psubrat pisze:V69 pisze:ale są w moim mieście imprezy typu "cuddle party", gdzie w sposób nieerotyczny i z poszanowaniem swoich granic można dawać i otrzymywać dotyk w różnej formie: przytulanie, głaskanie, masaż itp. jestem bardzo ciekawa tego i zamierzam się wybrać na najbliższą imprezę.
To jeśli się już wybierzesz, opisz wrażenia.
Czy jest to prowadzone przez kogoś, kto mówi: teraz robimy to, teraz tamto; czy po prostu bez słów ludzie zaczynają się dotykać? Czy każdy stara się - że tak to określę - docenić wszystkich innych uczestników, czy po prostu spontanicznie dobierają się dwójki / trójki / czwórki / ... Czy na "cuddle party" trafiają się scenki przypominające piłkarzy po strzeleniu bramki?.
uff, dawno mnie było, ale wróciłam
próbowałam sie zapisać na tę imprezę w wakacje, ale wiadomo - sezon urlopowy - ciężko było zebrać grupę.
wiec dopiero teraz się udało.
już opowiadam jak to wyglądało
wyjątkowo było mało osób - 6 plus prowadząca.
najpierw było krótkie poznanie się, potem ćwiczenia - uczyliśmy się pytać, zgadzac sie i odmawiać. chodzi o to, żeby pytać konkretnie. zamiast "mogę cie dotknąć?" np. "czy mogę poklepac cie w ramię" itp.
potem pytalismy sie o różne rzeczy i np. albo caly czas odmawialismy, albo cały czas zgadzalismy sie. a potem dostalismy wolna rękę
zaczelismy od rozmow, o filmach, książkach, co lubimy itp. potem ludzie zaczeli sie bardziej ośmielac. jedna z osob zapytala czy moze zaplesc mi warkocz. i sie potoczylo
na koniec lezelismy wszyscy w parach przytuleni - plec nie miala znaczenia
wszystko trwalo 3h i jak prowadzaca powiedziala, ze juz koniec to bylismy niepocieszeni
na poczatku czulam sie dziwnie
no i to pytanie - tez zwykle brak tego wsrod ludzi. a szkoda. zreszta nie tylko pytanie jest ważne, ale tez poczekanie na odpowiedź
byla bardzo mila i bezpieczna atmosfera. nikt sie obrazal sie, jak ktos odmowil, nie trzeba bylo do niczego sie zmuszac. jedna osoba byla tylko poobserwowac i nic nie robila wiecej. wszyscy to szanowali.
podsumowując,bylo super
na pewno pojde na kolejne spotkania
co do tych scenek - mysle, ze to zalezy od checi uczestnikow. podobno pierwszy raz sie zdarzylo, zeby ktos zaplatal komus warkocze