o uczuciu, które powoduje, że chciałbyś być gdzie indziej
Siedzę na ławce, która stoi w altanie.
Alkohol łączy - jak bracia trzymani za ramię.
Tylko poglądy nie łączą mnie z tłumem.
Miałeś tak? Chciałeś być gdzie indziej?
Rozumiem.
lubię
Lubię lustrzane odbicie w wierszu,
mieć wątpliwości, uciekać od rzeczywistości.
Lubię myśleć, że żyję w etui,
zamknięty w pudełku, przypadkowy właściciel.
Lubię, kiedy wije swoim ciałem,
staje się bluszczem, które oplata cały dom.
Lubię pigmejskie ambicje z dubajskim ego,
tym się spełniam, tamtym się bronię.
Lubię pozostawać neutralnym,
wśród produktów na głodzie empatii.
Lubię wracać w te same miejsca,
z tych samych przyczyn, dla których tym razem
nikt mi nie towarzyszy.