Siema
Od stycznia tego roku trenuje w klubie szermierczym walkę kilkoma rodzajami broni białej. Do wyboru jest długi miecz, szabla, rapier oraz szpadą.
Głównie trenuję długim mieczem oraz szablą. Miecz wybrałem z samego początku bo wydawał mi się, i dalej wydaje, bardzo fajną bronią, chociaż jest dosyć trudny do opanowania na wyższych poziomach wtajemniczenia Walka szablą za to jest szalenie widowiskowa i dostarcza wiele frajdy, póki co jest to moja ulubiona broń, bo nawet bez znacznych umiejętności, wystarczy tylko wiedzieć jak wyprowadzić zasłonę i odpowiedzieć, może fajnie walczyć. Pozostałych dwóch rodzai nie znam zbyt dobrze.
Od października mam zamiar dołączyć do bardziej profesjonalnej grupy, ale to się jeszcze zobaczy.
Czy ktoś jeszcze się tym zajmuje, interesuje?
Przykłądowa walka mieczem : http://www.youtube.com/watch?v=lr9Mtc4kveA
I szablą : http://www.youtube.com/watch?v=u8heSTBAvrw
Walka bronią białą
Re: Walka bronią białą
Fajne. Ile Cie kosztuje taka zabawa? Sam o tym myślałem pół roku temu, ale zdecydowałem się jednak poświecić więcej czasu na gitarę. Może kiedyś spróbuje. Zabawa przednia, jeśli chodzi o walkę szablą, bo te miecze dwuręczne to troche śmiesznie wyglądają.... inna sprawa, że zwykle walczący mieli na sobie zbroje co musiało ogromnie wpływać na technikę walki.
I jeszcze jedno, co trochę się rzuca w oczy w walce na szable: walczący zwracają bardzo małą uwagę na obronę... w rzeczywistości myślę, że walki wyglądały bardziej asekuracyjnie
I jeszcze jedno, co trochę się rzuca w oczy w walce na szable: walczący zwracają bardzo małą uwagę na obronę... w rzeczywistości myślę, że walki wyglądały bardziej asekuracyjnie
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Walka bronią białą
Kosztuje to mnie póki co trochę dużo, w klubie do którego teraz chodzę płacę miesięcznie 200 zł, ale od października mam nadzieje zapisać się do innego klubu gdzie będę płacił 120 zł miesięcznie.
Co do walki mieczem, no ja nie odniosłem takiego wrażenia - mi się podoba. Poza tym to są miecze długie, zwane półtoraręcznymi ale to nie jest poprawna nazwa. Są zarówno jednoręczne jak i dwuręczne, ale dwuręcznie się trzyma ze względu na dźwignię, która jest dość ciężka do opanowania, ale jak ktoś już włada tym dobrze to się nie męczy prawie walką
Rycerz w zbroi szedł i siekał wszystko na około do póki nie spotkał drugiego rycerza w zbroi. Tutaj pojawia się problem, bo miecz zbroi nie przebije zwykłym cięciem, więc trzeba używać miecza jako włóczni, łapie się za rękojeść i ostrze w połowie, i wtedy próbuje trafić w szczeliny pancerza przeciwnika. Ale takie starcia to rzadkość, w ogóle miecz to była broń używana w ostateczności, jak ktoś miał zbroje to miał i konia, jak miał konia to miał włócznie, pikę, lub ostatecznie właśnie miecz w jednej ręce - tylko wtedy już zupełnie inaczej używany.
Z resztą w walce mieczem w większości przypadków opisywane są techniki walki bez zbroi, w sumie główny obszar treningów to jest taka walka. W niektórych traktatach jest nawet opisana walka przy użyciu kapelusza. Rzucało się go w twarz przeciwnikowi Rycerz musiał potrafić poradzić sobie w każdej sytuacji, trochę jak taki komandos.
Jeszcze co do pancerza, najcięższa pełna zbroja płytowa ważyła około 20 kg, a dziś żołnierz w Afganistanie ma na sobie 30 kg - biega skacze, więc rycerze nie mieli tak źle
Czy mało asekuracyjnie z tymi szablami? Na filmiku tam gdzie słychać uderzenie broni o broń występuje zasłona, są one co chwilę. Prawdziwa walka to kilka ciosów i po sprawie. W prawdziwych pojedynkach już po salucie (powitanie, zamachnięcie w powietrzu bronią) było wiadomo kto może wygrać i nieraz członek słabszej szkoły rezygnował z walki, więc raczej ludzie nie garneli się do walki za wszelką cenę, ale jeśli już doszło do pojedynku to to była właśnie chwila moment.
Ostatnio pokaz w Warszawy - http://www.youtube.com/watch?v=8mZ4-K47 ... re=g-all-f
Co do walki mieczem, no ja nie odniosłem takiego wrażenia - mi się podoba. Poza tym to są miecze długie, zwane półtoraręcznymi ale to nie jest poprawna nazwa. Są zarówno jednoręczne jak i dwuręczne, ale dwuręcznie się trzyma ze względu na dźwignię, która jest dość ciężka do opanowania, ale jak ktoś już włada tym dobrze to się nie męczy prawie walką
Rycerz w zbroi szedł i siekał wszystko na około do póki nie spotkał drugiego rycerza w zbroi. Tutaj pojawia się problem, bo miecz zbroi nie przebije zwykłym cięciem, więc trzeba używać miecza jako włóczni, łapie się za rękojeść i ostrze w połowie, i wtedy próbuje trafić w szczeliny pancerza przeciwnika. Ale takie starcia to rzadkość, w ogóle miecz to była broń używana w ostateczności, jak ktoś miał zbroje to miał i konia, jak miał konia to miał włócznie, pikę, lub ostatecznie właśnie miecz w jednej ręce - tylko wtedy już zupełnie inaczej używany.
Z resztą w walce mieczem w większości przypadków opisywane są techniki walki bez zbroi, w sumie główny obszar treningów to jest taka walka. W niektórych traktatach jest nawet opisana walka przy użyciu kapelusza. Rzucało się go w twarz przeciwnikowi Rycerz musiał potrafić poradzić sobie w każdej sytuacji, trochę jak taki komandos.
Jeszcze co do pancerza, najcięższa pełna zbroja płytowa ważyła około 20 kg, a dziś żołnierz w Afganistanie ma na sobie 30 kg - biega skacze, więc rycerze nie mieli tak źle
Czy mało asekuracyjnie z tymi szablami? Na filmiku tam gdzie słychać uderzenie broni o broń występuje zasłona, są one co chwilę. Prawdziwa walka to kilka ciosów i po sprawie. W prawdziwych pojedynkach już po salucie (powitanie, zamachnięcie w powietrzu bronią) było wiadomo kto może wygrać i nieraz członek słabszej szkoły rezygnował z walki, więc raczej ludzie nie garneli się do walki za wszelką cenę, ale jeśli już doszło do pojedynku to to była właśnie chwila moment.
Ostatnio pokaz w Warszawy - http://www.youtube.com/watch?v=8mZ4-K47 ... re=g-all-f
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 149
- Rejestracja: 24 lis 2019, 16:01
- Płeć: kobieta
Re: Walka bronią białą
Ja bym nawet może i chciała się na coś takiego zapisać, ale rodzice się w życiu nie zgodzą Zresztą kobiety raczej i tak by nie przyjęli. Zostaje mi podziwianie walk w telewizji w filmach historycznych/fantastycznych
- Fairytaled
- Rozkręcony intro
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFP
Re: Walka bronią białą
Nie patrz na rodziców, walcz!enter enigma pisze: ↑02 lut 2020, 14:33 Ja bym nawet może i chciała się na coś takiego zapisać, ale rodzice się w życiu nie zgodzą Zresztą kobiety raczej i tak by nie przyjęli. Zostaje mi podziwianie walk w telewizji w filmach historycznych/fantastycznych
- MMAciej
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 01 kwie 2017, 15:58
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: nieznana
Re: Walka bronią białą
mnie strasznie kręcą Filipińskie sztuki walki pałki, noże. W moim mieście jest szkoła ale trochę kiepski mają dojazd. Chyba się jednak wrócę do Muay Thai.
https://www.youtube.com/watch?v=n4zs57mwYOw
https://www.youtube.com/watch?v=n4zs57mwYOw
Introverted – 95%, Intuitive – 60%, Thinking – 59%, Judging – 77%, Assertive – 73%
- wydra
- Introwertyk
- Posty: 91
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:04
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Walka bronią białą
To zależy od grupy. Grupy historyczne zazwyczaj nie chcą dziewczyn, ale w innych nie robią problemu. Wiem, bo sama trenowałam miecz, szablę i bokkenenter enigma pisze: ↑02 lut 2020, 14:33 Ja bym nawet może i chciała się na coś takiego zapisać, ale rodzice się w życiu nie zgodzą Zresztą kobiety raczej i tak by nie przyjęli. Zostaje mi podziwianie walk w telewizji w filmach historycznych/fantastycznych