Poczucie szczęścia

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Cherry
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 18 sie 2018, 23:43
Płeć: nieokreślona

Poczucie szczęścia

Post autor: Cherry »

Hey,

jesteście szczęśliwi? Dla mnie to dość mocne słowo. A jeśli już jesteście, to dzięki czemu?
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: rael »

Ena pisze: 22 lis 2018, 20:57 Aloha ;D
No ja tam nawet jestem. Ale to przez mój charakter i specyficzne podejście do życia raczej. Czasem jest do bani, wiadomo, ale i tak z ręką na sercu powiedzieć mogę, że szczęśliwa jestem. Nie wiem czy dzięki czemuś konkretnemu. Po prostu. Kultywuję wdzięczność pomagającą docenić życie, może to jakiś wpływ ma... A z takich pojedynczych rzeczy co uszczęśliwiają to za dużo do wymieniania. Wydaje mi się że właśnie bycie wdzięcznym i docenianie wszystkiego + próba zrozumienia i wyciągania nauki z każdej rzeczy która nam się przydarza (nawet jeśli robimy to po jakimś czasie - analizujemy przeszłość) to klucz do bycia szczęśliwym. Ale no, to moja subiektywna opinia xD
Ej... Miałem napisać dokładnie to samo! Wdzięczność, życie w zgodzie z samym sobą, samorealizacja i praca nad sobą jest czymś co ma wpływ na nasze poczucie szczęścia. Choć oczywiście mam kiepskie momenty (jak w sumie każdy), to wydaje mi się że jestem w takim miejscu, że mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwy.
nietota
Pobudzony intro
Posty: 131
Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: nietota »

Pewnie. Z tego, co piszecie wyżej, i z moich zapatrywań wynika, że bycie szczęśliwym to raczej nie stan, tylko umiejętność (choć może w grę wchodzi też talent, jak z innymi umiejętnościami: pieczeniem ciasta, stawianiem przecinków). Staram się zaprzyjaźnić nawet z tym, co mi doskwiera, z poczuciem braku itd, smakować każdą chwilę, doceniać rzeczy małe. Oczywiście nieszczęśliwa też na swój sposób jestem - to przecież też ubogaca, a lubię mieć liczne oblicza ;)
Alucard
Introrodek
Posty: 23
Rejestracja: 15 paź 2018, 16:20
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJT

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Alucard »

Cherry pisze: 22 lis 2018, 20:29 Hey,

jesteście szczęśliwi? Dla mnie to dość mocne słowo. A jeśli już jesteście, to dzięki czemu?
Nie jestem nieszczęśliwy - ale tak jak szczęście, to stan umysłu, większość czasu mam stan normalny, ani in plus, ani in minus.
I całkiem dobrze się czuję w tym.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Coldman »

odczuwać szczęście oznacza:
(chwilowe) odczucie bezgranicznej radości, przyjemności, euforii, zadowolenia, upojenia;
(trwałe) zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem; ocena własnego życia jako udanego, wartościowego, sensownego
Awatar użytkownika
Nocnik
Pobudzony intro
Posty: 153
Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Podhale

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Nocnik »

Krąży taki wzór po internetach, który dobrze zrozumiany całkiem, dobrze się spisuje.

happiness = reality - expectations

:D
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers

Overthinking Kills Your Happiness.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: highwind »

Zdaje się, że ludzie jakoś ostatnio nadinterpretują całe to zjawisko. Jest takie ciśnienie na bycie szczęśliwym, a już na pewno na pokazywanie tego, że jest się szczęśliwym. A człowiek nie może być ciągle szczęśliwy. Są górki i są dołki, wzloty i upadki. Ja bywam szczęśliwy, bywam przymulony. I tak jest spoko.
Awatar użytkownika
mstrzelkowski
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 16 gru 2018, 22:28
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Starogard Gdański

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: mstrzelkowski »

Moim skromnym zdaniem poczucie szczęścia jest efektem ubocznym należycie przeżytego życia. Jeżeli będziemy uczciwi wobec siebie i innych i przestrzegać podstawowych niepisanych zasad moralnych to będziemy szczęśliwi. Sokrates powiadał że niezbadane życie nie jest warte życia. Filozofia zachęca nas do badania czym jest dobro i zło. Zdrowy umysłowy człowiek zawsze dojdzie do wniosku że zło jest paskudne a dobro piękne, jeżeli chcemy być szczęśliwi powinniśmy wybrać dobro.

Źli, niemoralni i nieuczciwi ludzie zazwyczaj nie lubią siebie. Wieczorem kiedy kładą się spać zastanawiają się dlaczego mają takie złe samopoczucie i ciężko im się patrzy w lustro. Rozważaliście kiedyś dlaczego niemiłe i surowe wobec nas osoby są takie odpychające? Ponieważ one same siebie nie lubią. Skoro siebie nie lubią i są dla siebie niemiłe, to dlaczego mają być miłe dla ciebie?

Zdecydujmy się na prawe, dobre i pełne uczciwości życie a będziemy szczęśliwi!
Awatar użytkownika
Nuna
Introrodek
Posty: 24
Rejestracja: 09 gru 2017, 10:54
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Hong Kong

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Nuna »

Moim zdaniem subiektywne poczucie szczęścia zależy najbardziej od osobowości - niektórzy umieją zawsze dostrzegać dobre strony sytuacji, inni - w każdej sytuacji będą widzieć przede wszystkim problemy. Nawet mając takie same życiowe doświadczenia, melancholik nigdy nie będzie tak szczęśliwy jak sangwinik, bo będzie wszystko interpretował w niekorzystny dla poczucia szczęścia sposób.

Ja wiem, że mam właśnie taką osobowość, która poczuciu szczęśliwości nie sprzyja.
Staram się więc doceniać te pojedyncze chwile, kiedy dzieje się coś dobrego i być za nie wdzięczna (wg badań cecha najbardziej powiązana z poczuciem szczęścia to wdzięczność).
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: highwind »

To chyba Dan Bilzerian (taki hedonistyczny multimilioner z USA) powiedział, że za pieniądze szczęścia nie kupisz, ale za to przyjemność już tak.
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Arsen »

Myślę że jestem choć nie tak często jak bym chciał. Kiedyś jednak byłem bardzo mocno w drugą stronę więc... jupiii :)
Dzięki czemu hmmm. Mocno się zmieniłem i to pozwoliło mi patrzeć inaczej na życie jak i problemy w nim występujące. No i od kiedy nie chodzę do szkoły tylko pracuje to jakoś czuje się pozytywniej.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Redoks
Introwertyk
Posty: 107
Rejestracja: 18 wrz 2017, 0:18
Płeć: kobieta

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Redoks »

A ja nie jestem szczęśliwa, ale zdaje sobie sprawę skąd ten stan u mnie. Najbardziej na moje nieszczęście wpływa brak poczucia bezpieczeństwa. Wiem też skąd to się we mnie bierze - mam tendencję do dążenia do jakiegoś swojego lub wymyslonego przez otoczenie ideału i przez to całkowicie zapominam co lubię JA, co chce JA, o czym marzę JA.
A nie można być szczęśliwym, nie czując się ze sobą swobodnie tak myślę. :)
Natomiast, gdy jakimś cudem już łapię to poczucie bezpieczeństwa, to bardzo łatwo mnie zadowolić. Jestem człowiekiem, którego zadowalaja najmniejsze pierdoły (np to ze wiewiórka za oknem biega - ja już w euforii).
Także recepta dla mnie: mniejsze spinanie się i mniejsza chęć zadowalania innych. :D
Awatar użytkownika
BiałyGuzik
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 24 wrz 2016, 17:57
Płeć: kobieta
Enneagram: 10w
MBTI: ERROR
Lokalizacja: świat prostopadły

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: BiałyGuzik »

Redoks pisze: 01 mar 2019, 9:20 A ja nie jestem szczęśliwa, ale zdaje sobie sprawę skąd ten stan u mnie. Najbardziej na moje nieszczęście wpływa brak poczucia bezpieczeństwa. Wiem też skąd to się we mnie bierze - mam tendencję do dążenia do jakiegoś swojego lub wymyslonego przez otoczenie ideału i przez to całkowicie zapominam co lubię JA, co chce JA, o czym marzę JA.
Także recepta dla mnie: mniejsze spinanie się i mniejsza chęć zadowalania innych. :D
Redoks mam identycznie, a potem dochodze do tego samego wniosku co Ty. I tutaj może jak tę receptę zrealizować https://m.youtube.com/watch?v=4OPhkRWya_0 :)
Co do definicji szczęścia, za każdym razem kiedy jej się przyglądam, to wygląda coraz to inaczej. Doszłam do takiego wniosku kiedyś, że w sumie szczęście to efekt umiejętności cieszenia się z tego co się ma, nawet jeśli bedzie w chuj cierpienia w tym. Jesli wierzysz, ze Twoje cierpienie ma sens -bedziesz szczęśliwy (masochizm? :D) a niekoniecznie kojarzy sie to z uśmiechem. Czyli znowu pojawia sie jakiś nowy element - wiara. Teraz to wymyśliłam i znowu jakas nowa definicja. Ale w gruncie rzeczy to, co wszyscy w tym wątku napisali o szczęściu, w żaden sposób się nie wyklucza. Można by to nawet jakos wziąć do kupy i te zebrane info określiłoby dokładnie czym ono jest. Do naszej dyspozycji mamy ciało i duszę (tudzież intelekt) i to je obydwa trzeba doprowadzić do szczęścia. Jak to zbilansować? Co bedzie ważniejsze? Dla każdego niby coś innego, ale chyba podświadomie, każdy chciałby żyć w harmonii tych obu.
Życie jest ciężkie jak worek ziemniaków.
Awatar użytkownika
Erebus_Querella
Intronek
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2018, 17:51
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTJ

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Erebus_Querella »

W kwestii szczęścia polecam książkę - Przebudzenie Anthonego de Mello ;)
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: bartek93 »

Mogę napisać, że jestem szczęśliwy. Mam wspaniałą dziewczynę, pracę, która mi się nawet podoba, jakieś pieniądze i powoli planuję spełnianie kolejnych marzeń :wink: Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze kilka rzeczy, ale jestem na dobrej drodze, by i to zmienić w niedalekiej przyszłości :wink:
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
ODPOWIEDZ