Powrót do ex-kobiety
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Powrót do ex-kobiety
Jeśli dobrze pamiętam, to kolega zdecydował się rozstać po 3 latach znajomości. A potem się jednak namyślił. Związek to nie zabawka, a trzy lata to kawał życia. Proponuję rozważyć opcję, że proste "wybaczyć" nie wystarczyłoby żeby ten związek uratować. Jest też zasadnicza różnica między wybaczyć, a zapomnieć. Powód rozstania tez można by przedyskutować. Jeśli powód rozstania nie był jaki ciężki, to po 3 letnim związku nie powinien się zdarzyć. A jeśłi to był pretekst, to znaczy że powód był głębszy, a więc jednak ciężki. Rozumiem, że piszesz w emocjach. Ale spróbuj potem na spokojnie przeanalizować, z dystansem, i ze szczerym spojrzeniem w lustro.
Re: Powrót do ex-kobiety
Po 3 latach to już dawno powinien być związek typu mieszkanie razem i dalsze plany na przyszłość. Konkrety. Tym bardziej, że kobiety intro nie przywiązują się szybko i wchodzą w relacje głęboko. Ja nie wyobrażam sobie relacji z kimś, kto nie wie czego chce i marnuje mi lata życia.
My z mężem, kiedy dzieliło nas tysiące kilometrów, brak lotów przez pandemię, bariery urzędowe i językowe między dwoma krajami, uporaliśmy się ze ślubem w 1,5 roku i krótko po zamieszkaliśmy razem. Tym bardziej nie rozumiem długotrwałych związków na odległość tu w kraju.
My z mężem, kiedy dzieliło nas tysiące kilometrów, brak lotów przez pandemię, bariery urzędowe i językowe między dwoma krajami, uporaliśmy się ze ślubem w 1,5 roku i krótko po zamieszkaliśmy razem. Tym bardziej nie rozumiem długotrwałych związków na odległość tu w kraju.
Re: Powrót do ex-kobiety
Na pewno się rozstał bo chciał ją trochę potrzymać w niepewności dla zabawy i żeby złośliwie zmarnować jej i sobie 3 lata życia. Porządni ludzie to jak się wiążą to od razu i jak najszybciej zakładają rodziny i robią dzieci, nie marnują czasu na jakieś zastanawianie się i niepewność, a jak pojawią się problemy w związku to najwyżej wezmą rozwód albo zacisną zęby i jakoś dotrwają, a dzieci jakoś to wytrzymają zarówno opcję z rozwodem jak i opcję z tkwieniem rodziców w nieudanej relacji.
Ludzie, macie być jak króliki, szczury, albo zergi ze starcrafta! Macie się mnożyć i zalewać ten kraj nowymi obywatelami! Jak mi się uda dożyć i będę na emeryturze, to chcę żeby była ona na odpowiednim poziomie, a żeby tak było macie produkować nowych obywateli. Ewentualnie jest opcja ze ściągnięciem imigrantów, ale oni mogą robić problemy, za to wierzę że wam jako Polakom uda się przynajmniej jako tako wychować przyszłych obywateli by nie robili takich problemów jak imigranci.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Powrót do ex-kobiety
bezsensowna interpretacja. Nikt mu sie nie każe żenić po 3 miesiącach. Nie ma też obowiązku po 3 latach. Ale jak się zrywa, to trzeba się liczyć z tym że się już nie da od-zerwać. Jak baca mawiał - kijek można pocienkować, a pogrubasić już nie bardzo.
Re: Powrót do ex-kobiety
Ludzie niech robią to co chcą. Teoretyzowanie i wchodzenie w dyskusję kogoś,kto nie jest w związku z kimś, kto ma doświadczenie w relacjach i jest w w bardzo udanej, nic nie wniesie. Na spokojnie przede wszystkim. Mnie się nie chce udowadniać swojej racji. Chodzi o coś innego tutaj.
Pytanie autora dotyczyło relacji z kobietą intro. Jako intro przypominam. Nie wiążemy się szybko,angażujemy się powoli. Jeśli wchodzimy w relację,to na 100%.Utrata zaufania do drugiej strony, brak zaangażowania i odrzucenie boli bardzo. Nie ma już drugiej szansy, żeby to odzyskać. Jeśli chłopak z nią zerwał, musi wziąć odpowiedzialność za skutki swojej decyzji.
Pytanie autora dotyczyło relacji z kobietą intro. Jako intro przypominam. Nie wiążemy się szybko,angażujemy się powoli. Jeśli wchodzimy w relację,to na 100%.Utrata zaufania do drugiej strony, brak zaangażowania i odrzucenie boli bardzo. Nie ma już drugiej szansy, żeby to odzyskać. Jeśli chłopak z nią zerwał, musi wziąć odpowiedzialność za skutki swojej decyzji.
Re: Powrót do ex-kobiety
Myślę, że związek może się udać jeżeli oboje wiecie czego chcecie. Przez zwiazek na odległość rozumiem, że po prostu nie mieszkaliście razem bo 100 km to nie odległość wg mnie.
Byliście razem 3 lata, rozstaliście się "w zgodzie" i teraz masz wątpliwości. Myślę, ze powinieneś się zastanowić czy tęsknisz za nią czy za byciem w związku bo to różne sprawy.
Jeżeli zależy Ci na byłej to wg mnie przydałaby się szczera rozmowa, w której odkryjesz karty i poprosisz o szczerą odpowiedź i wtedy będziesz wiedział na czym stoisz. Może okazać się, że Twoja była czuje podobnie jak Ty a może być tak że ona nie jest już zainteresowana związkiem.
W każdym razie będziesz wiedział na czym stoisz i wtedy będzie Ci łatwiej ruszyć z miejsca.
Byliście razem 3 lata, rozstaliście się "w zgodzie" i teraz masz wątpliwości. Myślę, ze powinieneś się zastanowić czy tęsknisz za nią czy za byciem w związku bo to różne sprawy.
Jeżeli zależy Ci na byłej to wg mnie przydałaby się szczera rozmowa, w której odkryjesz karty i poprosisz o szczerą odpowiedź i wtedy będziesz wiedział na czym stoisz. Może okazać się, że Twoja była czuje podobnie jak Ty a może być tak że ona nie jest już zainteresowana związkiem.
W każdym razie będziesz wiedział na czym stoisz i wtedy będzie Ci łatwiej ruszyć z miejsca.