Oj bardzo wątpię w to odkrycie. Bo jakoś tak się złożyło że wirus ani wiosną ani jesienią ubiegłego roku nie zapchał szpitali w Europie. Fakt że jesienią we Włoszech była fala cięższych zachorowań na grypę i dziwnie ciężkie zapalenia płuc co mogło być spowodowane covidem. Ale to że takiego wirusa wykryto akurat w mieście w którym jakoś tak przypadkiem jest laboratorium zajmujące się bronią biologiczną - to byłby zbyt dziwny przypadek. Zresztą reakcja chińskich władz wydaje się to potwierdzać. Wątpię aby ten wirus pojawił się samoistnie. Co do odkrycia z Barcelony są różne możliwości od błędnego wyniku po celową manipulację jakiś służb. Bo też nie wykluczam opcji że jakiś inny kraj chciał rozwalić Chiny przez wypuszczenie na ich terenie wirusa. Wuhan byłby idealnym miejscem na rozpoczęcie takiej operacji bo zawsze można by zwalić winę na wyciek z chińskiego laboratorium. Myślę że mimo wszystko raczej ten wirus jest made in China ale prawdy pewnie się nigdy nie dowiemy bo dowody pewnie zniszczone a ci co wiedzieli za dużo pewnie już nie żyją.Drimlajner pisze: ↑17 paź 2020, 2:26 A my odkryliśmy, że SARS-CoV-2 jest w Europie przynajmniej od marca 2019 (Uniwersytet w Barcelonie odkrył). Upada teoria o stworzeniu wirusa przez Chiny.
Gdyby odizolowano gminy to być może nie byłoby konieczności zamykania miast wojewódzkich.A kto wtedy pilnowałby miast wojewódzkich i rogatek na granicach powiatu?
A kto powiedział że w każdej gminie? Przecież na początku raptem parę powiatów kwalifikowało się do strefy czerwonej. Więc można byłoby skierować do nich więcej policji, ORMO a nie przepraszam - teraz to się straż miejska nazywa, wojska - nie tylko WOT ale też i inne jednostki jak choćby żandarmeria, a nawet strażaków i leśników jakby zaszła potrzeba. Po prostu pilnowaliby dróg by nikt nie mógł wyjechać.Ersatz dla systemu szkolenia rezerwy. No dobra, to masz po 8 prawie-żołnierzy na gminę i co? Po prostu uzupełnimy nimi posterunek policji?
To rzeczywiście byłby problem ale zawsze można byłoby zrobić punkt testowy przy przekraczaniu granic gminy i to dla tych co np. pracują w innej gminie. To pewnie byłoby uciążliwe ale lepsze to niż zamykanie całego kraju czy też wydawanie 70 milionów na wybory które się nie odbyły.Właśnie zwiększyłeś ilość kontroli i testów które przechodzę z 0 do od 4 do 12. Trzeba by zacząć wydawać karnety bo takich jak ja tu gdzie mieszkam jest pewnie z 10000.
Co do futrzarzy to uważam że takie sprawy powinno się zostawiać na lepsze czasy koniunktury gospodarczej. Teraz nie dość że w czasie kryzysu gospodarczego tworzy się nowych bezrobotnych to jeszcze zawsze dochodzą protesty które też są jakimś zagrożeniem epidemicznym. No i to plus rozgrywki koalicyjne pochłonęło uwagę rządu który zajął się małą w sumie branżą zamiast zająć się ważniejszym problemem zabezpieczenia szkół przed covidem.Powstrzymać (spowolnić) epidemię można min. rozwalając przemysł futerkowy (w trybie natychmiastowym). Mała strata dla społeczeństwa skoro nasze kobiety nie chodzą w futrach. Być może jedyną nadzieją dla naszego rządu (który sami sobie wybraliście) jest kopiowanie rozwiązań z zachodu.
Głód na świecie (owszem, występuje) to nie problem związany z koronawirusem ale z problemami w produkcji i logistyce, i dobrze by było gdyby władze odpowiednich regionów świata się temu przyjrzały mając na uwadze próbę rozwiązania problemu.
Rzecz w tym że lockdown spowodował że tego głodu będzie więcej bo upadły miejsca pracy związane choćby z turystyką i przez to ludzie którzy wcześniej mogli się utrzymać nie mają pieniędzy na zakup jedzenia. W samej Brazylii może być 10 milionów zagrożonych głodem. Wszystko przez restrykcje które ten problem nasilają.