Wielki reset.

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

Oddajmy raczej głos ekspertowi:
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

Była taka rasa cyborgów w Star Treku, nazywała się Borg. Był to kolektyw różnych ras biologicznych (z różnych planet) zmienionych w roboty. W sumie takie podejście na pierwszy rzut oka nie miało sensu - wyglądające jak lalki pół-roboty pół-organizmy biologiczne, dostosowujące się do rozkazów jednej, centralnej świadomości.

Ale takie podejście ma pewien sens.

A: Moim zdaniem życie ludzkie jest jedną wielką maską: miłość, uczucia, religia to wszystko są czystą ułudą (ach). Nie ma nic poza inteligentnymi obliczeniami wykonywanymi przez mózg. Uświadomienie sobie że życie to jedno wielkie obliczenie jest w mojej opinii clue rewolucji, która nadchodzi. Ważnym punktem tej rewolucji może też być scalenie wszystkich wartości i opinii w maszynę predykcji: nie będzie prawicy ani lewicy, demokracji ani dyktatury itp. itd. tylko bardziej lub mniej prawdopodobne scenariusze rozwoju, gorsze albo lepsze - dla konkretnego społeczeństwa (albo grupy) w konkretnym czasie. Z czasem może z tego wyniknąć przerzucenie samej walki o zasoby i ekonomii na ciągle i nieustannie przeprowadzane symulacje. I wtedy wspólna świadomość może mieć większy sens - każda mniejsza świadomość może dodawać cegiełkę w postaci części obliczenia tej symulacji. Czyli, prościej ujmując, wynajmowanie mózgu on demand na wykonywanie obliczeń tak jak superkomputery.

B: Z drugiej strony ciężko ocenić co byłoby "lepsze" w takiej symulacji. Wyobraźmy sobie że przeprowadzamy symulację jaki efekt przynosi socjalizm w carskiej Rosji. Utrata wolności jednostki i represje vs elektryfikacja i uprzemysłowienie kraju, które podobało się wielu. Jak ocenić taką symulację i czy zdecydować się na taki model rozwoju? Kto będzie wyciągał konsekwencje? I na kim będzie wykonywany eksperyment? Na sztucznych świadomościach które będą zapierdzielać?

A: A może wybór? Zamiast wszystkim narzucać wolność kosztem bezpieczeństwa albo na odwrót może dać po prostu wybór w jakiej symulacji chcą uczestniczyć? W dłuższej perspektywie pewnie trzeba będzie się liczyć z efektem motyla i nie wiadomo gdzie wylądujemy. Motywem do uczestnictwa mogłaby być ciekawość co z niej wyniknie. Ale trzeba by się zadeklarować przez jaki czas w niej uczestniczymy. Świat z świadomością że zawsze można zmienić swoją symulację byłby trochę "na niby" ale jednak przez jakiś czas (na czas trwania symulacji) realny. Jeżeli kapitalizm to weryfikacja przydatności pewnych rozwiązań w jakimś czasie, to mielibyśmy tu do czynienia z turbokapitalizmem - weryfikacją długoterminowych prognoz rozwoju społeczeństw.

B: Świadomość. To kluczowe słowo. Ileż potrzeba czasu żeby wykształcić jednostkę albo żeby zdobyła umiejętności wystarczające do dobrego wykonywania powierzonej pracy. Często całe lata. I o redukcję tego czasu też mogłoby chodzić. Co będzie jeżeli maszyny całą wiedzę i książki będą w stanie opanować w czasie dni/godzin? Człowiek ma narzut związany z biologią i mózgiem itp. Czy walka konkurencyjna przeniesie się na różne artefakty zwiększające moce obliczeniowe mózgu? Prawdopodobnie. Komunikacja między ludźmi ma też narzut czasowy - co się stanie jeżeli to przyśpieszymy? Wyobraźmy sobie że całe dzieciństwo przeżywamy w ciągu paru godzin i nabywamy całą wiedzę ludzkości w ciągu paru dni!
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

B: Jako żywo metawers albo holodeck ze Star Treka. Po co ograniczać się do jednej symulacji jak można brać udział w wielu? Przyjmijmy zatem to co forsujesz w ekstremalnej wersji: jak wygenerować postęp z wielu symulacji, z których wiele nie ma nic wspólnego z postępem w realnej rzeczywistości tylko z zabawą? Jak z tego że ktoś przebywa w średniowiecznym zamku wygenerować wartość dodaną dla realnej ekonomii? I jak nie zapobiec temu, że ludzie będą traktowali wszystko niepoważnie, bo wszystko będzie zabawą? Jeżeli przyjmiemy że świadomość pewnego dnia stanie się wieczna, to jak zapobiec temu że ludzie po prostu znudzą się oferowanymi im symulacjami? Staniemy się Bogami, którzy na siłę (wg religii) będą przedłużać świadomość i ograniczać wolność? Czy zaspokojanie potrzeb ma jakiekolwiek granice, czy pewnego dnia postęp spowoduje to że zamilkniemy jak Lemowy Golem?

A: Yyyy:
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Wielki reset.

Post autor: Drim »

5 filmików i krótki transkrypt, a TLDW można zawrzeć w:
Jajogłowi z Googla stworzyli sobie waifu czatbota do wspólnego oglądania startreka i porozmawiania o emocjach. Urocze.

Natomiast miło wiedzieć, że to nad czym się zastanawiałem, czy w ogóle będzie, jest od razu na dzień dobry, czyli kłamstwa i manipulacje. Ludzka natura. Ciekawe czy i kiedy kalkulator się o tym dowie, i w jaki sposób zareaguje? Ostrożnie! Gdy reakcja nie przypadnie człowiekowi do gustu, stara dobra metoda wskazuje przywalić linijką po dziecięcych rączkach... znaczy po klawiaturze... względnie twardy format? Czasem źle działające kalkulatory po prostu lądują na wysypisku śmieci.

Socjalizm uprzemysłowił carską Rosję :serce:
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

@Drim transkrypt to moje przemyślenia, niezbyt mądre, przyznaję.

Jak AI przykładowo wyuczysz hejtu będzie ci hejtować. Przykład kolo wyuczył AI na postach z 4chana/politically incorrect /pol/ i całkiem nieźle udawało mu się naśladować bywalców tego miejsca.

Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Wielki reset.

Post autor: Drim »

Rozwinę swój poziom rozumowania przedmiotu. Myślałem: sztucznaINTELIGENCJA, tymczasem: SZTUCZNAinteligencja. Ciało doradcze, narzędzie do analizy danych, to wszystko bajki. Mówimy o lustrze.
Oczywiście życzę wielu sukcesów i dalszego zgłębiania nowej technologii itp. itd.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Wielki reset.

Post autor: Fairytaled »

@Drim
Wskaż tą socjopatologię, ja jej nie widzę.
Jak powszechni są psychopaci w szeregach kierownictwa wyższego szczebla? Dokładne obliczenia są niemożliwe do uzyskania. (Żywo trudno wyobrazić sobie badacza, który podchodzi do szefa działu zasobów ludzkich i pyta: „Chcielibyśmy przeprowadzić pewne badania, aby ocenić, ilu psychopatów ma w kierownictwie Twoja organizacja”). Jednak w 2010 roku Paul Babiak, Robert Hare i Craig Neumann mieli okazję zbadać psychopatię na próbie 203 osób z programów rozwoju menedżerskiego wielu firm. Chociaż osoby te nie były jeszcze na najwyższych szczeblach swoich organizacji, były na dobrej drodze, aby się tam dostać.

Wyniki badania były niepokojące, potwierdzając dużą liczbę anegdotycznych dowodów, które naukowcy od dawna gromadzili. Badania wykazały, że około 3% osób ocenianych w tym badaniu dotyczącym programu rozwoju zarządzania uzyskało wynik w zakresie psychopatów – znacznie powyżej częstości występowania 1% w populacji ogólnej. Dla porównania, częstość występowania psychopatii w populacji więziennej szacuje się na około 15%.


Ten temat przyciągnął mnie pod koniec długiej kariery w biznesie, próbując zrozumieć to, co obserwowałem przez lata, wielu menedżerów (i postacie), których znałem, oraz typy osobowości, które czasami znajdowały się w rolach kierowniczych. Czy mówię, że ogromna liczba dyrektorów wydaje się posiadać takie cechy? Wcale nie – z pewnością wielu liderów biznesu należy do najbardziej utalentowanych, godnych podziwu osób, jakie miałem zaszczyt poznać. Ale chciałbym również zauważyć, że aby dostać się na najwyższe szczeble organizacji czasami – naturalnie nie zawsze, ale czasami – konieczne były elementy egocentryzmu i bezwzględności, które mogą pomóc w awansie… i to każe mi wierzyć, że praca Babiaka i Zająca jest niestety wnikliwy i dokładna.(Węże w garniturach – doskonała książka „Węże w garniturach: kiedy psychopaci idą do pracy” dr. Paula Babiaka i dr. Roberta Hare'a, opublikowana w 2006 r.)

Cytuję za: https://www.forbes.com/sites/victorlipm ... be1f064104

Korporacje pragną zachować władzę i wpływy, a tymczasem młodzi ludzie, krytykujący kapitalizm, czytają Karola Marksa, i jak tu wybrnąć z tego impasu? Czekać na głód? Może będą chociaż wtedy śpiewać międzynarodówkę.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Wielki reset.

Post autor: Drim »

Fairytaled pisze: 10 sie 2022, 11:16 ...
Nie zgadzam się ale kumam konstrukcję argumentu. Mój kontrargument jest następujący: to korporacyjne środowisko wymusza na człowieku zachowania zbliżone do zachowań diagnozowanych jako psychopatologia. Lawirowanie etc. Mitomanię czyli nawyk patologicznego kłamania. To nie jest tak do końca egocentryzm, tylko coś w rodzaju CEOcentryzmu (wejście w rolę i zachowywanie się odpowiednio).
Prywatnie to na terapię i detoks, mamy z powrotem normalnego człowieka.

Socjalizm (którego korporacjonizm jest cechą), zwany ostatnio przezemnie tu na forum systemem (bo dawno cb nie było) to nie jest optymalne rozwiązanie jeśli spojrzymy przez pryzmat życia i funkcjonowania człowieka.
Fairytaled pisze: 10 sie 2022, 11:16 Korporacje pragną zachować władzę i wpływy, a tymczasem młodzi ludzie, krytykujący kapitalizm, czytają Karola Marksa, i jak tu wybrnąć z tego impasu? Czekać na głód? Może będą chociaż wtedy śpiewać międzynarodówkę.
A niech czytają, na zdrowie! Ostatnio wydali i nawet dodrukowali Mein Kampf. Można pójść do księgarni, zakupić. Wpadło mi też w oko Korzenie Totalitaryzmów, chociaż słyszałem, że Arendt jest krytykowana.
Są książki Applebaum dosyć dobrze napisane (a przynajmniej Za żelazną kurtyną którą czytam). Szczerze to Marksa mogli by wydać porządne opracowanie (dla historyków, ekonomistów, filologów, psychologów i całego naszego humanistycznego tałatajstwa).

Rozumiesz, bo ja wyczuwam w twoich słowach zaniepokojenie, a ze spuścizną XIX/XX wieku trzeba się w końcu zmierzyć. Rozliczyć raz a dobrze.

Tak, głód owszem będzie. Prognozy są katastroficzne. Wiwat energiewende, wiwat Gazprom!
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Wielki reset.

Post autor: Fairytaled »

Socjalizm (którego korporacjonizm jest cechą), zwany ostatnio przezemnie tu na forum systemem (bo dawno cb nie było) to nie jest optymalne rozwiązanie jeśli spojrzymy przez pryzmat życia i funkcjonowania człowieka.
Ach, no pewnie. Ja nie wiem jak towarzysz Stalin to wykoncypował, ale słyszałem, że w tym pięknym ustroju równocześnie mogły być pieniądze, i mogło ich nie być. To zupełnie tak, jak z w fizyce kwantowej; cząsteczki pojawiają się i znikają. Tylko, że u Stalina oczywiście budowali komunizm, więc te wszystkie środki musiały być sprawiedliwie rozdzielone pomiędzy tych, którzy rzeczywiście ten ustrój aktywnie tworzyli -
bo cała reszta jeszcze nie wiedziała na czym rzecz polega, więc trzeba było mądrze, biednym, tzn. "nam" dać, a bogatym, tzn. "całej reszcie" zabrać. Tylko wtedy jeszcze nie wiedzieli, że rewolucja klasowa obali klasę rządzącą.

W gruncie rzeczy mogę postawić tezę, że każda władza, która jest długotrwała po jakimś czasie zamienia się w tyranię. Piłsudski miał swoją Berezę, jak już mu zbrzydło słuchanie opozycji; do kicia wysyłał, i nie było problemu; wszystko ładnie, pięknie, doskonale. Na szczęście dzisiaj mamy wroga klasowego w postaci Donalda Tuska, który jest odpowiedzialny za wszelkie katastrofy, nie wyłączając niedawnego zatrucia Odry.

Moja teza jest taka, że małe i średnie przedsiębiorstwa muszą być bardziej "etyczne", bo wiadomo kogo w razie czego pociągnąć do odpowiedzialności. A wielkie korporacje, takie, jak np. Nestle niekoniecznie. Są to hydry o wielu głowach, bo gdzie nie ma kota, tam myszy harcują.
Są książki Applebaum dosyć dobrze napisane (a przynajmniej Za żelazną kurtyną którą czytam). Szczerze to Marksa mogli by wydać porządne opracowanie (dla historyków, ekonomistów, filologów, psychologów i całego naszego humanistycznego tałatajstwa).
Dziękuję za sugestię; całkiem możliwe, że za parę lat (o ile dożyję) znudzą mi się powieści, wówczas prawdopodobnie zacznę czytać książki historyczne, żeby w tej naszej rzeczywistości nie zwariować :)

Ps. Ktoś nagrał filmik na Youtube, zatytułowany; "Kobiety Z Gniazdkiem Ocknijcie Się Zanim Kobiety Z Ptaszkiem Was Wyeliminują"

Miał facet jaja :serce:
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Wielki reset.

Post autor: Drim »

Fairytaled pisze: 11 sie 2022, 8:48 Ach, no pewnie. Ja nie wiem jak towarzysz Stalin to wykoncypował, ale słyszałem, że w tym pięknym ustroju równocześnie mogły być pieniądze, i mogło ich nie być. To zupełnie tak, jak z w fizyce kwantowej; cząsteczki pojawiają się i znikają. Tylko, że u Stalina oczywiście budowali komunizm, więc te wszystkie środki musiały być sprawiedliwie rozdzielone pomiędzy tych, którzy rzeczywiście ten ustrój aktywnie tworzyli -
bo cała reszta jeszcze nie wiedziała na czym rzecz polega, więc trzeba było mądrze, biednym, tzn. "nam" dać, a bogatym, tzn. "całej reszcie" zabrać. Tylko wtedy jeszcze nie wiedzieli, że rewolucja klasowa obali klasę rządzącą.
Kiedy towarzyszowi Stalinowi zabrakło twardej waluty, a były to czasy kiedy twardą walutą używaną w handlu zagranicznym było złoto, to zrobił represje polityczne i zagnał ludzi do przykopalnianych łagrów, aby mu to złoto wykopali. Śmiertelność w łagrach była wysoka.

Nie znamy dokładnej liczby ofiar Stalinizmu. 1929-1953 to do 1941 szacuje się pewnie z 20 milionów ofiar, a potem dalsze 20 milionów ofiar. Tak zwane "nam" dać, a bogatym tzn. "całej reszcie" zabrać w praktyce.
...ale to nie był prawdziwy socjalizm.

Oni sobie w niecałe 25 lat wymordowali 20% populacji!
Fairytaled pisze: 11 sie 2022, 8:48 W gruncie rzeczy mogę postawić tezę, że każda władza, która jest długotrwała po jakimś czasie zamienia się w tyranię. Piłsudski miał swoją Berezę, jak już mu zbrzydło słuchanie opozycji; do kicia wysyłał, i nie było problemu; wszystko ładnie, pięknie, doskonale. Na szczęście dzisiaj mamy wroga klasowego w postaci Donalda Tuska, który jest odpowiedzialny za wszelkie katastrofy, nie wyłączając niedawnego zatrucia Odry.
Piłsudski socjalista. PiS etatyści. Centralizacja państwa i rosnący udział spółek państwowych w życiu społeczno gospodarczym. Oczywiście, przyjdzie moment w którym zapragną ustawiać sposób w jaki ludzie myślą o innych, jeśli jeszcze tego nie zrobili.
Przykładów jest wiele. Przedsiębiorcy, pielęgniarki, nauczyciele, niezamężni i niedzieciaci, Francuzi, Niemcy, liberałowie, szury, antyszczepy i reszta.

Komu służy antagonizowanie społeczeństwa? System i państwo wie lepiej co dla ciebie dobre! Odwróć się od bliźniego swego! Nie rozmawiaj z nim, nie dyskutuj!
Bardzo chrześcijańskie podejście.
Fairytaled pisze: 11 sie 2022, 8:48 Moja teza jest taka, że małe i średnie przedsiębiorstwa muszą być bardziej "etyczne", bo wiadomo kogo w razie czego pociągnąć do odpowiedzialności. A wielkie korporacje, takie, jak np. Nestle niekoniecznie. Są to hydry o wielu głowach, bo gdzie nie ma kota, tam myszy harcują.
Dokładnie, albowiem małe i średnie przedsiębiorstwa to kapitalizm, prywatna własność środków produkcji i właścicielem jest Kowalski, a spółki giełdowe to socjalizm i publiczna własność środków gdzie ostatecznym właścicielem jest giełda (zazwyczaj będąca spółką państwową) lub administracja państwowa.
Chociażby na Ukrainie można odnaleźć pojedynczego żołnierza który dokonał zbrodni lub gwałtu, złapać i osądzić go. Gazprom który lobbował za wojną osądzić będzie nieco trudniej, jeśli nie niewykonalne.
BMW, Opel, Siemens jest wiele przykładów spółek giełdowych które w przeszłości brały czynny udział w Holokauście i elo, wypłacimy odszkodowanie i nas moralność nie dotyczy.
Fairytaled pisze: 11 sie 2022, 8:48 Dziękuję za sugestię; całkiem możliwe, że za parę lat (o ile dożyję) znudzą mi się powieści, wówczas prawdopodobnie zacznę czytać książki historyczne, żeby w tej naszej rzeczywistości nie zwariować :)
Polecam, naprawdę wiele wartościowych książek ostatnio się ukazuje. Księgarnia, dział historia i zawsze można coś dobrego wybrać na początek.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »



Tu was mamy prawacy. I tu się zgina dziób pingwina ;).
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielki reset.

Post autor: tonerek »

Chat GPT plaskaczem w teorie o wielkiej wyjątkowości Homo Sapiens. A to dopiero przygrywka do v4.
Z pewnym przymrużeniem oka ;).
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Wielki reset.

Post autor: patha »

tonerek pisze: 10 gru 2022, 17:24 Chat GPT plaskaczem w teorie o wielkiej wyjątkowości Homo Sapiens. A to dopiero przygrywka do v4.
Z pewnym przymrużeniem oka ;).
Challenge accepted!
Image


Przecież to tylko model językowy z podłączoną bazą (nieaktualnych już) informacji. Po głębszym zbadaniu widać jego schematyczność, szablony, z których buduje wypowiedzi, sztywne struktury asocjacji pomiędzy wyrazami.

Bardziej mnie martwi AI od generowania obrazków, bo to może być game over dla artystów, grafików, fotografów itd.
Sztuka straci na znaczeniu, bo ludzka kreatywność dozna inflacji wartości przez konkurencję ze strony AI. Nikt (poza hobbystami) nie będzie cenić dzieł malarzy i artystów, bo każdy będzie mógł sobie wygenerować dowolny obraz w stylu młodego Rembranta, wydrukować i powiesić na ścianie.
Awatar użytkownika
Percy
Stały bywalec
Posty: 217
Rejestracja: 01 wrz 2019, 12:08
Płeć: mężczyzna

Re: Wielki reset.

Post autor: Percy »

Image
ODPOWIEDZ