Podobno na G+ siedzą tylko programiści, projektanci czyli szeroko pojęte IT (nie którzy mówią że Nerdy i Geeky, czy jak to się piszę), więc jeśli nie jesteś związana z IT, a aktywnie korzystasz z konta to jestem pod wrażeniem .Alex pisze: Ja mam konto na Google+ i jest mi z tym dobrze, nie mam az tak wielu znajomych (moze to dobrze biorac pod uwage iloraz inteligencji niektorych z nich), bo wiekszosc wciaz jest na Fbooku, ale za to ma swoje zalety i dziala troche inaczej niz Fbook.
Introwersja a uzależnienie od internetu
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Tez tak na poczatku myslalam i cos w tym jest, co prawda nie jestem bezposrednio zwiazana z IT ale wielu moich znajomych to programisci (maz jest programista + pracujemy w branzy komputerowej), ja tez mam w sobie cos z geeka ale zauwazylam ze G+ jest tez dla ludzi "normalnych", gdyby nie byl to by mnie tam nie bylo bo polowy rzeczy o ktorych pisza moi znajomi nie mam zielonego pojecia.
Jedna z zalet G+ jest to ze nie ograniczaja Cie tylko do Twoich znajomych, czy znajomych znajomych, ale masz dostep do wpisow wszystkich uzytkownikow G+ (oprocz tych ktore sa prywatne) i duzo osob ma cos ciekawego do dodania od siebie (cos pozytecznego, nie "jem kanapke"), wiec jest w czym przebierac, nie tylko tematy IT Aha, i oczywiscie nie ma zadnych zaproszen do gier ani tego typu smieci, co zawsze mi przeszkadzalo na Fb.
Jedna z zalet G+ jest to ze nie ograniczaja Cie tylko do Twoich znajomych, czy znajomych znajomych, ale masz dostep do wpisow wszystkich uzytkownikow G+ (oprocz tych ktore sa prywatne) i duzo osob ma cos ciekawego do dodania od siebie (cos pozytecznego, nie "jem kanapke"), wiec jest w czym przebierac, nie tylko tematy IT Aha, i oczywiscie nie ma zadnych zaproszen do gier ani tego typu smieci, co zawsze mi przeszkadzalo na Fb.
- Padre
- IntroManiak
- Posty: 627
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Zdecydowanie nie, jest też sporo fizyków i matematyków :-Pmy_way pisze:Podobno na G+ siedzą tylko programiści, projektanci czyli szeroko pojęte IT
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
I wlasnie dlatego G+ jest o wiele bardziej intelektualnym miejscem do spedzania czasu.Padre pisze:Zdecydowanie nie, jest też sporo fizyków i matematyków :-Pmy_way pisze:Podobno na G+ siedzą tylko programiści, projektanci czyli szeroko pojęte IT
- Suicide Solution
- Wtajemniczony
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 paź 2012, 17:27
- Płeć: nieokreślona
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Coś w tym jest. Od małego mam komputer. I faktycznie najbardziej z początku wciągały mnie różne strony internetowe, na których mogłam poznać ludzi takich jak ja. Słuchających takiej samej muzyki, czy mających inne podobne zainteresowania. Miałam nawet moment, że jeden chłopak mi tak zaimponował, że się zauroczyłam. I to wszystko przez to, że potrafiłam z nim pisać całe dnie. Teraz też często korzystam z internetu. Nie wiem, czy jestem uzależniona, bo ponoć uzależnieni nie widzą słabości, jaką jest używka, nieważne czy byłby to internet, papierosy czy narkotyki.
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Nie sądzę żebym była uzależniona od Internetu. Spędzam dużo czasu przy komputerze każdego dnia i byłoby mi smutno i jakoś pusto, gdyby ktoś nagle odebrał mi internet. Zawsze się dziwię, ile mam czasu, kiedy nie mam możliwości korzystania z komputera - ze wszystkim się wyrabiam i robię tyyyle pożytecznych rzeczy Nie mam problemu z zagospodarowaniem wolnego czasu, jednak nie potrafię sobie odmówić codziennego siedzenia w sieci. Internet niesamowicie zabija czas
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
To prawda, posiedzi się chwilę w necie, a tu się okazuje, że już kilka godzin minęło. =.='amls pisze:Internet niesamowicie zabija czas
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Coś w tym jest. Faktycznie spędzam sporo czasu w necie. Dobrze jest chociaż tu podyskutować z innymi introwertykami. Żeby nie było tak pięknie, oczywiście muszą oni daleko mieszkać, bo jakżeby inaczej. Ale na pewno jest to ciekawiej spędzany czas niż z rodziną.
- Marten
- Introwertyk
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 sty 2017, 16:09
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: infj
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Internet jest pełen ciekawych ludzi, którzy mają/mogą mieć odmienny punkt widzenia od tego obecnego w naszym środowisku. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, poznać nowych ludzi - bo gdzie ich szukać jak w prawdziwym życiu ukrywają się tak jak ja. Łatwiej się otworzyć, bo jest się na pozór anonimowy i w każdej chwili można "wyjść" poprzez zamknięcie przeglądarki. Cienka granica między uzależnieniem, a pokusa spokoju i zrozumienia zbyt duża.
Teraz to nie jest chyba jakaś duża przeszkoda, a warto chyba przenosić potem takie znajomości do życia, jeśli faktycznie są tym czego szukamy. Wiem, każdy ma swoje życie, obowiązki itp. ale mimo wszystko...czarnadziurawelbie pisze:Żeby nie było tak pięknie, oczywiście muszą oni daleko mieszkać, bo jakżeby inaczej. Ale na pewno jest to ciekawiej spędzany czas niż z rodziną.
"Dreams feel real while we're in them. It's only when we wake up that we realize something was actually strange."
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
I robię to w miarę możliwości. Jednak fakt, że druga osoba może mieć wiele rzeczy na głowie, nie jest jedyną przeszkodą. Jeszcze jest kwestia finansów, w końcu dojazdy w obie strony trochę kosztują, więc z racji sporej odległości i tak może być to góra kilka spotkań na rok.Marten pisze: Teraz to nie jest chyba jakaś duża przeszkoda, a warto chyba przenosić potem takie znajomości do życia, jeśli faktycznie są tym czego szukamy. Wiem, każdy ma swoje życie, obowiązki itp. ale mimo wszystko...
- Biała_Dama
- Pobudzony intro
- Posty: 137
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 20:46
- Płeć: kobieta
- MBTI: INFP-T
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Coś w tym jest. Swoją drugą przyjaciółkę poznałam przez Internet, kiedy miałam jakieś 13 lat i przez pierwsze 8/9 lat znajomości faktycznie spotykałyśmy się raz na rok (dosłownie raz w roku; ona z wielkopolski, ja z opolskiego, więc jakaś odległość to jest). Jeden rok nam się tylko trafił taki, że bardzo często się widywałyśmy (można powiedzieć, że od września do grudnia włącznie był to raz, a nawet dwa na miesiąc), a na kolejne dwa lata już wyszły dwa razy na rok Ale u nas to była bardziej kwestia braku czasu aniżeli finansów.czarnadziurawelbie pisze: Jeszcze jest kwestia finansów, w końcu dojazdy w obie strony trochę kosztują, więc z racji sporej odległości i tak może być to góra kilka spotkań na rok.
Co do uzależnienia od Internetu, to ciężko stwierdzić czy faktycznie jest to bardziej typowe dla introwertyków niż ekstrawertyków, bo w dzisiejszych czasach co druga napotkana przeze mnie osoba nie może żyć bez Instagrama/Snapchata/Messengera/czy tych innych social-nie social mediów. Ilekroć siedzę w autobusie, to jak się rozglądam po prostu, dostrzegam wiele osób, które przegladają Facebookową tablicę bądź właśnie tą Instagramową. Chociaż nie wiem czy nie przypisywać wtedy tych ludzi jako uzależnionych od Facebooka niż Internetu samego w sobie. Introwertykom może i łatwiej znaleźć znajomych w Internecie, ale czy to się już podkłada pod uzależnienie? Żyjemy już w takim świecie, że Internet bywa przydatny, co by nie mówić. No i jest świetnym zabijaczem czasu, a już zwłaszcza dla takiego introwertyka, który w momencie tego odpoczynku od ludzi, włączy sobie Internet i coś tam porobi (m.in. bo wiem, że można spędzać samotnie czas inaczej niż tylko siedzieć przy kompie). Niekoniecznie korzysta wtedy z social mediów, ale jakieś odkrywanie muzyki, oglądanie filmów, czytanie artykułów, etc.
“The optimist sees the donut, the pessimist sees the hole.”
~ Oscar Wilde
~ Oscar Wilde
- Viljar
- Intronek
- Posty: 38
- Rejestracja: 02 mar 2017, 11:08
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Pracuję w domu przy komputerze, więc siłą rzeczy spędzam w sieci dużo czasu. Może nawet zbyt dużo. Inna sprawa, że to mój główny sposób komunikowania się ze znajomymi. Większość z nich mieszka daleko ode mnie, więc widzimy się parę razy w roku, a tak przynajmniej wiemy, co się z nami dzieje.
Z drugiej strony, jak np. w weekend wybieram się na jakąś wycieczkę, to Internet nie jest mi zupełnie potrzebny. Telefon biorę tylko na wszelki wypadek i do poczytania, bo wygodniej wziąć w podróż e-booka niż książkę papierową (którą w dodatku można przypadkiem uszkodzić).
Wydaje mi się jednak, że wiele osób uzależnionych jest właśnie nie od Internetu, lecz od kontaktu z innymi ludźmi. Ilekroć wspominam, że np. jadąc w góry nie biorę telefonu, słyszę, czy nie brakuje mi możliwości kontaktu z ludźmi, czy nie czuję niepokoju itp.
Z drugiej strony, jak np. w weekend wybieram się na jakąś wycieczkę, to Internet nie jest mi zupełnie potrzebny. Telefon biorę tylko na wszelki wypadek i do poczytania, bo wygodniej wziąć w podróż e-booka niż książkę papierową (którą w dodatku można przypadkiem uszkodzić).
Wydaje mi się jednak, że wiele osób uzależnionych jest właśnie nie od Internetu, lecz od kontaktu z innymi ludźmi. Ilekroć wspominam, że np. jadąc w góry nie biorę telefonu, słyszę, czy nie brakuje mi możliwości kontaktu z ludźmi, czy nie czuję niepokoju itp.
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. Ja uzależniam się bardziej od kontaktu z innymi aniżeli od samych stron internetowych.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Mam tak samo mógłbym rzucić neta. Odciąć się całkowicie od internetu, ale nie mogę zostawić społeczności introwertyków, szczególnie jako moderator czy tam admin
- nyarlathotep
- Introwertyk
- Posty: 96
- Rejestracja: 06 wrz 2016, 3:28
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Introwersja a uzależnienie od internetu
Z Internetem zaczynałem w wesołych czasach Usenetu, MUDów czy IRCa. Dzisiaj to popłuczyny, różnica między społecznością a siecią społecznościową jest taka jak między demokracją a demokracją ludową. Również wraz z zanikiem hobbystycznych stron coraz mniej wiedzy mogę znaleźć w Internecie, a jak już to dziwnie często odwiedzam archiwum. Stąd raczej uzależnienie od sprzętu, możliwości dostępu do swoich lokalnych baz danych czy zbiorów niż internetu, który dzisiaj przypomina już bardzo telewizję.
A jeżeli programiści siedzą na Google+, to kto siedzi na Diasporze?
A jeżeli programiści siedzą na Google+, to kto siedzi na Diasporze?
Irrecoverable error, bailing out.
C:>_
C:>_