Zawód: Psycholog

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Awatar użytkownika
visconte
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 28 wrz 2012, 21:03
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Zawód: Psycholog

Post autor: visconte »

8)

Czy uważacie, że zawód psychologa jest odpowiedni dla osoby posiadającej przewagę cech introwertyka?

Pozdrawiam,
1w9; Introverted: 79% Intuition: 53% Thinking: 58% Perceiving: 58% ;]

Obrazek
Schmalzler
Introwertyk
Posty: 121
Rejestracja: 25 maja 2011, 17:36
Płeć: nieokreślona

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Schmalzler »

Tak. Wiem z wywiadu środowiskowego, że wielu dobrych psychologów to introwertycy.

Jeśli potrafisz słuchać, wyciągać wnioski i masz odrobinę wyczucia, to nie widzę przeciwwskazań (zakładam, że pytasz, bo zastanawiasz się nad kierunkiem). A jeśli będziesz bezrobotnym, to przynajmniej po ciekawych studiach. Jeśli będziesz trzymać się z dala od coachingu i nlp - way to go.
Keep talking, I'm diagnosing you.
Awatar użytkownika
Alex
Introwertyk
Posty: 80
Rejestracja: 25 wrz 2012, 15:53
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: UK

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Alex »

Nie mozna generalizowac. Ekstrowertycy tez moga byc dobrymi psychologami, patrz np Zygmund Freud :)
Ale z drugiej strony wydaje mi sie ze zdecydowana wiekszosc psychologow to introwertycy, bo to oni najczesciej wybieraja ten kierunek na studiach.
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: romanka »

Nieraz się zastanawiam jak radzą sobie psycholodzy introwertycy w zawodzie. Wiem jedno, znanym z mediów psychologiem-introwertykiem jest Jacek Santorski, kiedyś psycholog kliniczny teraz psycholog biznesu.
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Arsen »

Myślę że jak najbardziej, wiadomo osoba osobie nierówna ale przewaga pewnych cech introwertyków myślę sprawia że mają oni predyspozycje do zostanie lepszymi psychologami niż reszta
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
Manja
Introrodek
Posty: 16
Rejestracja: 20 maja 2019, 21:17
Płeć: kobieta
MBTI: INTP

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Manja »

Ważniejsze są inne rzeczy w tym zawodzie niż kierunek intro / ekstra wg mnie. Przypuszczam że części osób będzie pasował introwertyczny terapeuta a innym odwrotnie.
Awatar użytkownika
katarzyna147
Zagubiona dusza
Posty: 4
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:47
Płeć: kobieta
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Kraków

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: katarzyna147 »

Ja jestem intro i studiuje psychologie xD tylko że ja jestem pewnym siebie introwertykiem i chociaż docelowo realizuje inną ścieżkę kariery, to raczej nie miałabym problemów w tym zawodzie. Szczególnie że ostatnio robią się modne konsultacje/wizyty online.
A na studiach jest wielu introwertyków, przynajmniej u mnie na roku;)
Awatar użytkownika
Violaine
Introwertyk
Posty: 106
Rejestracja: 31 gru 2020, 22:19
Płeć: kobieta
Lokalizacja: śląskie

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Violaine »

Zagadnienie, jak zwykle, jest o wiele głębsze niż spektrum introwersja:ekstrawersja. Od lat ściśle współpracuję ze środowiskiem specjalistów w dziedzinie psychologii i psychoterapii, i absolutnie nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, by jedna cecha osobowości przemawiała za tym, by ktoś w zawodzie był lepszy czy gorszy. Najistotniejsze jest jednak autentyczne zainteresowanie pacjentem/klientem, wynikające z żywej ciekawości i zgeneralizowanego zainteresowania człowiekiem w ogóle, przy jednoczesnym uwzględnieniu tak ogólnych mechanizmów stojących za ludzkim zachowaniem i wyborami, jak i bardzo zindywidualizowanego podejścia do ludzkich problemów, cierpienia, rozterek. To trudny zawód wymagający pokory, ogromnych pokładów cierpliwości, empatii i wyważenia, niczego z tych wymienionych nie wiązałabym ekskluzywnie z introwersją.
Obserwuję natomiast dość specyficzny trend, który przeważa o młodszych roczników kończących uniwersytecką przygodę z psychologią, dotyczy także starszych dorosłych, którzy nagle postanowili się kształcić w tej dziedzinie, i jest on niepokojący. Otóż ci młodzi specjaliści są bardzo nastawieni na cel, wysoce zadaniowi, za wszelką cenę chcą "pomagać" ludziom, tj. wykonać zlecone im zadanie rozkrojenia ludzkiej duszy, wyjaśnienia dostrzeżonych mechanizmów i zgarnięcia za to kupki pieniędzy. Efekty najczęściej są takie, że pokiereszowany pacjent/klient ucieka i poszukuje innego specjalisty, do skutku.

Założenie, że obecnie modna jest praca online i ona sprzyja introwertykom, także jest niekoniecznie trafne. Każde medium stające między ludźmi może zaburzać i najzwyczajniej w świecie spłycać kontakt, obecnie bardzo dobrze widać to na przykładzie e-nauczania - dzieci i młodzież niczego nie wynoszą z lekcji, gdyż kontakt z nauczycielem jest "filmowy" i iluzoryczny.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: intbrun »

Odnosząc się do ostatniej części - w pełni się zgadzam. On-line to można kursu czy wykładu posłuchać, ale nawet 'rozmowa' w kilka osób nie ma już tego czegoś. Ludzie rozmawiają "po kolei", albo jak się ich wywoła, nie pokłócą się, nie widać pełnej mowy ciała, widząc 10 twarzy na ekranie jest inaczej niż gdy siedzi się z tym osobami przy stole. Pewnie są prace, w których sprawdza się to bardziej, ale w takich 'umysłowych', gdzie trzeba rozkminiać problemy jest to słabe. Szkoła to poniekąd miejsce, gdzie poznaje sie nowe rzeczy, czyli trzeba trochę pomyśleć i "poczuć".

Co do psychologii, to niestety często zajmują się tym ludzie którzy niekoniecznie mają predyspozycje i serce. Lub zbyt płytko podchodzą do tematu. Tak jak wspomniane - cel, rezultat. W efekcie np idąc z dzieckiem do psychologa (szkolnego) po jakąś radę, dostaniemy niepotrzebną i nadmiarową wstępną diagnozę i adres do poradni zewnętrznej (często z rekomendacją konkretnej osoby). I można przyjąć, że stamtąd wrócimy co najmniej z dys-cośtam, a jak będzie mniej szczęścia to z Aspargerem czy innym cudakiem. Z psychologami dla dorosłych jest nie lepiej. A psycholog rodzinny, taki od naprawiania związków, to już biznes sam w sobie, często podpięty pod adwokatów, którzy "pomagają" małżonkom pożreć sie o pieniądze czy dzieci, mimo że próbowali sie rozstać na spokojnie...

Takie czasy, gdy każda czynność, rada, wiedza, jest przełożona na pieniądze, to część "dostawców" takich usług będzie robić to w ten sposób, żeby pieniądze płynęły równym strumieniem, a nie żeby innym było dobrze. Bo to często jest rozbieżne.
Chociaż pewnie są i tacy z powołania, który naprawde pomagają. Ale ja jeszcze chyba nie trafiłem.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 624
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Rafael »

Pytanie dotyczyło psychologa, a jak wiadomo są różne zawody, które może wykonywać psycholog. Można zajmować się przykładowo psychologią sprzedaży, albo być wykładowcą akademickim, rekrutować pracowników lub prowadzić kursy dla handlowców.

Podejrzewam, że pytającemu bardziej chodziło o psychoterapeutę lub psychologa klinicznego. A te dwa ostatnie zawody są jak ulał dla introwertyków, a dla typu INFP to już w szczególności. Tu sprawdzi się umiejętność słuchania ze zrozumieniem, analiza procesów wewnętrznych zarówno swoich jak i pacjenta, wrażliwość, myślenie 3 razy zanim coś się powie, chęć poznawania drugiego, umiejętność wczucia się w jego problemy. :)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Fire
IntroManiak
Posty: 637
Rejestracja: 20 lut 2019, 17:47
Płeć: kobieta

Re: Zawód: Psycholog

Post autor: Fire »

Jak najbardziej. Rozumiemy więcej, potrafimy zajrzeć głębiej w ludzi. Jeśli chcemy. Dla mnie psychologia to konik. Obserwuję ludzi w bliższym otoczeniu, trafnie oceniam i bardzo na tym zyskuję. Proste mechanizmy działają na niektórych w zaskakujący sposób. Ostatnio nawet dostałam pochwałę w pracy od kogoś "z góry". Nie robiąc nic niezwykłego. Po prostu widzę, że ta osoba jest w głębi siebie niedowartościowana i dałam jej trochę uwagi.
U nas w kraju wiele osób ma problemy ze sobą, przy czym nadal wstydzą się szukać pomocy. Bardzo niedobrze. Stąd np.tyle nałogów.
ODPOWIEDZ