powiedział prawdę w oczy ;>.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: highwind »

Aha, czyli nie ma brzydkich kobiet (ew. złego makijażu). Są tylko złe gusta. Nope.
Awatar użytkownika
Fangtasia
Rozkręcony intro
Posty: 311
Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Fangtasia »

Niektóre kobitki wyglądają gorzej z makijażem bo brakuje im świadomości że różowy brokat pacnięty na powiece nie służy kobiecie. Wystarczy spojrzeć kilka lat wstecz jak wyglądał makijaż pod koniec lat 90. i początek 2000 - jakaś kpina z twarzy kobiety i to widać nawet u sławnych na czerwonym dywanie (fakt, że w sumie nie było takiego wyboru kosmetyków). Pomijam te wcześniejsze lata, bo były trochę bardziej zwariowane i jednak jakoś to się kupy trzymało razem z tymi ogromnymi fryzurami i kiczowatymi wzorami. Z kolei prawdziwym mistrzostwem świata był makijaż w latach 50. kobieta chyba nigdy nie wyglądała tak subtelnie i tak kobieco jak wtedy. Ale to co się odwaliło właśnie w tym 2000 to masakra, i w modzie i na twarzy. I właśnie imo dużo starszych kobiet (młodszych w sumie też, ale rzadziej) nie ogarnia, że teraz można nauczyć się swojej twarzy, nauczyć się tego co jej pasuje a co nie. I można wreszcie ogarnąć, że kolor śniady podkładu nie pasuje jednak do większości polskich twarzy.
A z drugiej strony jest też napływ trendów instagramowych: brwi jak gąsienice, twarz jak rzeźba, zero niedoskonałości. I tutaj też można przesadzić, co można dzisiaj zaobserwować na ulicach.
A tak co do tematu - ja malować się lubię, raczej delikatnie. Wydaje mi się, że można mnie rozpoznać na ulicy bez makijażu, ale nie wiem jaki efekt to wywołuje. Mi samej sprawia przyjemność makijaż na twarzy, czuję się pewniej. Od czasu do czasu coś tam mocniejszego sobie zrobię na powiekach, tak dla zabawy. No i mniej więcej ogarniam jaki podkład jest dla mnie dobry, jaki róż, itp.
martens
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 29 kwie 2016, 22:28
Płeć: kobieta

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: martens »

Zdarza się że kobiety umalują się źle tylko dlatego że nie potrafią tego robić. Nikt się z umiejętnością do malowania po twarzy nie rodzi, wszystko trzeba wypracować, nie wszyscy chcą to poprawić, nie wszyscy wiedzą, że robią źle.
Ćwiczyć pozostało ^_^ i pytać bliskich o szczerą opinię
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Papaja »

trzeba naprawde sporo umiejetnosci by kogos dobrze umalowac,lubie testowac na sobie roznego rodzaju pomysly,ale nawet sledzac tutoriale na youtubie czasem mi nie wychodzi.w kazdym razie mam z tego niezly ubaw. zdarzy sie tez,ze czytam o wizazu i az sie dziwie jaka trzeba miec wiedze by dobrac kolory,odcienie itd. i w sumie dopiero wtedy dociera do mnie,ze trzeba sie sporo nauczyc by byc dobrym makijazysta
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Taka se tam
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 10 lip 2017, 22:53
Płeć: nieokreślona

Re: Makijaż i charakteryzacja

Post autor: Taka se tam »

A ja mam pytanie do Was: co sądzicie o tej potrzebie maskowania niedoskonałości, które nie są obrzydliwe typu krosty, a jakieś małe bzdury typu lekkie zaczerwienienia, itp. i w ogóle o kobietach noszących korektory, bazy, podkłady, rozświetlacze, konturujące wszystko, kompletnie redefiniujące sobie twarz. Czy nie uważacie tego za obrzydliwe? Ja osobiście tak to odbieram, kiedy ktoś, kto nie ma naprawdę wstydliwych problemów skórnych pacynkuje całe lico i widać po prostu fakturę tych kosmetyków, ich ziarnistość, grudkowatość. Moim zdaniem nikomu to nie dodaje urody, a naturalne kolory skóry nadają jej wigoru. Uważam też, że to maskuje stan zdrowia kobiety, więc dla podświadomości mężczyzn jest omyłkowe przy doborze partnerki na podstawie jakości skóry. Wielokrotnie googlałam: "po co nakładać podklad", a jedyne odpowiedzi jakie wyskakują to 'jak nakładać podkład". Czy ktoś się w ogóle zastanawia nad sensem robienia tego? Czy to jest jakaś bezrefleksyjna presja? Mezczyzni sie tym w ogole nie przejmuja chyba, tak samo kobiety nie zwracaja uwagi u nich na rumience, itd.
ODPOWIEDZ