Większość z nas dorastała w epoce w której medialnie dominował styl muzyczny znany potocznie eurodancem. Była to muzyka strasznie żałosna, lecz lubię ten styl przez sentyment. Wy też tak macie? Proszę, wrzucajcie swoje ulubione piosenki z tamtych czasów
Tamte czasy kojarzą mi się z pirackimi/przegrywanymi kasetami, magnetofonami "jamnikami" i walkmanami wielkości cegły klinkierowej Kilka piosenek jeszcze w głowie zostało:
Życie jest takie, że człowiek często musi się wstydzić tego, co w nim najlepsze, i to właśnie ukrywać przed ludźmi, a nawet przed istotami, które są mu najbliższe.
Ivo Andrić
Jestem z rocznika 90 i dorastałem w akompaniamencie eurodance Obecnie całkowicie odleciałem od tych klimatów, ale dalej w mojej głowie siedzą mocno zakorzenione utwory, takie jak: