2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 316
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Fairytaled »

Abstrahując od tematu; jedno, co mnie wyjątkowo irytuje, to tego typu clickbaitowe nagłówki:

Obrazek

A w środku napisali, że matuszka Rosija przeprowadza testy nuklearne :slabo:
Awatar użytkownika
jubei
IntroManiak
Posty: 578
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: jubei »

Będę musiał się odnieść do swojego wcześniejszego postu tutaj: viewtopic.php?p=100938#p100938

Gra się rozpoczęła. Chiny będą clić Państwa, które przegłosowały cła na chińskie elektryki. Może jakoś damy radę z tymi cłami, ale nie to teraz najważniejsze. Zgadnijcie jakie Państwa dały sprzeciw; Węgry i .... Niemcy, które tak naprawdę tracą na elektrykach. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kraje- ... 23861.html Choć jak sie usłyszy narrację o Niemcach, to tak naprawde oni sprzedają nam teorie, że w sumie to Niemcom się opłaca ten interes... A tak naprawdę jest tak, to Niemcy mają duży udział rynku w Chinach. Więc - mamy karty odkryte - niemiaszki są uzależnione i na pewno dostali cynk o konsekwencjach. Tak więc w czystą grę tego państwa bym nie wierzył.

Tym sposobem chciałbym wyrazić uznanie dla Francji, która jako pierwsza, no chyba z Wielką Brytanią zaczęła dawać sygnały ostrzegawcze dla Rosji, o wejściu żołnierzy Nato (oczywisty fejk na postrach), dostarczaniu broni, itp. Sami prawdopodobnie ponosząc konsekwencje jak nie od razu to w przyszłości. '

Tak więc, jesli ktoś myśli, że Chiny będą stać i pachnieć to się po prostu myli. Już od groma produkcji jest w Chinach, mogą nam podnosić marże jak chcą. Zmiana produkcji nie będzie taka prosta z kilku powodów, a uruchomienie jej (jak sie w ogóle uda..) w Europie podniesie ceny - co wiemy czym się skończy. Tak więc nie liczył bym, że jesli nawet wojna na Ukrainie się skończy/zawiesi, to skończą się problemy. Raczej dopiero się to wszystko zaczyna. I coraz bardziej będziemy widzieć kto z kim i kto jaką maskę zdejmuje.
"Life is so unnecessary"
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

O, można mieć nadzieję, że Francja w końcu weźmie się w garść i wróci na to puste miejsce trzecie w rankingu działających demokracji.

Walenie cłami i sankcjami w podmioty nieuczciwie działające na rynku oceniam jako słuszne, ale sprawy by pewnie nie było gdyby Francja była choć odrobinę mądrzejsza. Niemcy i Węgry nie mają problemu przeinwestowania na rynku rosyjskim i tego co z tymi inwestycjami ostatecznie się stało. Czekają nas chude lata.

Odnośnie czerwonych linii które wyznacza nam Rosja to do przekroczenia pozostały nam chyba tylko trzy:
a) wysłanie żołnierzy NATO na Ukrainę,
b) dostarczenie Ukrainie broni jądrowej,
c) trzepanie ruskiej żeglugi.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

Polska Schrödingera, jednocześnie First to Fight i Last to Fight. Czyżby Polskę, podobnie jak Niemcy, cechowało niezdecydowanie? Temat <czy strzelać do ruskiego barachła> jest obecny w dyskursie od samego początku wojny i na chwilę obecną stanowisko brzmi: co? Pierwsze słyszę o czymś takim.

Jasne w przypadku tych dwóch białoruskich śmigłowców co wleciały przez przypadek na nasz teren byłoby niezłe ups, ale tak pozatym, jest to okazja na nabicie doświadczenia dla naszych żołnierzy. Nasza obrona przeciwlotnicza to całkowite żółtodzioby. Nie wiem nawet czy w stanie budowy, czy coś jest rozstawione.

Dużo jest mówienia o ideologii. Państwa nie rywalizują na ideologie, co jest oczywiście bzdurą. Państwa rywalizują również ideologicznie. A jaką ideologię ma Polska?

Dwa tygodnie temu wybuchła afera bo środki budżetowe związane z CoV mające iść na rozbudowę zdolności produkcji lekarstw przeksięgowaliśmy na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Postaw się, a zastaw się, to jest nasza ideologia. CPK nie, elektrownia atomowa nie, koleje nie, infrastruktura nie, pomoc powodzianom nie, a to, że nasze sieci elektryczne prawdopodobnie nie wytrzymają wzrostu liczby aut elektrycznych niech pozostanie wisienką na torcie.

Ach Chiny, Chiny. Xi Jin Ping wyśle ci kompilację twoich zdjęć z różnych etapów pobytu w kraju, ale kto wygrywał marsyliankę na poszyciu Liaoninga to nie wiadomo.
Trump wygra i zajmie się całkowicie kwestią Chin, nie jest to wykluczone. Rosja i Iran zaszachowane. Ja mam następującą refleksje. Dlaczego właściwie wojna Amerykańsko Chińska nie może przypominać wojny Amerykańsko Japońskiej z 1941-1945?

Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

O, ciekawe.

Pomoc jakiej udzieliła nam Korea Północna zobowiązuje nas do objęcia ich bratnim ramieniem, co oznacza, w przypadku wojny Chin ze Stanami Korea Północna będzie mogła wycofać się z konfliktu za pomocą Rosji, po prostu rosyjscy żołnierze na koreańskich punktach granicznych nie wpuszczą chińskich wojsk.

Miała być chińska aneksja Syberii, a jest Pekin w zasięgu WeDeWe. Szach-mat. Kategoria wagowa: córkobicie na ulicach Moskwy.

Czy Kim Dzong Un okaże się dalekowschodnim Łukaszenką?
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

Który ciąg zdarzeń wariacie?
Hiroszima, Nagasaki, Teheran czy Hiroszima, Nagasaki, Pekin?

Prognoza na 2025-2028.
a) zaostrzenie kursu przeciwko Iranowi i słusznie,
b) zaostrzenie kursu przeciwko Chinom i słusznie,
d) poluzowanie kursu przeciwko Rosji i olaboga ratuj się kto może!

Całkowitego upadku Ukrainy nie przewiduje. Propaganda będzie grzała temat, że Europa bez USA nie jest w stanie nic zdziałać, ale to nieprawda, wystarczy wywierać presję na Europę i słusznie, że Trump presję na Europę będzie wywierał. Czasy dobrobytu dobiegły końca i trzeba wziąć się do roboty.

Pozycja negocjacyjna dla rozpoczęcia rozmów pokojowych pomiędzy Ukrainą i Rosją jest słaba, ale nie beznadziejna. Rosja domaga się dalszych ustępstw terytorialnych i elo, Ukraina ma kawałek obwodu Kurskiego. Trump prawdopodobnie będzie dążył do skłonienia Rosji do zmiany sojuszów na co Rosja być może pójdzie, takie zmiany sojuszy nie są w regionie niczym nowym, o czym Chińczycy pewnie nie wiedzą. Nauka o DWŚ jest u nich mocno zideologizowana.

Ukrainę podczas zawieszenie broni czekają wybory. Nie wiadomo czy wygra kandydat prorosyjski, czy proeuropejski, to już Ukraińcy sami muszą sobie wybrać. Niewykluczone, będzie grana karta antypolska, co nawet dziś widzimy.

Rosja stanowić będzie niewielkie zagrożenie. Nie, 20 stycznia nie wejdzie żaden doborowy drugi rzut. Wojna z Ukrainą była ciężka i krwawa. Rosja ma obecnie ponad pół miliona poległych, dwa miliony inwalidów wojennych. Flota, lotnictwo, magazyny wszystko w opłakanym stanie. Odbudowa zajmie dużo czasu, o ile w ogóle odniosą sukces...

Bo należy pamiętać, że to wciąż ta sama skorumpowana do granic możliwości Rosja. Tysiąc dolarów w kopertę i Kuzniecow przechodzi przegląd okresowy.

Prognoza na odległą przyszłość jest dopiero ciekawa.

Brace yourself, the autyzm is comming.

Awatar użytkownika
tonerek
Intro-wyjadacz
Posty: 360
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: tonerek »

Nie rozumiem PiSowskich zachwytów nad Trumpem.

Po pierwsze primo ponoć zamierza on zmniejszyć obecność wojskową Ameryki w Europie co oznacza sprzeczność z pisowską polityką oparcia się wyłącznie się na Ameryce w tej kwestii.

Po drugie - liberalizm gospodarczy - Trump jest przeciwko socjalowi a przecież pisowskie rządy oparte były na socjalu i rozdawnictwie.

Pozostają kwestie światopoglądowe - tu może jest zbieżność, ale jak pokazują wybory w USA (zresztą w Polsce też) ważniejsze jest to co ludzie mogą wrzucić do garnka.

Trump to moim zdaniem ostatnie ostrzeżenie dla lewicowych elit europejskich forsujących ekoztyłka rozwojową agendę. Patrz zastój w jeszcze bogatych ale coraz bardziej podupadających Niemczech. A to się oczywiście odbije na Polsce w dalszej perspektywie. Socjal najwidoczniej (w takim natężeniu przynajmniej) nie działa tak jak powinien. Może pora na powrót do kanclerza Erharda i
Uczynienie Europy znów konkurencyjnej!

Może czas na tak znienawidzoną przez PiS armię europejską jak amerykańskiej braknie? I mamy kolejną punkt rozbieżności z pisowskimi deklaracjami i pragnieniami.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 316
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Fairytaled »

Nie rozumiem PiSowskich zachwytów nad Trumpem.
Pozostają kwestie światopoglądowe - tu może jest zbieżność, ale jak pokazują wybory w USA (zresztą w Polsce też) ważniejsze jest to co ludzie mogą wrzucić do garnka.
Wygrał kandydat konserwatywny. PiS uważa się za partię konserwatywną, więc wpadli w zachwyt. Liczą na to, że następnym razem historia się
powtórzy.

Trump obiecał, że obniży podateki korporacjom. Może blefuje w kwestii powrotu do paliw kopalnych? Czy odtąd elektryki Muska będą napędzane przez chomiki i eksportowane za granicę?
Po drugie - liberalizm gospodarczy - Trump jest przeciwko socjalowi a przecież pisowskie rządy oparte były na socjalu i rozdawnictwie
Emerytury to 60-65% świadczeń socjalnych w Polsce. Nie zabieramy samotnym matkom, żeby dzieci nie były niedożywione. A jakby ktoś próbował, to ludzie nie zagłosują.
może czas na tak znienawidzoną przez PiS armię europejską jak amerykańskiej braknie?
Wielka była ta amerykańska armia.

Sekretarz stanu Antony Blinken zniechęcił obywateli amerykańskich do wyjazdu na Ukrainę. Rosja zapowiedziała, że będzie uważać zagranicznych bojowników za najemników, a zatem nie jest chroniona przez normalne zasady dotyczące jeńców wojennych. Większość zagranicznych bojowników na Ukrainie pochodzi obecnie z innych państw postsowieckich, ale ambasada Ukrainy w USA poinformowała, że skontaktowało się z nimi 3000 obywateli USA, aby wyrazić chęć przyłączenia się do walki.

https://slate.com/news-and-politics/202 ... ussia.html
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

tonerek pisze: 07 lis 2024, 20:50 Nie rozumiem PiSowskich zachwytów nad Trumpem.
PiS posiada frakcję pragnącą ułożyć państwo na model rosyjski, a Trump jest rzekomo prorosyjski (nie, nie jest). Przykładem powyższego modelowania niech będzie chociażby restrukturyzacja Orlenu na wzór Gazpromu, albo podsłuchiwanie opozycji oprogramowaniem Pegazus wraz z tworzeniem materiałów obciążających poszczególne osoby. Lex TVN czyli próba podporządkowania mediów partii rządzącej to późny pierwszy Trump i to się amerykanom nie podobało.

PiS posiada frakcję pragnącą wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, a Trump jest rzekomo antyeuropejski (nie, nie jest). Powiązane jest to z powyższym bo gdy zabraknie wszelkiego składania skarg do instytucji zewnętrznych i ogólnie oglądania się na innych to Polska stanie się wyizolowanym partyjnym feudalnym dobrem na wzór Białorusi gdzie swoim będzie można wszystko.

Warto rozumieć różnicę pomiędzy faktografią, a propagandą. Pierwszy Trump to Ustawa 447, Georgette Mosbacher (przez którą @patha nie mógł spać), organizacja na terenie Polski konferencji dotyczącej Iranu, odmawianie Polski udzielania pożyczek, a ostatecznie poważne ochłodzenie w relacjach NATO - Polska po tym kiedy amerykanie odkryli plany PiS dotyczące portu w Gdyni. Joe Biden był zdecydowanie bardziej przychylny rządom PiS.

Teraz może czas na plot twist, bo PiS aktualnie nie rządzi (duh!), a przejęcie władzy jest odległe i niepewne. Najbliższe wybory to wybory prezydenckie i chociaż pojawiają się nazwiska Czarnek i Tarczyński to wcale niewykluczone, że Kaczyński wybierze kogoś neutralnego np. Błaszczaka który jest zwolennikiem Polski w Unii Europejskiej.

Trump jest przede wszystkim twardym i wymagającym negocjatorem. Background agenta nieruchomości / dewelopera coś znaczy. On wiele razy komunikował, że oczekuje od Europy większego zaangażowania, być może partnerstwa na zasadzie 50/50 bo USA nie posiadają już takich zasobów jak kiedyś np. przed wojną w Iraku i mogą nie podołać wyzwaniu (a mają jeszcze Iran i Chiny na uwadze). Takie podejście jest słuszne. Europa powinna więcej inwestować, również w swoje bezpieczeństwo, a mniej konsumować. Czasy dobrobytu minęły.

Pierwszy ciekawy problem prezydentury Trumpa. Trump pragnie zamrozić konflikt na Ukrainie. Strefa zdemilitaryzowana itp. Ok, ale wtedy rosyjska obrona przeciwlotnicza jedzie do Iranu i Żydzi mają problem. Republikanie, włączając Trumpa, opowiadają się raczej po stronie Izraela, przeciwko Iranowi.
Fairytaled pisze: 08 lis 2024, 8:36
może czas na tak znienawidzoną przez PiS armię europejską jak amerykańskiej braknie?
Wielka była ta amerykańska armia.

Sekretarz stanu Antony Blinken zniechęcił obywateli amerykańskich do wyjazdu na Ukrainę. Rosja zapowiedziała, że będzie uważać zagranicznych bojowników za najemników, a zatem nie jest chroniona przez normalne zasady dotyczące jeńców wojennych. Większość zagranicznych bojowników na Ukrainie pochodzi obecnie z innych państw postsowieckich, ale ambasada Ukrainy w USA poinformowała, że skontaktowało się z nimi 3000 obywateli USA, aby wyrazić chęć przyłączenia się do walki.
Image
Awatar użytkownika
Fyapowah
Stały bywalec
Posty: 239
Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP
Kontakt:

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Fyapowah »

Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2287
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Drim »

Putin odrzuca propozycję rozmów pokojowych, no i spoko. Ukraina dostała w zamian rakiety o większym zasięgu. Trump Jr się popłakał. Trump senior i Vance jak na razie nic nie mówią. Zdaje się, że obecność Niemców (nie Francuzów, nie Polaków) na Ukrainie jest dla Rosjan nie do zaakceptowania. Trudno się dziwić. Ostatnim razem kiedy Niemcy pojechali na Ukrainę to zatrzymali się na linii rzeki Wołgi. Pojechali by pewnie dalej, ale tam nie było już linii kolejowych.

Zapowiedź wyjścia Stanów Zjednoczonych z NATO to zapewne blef. Wszystko jest kwestią ekonometrycznej kalkulacji.

Kroplówka którą USA i UE podtrzymuje Ukrainę przy życiu pozwoliła sprowadzić drugą armię świata do parteru. Wszystkie zamówienia mnożymy x10, a nawet x100 w przypadku gdy a) wjeżdżamy na Ukrainę, b) stawiamy granicę z Rosją na linii rzeki Bug. Obecny poziom zamówień to 60/40 dla USA/UE i reszta, i to są grube miliardy dolarów, grube miliardy które mogłyby być jeszcze grubsze. A Ameryka przemysłem zbrojeniowym stoi.

Doprawdy, Putin jest NATO salesman of the year.
Awatar użytkownika
jubei
IntroManiak
Posty: 578
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: jubei »

Już pisałem że od samego początku wojny Putin jest trollowany. Nie wiem czy my zwykli ludzie otrzymujemy prawdziwe informacje, ale jeśli tak, to być może sam Putin uwierzył, że teraz z Trumpem to już z górki. Podejrzewam, że miał by chrapkę na więcej niż w rozmowach przedwyborczych Trumpa i stąd atak rakietowy na Kijów i postraszenie. A tu znowu. Mieli Amerykanie już zamykać kurek militarny a to znowu odkręcili.

Z ostatnich wiadomości: Stanowisko dowodzenia w obwodzie biełgorodzkim zaatakowane przez Ukraińców. To proste, że Amerykanie widzą wszystko z góry, a Ukraińcy nauczyli się obsługiwać amerykańskie zabawki. Są już w użyciu Atakamy i Storm Shadow.

Jak się nadal Będzie Putin stawiał, to przyparcie do muru Rosji to naprawdę buła z masłem. Tylko teraz jest jedna kwestia. Czy Rosja odważy użyć się atomówki. Nawet choćby celem postraszenia, jako ostateczne działanie odstraszające. Jeśli to zrobią, to znowu sami się wkopią w róg. Z takim precedensem, to żadne Państwo nie stanie za nimi. Nikt. A chyba nie powiecie, że Amerykanie to nie mieli by czym odpowiedzieć rękoma UA lub PL. Bo u nas niektórzy ciągle gadają o profileracji broni jądrowej. A Redzikowo otworzone (bo nie wiem czy wiecie, ta baza nie ma służyć bezpieczeństwu Polski, a państwom sojuszniczym :P - Munsch PAP)

Tak więc Rosja tak jak z atakiem 24 lutego, będzie się bronić atakując, tak i z bronią jądrową, to samo - będzie się bronić (tym razem swojego terenu) użyciem jako pierwsi. Znowu zostaną strollowani. Żadne poważne Państwo za nimi się nie wstawi. A Chiny będą musiały w końcu wybierać..
"Life is so unnecessary"
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 316
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Fairytaled »

jubei pisze: 20 lis 2024, 17:31 Już pisałem że od samego początku wojny Putin jest trollowany. Nie wiem czy my zwykli ludzie otrzymujemy prawdziwe informacje, ale jeśli tak, to być może sam Putin uwierzył, że teraz z Trumpem to już z górki. Podejrzewam, że miał by chrapkę na więcej niż w rozmowach przedwyborczych Trumpa i stąd atak rakietowy na Kijów i postraszenie. A tu znowu. Mieli Amerykanie już zamykać kurek militarny a to znowu odkręcili.

Z ostatnich wiadomości: Stanowisko dowodzenia w obwodzie biełgorodzkim zaatakowane przez Ukraińców. To proste, że Amerykanie widzą wszystko z góry, a Ukraińcy nauczyli się obsługiwać amerykańskie zabawki. Są już w użyciu Atakamy i Storm Shadow.

Jak się nadal Będzie Putin stawiał, to przyparcie do muru Rosji to naprawdę buła z masłem. Tylko teraz jest jedna kwestia. Czy Rosja odważy użyć się atomówki. Nawet choćby celem postraszenia, jako ostateczne działanie odstraszające. Jeśli to zrobią, to znowu sami się wkopią w róg. Z takim precedensem, to żadne Państwo nie stanie za nimi. Nikt. A chyba nie powiecie, że Amerykanie to nie mieli by czym odpowiedzieć rękoma UA lub PL. Bo u nas niektórzy ciągle gadają o profileracji broni jądrowej. A Redzikowo otworzone (bo nie wiem czy wiecie, ta baza nie ma służyć bezpieczeństwu Polski, a państwom sojuszniczym :P - Munsch PAP)

Tak więc Rosja tak jak z atakiem 24 lutego, będzie się bronić atakując, tak i z bronią jądrową, to samo - będzie się bronić (tym razem swojego terenu) użyciem jako pierwsi. Znowu zostaną strollowani. Żadne poważne Państwo za nimi się nie wstawi. A Chiny będą musiały w końcu wybierać..
Ja mam nadzieję, że jednak nie skończy się to wszystko tak, jak w powieści "Metro 2034", Dmitrija Glukhovskiego. Żadnych atomówek poproszę, Święta Bożego Narodzenia się zbliżają, powinniśmy wszyscy razem dążyć do tego, by ludzie przestali zabijać się w bezsensownych wojnach.
Awatar użytkownika
tonerek
Intro-wyjadacz
Posty: 360
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: tonerek »

Fairytaled pisze: 08 lis 2024, 8:36 Emerytury to 60-65% świadczeń socjalnych w Polsce. Nie zabieramy samotnym matkom, żeby dzieci nie były niedożywione. A jakby ktoś próbował, to ludzie nie zagłosują.
Widzę tu zwollenika jawnej kradzieży. Przedsiębiorca ma sto tysięcy rzeczy na głowie, w tym musi zapewnić na czas wypłaty i zapewnić ciągłość biznesu, ZUSy, podatki itd.. Dlaczego ma łożyć jeszcze na dzieci innych, a w szczególności na nierobów którzy nie pracują.

Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 316
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: 2021, koniec hegemonii Stanów Zjednoczonych?

Post autor: Fairytaled »

tonerek pisze: 29 lis 2024, 20:31
Fairytaled pisze: 08 lis 2024, 8:36 Emerytury to 60-65% świadczeń socjalnych w Polsce. Nie zabieramy samotnym matkom, żeby dzieci nie były niedożywione. A jakby ktoś próbował, to ludzie nie zagłosują.
Widzę tu zwollenika jawnej kradzieży. Przedsiębiorca ma sto tysięcy rzeczy na głowie, w tym musi zapewnić na czas wypłaty i zapewnić ciągłość biznesu, ZUSy, podatki itd.. Dlaczego ma łożyć jeszcze na dzieci innych, a w szczególności na nierobów którzy nie pracują.

Nie zgadzam się na żadną kradzież, po prostu tak to działa w naszym kraju, który nie wyleczył się jeszcze z komunizmu.
ODPOWIEDZ