Zainteresowania - pochodzenie/inspiracje

Tutaj porozmawiać możemy o naszych zainteresowaniach, bardziej lub mniej popularnych pasjach czy nawet... dziwactwach :)
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Zainteresowania - pochodzenie/inspiracje

Post autor: Coldman »

Cześć
Mając sporo czasu w pracy na myślenie nad różnymi rzeczami ostatnio zastanawiałem się skąd się wzięły moje zainteresowania. Jak doszło do tego, że zacząłem się interesować akurat tymi rzeczami. Zaczynając od dziecka, kluczowe miejsce w rozwijaniu naszych zainteresowań mają tu nasi rodzice. To oni mogą nas od małego zarażać pasjami. Otwierając moją listę zainteresowań, to myślę, że astronomia została mi podsunięta przez rodziców. Nie pamiętam jak to dokładnie było, ale rodzice kupowali mi książki w tej tematyce i przez to bardziej wkręcali w temat. Następnym zainteresowaniem jest kolarstwo, od małego ojciec mnie uczył jeździć, najpierw na 4 kołach, a potem oczywiście 2. Potrafiłem jeździć w koło podwórka w nieskończoność. Zakup naprawdę dobrego roweru na komunie (mam go do dziś w dobrym stanie) pozwolił uprawiać pasję przez długie lata.
Ogólnie sportem zainteresował mnie najbardziej mój dziadek, który ogląda go bardzo dużo i przez to też ja stałem się kibicem.
Takim moim osobistym ciągotem były komputery, od małego przykuwały moją uwagę, zawsze chciałem mieć własny. Przez brak internetu zainteresowała mnie kwestia obsługi/naprawy i w sumie to nadal mnie najbardziej w informatyce interesuje. (nienawidzę programowania xd)
Do "rodziców" dorzucił bym jeszcze kwestie otoczenia. Folklorem interesuje się, ponieważ 11 lat temu, koledzy wciągnęli mnie do zespołu folklorystycznego, po trudnych początkach i długich latach, weszło mi to w krew i z przyjemnością tańczę, jak i sam słucham i oglądam występy innych zespołów. W okresie dojrzewania i przegrywu przyszedł moment, gdzie chciałem poznać siebie. Od tej pory jestem tutaj z wami i interesuje się psychologią i psychiatrią. Próbowałem emocję tłumaczyć nauką więc do tych dwóch dziedzin ogólnie doszły ciekawostki naukowe i inne tego typu rzeczy. Trochę też chciałem ogarnąć życie duchowe i przyszło zainteresowanie religiami.
Aktualnie zajarałem się bushcraftem/survivalem. Nie wiem dlaczego w sumie. Gdzieś tam zawsze lubiłem oglądać tego typu rzeczy i kręciły mnie takie przygody. Może teraz gdy mieszkam w mieście, szukam odskoczni do natury, której jest mi trochę brak.
Wiele osób mówi, że pracę/studia powinno się połączyć z pasjami. Przy moich nie da się tego zrobić... A ktoś mi jeszcze ostatnio radził, że mam czegoś nowego poszukać i może wtedy uda z tego coś nowego stworzyć i rozwinąć swoją ścieżkę kariery. No i się zainteresowałem - bushcraftem xD

Taka moją drugą myślą przewodnią w tym temacie jest to, że kiedyś chyba zostanę rodzicem i ja mając duży wachlarz zainteresowań będę młodego człowieka czymś inspirował. Ta moja decyzja może wpłynąć znacznie na jego życie. Są przypadki, gdzie dziecko idzie typowo w swoim kierunku, ale jak najbardziej są i takie gdzie dziecko wiąże z całe życie z podsuniętą rzeczą. Mi się nasuwa przykład sąsiada, który zaraził swojego syna pasją do lotnictwa i syn chce zostać pilotem. W rolnictwie najczęściej to wchodzi w krew z pokolenia na pokolenie.
Intryguje mnie decyzja jaką kiedyś mogę podjąć. Jest opcja pokazania wszystkiego po trochu i dania wolnej ręki dziecku. Brzmi dobrze, ale do końca tak nie jest. Widzę to najbardziej po sobie. Wydaje mi się, że ludzie nakierowani i wciągnięci w konkretne zainteresowanie, czują się bardziej spełnieni, ponieważ stają się prawdziwym ekspertem w danej profesji. Może dlatego warto nakierować młodą osobę, na przyszłościowe zainteresowanie, które pomoże mu zrobić karierę. Oczywiście wszystko bez spiny. Po prostu wybieram dziedzinę, pokazuje ją dziecku, wciągam w nią i stwarzam warunki do rozwoju. Dziecko będzie miało wolny wybór, ale przy mojej motywacji, może podchwyci dane hobby.
Oczami wyobraźni widzę wszelkie alternatywy takie jak: kupno po paru latach siedzenia w astronomii teleskopu, zaprowadzenie dziecka do zespołu ludowego, czy kupno roweru szosowego. (no i oczywiście wspólne uprawianie tych hobby) Taka analiza wynika z mojego podejścia do wychowywania i do potomstwa, może jeszcze kiedyś ten temat rozwinę. Warto nad tym wszystkim choć trochę pomyśleć, bo jednak hobby to bardzo ważna sfera życia.

Zachęcam do analizy swoich zainteresowań i pomyśleniu o możliwości wciągnięcia innych ludzi w dane hobby.
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Zainteresowania - pochodzenie/inspiracje

Post autor: bartek93 »

W moim przypadku zainteresowanie astronomią mogło się poniekąd wziąć stąd, że mój dziadek był swego członkiem towarzystwa miłośników astronomii i sam skonstruował teleskop. Miał dużo książek na ten temat, w tym stare encyklopedie po rosyjsku, które czytałem jako dzieciak. Ale myślę, że w większości moje zainteresowania zostały zdeterminowane cechami mojej osobowości: moją olbrzymią ciekawością świata, niejako takim testowaniem rzeczywistości i poszukiwaniem nowych inspiracji i możliwości. Z tego powodu sam zacząłem interesować się takimi dziedzinami jak biologia, geografia, transport publiczny, językoznawstwo itp.
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
ODPOWIEDZ