Gry komputerowe

Tutaj porozmawiać możemy o naszych zainteresowaniach, bardziej lub mniej popularnych pasjach czy nawet... dziwactwach :)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Gry komputerowe

Post autor: highwind »

Nowy Tomb Raider (Shadow of Tomb Raider). Czas zakończyć trylogię. Nie mogłem wytrzymać do Sylwestra ;) Zawsze lubiłem tę serię, a reboot uważam za bardzo udany.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Gry komputerowe

Post autor: Drim »

Byłem w błędzie jeśli chodzi o Fallout76. Myślałem że Bethesda ma większe jaja i nie zejdzie ze ścieżki w kierunku FPS. Tymczasem mam problem z tą grą i nie chodzi wcale o błędy (bo te mogą przytrafić się każdemu developerowi) ale mechanikę rozgrywki: ani to RPG, ani FPS.

Dziwi mnie natomiast jak dużo uwagi poświęca się tej edycji z plastikowym hełmem. Nigdy nie zrozumiem kolekcjonerów, pewnie dlatego że sam mam zagracony dom i dodawanie kolejnej durnostoiki do kolekcji jest dla mnie kontrproduktywne. #minimalizm. Kiedy gadżety stały się ważniejsze niż gry i dlaczego? Dlaczego!

Dobra, bo ja nie o tym.

Na NMA wyczekują New Vegas2 czyli Fallout ponownie zrobionego przez Obsidian. Coś podobnego jest na horyzoncie. Bethesda ma w produkcji Starfield, podobno RPG w klimatach Sci-Fi, a Obsidian jutro ogłasza swój nowy projekt również RPG w klimatach Sci-Fi. Starcie gigantów.
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gry komputerowe

Post autor: rael »

Bardzo miło wspominam czasy kiedy ogrywało się tytuły na stareńkim PSX-ie, więc w ramach nostalgicznych wspominek i sentymentu postanowiłem sięgnąć po niedawno wydane Spyro: Reignited Trilogy. Wyszło im to całkiem zacnie, choć irytuje mnie brak możliwości przełączenia dubbingu na oryginalne audio. Skończyłem pierwszą część, teraz zacząłem męczyć dwójeczkę. Ripto's Rage było częścią, którą szczególnie ogrywałem za młodego, więc pozytywnie zaskoczyło mnie jak wiele poziomów z pierwowzoru jestem w stanie rozpoznać.

@Drimlajner - Coś w tym jest. Większą ironią jest to, że coraz więcej kolekcjonerek nie zawiera nawet gry w samym zestawie. Osobiście też nie lubię gadżetów kolekcjonerskich, dla mnie to niepotrzebne graty, na które nie mam u siebie miejsca.

New Vegas 2 raczej nigdy nie powstanie, przynajmniej nie robione przez ludzi z Obsidianu. Nie dość, że ci zostali wykupieni przez Microsoft, to ponoć Bethesda zamierza skupić się jedynie na grach tworzonych przez ich wewnętrzne zespoły. No i większość ludzi, którzy byli odpowiedzialni za New Vegas przeszli już do innych studiów. Choć trzeba przyznać, że ta ich nowa gra może okazać się ciekawym tytułem. Pytanie czy to nadal multiplatforma, czy przez ostatnie zawirowania wyląduje jedynie na Xboxie.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gry komputerowe

Post autor: Coldman »

Zakupiłem nowy porządny sprzęt. Gdy go dostanę zamierzam popykać GTA V
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Gry komputerowe

Post autor: Drim »

rael pisze: 06 gru 2018, 10:10 New Vegas 2 raczej nigdy nie powstanie, przynajmniej nie robione przez ludzi z Obsidianu. Nie dość, że ci zostali wykupieni przez Microsoft, to ponoć Bethesda zamierza skupić się jedynie na grach tworzonych przez ich wewnętrzne zespoły.
Rozumiem to w trochę inny, pokrętny sposób. New Vegas 2 nie jako Fallout New Vegas 2 z konfliktem atomowym AD 2077, Vault-Tek, pancerzem wspomaganym w tle, ale New Vegas 2 jako kolejny pierwszoosobowy RPG zrobiony przez Obsydian. W tym znaczeniu widzę w TOW właśnie ten New Vegas 2. Pozostaje pytanie o to co konkretnie spodobało się graczom w Fallout New Vegas aż tak, że wyczekują kontynuacji (znów: nie fabularnej, ale mechanicznej, rozrywkowej, pod postacią elementów rozgrywki zawartych w grze) i czego można się po TOW spodziewać.

Mnie osobiście Fallout New Vegas do gustu nie przypadł.
To się nie wypowiem.
rael pisze: 06 gru 2018, 10:10 No i większość ludzi, którzy byli odpowiedzialni za New Vegas przeszli już do innych studiów.
Josh Sawyer, człowiek który odpowiada za PoE i Deadfire, i pracował również przy New Vegas, jest jednym z ważniejszych programistów w Obsydianie. Tak, to tylko jeden człowiek ale pewna filozofia czy koncepcja tworzenia gier powinna pozostać pomimo odejścia większości zespołu tworzącego daną grę. To uniwersalne know-how jak robić gry, ten rdzeń procesu developerskiego. Pytanie czy Josh Sawyer pracował nad TOW czy był w 100% skupiony na Deadfire.
rael pisze: 06 gru 2018, 10:10 Pytanie czy to nadal multiplatforma, czy przez ostatnie zawirowania wyląduje jedynie na Xboxie.
Na szczęście multiplaforma. Być może ma to związek z tym że gra była w produkcji na długo przed przejęciem Obsydianu przez Microsoft. Nie wiem co z kolejnymi grami po TOW.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gry komputerowe

Post autor: Coldman »

W marcu gdy będę miał nowego neta będę szukał ludzi do gtav, bo naprawdę mi się fajnie gra.
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gry komputerowe

Post autor: rael »

Drimlajner pisze: 18 gru 2018, 21:30 Rozumiem to w trochę inny, pokrętny sposób. New Vegas 2 nie jako Fallout New Vegas 2 z konfliktem atomowym AD 2077, Vault-Tek, pancerzem wspomaganym w tle, ale New Vegas 2 jako kolejny pierwszoosobowy RPG zrobiony przez Obsydian. W tym znaczeniu widzę w TOW właśnie ten New Vegas 2. Pozostaje pytanie o to co konkretnie spodobało się graczom w Fallout New Vegas aż tak, że wyczekują kontynuacji (znów: nie fabularnej, ale mechanicznej, rozrywkowej, pod postacią elementów rozgrywki zawartych w grze) i czego można się po TOW spodziewać.
Właśnie z tego co słyszałem to The Outer Worlds mimo, że wygląda na twór zbliżony do New Vegas, to jest bardziej zbliżony do tego co robiła w przeszłości Troika. Nie jest w pełni otwartym światem i ma kilka lokacji, które są małe, ale "gęste" w zawartość. Z tego co zrozumiałem to ma być temu bliżej temu do Deus Exów czy Vampire the Masquarade: Bloodlines. W każdym bądź razie wypatruję większej ilości szczegółów, bo brzmi całkiem obiecująco.
Josh Sawyer, człowiek który odpowiada za PoE i Deadfire, i pracował również przy New Vegas, jest jednym z ważniejszych programistów w Obsydianie. Tak, to tylko jeden człowiek ale pewna filozofia czy koncepcja tworzenia gier powinna pozostać pomimo odejścia większości zespołu tworzącego daną grę. To uniwersalne know-how jak robić gry, ten rdzeń procesu developerskiego. Pytanie czy Josh Sawyer pracował nad TOW czy był w 100% skupiony na Deadfire.
Josh Sawyer właśnie nie pracuje nad tym projektem. Zajmował się wcześniej Pillarsami II, a teraz ponoć przymierza się do kolejnego projektu, który może, lecz nie musi być RPGiem z otwartym światem inspirowanym Skyrimem tylko w świecie Pillarsów. The Outer Worlds to gra Tima Caina i Leonarda Boyarskiego, ojców pierwszego Fallouta i twórców m.in. Arcanum czy wspomnianego wcześniej Bloodlines. Więc tak czy siak, będzie z tego ciekawa gra.
Na szczęście multiplaforma. Być może ma to związek z tym że gra była w produkcji na długo przed przejęciem Obsydianu przez Microsoft. Nie wiem co z kolejnymi grami po TOW.
Tutaj jest ciekawa sprawa, bo prawa do marki ma Obsidian. Jednak ze względu na to, że mieli już podpisane umowy z Take-Two, który jest wydawcą, to pozostawili go jako tytuł multiplatformowy. Gdyby powstały jednak kontynuacje, to prawa do nich znajdują się w posiadaniu Microsoftu.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Gry komputerowe

Post autor: highwind »

Kiedyś tu chyba pisałem o pięknej, małej grze, w którym sterujemy monarchą i rozwijamy własne królestwo, a wszystko to przy pomocy trzech przycisków. Właśnie zagrywam się w nową część tego cudeńka. Polecam, bardzo mnie ta gra chilluje:
https://www.youtube.com/watch?v=GnqjjY38anQ
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Gry komputerowe

Post autor: Arsen »

Ja grywam i to dość często. Strategie, strzelanki, erpegi, w sumie co podejdzie. Choć unikam wielkich premier, jakoś mnie to nie kręci. Gothic, Mass Effect, Heroes, Diablo, Stalker i kilkadziesiąt innych gier. Pogrywam też online w Cska choć ostatnio mniej czasu i chęci na wszystko jakoś.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gry komputerowe

Post autor: Coldman »

Ja aktualnie sama fifa :D
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry komputerowe

Post autor: Polan »

Trafiłem na taką ciekawostkę - Darkest Dungeon w klimacie powstania Warszawskiego.
https://store.steampowered.com/app/1026420/WARSAW/
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gry komputerowe

Post autor: rael »

@Polan - kilka tygodni temu miałem okazję przejść Valiant Hearts: The Great War, taką mniejszą platformówko-przygodówkę Ubisoftu osadzoną w czasach I Wojny Światowej. Miała podobną stylistykę do powyższego Warsaw, ale mimo kreskówkowej grafiki wyróżniała się bardzo dojrzałą i zapadającą w pamięć historią. Wyszła im z tego bardzo nietuzinkowa produkcja, która wywarła na mnie wielkie wrażenie. Więc kto wie, może i tak będzie i w tym przypadku.

https://www.youtube.com/watch?v=MP8q5F6dFqQ
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Gry komputerowe

Post autor: Drim »

Polan pisze: 28 lut 2019, 19:45
rael pisze: 28 lut 2019, 20:22
Bez komentarza. Mignęła mi dziś zajawka i owszem, miałem skojarzenia z Valiant Hearts, z historią, ale nie, Powstanie Warszawskie to nie temat na taką opowieść, toteż szybko przyszła refleksja iż mity nad fakty mości panowie. Ok, bo wyszło pretensjonalnie. Nie mówię: nie rozrywce opartej na historii, tylko tonowałbym wszystkie te głosy mówiące o rzekomej autentyczności produkcji które w przyszłości się pojawią.

A wracając do starych wątków.
Pewnie dużo info się pojawiło, a szczerze powiedziawszy, nic nie śledziłem.
rael pisze: 18 gru 2018, 22:29 Właśnie z tego co słyszałem to The Outer Worlds mimo, że wygląda na twór zbliżony do New Vegas, to jest bardziej zbliżony do tego co robiła w przeszłości Troika.
Miałem na myśli koncepcję gry: FPP z wyborami, otwartymi questami, rozwojem postaci. Tak jak napisałem:
Drimlajner pisze: 18 gru 2018, 21:30 (znów: nie fabularnej, ale mechanicznej, rozrywkowej, pod postacią elementów rozgrywki zawartych w grze)
rael pisze: 18 gru 2018, 22:29Nie jest w pełni otwartym światem i ma kilka lokacji, które są małe, ale "gęste" w zawartość.
Bardzo dobra wiadomość. Przerażają mnie gry oceniane na 100-150 godzin rozgrywki, wolę właśnie gry krótsze w które można spokojnie zagrać i ukończyć w tym samym czasie tak ze 2-3 razy (spróbować inaczej rozwiązać questy, inaczej poprowadzić rozwój głównej postaci). Nie mam już tyle wolnego czasu co kiedyś, po prostu.
rael pisze: 18 gru 2018, 22:29Z tego co zrozumiałem to ma być temu bliżej temu do Deus Exów czy Vampire the Masquarade: Bloodlines. W każdym bądź razie wypatruję większej ilości szczegółów, bo brzmi całkiem obiecująco.
W Vampire the Masquarade nie grałem, ale miałem przyjemność zagrać w dwie pozostałe gry tego studia czyli Arcanum i Temple of EE. Arcanum moim zdaniem ma jeden z ciekawszych systemów reputacji / wyborów moralnych w grach RPG jakie kiedykolwiek się pojawiły. Dla tych którzy nie grali: w Arcanum nie spotykamy się z wyborami dobro kontra zło, albo praworządność kontra chaos, swoją postać kreujemy poprzez wspieranie jednej z dwóch dyscyplin aspirującej do zawładnięcia światem: magii albo technologii.
rael pisze: 18 gru 2018, 22:29 Josh Sawyer właśnie nie pracuje nad tym projektem. Zajmował się wcześniej Pillarsami II,


Poczekam z werdyktem aż zobaczę credits'y.
Nie mam na myśli żadnej konkretnej posady wśród grupy najważniejszych osób z punktu widzenia procesu deweloperskiego ale coś pomocniczego, może nawet na etapie tworzenia wstępnego konceptu gry. Doświadczenie przy tworzeniu New Vegas, wiedzę: co poszło dobrze, co poszło źle, uważam za cenną i wartą wykorzystania przy The Outer Worlds, a jeszcze w świetle tego co poniżej jest napisane, nabycie doświadczenia przy TOW uważam za cenne do wykorzystania przy potencjalnym FPP PoE3 (masło maślane).
rael pisze: 18 gru 2018, 22:29a teraz ponoć przymierza się do kolejnego projektu, który może, lecz nie musi być RPGiem z otwartym światem inspirowanym Skyrimem tylko w świecie Pillarsów.
Nie są to zbyt przyjemne słowa do czytania, ale cóż, taka jest specyfika rynku i rady na to nie ma.
Mam na myśli pewną tendencję, że przy nasyceniu rynku danym produktem np. grami RPG w rzucie izometrycznym, a tych w kilku ostatnich latach ukazało się mnóstwo, zdecydowanie zbyt wiele żebym miał je okazje wszystkie ograć (czeka mnie min. Tyranny, Serpent in the Staglands, Icewind Dale EE), należy odejść od wymienionej specyfiki na rzecz np. rzutu FPP albowiem konsument oczekuje czegoś nowego.
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gry komputerowe

Post autor: rael »

Drimlajner pisze: 01 mar 2019, 2:41 Bez komentarza. Mignęła mi dziś zajawka i owszem, miałem skojarzenia z Valiant Hearts, z historią, ale nie, Powstanie Warszawskie to nie temat na taką opowieść, toteż szybko przyszła refleksja iż mity nad fakty mości panowie. Ok, bo wyszło pretensjonalnie. Nie mówię: nie rozrywce opartej na historii, tylko tonowałbym wszystkie te głosy mówiące o rzekomej autentyczności produkcji które w przyszłości się pojawią.
Właśnie miałem podobne odczucie jak zobaczyłem zwiastun. Powstanie Warszawskie nie wydaje się być dobrym tematem na grę. Nie pomaga też fakt, że pierwsze konkrety na temat Warsaw koncentrują się głównie na walce. Ale kto wie, może okaże się równie pozytywnym zaskoczeniem jak Valiant Hearts, do którego też podchodziłem jak pies do jeża, a jednak przypadła mi do gustu i zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak pierwsze zapowiedzi nie nastrajają optymistycznie.
Miałem na myśli koncepcję gry: FPP z wyborami, otwartymi questami, rozwojem postaci. Tak jak napisałem: (znów: nie fabularnej, ale mechanicznej, rozrywkowej, pod postacią elementów rozgrywki zawartych w grze)
A to akurat dobrze trafiłeś. Z tego co widziałem to The Outer Worlds będzie właśnie tym co opisałeś. Wspominałem tylko o tym dlatego, że wiele osób, szczególnie na zagranicznych forach porównuje to do New Vegas i mam wrażenie, że ostatecznie mogą być zaskoczeni faktem że nie jest w otwartym świecie.
Bardzo dobra wiadomość. Przerażają mnie gry oceniane na 100-150 godzin rozgrywki, wolę właśnie gry krótsze w które można spokojnie zagrać i ukończyć w tym samym czasie tak ze 2-3 razy (spróbować inaczej rozwiązać questy, inaczej poprowadzić rozwój głównej postaci). Nie mam już tyle wolnego czasu co kiedyś, po prostu.
Prawda, mam dokładnie ten sam problem. W zeszłym roku tak naszło mnie na to żeby przejść Assassin's Creed: Origins. Przez brak czasu mieliłem to przez 3,5 miesiąca :P Gry, które fabularnie zajmują do 40-50h jeszcze ujdą (choć i tak zaczynają stanowić problem), ale te powyżej 100h to już zbyt duża inwestycja czasowa, na którą nie mogę sobie pozwolić.
W Vampire the Masquarade nie grałem, ale miałem przyjemność zagrać w dwie pozostałe gry tego studia czyli Arcanum i Temple of EE. Arcanum moim zdaniem ma jeden z ciekawszych systemów reputacji / wyborów moralnych w grach RPG jakie kiedykolwiek się pojawiły. Dla tych którzy nie grali: w Arcanum nie spotykamy się z wyborami dobro kontra zło, albo praworządność kontra chaos, swoją postać kreujemy poprzez wspieranie jednej z dwóch dyscyplin aspirującej do zawładnięcia światem: magii albo technologii.
Nie miałem okazji spróbować Arcanum, ale słyszałem o niej wiele dobrego. Temple of EE było świetne - swego czasu kupiłem ją na GOGu, więc prędzej czy później do niej wrócę. Mam zarówno przyjemne wspomnienia związane z grą, jak i kampanią RPG, w którą zagrywaliśmy się razem z kolegami z podwórka za młodszych lat.

Bloodlines jest warte sprawdzenia. To niesamowita gra. Bardzo dojrzała, pełna wyrazistych i zapadających pamięć postaci, wypełniona klimatycznymi questami. Wybory mają konsekwencje, umiejętności odblokowują wiele unikalnych opcji dialogowych, które wpływają na przebieg zadań. Co więcej, już sam wybór postaci startowej może mieć wpływ na rozgrywkę. Wybierasz postać, która będzie należeć do jednego z klanów. Niektóre z klanów są standardowe, ale inne mogą drastycznie zmienić rozgrywkę - np. jak wybierzesz Nosferatu to twoja postać będzie zdeformowana do tego stopnia, że npce będą zwyczajnie się jej bali i przez większość gry będziesz zmuszony do przemieszczania się do innych lokacji korzystając z kanałów. Ciekawym przykładem jest też klan Malkavian, którzy są szaleni i to szaleństwo jest przeniesione na ich dialogi. Wiele z ich opcji dialogowych potrafi być abstrakcyjne i niezrozumiałe do tego stopnia, że rozmówcy mogą mieć problem ze zrozumieniem tego co próbujesz im powiedzieć. Do tego tylko Malkavianie trafiają na takie perełki jak sytuacje gdzie próbują prowadzić konwersację ze znakiem "Stop", itp.
Poczekam z werdyktem aż zobaczę credits'y.
Nie mam na myśli żadnej konkretnej posady wśród grupy najważniejszych osób z punktu widzenia procesu deweloperskiego ale coś pomocniczego, może nawet na etapie tworzenia wstępnego konceptu gry. Doświadczenie przy tworzeniu New Vegas, wiedzę: co poszło dobrze, co poszło źle, uważam za cenną i wartą wykorzystania przy The Outer Worlds, a jeszcze w świetle tego co poniżej jest napisane, nabycie doświadczenia przy TOW uważam za cenne do wykorzystania przy potencjalnym FPP PoE3 (masło maślane).
Ostatnio gdzieś czytałem, że Boyarsky i Cain zostali specjalnie ściągnięci zachęceni możliwością stworzenia zupełnie nowej marki, która rozgrywałaby się w realiach sci-fi. To było jedynie punktem wyjścia. Obsidian ma tu pewien problem bo od czasu New Vegas nie robili tego typu gry. A wiele się zmieniło. Do tego jak już w wspomniałem wcześniej, większość oryginalnej ekipy pracującej przy New Vegas nie jest już w Obsidianie. Więc czas pokaże jak im to wyjdzie. Premiera ma być jeszcze w tym roku.
Nie są to zbyt przyjemne słowa do czytania, ale cóż, taka jest specyfika rynku i rady na to nie ma.
Mam na myśli pewną tendencję, że przy nasyceniu rynku danym produktem np. grami RPG w rzucie izometrycznym, a tych w kilku ostatnich latach ukazało się mnóstwo, zdecydowanie zbyt wiele żebym miał je okazje wszystkie ograć (czeka mnie min. Tyranny, Serpent in the Staglands, Icewind Dale EE), należy odejść od wymienionej specyfiki na rzecz np. rzutu FPP albowiem konsument oczekuje czegoś nowego.
Od tamtego posta minęło trochę czasu, więc może rozwinę tą myśl. Większość rozbija się może nie tyle co o wymagania rynku, a gry jakie te studia chciały zrobić. Gdzieś czytałem, że Microsoft nabywa te mniejsze studia nie po to aby wymuszać na nich robienie tych samych marek i gier AAA dla masowego gracza, a w celu zróżnicowania swojej oferty w Gamepassie, tej ich usłudze inspirowanej Netflixem. I wiele z tych studiów, które są kupowane podkreślają, że zachowują pełną autonomię i mogą same decydować jakimi projektami się zajmą. Brzmi świetnie, ale to pewnie dopiero zweryfikuje czas.

Szefowie Obsidianu wielokrotnie wspominali, że chcieliby zobaczyć grę w stylu Skyrima, ale opartą na Pillarsach. Wydaje mi się, że to może być jednym z ich projektów. Josh Sawyer zarzekał się też, że chciałby zrobić grę historyczną, więc równie dobrze to może być jego projektem, co jest możliwe po sukcesie Kingdom Come Deliverance. Nie zdziwiłbym się wcale gdyby w produkcji równolegle znajdowało się Pillars of Eternity 3, pełnoprawna kontynuacja Deadfire, będąca tym samym RPGiem z rzutu izometrycznego. A dlaczego? Obsidian spędziło mnóstwo czasu na budowaniu zespołu, który jest zaznajomiony z silnikiem Unity. To byłoby nierozsądne aby porzucać technologię, którą zdołali zbudować na potrzeby kilku projektów. A teraz mogą ją współdzielić z inXile, które też zostało przejęte przez Microsoft.

A co do dłuższych RPGów to daj spokój, mam dokładnie ten sam problem. U mnie w kolejce czekają Pillarsy 2, Divinity: Original Sin 1 i 2, Battle Chasers: Nightwar, Elex, Wojna Krwi, AC Odyssey, a i jeszcze wspomniany powyżej Kingdom Come. Stosik tylko rośnie. Tylko czasu za bardzo nie ma :P Dla odmiany z tego co podałeś to grałem w Tyranny i nawet mi się podobało.

Czyżby Gwiezdne Wojny II :D (Admin)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Gry komputerowe

Post autor: highwind »

To nie jest tak, Panowie, z tymi grami co mają po 150h, że to takie rozciąganie przez graczy? Ja na trzecim Wieśku bez dodatków zrobiłem setkę, ale można było go przejść w połowę z tego. Specjalnie nie robiłem części questów, po to, żeby móc dać się zaskoczyć, kiedy będę w to grał drugi raz. I zawsze tak robię od czasów Morrowinda. Kiedy grałem w TES3 za łebka, myślałem że zrobiłem większość questów, kiedy przeszedłem grę. Potem, po około roku przerwy grałem po raz drugi i okazało się, ze ta gra kryje jeszcze mnóstwo zawartości. To było wspaniałe uczucie, móc odkryć, że masz do dyspozycji praktycznie świeży produkt, pomimo że wydawało ci się, że znasz go od podszewki. W ogóle polecam stronę https://howlongtobeat.com. Jest to serwis zajmujący się zbieraniem statystyk dotyczących tego, ile graczom zajmuje przejście danej produkcji. Chociaż może jest coś na rzeczy, bo żeby grać w W3 specjalnie wziąłem urlop xD

A Arcanum to jest niezapomniana pozycja. Grałem w nią ze trzy razy, nigdy nie przeszedłem, ale mam tyle świetnych wspomnień, że wcale nie żałuję, że nigdy nie doczekałem zwieńczenia fabuły. Orkowie zakładający związek zawodowy i strajkujący w fabryce :D Wypieprzanie magów do wagonu na końcu składu, żeby byli jak najdalej od lokomotywy :D Możliwość popsucia gry odpowiednimi buildami i stanie się praktycznie nieśmiertelną maszyną do zabijania. I cały ten setting, magia kontra rewolucja przemysłowa. Ta gra sprawiła, że zapałałem miłością do steampunku. I ten piękny motyw muzyczny.

Co do Outer Worlds, cieszę się, że Obsidian nie próżnuje, ale to, co do tej pory zobaczyłem totalnie do mnie nie trafia estetyką :/
ODPOWIEDZ