Ej, też chcę!
Czasem ekstra nie są tacy źli.
To tylko ekstrawertycy tak robią?
Wiesz tylko są i tacy ludzie co dla nich nie istnieją żadne "wielkie" wydarzenia i tylko patrzą żeby im dobrze było. Zresztą tu już były akcje, że nawet na ślub brata nie chciał ktoś iść, bo on lubi tego.Introman24 pisze: ↑02 sty 2019, 17:24To tylko ekstrawertycy tak robią?
Ale na poważnie to denerwuje mnie to, że ekstrawertycy przykładają taką wagę do "wielkich" wydarzeń i ceremonii typu Sylwester czy np. wesela czy studniówki, nakręcają komercyjną atmosferę wokół nich i traktują z wyśmiewaniem lub wręcz pogardą tych, co nie lubią tego typu cyrków i w nich nie uczestniczą.
Dla mnie też te wszystkie wyjątkowe dni z czasem przestały praktycznie mieć znaczenie, łącznie z moimi urodzinami. Wolałbym, żeby ludzie starali się być lepsi i życzliwsi na co dzień, a nie od święta. A co do wesel - sam od lat na nie nie jeżdżę, i nie tylko dlatego, że nie odpowiada mi forma. Uważam je za szopkę, a dzień ślubu sam w sobie nie jest dla mnie powodem do radości, bo małżeństwo wcale nie gwarantuje dobrego, szczęśliwego związku.Coldman pisze: ↑02 sty 2019, 17:27Wiesz tylko są i tacy ludzie co dla nich nie istnieją żadne "wielkie" wydarzenia i tylko patrzą żeby im dobrze było. Zresztą tu już były akcje, że nawet na ślub brata nie chciał ktoś iść, bo on lubi tego.Introman24 pisze: ↑02 sty 2019, 17:24To tylko ekstrawertycy tak robią?
Ale na poważnie to denerwuje mnie to, że ekstrawertycy przykładają taką wagę do "wielkich" wydarzeń i ceremonii typu Sylwester czy np. wesela czy studniówki, nakręcają komercyjną atmosferę wokół nich i traktują z wyśmiewaniem lub wręcz pogardą tych, co nie lubią tego typu cyrków i w nich nie uczestniczą.
Tak, więcej życzliwości by się przydało, a nie tylko od święta. Zauważyłem, że faktycznie w okolicach Bożego Narodzenia ludzie stają się odrobinę życzliwsi, szkoda, że ten klimat potem gdzieś zanika. Dlatego ja lubię Boże Narodzenie. Tak samo jak lubię inne wydarzenia typu urodziny itp. Natomiast nie lubię robienia z nich szopek i wielkich celebracji jak to zazwyczaj się dzieje za sprawą ekstrawertyków. Koniecznie musi być jak najwięcej ludzi, jak największa zabawa. Tymczasem ja wolę ich skromniejsze obchodzenie - urodziny tak, ale w małym towarzystwie bliskich przyjaciół.Gawron pisze: ↑04 sty 2019, 23:36 Dla mnie też te wszystkie wyjątkowe dni z czasem przestały praktycznie mieć znaczenie, łącznie z moimi urodzinami. Wolałbym, żeby ludzie starali się być lepsi i życzliwsi na co dzień, a nie od święta. A co do wesel - sam od lat na nie nie jeżdżę, i nie tylko dlatego, że nie odpowiada mi forma. Uważam je za szopkę, a dzień ślubu sam w sobie nie jest dla mnie powodem do radości, bo małżeństwo wcale nie gwarantuje dobrego, szczęśliwego związku.
Myślę, że te zachowania występują zdarzają się również introwertykom, może poza naruszaniem prywatności, tutaj faktycznie introwertycy raczej są dość wyważeni, choć mogą pojawić się wyjątki.santiago pisze: ↑13 sty 2019, 14:06 Natarczywość. Upieranie się przy swoim nawet gdy nie mają racji. Obrażanie się, kiedy się odmawia. Pytanie się co słychać, gdy spotykamy się codziennie bądź bardzo często. Naruszanie prywatności i poruszanie delikatnych osobistych tematów w szerszym gronie, narzucanie swojego zdania, mówienie innym co mają robić. Krytykowanie, łatwość w kreowaniu opinii na temat innych.