Nieśmiałość a podryw ;]

W tym miejscu rozmawiamy o nieśmiałości, która to przypadłość częściej dotyka osoby introwertyczne.
Awatar użytkownika
Kiriot_Onky
Intronek
Posty: 52
Rejestracja: 14 maja 2016, 22:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Gliwice

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Kiriot_Onky »

To jest po prostu lęk albo nawet strach przed kontaktem z dziewczyną, przed tym co sobie pomyśli, przed tym że się ośmieszę w jej oczach. Sam często mam często uczucie pustki w głowie ze nie wiem co powiedzieć a w tej sytuacji jeszcze dochodzi straszny stres że po prostu się jąkam :(. Niczego się nie boję jak właśnie tego. Może to podchodzi pod jakąś fobie społeczną. To jest właśnie tak że widze fajna dziewczynę i bardzo chciałbym ją poznać ale czuję ten strach i mam tą blokadę i jestem sparaliżowany :(. Bardzo dokucza mi samotność i nie bardzo mogę coś z tym począć
"Każdy człowiek żyje wierząc w to co wie oraz to czego doznaje, sumę tych doświadczeń zwie rzeczywistością. Lecz wiedza i poznanie to pojęcia niejednoznaczne, są niczym więcej jak tylko ułudą, iluzją wykreowanego przez siebie świata."
Awatar użytkownika
Nocnik
Pobudzony intro
Posty: 153
Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Podhale

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Nocnik »

Zdarzało wam się że starsze kobiety was "podrywały" ? :D
Jak pracowałem jako kelner to kilka razy za tyłek mnie złapała jakaś baba xD i jednak mimo gniewu udałem, że nie zauważyłem.
Zboczuchy jedne. :)
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers

Overthinking Kills Your Happiness.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

Nocnik pisze: 30 maja 2017, 11:00 Zdarzało wam się że starsze kobiety was "podrywały" ? :D
Babcia ciągle mi mówi "A cóż to za przystojny kawaler? A znalazł ty se już jako panne?". To się liczy?
Awatar użytkownika
avatariks
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 06 maja 2017, 7:30
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Danzig

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: avatariks »

highwind pisze: 30 maja 2017, 20:02
Nocnik pisze: 30 maja 2017, 11:00 Zdarzało wam się że starsze kobiety was "podrywały" ? :D
Babcia ciągle mi mówi "A cóż to za przystojny kawaler? A znalazł ty se już jako panne?". To się liczy?
Jeszcze jak! Szczególnie kiedy podobają ci się jej zaloty :wink:
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Arsen »

Swoją miłość poznałem przez internet w takiej gierce przeglądarkowej o pokemonach. Zrobiliśmy sobie forum z tego i wpadali ludzie. No i wpadła ona z czasem. Pierwsze kontakty rozmowy o głupotach. Potem coraz więcej rozmów, przeszliśmy na bardziej prywatne pisanie. Okazało się że ma poważne problemy i depresje. Wtedy byłem najbliższą jej osobą i wszystko spadało na moje barki. Starałem się pomagać i wspierać jak tylko mogłem i o dziwo przyniosło to skutki. Wieź którą zbudowaliśmy mocno nas do siebie zbliżyła a z czasem oboje doszliśmy do wniosku że to może szansa na coś więcej. No i poszło.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
tove
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 20 wrz 2018, 12:04
Płeć: kobieta

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: tove »

Przyznam, że jeszcze nie wczytałam się we wcześniejsze komentarze, może potem znajdę w nich odpowiedź.

Pozwolę sobie jednak zadać takie pytanie: czy może ktoś z was też tak ma, że nie potrafi zauważyć, kiedy ktoś was podrywa? Czasem uświadamiam to sobie z bardzo dużym opóźnieniem. Tygodni, a czasem lat. Takie sytuacje są dla mnie niezrozumiałe, bo zbyt często mi się nie przytrafiają (albo tego nie zauważam?). Jak ktoś mi nie powie wprost, że mnie lubi, to na to raczej nie wpadnę.

I teraz się zastanawiam, czy zagadać do tego chłopaka, który chciał się ze mną umówić ponad miesiąc temu. Jak lubi niezbyt bystre dziewczyny, to może mam jeszcze szanse.
Awatar użytkownika
Nowokaina
Introwertyk
Posty: 60
Rejestracja: 04 sty 2018, 8:28
Płeć: kobieta

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Nowokaina »

tove pisze: 13 mar 2019, 17:54 I teraz się zastanawiam, czy zagadać do tego chłopaka, który chciał się ze mną umówić ponad miesiąc temu. Jak lubi niezbyt bystre dziewczyny, to może mam jeszcze szanse.
To ja czegoś nie rozumiem. Skoro chciał się z Tobą umówić to dlaczego nie doszło w końcu do spotkania skoro taka propozycja wyszła ponad miesiąc temu? Odmówiłaś z, na przykład, braku czasu czy jak?
Awatar użytkownika
tove
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 20 wrz 2018, 12:04
Płeć: kobieta

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: tove »

Nowokaina pisze: 13 mar 2019, 20:16
tove pisze: 13 mar 2019, 17:54 I teraz się zastanawiam, czy zagadać do tego chłopaka, który chciał się ze mną umówić ponad miesiąc temu. Jak lubi niezbyt bystre dziewczyny, to może mam jeszcze szanse.
To ja czegoś nie rozumiem. Skoro chciał się z Tobą umówić to dlaczego nie doszło w końcu do spotkania skoro taka propozycja wyszła ponad miesiąc temu? Odmówiłaś z, na przykład, braku czasu czy jak?
Nie odmówiłam mu, ale odpowiedziałam coś, co brzmiało bardzo wymijająco. On sugerował - jak potem ogarnęłam - pójście gdzieś razem we dwoje, a ja palnęłam coś w stylu, że musimy koniecznie pójść większą paczką znajomych, a najlepiej to jeszcze z moim kumplem.
I teraz zaczyna się Moda na sukces - wersja dla ubogich bo może pomyślał, że wolę kumpla od niego.

Nie miałabym takich rozterek, gdyby się nie okazało, że to jednak dość nieśmiała, bardzo wrażliwa osoba, o co go wcześniej nie podejrzewałam (w takim stopniu). Jakby nie był takim introwertykiem do kwadratu, to mogłabym machnąć na to ręką i powiedzieć sobie: "najwyraźniej dość mu nie zależało".
Awatar użytkownika
Nowokaina
Introwertyk
Posty: 60
Rejestracja: 04 sty 2018, 8:28
Płeć: kobieta

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Nowokaina »

tove pisze: 13 mar 2019, 20:36 Nie odmówiłam mu, ale odpowiedziałam coś, co brzmiało bardzo wymijająco. On sugerował - jak potem ogarnęłam - pójście gdzieś razem we dwoje, a ja palnęłam coś w stylu, że musimy koniecznie pójść większą paczką znajomych, a najlepiej to jeszcze z moim kumplem.
I teraz zaczyna się Moda na sukces - wersja dla ubogich bo może pomyślał, że wolę kumpla od niego.

Nie miałabym takich rozterek, gdyby się nie okazało, że to jednak dość nieśmiała, bardzo wrażliwa osoba, o co go wcześniej nie podejrzewałam (w takim stopniu). Jakby nie był takim introwertykiem do kwadratu, to mogłabym machnąć na to ręką i powiedzieć sobie: "najwyraźniej dość mu nie zależało".
Aaa to takie buty.
Ale chwileczkę, z tego co piszesz, o tym wspólnym wypadzie, to z Twojej strony brzmi to tak jakbyś traktowała go jak zwykłego kumpla, a nie potencjalnego partnera (skoro wspomniałaś o zaproszeniu innych). Jeśli kolega jest faktycznie takim totalnym intro to pomyśl sobie ile mogła go kosztować ta jego propozycja na wyjście z Tobą. Wydaje mi się, że teraz to Ty powinnaś przejąć inicjatywę i najnormalniej w świecie zagadać do niego, zapytać czy nie ma ochoty gdzieś pójść. Oczywiście bez dodatkowych osób ;)
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Arsen »

Osobiście z doświadczenia i relacji innych nie potrafię tego zauważyć i kompletnie do mnie nie trafia fakt że ktoś może mnie podrywać lecz osobiście wydaje mi się że ogarniam. Więc no nie wiem, nie żebym jakoś zwracał na to uwagę też :D
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Fire
IntroManiak
Posty: 638
Rejestracja: 20 lut 2019, 17:47
Płeć: kobieta

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Fire »

Tove, najistotniejsze jest to, czy tobie zależy na bliższym kontakcie z tym chłopakiem. Na pewno uznał, że traktujesz go jak kumpla. Przemyśl co czujesz i czego chcesz od tej znajomości. Jeśli go bardzo lubisz to spróbuj przejąć inicjatywę. Nieważne ile czasu minęło.
Co do zauważenia intencji facetów, w większości przypadków wiem o co chodzi.Ale nie lubię zbyt bezpośredniego podrywu,wolę wyzwania.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

tove pisze:Pozwolę sobie jednak zadać takie pytanie: czy może ktoś z was też tak ma, że nie potrafi zauważyć, kiedy ktoś was podrywa?
Ja tak mam. A nawet jak mi się "wydaje", że ktoś mnie podrywa, to zwykle bagatelizuję takie sygnały, bo nie lubię się domyślać i opierać swoich działań na niejasnych przesłankach. Przykład - podchodzi koleżanka z pracy w poniedziałek po imprezie wigilijnej (ta była w piątek, duży bal na ponad 200 osób) i zagaduje coś w stylu "kilka razy chciałam do ciebie podejść i poprosić cię do tańca, ale się nie odważyłam". Co to znaczy? Po prostu taka gadka, ona czegoś ode mnie oczekuje? Nie ogarniam takich zagrywek totalnie xD Kiedyś dłuższy czas rozmawiałem z loszką na fb. Czasem ona zagadała, czasem ja - rozmowy o pierdołach. Po jakimś czasie pisze do mnie nasza wspólna znajoma i pisze mi, że Martę już irytuje moja bierność. A ja wtedy pytam tej wspólnej kumpeli "WTF, jaka bierność, czego ona ode mnie chce?". Po tej rozmowie kontakt z Martą nagle się urwał xD. I tak do zajebania mógłbym wymieniać xD
Stoker
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 19 mar 2019, 20:20
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Stoker »

Heh, ile to już razy sam siebie karciłem, za jak to ja nazywam "stracone szanse" podobne do tych co wymienione powyżej. Zawsze sobie uświadamiam o sytuacji "post factum". Chociaż też niejednokrotnie sam sobie kreuje scenariusze w głowie co powiedzieć, co zrobić po czym podchodzę.... i język już przed celem staje kołka, tysiąc głupich myśli i albo przechodzę obok nie dając nic po sobie poznać, albo rzucę jakimś nic nie zobowiązującym banalnym pytaniem. Po usłyszeniu odpowiedzi przeważnie się oddalam.... ciężkie jest życie introwertyka...
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Coldman »

Stoker pisze: 19 mar 2019, 20:45 Heh, ile to już razy sam siebie karciłem, za jak to ja nazywam "stracone szanse" podobne do tych co wymienione powyżej. Zawsze sobie uświadamiam o sytuacji "post factum". Chociaż też niejednokrotnie sam sobie kreuje scenariusze w głowie co powiedzieć, co zrobić po czym podchodzę.... i język już przed celem staje kołka, tysiąc głupich myśli i albo przechodzę obok nie dając nic po sobie poznać, albo rzucę jakimś nic nie zobowiązującym banalnym pytaniem. Po usłyszeniu odpowiedzi przeważnie się oddalam.... ciężkie jest życie introwertyka...
To akurat nie zależy od introwertyzmu, w żadnym stopniu.
Stoker
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 19 mar 2019, 20:20
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Stoker »

ale jest to po części powiązane IMHO, chociaż mogę się mylić
ODPOWIEDZ