Krótka ankieta do mgr

Najróżniejsze dzieła, konstrukcje, strony, programy.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Drim »

Artmedia9 pisze: 01 sty 2019, 14:04 Ale my nie mówimy o okresie przejściowym, tylko trwałej dwuwalutowości. Przynajmniej tak wynika z posta kolegi powyżej. Skoro kolega w pytaniu pisał wyraźnie o używaniu dwóch równolegle, no to oznacza to możliwość płacenia wszędzie zarówno w złotówkach jak i w euro. I z takim poglądem jeszcze się nie spotkałem, żeby na stałe wprowadzić takie zasady.
Artmedia9 pisze: 01 sty 2019, 14:04 Trwałej dwuwalutowości nie musimy wprowadzać choćby dlatego, że prawo unijne nas do tego nie zobowiązuje.
Nie, nie, nie!
To był tylko mój autorski pomysł w jaki sposób możemy nagiąć zasady i zachować trwały system dwu-walutowy.

Pozostałe jakie przychodzą mi do głowy to:
1) Bankowość zgodna z szariatem,
2) Komunizm/ soc. realizm.

Oba to egzotyka.
Artmedia9 pisze: 01 sty 2019, 14:04 Przystępując do UE, zobowiązaliśmy się do przyjęcia euro, nie podając daty, ale np. Czechy i Węgry takowe podały, i dawno je już przekroczyły (u Czechów to miał być 2010r.).
Nie spełniają pozostałych kryteriów.
Polska z resztą też.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: highwind »

Tak jak zaznaczyłem w ankiecie - moja wiedza na ten temat jest ekstremalnie niska. Ale słyszałem o państwach, zwykle trzeciego świata, które oprócz swojej własnej waluty używają np. amerykańskiego dolara. I widzę w dużych miastach sporo sklepów, w których normalnie można płacić w Euro. Więc pomyślałem - a czemu by nie tak?
Awatar użytkownika
Artmedia9
Introwertyk
Posty: 86
Rejestracja: 26 kwie 2013, 1:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Artmedia9 »

Polska na ten moment spełnia wszystkie kryteria (inflacja, deficyt budżetowy, dług publiczny, średnia długoterminowa stopa procentowa) z wyjątkiem uczestnictwa w mechanizmie ERM, czyli gdyby z naszej strony była wola, to w Brukseli nikt by nie robił problemów.
Zresztą przyjmowali nawet kraje, które tych kryteriów nie spełniały. Na przełomie wieków, jak tworzono euro, zaledwie 2-3 kraje w UE (nie licząc Luxemburga) miały dług publ. poniżej progu. Czy Grecja...po latach wyszło, że fałszowali dane statystyczne, żeby dostać euro.

Czechy poza brakiem uczestnictwa w ERM nie spełniają aktualnie tylko kryterium inflacji, ale to nie zależy wyłącznie od nich samych, bo próg inflacyjny nie jest wyliczany ze średniej dla całej UE czy UGiW, tylko z 3 krajów o najniższych cenach w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Drim »

Teoretycznie, do zawierania umów kupna sprzedaży w jakiejkolwiek walucie która Ci się tylko podoba nie potrzebujesz oficjalnego systemu dwu-walutowego. To po prostu kwestia wolności gospodarczej. W Polsce oczywiście takie umowy są zawierane, nic nie stoi na przeszkodzie żebym Ci zrobił PIT'a powiedzmy za 25 Euro.

Normalnie wystawię fakturę na płatność w euro, do urzędu zgłoszę kwotę przeliczoną, odprowadzę podatek.

Przy takich umowach zazwyczaj korzysta się z kursu średniego z dnia poprzedniego.
(zazwyczaj bo zawsze możesz umówić się ze sprzedawcą na inny kurs wymiany)

Kraj 3-go świata musisz podać przykład.
Ale nie wydaje mi się, żeby to było rozwiązanie systemowe, po prostu brak pewności w stosunku do lokalnej waluty powoduje rozliczanie w dolarach czy euro ale system finansowy tego państwa i tak przemiela wszystko na koniec na swoją lokalną walutę.
Awatar użytkownika
Artmedia9
Introwertyk
Posty: 86
Rejestracja: 26 kwie 2013, 1:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Artmedia9 »

highwind pisze: 01 sty 2019, 16:05 Tak jak zaznaczyłem w ankiecie - moja wiedza na ten temat jest ekstremalnie niska. Ale słyszałem o państwach, zwykle trzeciego świata, które oprócz swojej własnej waluty używają np. amerykańskiego dolara.
Tzn. są takie kraje, ale używają go raczej tylko wtedy, gdy muszą, tzn. gdy ich waluta ostro traci na wartości, a bank centralny albo nie ma środków na interwencję, albo jest podporządkowany rządowi. Tak było w Zimbabwe z dekadę temu, jak inflacja osiągnęła tam tryliardów(wg wiki 89x10^21%), to zaczęli stosować u siebie jednocześnie dolary, euro, a nawet juany. Ale zrobili to dopiero wówczas, gdy stracili nadzieję na uratowanie swojej waluty...Znowu wiki podaje, że w 2008 drukowali tam banknoty 100 miliardów miejscowych dolarów.

Tak samo np. Kosowo od początku samodzielnego bytu używa euro, zresztą samowolnie bo nikt tam tego z Brukselą nie uzgadniał, bo gdyby emitowali własną walutę, to szybko poszłaby w dół, a może i przyciągnęłaby kapitał spekulacyjny.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Drim »

:D
Artmedia9 pisze: 01 sty 2019, 17:32 Polska na ten moment spełnia wszystkie kryteria (inflacja, deficyt budżetowy, dług publiczny, średnia długoterminowa stopa procentowa) z wyjątkiem uczestnictwa w mechanizmie ERM, czyli gdyby z naszej strony była wola, to w Brukseli nikt by nie robił problemów.
Cytat celowo rozbity.
Artmedia9 pisze: 01 sty 2019, 17:32 Zresztą przyjmowali nawet kraje, które tych kryteriów nie spełniały. Na przełomie wieków, jak tworzono euro, zaledwie 2-3 kraje w UE (nie licząc Luxemburga) miały dług publ. poniżej progu. Czy Grecja...po latach wyszło, że fałszowali dane statystyczne, żeby dostać euro.
Polska nie fałszuje swoich danych? Jakie masz zdanie na ten temat?
Awatar użytkownika
Artmedia9
Introwertyk
Posty: 86
Rejestracja: 26 kwie 2013, 1:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: Krótka ankieta do mgr

Post autor: Artmedia9 »

Gdybym pracował w MSW, to mógłbym ci odpowiedzieć konkretniej. Nie wydaje mi się, żeby fałszowali, bo obecny rząd nie podejmuje w ogóle tematu akcesji, a jeśli jest już zmuszony do wypowiedzenia się, to na ogół padają wypowiedzi, że jeszcze nie, zobaczymy kiedy. Także nie mają żadnych powodów, żeby upiększać statystyki, nawet przeciwnie: gdyby wyglądały one gorzej, to mieliby argument za tym, żeby odłożyć debatę na czas, gdy te kryteria będą spełnione.

Grecy (rząd) parli do euro dlatego, że umożliwiło im to beztroskie i tanie zadłużanie. Wcześniej oprocentowanie greckich obligacji sięgało 20%, tyle musieli płacić za ryzyko nabywcom. W normalnych krajach, które prawidłowo obsługują swój dług i nie żyją ponad stan, obligacje schodzą po 3-4% max, bo ryzyko jest niewielkie. W 2016 r. niemieckie obligacje, uwzględniając inflację, były oprocentowane na MNIEJ NIŻ 0%, bo ryzyko, że Niemcy ich nie wykupią, jest praktycznie zerowe. Polskie 10latki też są tanie i rząd nie musi wykładać kto wie jakich kwot na rolowanie długu, więc i nie pcha się do eurolandu.
ODPOWIEDZ