Nagła zmiana

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
EnergyAge

Nagła zmiana

Post autor: EnergyAge »

Witam,

Z góry mówię, że nie jestem introwertykiem. Poznałem przez internet bardzo niezwykłą dziewczynę. Z początku była ona naprawdę otwarta, żartobliwa, świetnie się z nią gadało. Zawsze mięliśmy tematy do żartów, rozmów i gadaliśmy codziennie po kilka godzin ze sobą. W międzyczasie wspomniała mi że jest introwertyczką, gdzieś między wierszami, lecz wcale na taką nie wyglądała. Jednego dnia trochę mnie zdenerwowała i naskoczyłem na nią trochę niepotrzebnie. Nie wiedziałem, że zachowa się tak jak się zachowała. Nie miałem pojęcia, że skrywa w sobie taką właśnie introwertyczkę i naskoczyłem na nią. Ona wtedy zrobiła jakby zwrot o 180 stopni. Zaczęła być momentalnie małomówna od razu po tym jak na nią tak naskoczyłem, zaczęła mi mówić, że po co w ogóle poznawać ludzi, skoro i tak się od niej w końcu odwrócą. Mówiła, że przez pewien czas jest towarzyska i otwarta, bo jak się już zamknie to wszyscy zaczynają ją denerwować oraz, że po co się w ogóle starać, skoro potem jedna plotka niszczy opinię o całym człowieku. Chciała ze mną zerwać kontakt, ale wytłumaczyłem jej, że przez jedną kłótnię nic się nie zmieniło... dalej uważam ją za wspaniałą osobę i zawsze tak będę o niej myślał, bo taka właśnie jest. Powiedziałem też, że jako introwertyk nie będzie mnie ona wcale przeszkadzać i dalej będę ją lubił tak samo... postanowiła nie zrywać ze mną kontaktu, lecz rzeczywiście stała się bardziej małomówna... Teraz chciałbym wiedzieć, jak mam ją odpowiednio traktować, żeby nie wychodziły takie nieporozumienia i żeby jej nie zranić... jak z nią rozmawiać, jak traktować, co zrobić żeby dopasować się do rozmowy z nią i może jak spróbować, żeby znów się choć trochę otwarła?

Z góry dziękuję za pomoc :)
Awatar użytkownika
Mel
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 10 lis 2013, 23:17
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nagła zmiana

Post autor: Mel »

Znacie się pewnie niedługo, dziewczyna ci zaufała i otwiera się przed Tobą, co w przypadku introwertyczki powinno być dla Ciebie wyróżnieniem. Po tym jak na nią naskoczyłeś poczuła że nie interesuje cie ona i to co powiedziała, więc się zamyka, bo po co ma rozmawiać z kimś kogo nie interesuje. Myślę, że jeśli się otworzyła to podchodzi do sprawy bardzo poważnie i każde niemiłe słowo może ją dotknąć. W pierwszej kolejności bym ją szczerze przeprosił, co pewnie zrobiłeś. Jeśli teraz będzie z Tobą rozmawiać to na pewno nie obdarzy Cie takim samym zaufaniem jak na początku, więc musisz sobie na nie zapracować. Jeśli cie zdenerwuje, na pewno nie powinieneś odwdzięczać się jej tym samym, tylko wziąć to na klate i przemilczeć to co chcesz odpowiedzieć. Jeśli masz coś do niej to powiedz jej to w sposób spokojny i łagodny, a nie jak do kolegi.
Jeśli chodzi o rozmowę to dowiedz się co lubi i rozmawiajcie o tym. Pamiętaj także żeby mówić też o sobie.
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: Nagła zmiana

Post autor: Tytus »

Mel pisze:Znacie się pewnie niedługo, dziewczyna ci zaufała i otwiera się przed Tobą, co w przypadku introwertyczki powinno być dla Ciebie wyróżnieniem. Po tym jak na nią naskoczyłeś poczuła że nie interesuje cie ona i to co powiedziała, więc się zamyka, bo po co ma rozmawiać z kimś kogo nie interesuje. Myślę, że jeśli się otworzyła to podchodzi do sprawy bardzo poważnie i każde niemiłe słowo może ją dotknąć. W pierwszej kolejności bym ją szczerze przeprosił, co pewnie zrobiłeś. Jeśli teraz będzie z Tobą rozmawiać to na pewno nie obdarzy Cie takim samym zaufaniem jak na początku, więc musisz sobie na nie zapracować. Jeśli cie zdenerwuje, na pewno nie powinieneś odwdzięczać się jej tym samym, tylko wziąć to na klate i przemilczeć to co chcesz odpowiedzieć. Jeśli masz coś do niej to powiedz jej to w sposób spokojny i łagodny, a nie jak do kolegi.
Jeśli chodzi o rozmowę to dowiedz się co lubi i rozmawiajcie o tym. Pamiętaj także żeby mówić też o sobie.
cenne rady.
Tylko,że nie ma ludzi nieomylnych,bez emocji.Każda sytuacja ma dwie strony medalu.Każdy człowiek oczekuje,że jeśli ma już być oceniany-to nie za zachowanie w jednej sytuacji ale za "całokształt". Nie może jedna,być może błaha sytuacja wpłynąć na całą znajomość.Czy introwertyk nie rozpatruje tego pod tym kątem??.A może zachowanie było konsekwencją przykrości którą sprawił introwertyk.
Większość ludzi chce pamiętać te dobre i miłe chwile,więc dlaczego jedno podknięcie przekreśla całą znajomość?
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: Nagła zmiana

Post autor: Tytus »

EnergyAge pisze:Witam,

Z góry mówię, że nie jestem introwertykiem. Poznałem przez internet bardzo niezwykłą dziewczynę. Z początku była ona naprawdę otwarta, żartobliwa, świetnie się z nią gadało. Zawsze mięliśmy tematy do żartów, rozmów i gadaliśmy codziennie po kilka godzin ze sobą. W międzyczasie wspomniała mi że jest introwertyczką, gdzieś między wierszami, lecz wcale na taką nie wyglądała. Jednego dnia trochę mnie zdenerwowała i naskoczyłem na nią trochę niepotrzebnie. Nie wiedziałem, że zachowa się tak jak się zachowała. Nie miałem pojęcia, że skrywa w sobie taką właśnie introwertyczkę i naskoczyłem na nią. Ona wtedy zrobiła jakby zwrot o 180 stopni. Zaczęła być momentalnie małomówna od razu po tym jak na nią tak naskoczyłem, zaczęła mi mówić, że po co w ogóle poznawać ludzi, skoro i tak się od niej w końcu odwrócą. Mówiła, że przez pewien czas jest towarzyska i otwarta, bo jak się już zamknie to wszyscy zaczynają ją denerwować oraz, że po co się w ogóle starać, skoro potem jedna plotka niszczy opinię o całym człowieku. Chciała ze mną zerwać kontakt, ale wytłumaczyłem jej, że przez jedną kłótnię nic się nie zmieniło... dalej uważam ją za wspaniałą osobę i zawsze tak będę o niej myślał, bo taka właśnie jest. Powiedziałem też, że jako introwertyk nie będzie mnie ona wcale przeszkadzać i dalej będę ją lubił tak samo... postanowiła nie zrywać ze mną kontaktu, lecz rzeczywiście stała się bardziej małomówna... Teraz chciałbym wiedzieć, jak mam ją odpowiednio traktować, żeby nie wychodziły takie nieporozumienia i żeby jej nie zranić... jak z nią rozmawiać, jak traktować, co zrobić żeby dopasować się do rozmowy z nią i może jak spróbować, żeby znów się choć trochę otwarła?

Z góry dziękuję za pomoc :)
Również nie jestem introwertyczką i historia mojej znajomości jest podobna.
Pytasz o rady,których chyba nikt tutaj Ci nie da.Każda ze "stron"patrzy ze swojego punktu widzenia.
Introwertykom-ustępować,tłumaczyć się,uważać na to co się mówi,odpowiednio traktować,dopasowywać się do rozmowy.
Czy znajomość nie powinna polegać przypadkiem na ustępstwach, w sprawach spornych,z dwóch stron??
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nagła zmiana

Post autor: Miszka »

Jako faceci wiemy o kobieta że:





I chyba nic więcej.

A poważniej; raczej ciężko się dowiedzieć z forum o intro czegoś więcej, bo intro/ekstrawersja jest tylko jedną z wielu cech charakteru. Nie ma jednego "przepisu" na relacje, przecież tak samo relacje między ekstrawertykami wyglądają różnie. Introwertyzm, tak jak każda cecha charakteru w żaden sposób nie przeszkadza w zdrowych relacjach - dopiero jej przerost może kogoś drażnić. Ale czy tak nie jest za wszystkim; jak choćby z pewnością siebie, gadatliwością czy chamstwem?
Każda sytuacja ma dwie strony medalu.Każdy człowiek oczekuje,że jeśli ma już być oceniany-to nie za zachowanie w jednej sytuacji ale za "całokształt". Nie może jedna,być może błaha sytuacja wpłynąć na całą znajomość.
Może, niestety czasem takie błahostki niszczą całokształt; szczególnie jeśli przykłada wagę do szczegółów
Nie wiedziałem, że zachowa się tak jak się zachowała. Nie miałem pojęcia, że skrywa w sobie taką właśnie introwertyczkę i naskoczyłem na nią. Ona wtedy zrobiła jakby zwrot o 180 stopni. Zaczęła być momentalnie małomówna od razu po tym jak na nią tak naskoczyłem, zaczęła mi mówić, że po co w ogóle poznawać ludzi, skoro i tak się od niej w końcu odwrócą. Mówiła, że przez pewien czas jest towarzyska i otwarta, bo jak się już zamknie to wszyscy zaczynają ją denerwować oraz, że po co się w ogóle starać, skoro potem jedna plotka niszczy opinię o całym człowieku. Chciała ze mną zerwać kontakt,
To że się tak zachowała nie wypływa z introwertyzmu, przynajmniej nie tylko, a bardziej z tego że ma jakiś problem z nawiązywaniem kontaktów. Nie wątpię że warto utrzymywać z nią znajomość, ale obawiam się że dla osób tego typu przyjaciel/partner musi być jednocześnie trochę psychologiem. Czy warto to już Twoja decyzja.
Awatar użytkownika
RedVist
Wtajemniczony
Posty: 6
Rejestracja: 04 paź 2013, 7:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 8w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: W-wa

Re: Nagła zmiana

Post autor: RedVist »

Do autora:

Być może to co napisze niewiele ci pomoże bo sam jestem intro (tyle że męskim) ale bardzo istotną kwestią jest danie odpowiednio długie czasu bo „oswojenia” się z zaistniałą sytuacją.Z reguły introwertyczki to wrażliwe (a nawert bardzo) osoby, więc żeby niesmak po nieprzyjemnej sytuacji miną musi minąc troche czasu. (z tym że nie ma 100/% że to coś da)
Odnośnie tego jak postępować aby „ona” ponownie się otworzyła to już cięższa kwestia.Na swoim przykładzie mogi Ci powiedzieć,że dla mnie aby komuś zaufać to dana osoba musi być „czysta jak łza”.
Wydaje mi się że powinieneś szczerze pokazać że żałujesz tego co zrobiłeś i nie miałeś zamiaru świadomie jej zranić.U takich osób uczucia do bardzo ważna i wrażliwa kwestia, a proces budowania zaufania (a w twoim przypadku próba odbudowania) z reguły trwa długo, więc bądź cierpliwy (nie próbuj tego przyśpieszać i przenigdy nie naciskaj na nią !).
Najważniejsze to, aby ta sytauacja już nigdy się nie powtórzyła.Bo jeżeli by się tak stało to na 99,999% oznaczało by to koniec relacji.
Uważam że jeżeli ona zdecyduje ci się dać „kredyt” ponownego zaufania, potraktuj to poważnie i doceń, bo więcej szans raczej nie będzie :)
"W życiu nie ma wrogów, ani przyjaciół.
Są tylko nauczyciele" - Autor nieznany
ODPOWIEDZ