Osobowość nie do przyjęcia

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Awatar użytkownika
beh
Intronek
Posty: 57
Rejestracja: 10 lis 2015, 23:01
Płeć: mężczyzna

Osobowość nie do przyjęcia

Post autor: beh »

Niektórzy mogą mieć problem z otwarciem się przed innymi, dodatkowo możemy mieć trudność z samym wejściem w nową grupę, a jeśli już w nią wejdziemy, zaczynamy zawracać, dystansujemy się. Może to być spowodowane odczuwaniem inności, przez to, że jesteśmy 'nowi', a następnie zaczynamy traktować się jako intruza, co doprowadza do tego, że porzucamy wszystkie osoby, z którymi nie nawiązaliśmy większej relacji niż rozmowa o pogodzie, lecz tu też bywa różnie.

Gdy nawiążemy już głębszy kontakt i się zaklimatyzujemy, może pojawić się drugi problem. Zaczynamy być zbyt otwarci, trudno jest sprecyzować, kiedy powinniśmy przestać mówić lub co powinniśmy mówić, staliśmy się zbyt pewni w wyrażaniu siebie, co możemy robić nieświadomie z potrzeby kontaktu, który jest ograniczony przez wycofanie. Może to doprowadzić do tego, że naprawdę staniemy się intruzem, stajemy się nachalni.

Osobowość nie do przyjęcia (sam to tak nazwałem na potrzeby pisania), czyli osobowość, która przeszkadza w nawiązaniu kontaktu, a jednocześnie chcemy mieć go bardzo dużo. Nie nawiązujemy kontaktów, bo boimy się otworzyć przez innymi, boimy się akceptacji oraz psujemy kontakty przez to, że otwieramy się zbyt mocno.

W takiej 'osobowości' pozostaje jedynie balansowanie między mówieniem wszystkiego i niczego, co i tak postawi nas w niekorzystnej dla nas sytuacji, bo mimo to, że będziemy mówić, będzie to zawsze dla nas niedostateczne. Można tu jedynie mówić o rozwiązaniu problemu zamykania się, wycofywania, bo jest to problem z odczuwaniem akceptacji, lecz nie można naprawić problemu otwartości, bo jest to nasza potrzeba, zostaje jedynie szukanie akceptacji, ludzi, którzy zrozumieją tę potrzebę.

Wpis ten to tylko moje spostrzeżenia, do których nie mam pytań, a jedynie chęć napisania tego.
Rochester
Introrodek
Posty: 20
Rejestracja: 25 sty 2021, 21:49
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Osobowość nie do przyjęcia

Post autor: Rochester »

,,Gdy nawiążemy już głębszy kontakt i się zaklimatyzujemy, może pojawić się drugi problem. Zaczynamy być zbyt otwarci, trudno jest sprecyzować, kiedy powinniśmy przestać mówić lub co powinniśmy mówić, staliśmy się zbyt pewni w wyrażaniu siebie, co możemy robić nieświadomie z potrzeby kontaktu, który jest ograniczony przez wycofanie. Może to doprowadzić do tego, że naprawdę staniemy się intruzem, stajemy się nachalni".

Ten sam problem tylko z całkiem innej strony mogą mieć osoby ekstrawertyczne, które zawsze bardzo dużo mówią. Nie wszyscy ekstrawertycy są zawsze mile widziani ze swoim ,,gadaniem", a oni muszą tak robić, ponieważ mają taki charakter. Myślę, ze w obu przypadkach nie ma się co przejmować. Trzeba być po prostu sobą i tyle. Jednym się to spodoba, a drugim nie. Tak to już jest w życiu.

,,Osobowość nie do przyjęcia (sam to tak nazwałem na potrzeby pisania), czyli osobowość, która przeszkadza w nawiązaniu kontaktu, a jednocześnie chcemy mieć go bardzo dużo. Nie nawiązujemy kontaktów, bo boimy się otworzyć przez innymi, boimy się akceptacji oraz psujemy kontakty przez to, że otwieramy się zbyt mocno".

Nie ma się co bać :) W relacjach międzyludzkich trzeba się otworzyć, trzeba zaryzykować to, że zostaniemy niezrozumiani. Jeśli ktoś się otwiera to prędzej, czy później znajdzie kogoś kto to doceni i zostanie jego przyjacielem. No, ale po drodze czeka go cała masa niepowodzeń. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo ;) Znaleźć w życiu miłość, przyjaźń, czy nawet dobre koleżeństwo jest bardzo trudno. A główną zasadą, według której odbywają się te poszukiwania jest metoda prób i błędów oraz szczęście...
Awatar użytkownika
Kermit
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:26
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ

Re: Osobowość nie do przyjęcia

Post autor: Kermit »

Nie ma się co bać :) W relacjach międzyludzkich trzeba się otworzyć, trzeba zaryzykować to, że zostaniemy niezrozumiani. Jeśli ktoś się otwiera to prędzej, czy później znajdzie kogoś kto to doceni i zostanie jego przyjacielem. No, ale po drodze czeka go cała masa niepowodzeń. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo ;) Znaleźć w życiu miłość, przyjaźń, czy nawet dobre koleżeństwo jest bardzo trudno. A główną zasadą, według której odbywają się te poszukiwania jest metoda prób i błędów oraz szczęście...
łatwo powiedzieć... może to jest w pewnym stopniu kwestia ludzi, którzy w tej grupie są.

Autor trafił w sedno. Ja nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, ale rzeczywiście już będąc w grupie zaczynam dostrzegać bycie ocenianym przez innych. Każdy sygnał na nie (może tylko ja je sobie projektuje) powoduje smutek, ból i powoduje odsuwanie się. Jak inni to robią, że mają to totalnie w d? Nie analizują?
Rochester
Introrodek
Posty: 20
Rejestracja: 25 sty 2021, 21:49
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Osobowość nie do przyjęcia

Post autor: Rochester »

,,łatwo powiedzieć... może to jest w pewnym stopniu kwestia ludzi, którzy w tej grupie są".

Myślę, że jest to w 95 % kwestia ludzi, którzy są w danej grupie. Prawda jest taka, że nie każdy człowiek wszędzie pasuję, a niektórzy to już w ogóle mało, gdzie pasują (np. ja ;) ). Więc cała sztuka polega na tym, żeby wybrać sobie odpowiednią grupę. Czy jest to łatwe? Nie, to jest bardzo, ale to bardzo trudne, ponieważ wymaga od nas ogromnego wysiłku. No, ale po to m. in. jest to forum, aby szukać ludzi podobnych do siebie.

,,Mam tak. Zawsze analizuję co ktoś pomyślał o mnie i zwykle obstawiam, że nie byłam dobrym towarzystwem".

Wiesz co dla jednej osoby będziesz doskonałym rozmówcą, a dla drugiego nie. Przykładowo na tym forum ludzie mają Cię za ,,dobre towarzystwo" ;)
Awatar użytkownika
ćma
Introwertyk
Posty: 109
Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Śląsk

Re: Osobowość nie do przyjęcia

Post autor: ćma »

beh pisze: 27 maja 2021, 17:37 Niektórzy mogą mieć problem z otwarciem się przed innymi, dodatkowo możemy mieć trudność z samym wejściem w nową grupę, a jeśli już w nią wejdziemy, zaczynamy zawracać, dystansujemy się. Może to być spowodowane odczuwaniem inności, przez to, że jesteśmy 'nowi', a następnie zaczynamy traktować się jako intruza, co doprowadza do tego, że porzucamy wszystkie osoby, z którymi nie nawiązaliśmy większej relacji niż rozmowa o pogodzie, lecz tu też bywa różnie.

Gdy nawiążemy już głębszy kontakt i się zaklimatyzujemy, może pojawić się drugi problem. Zaczynamy być zbyt otwarci, trudno jest sprecyzować, kiedy powinniśmy przestać mówić lub co powinniśmy mówić, staliśmy się zbyt pewni w wyrażaniu siebie, co możemy robić nieświadomie z potrzeby kontaktu, który jest ograniczony przez wycofanie. Może to doprowadzić do tego, że naprawdę staniemy się intruzem, stajemy się nachalni.

Osobowość nie do przyjęcia (sam to tak nazwałem na potrzeby pisania), czyli osobowość, która przeszkadza w nawiązaniu kontaktu, a jednocześnie chcemy mieć go bardzo dużo. Nie nawiązujemy kontaktów, bo boimy się otworzyć przez innymi, boimy się akceptacji oraz psujemy kontakty przez to, że otwieramy się zbyt mocno.

W takiej 'osobowości' pozostaje jedynie balansowanie między mówieniem wszystkiego i niczego, co i tak postawi nas w niekorzystnej dla nas sytuacji, bo mimo to, że będziemy mówić, będzie to zawsze dla nas niedostateczne. Można tu jedynie mówić o rozwiązaniu problemu zamykania się, wycofywania, bo jest to problem z odczuwaniem akceptacji, lecz nie można naprawić problemu otwartości, bo jest to nasza potrzeba, zostaje jedynie szukanie akceptacji, ludzi, którzy zrozumieją tę potrzebę.

Wpis ten to tylko moje spostrzeżenia, do których nie mam pytań, a jedynie chęć napisania tego.
Dla mnie to już jest pewne spectrum autyzmu.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
ODPOWIEDZ