Obchodzą was inni ludzie ?
- tonerek
- Rozkręcony intro
- Posty: 309
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Mnie obchodzi i fascynuje moc obliczeniowa drzemiąca w mózgach innych ludzi. Wspaniale byłoby wykonywać obliczenia na tych biologicznych maszynach.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 134
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Przecież komputery mają nieporównywalnie wyższą moc obliczeniową. Czy się mylę?
Mogę się mylić, osobiście nie mam żadnej
- Polan
- Intromajster
- Posty: 474
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Maszyny póki co mają układy przeznaczone do konkretnych prostych operacji, nasz mózg nie ma takich ograniczeń i potrafi się przeprogramować sprzętowo. Dlatego maszyny biją nas na głowę w dodawaniu i porównywaniu cyferek, ale zostają daleko w tyle gdy przychodzi do zapisywania tych danych czy przeprowadzenia bardziej skomplikowanych obliczeń.
Maszyna musi z każdym stopniem skomplikowania musi sobie dodawać kolejne warstwy abstrakcji by koniec końców móc porównać 0 z 1 na określonym z góry zaprojektowanym i niezmiennym układzie obliczeniowym. Ludzki mózg może sobie wiele tych warstw przeskoczyć po prostu przezwajając fragmenty siebie do konkrentych zadań co daje mega kopa wydajnościowego nieosiągalnego dla komputera.
- Ananas
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Zdecydowanie za bardzo obchodzą mnie inne osoby, szczególnie takie które które nawet lekko zżyły się ze mną, a wiele nie trzeba do tego :c.
„We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Wbrew temu co niektórzy mogą sądzić, tak. Ale w nieco niekonwencjonalny sposób. To znaczy, nigdy nie interesowało mnie kto? z kim? i dlaczego? Nigdy, nie miałem potrzeby zakładania konta na portalu społecznościowym. Chwalenia się swoimi osiągnięciami i tym co robię, ani obserwowania co robią inni. Żyję swoim życiem i mam się świetnie. Niewiele osób mnie naprawdę zna i jest git. Nie odczuwam samotności, zawsze jestem zajęty jakimś tematem. Czy to w pracy czy w czasie wolnym. Lubię poznawać ludzi od strony "technicznej", bez oceniania. To czym się zajmują, jakie decyzje podejmują, co nimi kieruje itp. Wszystko to, głównie na podstawie rozmów.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Obchodzą was inni ludzie ?
Mnie ludzie bardzo interesują, jak to zwykle u mnie bywa ze względów poznawczych. Przyjmuję postawę obserwatora, słuchacza, analizuje mechanizmy kierujące ich psychiką, odczuwam ich emocje, staram się dociec motywacji, przeniknąć w głąb przez mury, które wokół siebie zbudowali.
U niektórych jest to dość proste, bo są jakby przezroczyści, z innymi bywa znaczniej trudniej, gdyż są jak twierdze nie do zdobycia.
W moim życiu to zaledwie kilka razy się zdarzyło, żeby ktoś w mojej obecności coś złego powiedział na mój temat, zatem małe mam doświadczenie w tym temacie.
A dlaczego mam małe?
Różne były przyczyny, ale to już zupełnie inna opowieść.
Gdyby jednak tak się zdarzyło, to zastanowiłbym się dlaczego tak powiedział i pewnie szybko znalazłbym odpowiedź. Inna sprawa czy prawdziwą.
Mój kłopot jest raczej odwrotny. Niepokoi mnie to, czego ktoś nie powiedział.
Załóżmy, iż mimowolnie rzekłem coś niestosownego i mój interlokutor nie reaguje. I teraz zaczynam zastanawiać się czy go to dotknęło, czy nie? Bo jeśli nie to przepraszanie jest bez sensu. Ludzie różnie reagują i ranią ich bardzo dziwne rzeczy nieraz. A może się obraził i nie chce dać znać po sobie, że tak jest?
U niektórych jest to dość proste, bo są jakby przezroczyści, z innymi bywa znaczniej trudniej, gdyż są jak twierdze nie do zdobycia.
W moim życiu to zaledwie kilka razy się zdarzyło, żeby ktoś w mojej obecności coś złego powiedział na mój temat, zatem małe mam doświadczenie w tym temacie.
A dlaczego mam małe?
Różne były przyczyny, ale to już zupełnie inna opowieść.
Gdyby jednak tak się zdarzyło, to zastanowiłbym się dlaczego tak powiedział i pewnie szybko znalazłbym odpowiedź. Inna sprawa czy prawdziwą.
Mój kłopot jest raczej odwrotny. Niepokoi mnie to, czego ktoś nie powiedział.
Załóżmy, iż mimowolnie rzekłem coś niestosownego i mój interlokutor nie reaguje. I teraz zaczynam zastanawiać się czy go to dotknęło, czy nie? Bo jeśli nie to przepraszanie jest bez sensu. Ludzie różnie reagują i ranią ich bardzo dziwne rzeczy nieraz. A może się obraził i nie chce dać znać po sobie, że tak jest?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.