Podaj fikcyjne prawo, jakie chciałbyś, aby obowiązywało.

[Fyapowah]

Chciałbym żeby w przypadku ślubu kościelnego ksiądz sprawdzał dziewictwo i dopiero po stwierdzeniu błony dziewiczej dał kobiecie prawo ubrać się na biały kolor do kobierca ślubnego, czyli na kolor czystości i niewinności. To co się dzieje teraz to jest kpina, pewnie 90% kobiet ubiera się na biało do ślubu mimo że nie są dziewicami.

[Carduelis_4]

Rozumiem o czym mówisz że symbolika powinna coś znaczyć itd. ale...
A czemu to akurat ksiądz ma sprawdzać, a nie np ginekolog?
Myślisz że oni się bardziej znają? xp

[ErnestPompka]

Mi w ogóle wpis kolegi wydaje się być strasznie żenujący. Wstąpienie w związek małżeński jest oparte na wspólnym zaufaniu, a nie oczekiwaniu od osób trzecich, że coś zrobią za nas. Po za tym takie prawo mogło by jeszcze bardziej zniechęcić ludzi do kościoła.

[Drim]

Ach, starożytne ius primae noctis. Mawiają, że fantazja o oddaniu swojej narzeczonej innemu, bardziej doświadczonemu mężczyźnie, ujawnia ukryte homoseksualne skłonności. Erotyzm figury ojca. Fantazja niewątpliwie ciekawa.
Jeśli partnerka wyraża zgodę, nie widzę problemu. Pamiętajmy aby swoje fantazje realizować przy obopólnej zgodzie.

[Introja]

Są też inne formy seksu, i to też przeczy tej "czystości" i co teraz? Jak sprawdzić? xd ja mam nadzieję, że to w ogóle troll

[Drim]

Chyba słowem klucz jest tutaj czyste i niewinne. Pocałować się z chłopakiem, a feeeeeee co to za głupie pomysły.

[tonerek]

Są też inne formy seksu, i to też przeczy tej "czystości" i co teraz? Jak sprawdzić? xd ja mam nadzieję, że to w ogóle troll

Troll incelski.
Psycholog Żyd, psychiatra Żyd, tylko ksiądz to autorytet bo stoi za nim nieistniejący byt i umoralnianie.

Proponuję następujące prawo: incele powinni chodzić z opaskami z naszytą literą I.

[Fyapowah]

Rozumiem o czym mówisz że symbolika powinna coś znaczyć itd. ale...
A czemu to akurat ksiądz ma sprawdzać, a nie np ginekolog?
Myślisz że oni się bardziej znają? xp

Tak mi się wydaje najprościej. Skoro ksiądz udziela ślubu, to mógłby przy okazji zweryfikować czystość przedmałżeńską, po co angażować w to dodatkowe osoby, to tylko dodatkowy koszt.
Poza tym po księżach spodziewam się lepszej etyki niż po lekarzach. Niby istnieje etyka lekarska, ale ona dopuszcza kłamstwa (np. lekarze potrafią okłamywać pacjentów na temat stanu choroby żeby oszczędzić cierpień). Mogę sobie wyobrazić, że lekarz wystawi stałej pacjentce fałszywe zaświadczenie o dziewictwie bo może to z jakichś powodów uznawać za dobre. Chrześcijaństwo jednak narzuca bardziej przewidywalną moralność, nie pozwala kłamać ani łamać umów.
Ale w sumie można to rozwiązać podobnie jak w przypadku badań medycyny pracy. To ksiądz wystawiałby skierowanie do wybranego przez siebie, zaufanego ginekologa żeby zminimalizować prawdopodobieństwo fałszerstw. To jest dla mnie akceptowalne rozwiązanie.

Mi w ogóle wpis kolegi wydaje się być strasznie żenujący. Wstąpienie w związek małżeński jest oparte na wspólnym zaufaniu, a nie oczekiwaniu od osób trzecich, że coś zrobią za nas. Po za tym takie prawo mogło by jeszcze bardziej zniechęcić ludzi do kościoła.

Zupełnie się nie zgadzam. Związek nieformalny jest oparty na wspólnym zaufaniu, ale zawarcie formalnego małżeństwa polega właśnie na zaangażowaniu osób trzecich - oczekujemy zatwierdzenia naszego związku przez kościół lub państwo. Dochodzą różne prawa mające gwarantować stabilność związku (alimenty, podział majątku przy rozwodzie) żeby nie trzeba było polegać tylko na zaufaniu. Skoro istnieją przygotowania do ślubu obejmujące między innymi spowiedź przed księdzem to nie widzę problemu w dodaniu jeszcze jednego kroku.

[Drim]

<gwiżdże pod nosem>
Pamiętajcie aby relikwie kupować tylko od certyfikowanych dostawców, a o tym, że ze wszystkich tych świętych drzazg trzymanych na całym świecie po katedrach można złożyć nawet i dwa święte, i oryginalne jezusowe krzyże, to mądrzejsze nie wspominać.
Handel odpustami to oczywiście czarny pr i propaganda protestantów

Pierwotnie małżeństwo to umowa zawierana pomiędzy dwiema familiami bez udziału osób trzecich. Piękne czasy.

[apohawk]

- zakaz reklam przy autostradach i drogach ekspresowych - zasyfia to drogi i rozprasza - w Niemczech chyba tak mają, bo mgliście pamiętam, jak czysto przy autostradzie pod tym względem było, jak jechałem kilka lat temu; potem wjazd do Polski i oczy bolą od razu
- zakaz używania niebieskich świateł w przestrzeni publicznej (drogi i przestrzeń z dróg widoczna), z wyjątkiem pojazdów uprzywilejowanych, które tego używają - widząc w lusterku lub za szybą migające niebieskie chcę robić miejsce dla karetki, a nie zastanawiać się, czy to karetka czy debil zrobił sobie reklamę - to zastanawianie się wydłuża czas robienia miejsca dla pojazdu uprzywilejowanego
- zakaz mrugających reklam w przestrzeni publicznej (drogi i przestrzeń z dróg widoczna) - znowu, oczy od tego bolą, a kierowca ma patrzeć na drogę. rozpraszanie kierowcy to usiłowanie morderstwa

[Introja]

Te banery z płodami przy drodze, kuźwa, to było najgorsze xd

[tonerek]

Gilotynować wszelkich konserwatystów jak podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej.

Z drugiej strony,
„Chcemy widzieć wszystkie ludy, które podlegają miłościwej władzy Naszej Łaskawości, żyjące w wierze, jaką przekazał Rzymianom Apostoł Piotr i którą głosi się tak jak niegdyś także dzisiaj, i którą wyznaje, jak każdy wie, papież Damazy i biskup Piotr z Aleksandrii (...). Nakazałem, żeby ten tylko, kto przestrzega tego prawa, mógł przybrać imię katolika, a wszyscy inni jako nierozumni i szaleni byli napiętnowani hańbą nauki heretyckiej. Winni oni spodziewać się przede wszystkim pomsty Bożej, a następnie naszej kary stosownie do decyzji, którą powzięliśmy z natchnienia niebieskiego” (edykt Teodozjusza Wielkiego)

czyli wyznawanie religii innych chrześcijaństwo stałoby się przestępstwem.

Niech się kotłują.

[Fyapowah]

Sposób na szybkie rozwiązanie problemu małej dzietności w Polsce.
1. Jażda kobieta po skończeniu 18 lat musi udać się przed komisję lekarską, która przydziela jej kategorię rozrodczą.
2. Jeżeli dzietność spada poniżej pewnego poziomu, kobiety z kategorią rozrodczą A otrzymują wezwanie do zapłodnienia.
3. Jeżeli kobieta nie stawi się na wezwanie to idzie do więzienia za niespełnienie obowiązku względem ojczyzny.

[tonerek]

Sposób na szybkie rozwiązanie problemu małej dzietności w Polsce.
1. Jażda kobieta po skończeniu 18 lat musi udać się przed komisję lekarską, która przydziela jej kategorię rozrodczą.
2. Jeżeli dzietność spada poniżej pewnego poziomu, kobiety z kategorią rozrodczą A otrzymują wezwanie do zapłodnienia.
3. Jeżeli kobieta nie stawi się na wezwanie to idzie do więzienia za niespełnienie obowiązku względem ojczyzny.

Hahaha, widzę twórcze rozwiązanie idei Lebensbornów. Czy kategorię A będą otrzymywały tylko silne kobiety o aryjskich rysach?

[Drim]

blablabla

Och, tak szybko umysł wolny i antyspołeczny popadł w urok totalitaryzmu. Wiwat Korwa herbu krycie 8latek.

Znów, podobne zastrzeżenia, to nie jest przykład fikcyjnego prawa. Ów prawa lub podobne istniały w systemach komunistycznych (III Rzesza wspomniana powyżej, faszystowska Italia, ZSRR pewnie, dzisiejsze Chiny).

Dlaczego nie ma pani dzieci? Pani jest aspołeczna. Naprawdę chce pani pojechać do Dachau na kurs reedukacyjny?

Kwestia dzietności powinna pozostać w zakresie prywatnym. Liczbę potomków kobieta zaplanuje indywidualnie lub w gronie najbliższej rodziny.