Człowiek z 2 osobowościami

Tutaj rozmawiamy o ogólnych kwestiach osobowości, typologiach osobowości, temperamentu; zamieszczamy testy osobowości.
Shake90
Zagubiona dusza
Posty: 1
Rejestracja: 28 wrz 2022, 11:51
Płeć: mężczyzna

Człowiek z 2 osobowościami

Post autor: Shake90 »

Dzień dobry. Mam na imię Marcin, 32 lata. Zdecydowałem się napisać na portalu Introwertyków gdyż czuję,że to idealne miejsce dla mnie. Uwielbiam pisać i to najlepiej mi wychodzi w porównaniu do zwykłej rozmowy. Tak jak w temacie, od jakiegoś czasu uważam, że w moim ciele mieszkają tak jakby 2 osoby. Jedna to taka, którą ciągnie do ludzi i jest bardzo towarzyska. Ludzie uwielbiają we mnie tą osobę. Bardzo ją lubią, tęsknią za nią, chcą z nią przebywać np. będąc na przyjęciu, piwie, weselu itp. Druga osoba mówi mi np. po godzinie, że mam już iść i muszę być sam. Czuję takie wypalenie energii, wypalenie tymi ludźmi, ta osoba w środku mówi mi, że mam wracać do domu i być sam. Ja uwielbiam samotność. Dla mnie najlepsze życie to takie gdzie np. w poniedziałek będę przebywał z ludźmi, a 6 kolejnych dni miał wyłączony telefon i spędzał sam czas. Kiedy byłem młodym człowiekiem (chodzi mi tutaj o wiek dojrzewania) już odczuwałem, że moi rówieśnicy są inni i nie rozumieją mnie, nie rozumieją tego jaki jestem, i że nie jestem zły. Wszyscy zawsze mnie lubili, ale od momentu kiedy po jakimś czasie przebywania z nimi, traciłem chęć przebywania z nimi, zamykałem się w samotności i byłem w domu. To spowodowało, że straciłem wszystkich znajomych. Przyjaciela nigdy takiego prawdziwego, który by mnie rozumiał nie miałem. Nigdy nie znalazłem takiej osoby jak ja. Moja wypowiedź, może być dość chaotyczna. Moim planem było wypisanie tutaj dziwnych/ciekawych sytuacji i zachować z mojego życia. Cieszę się, że mam wiele czasu i mogę pisać. Już wspominałem wyżej, że uwielbiam sobie pisać. Tak, jest to idealne miejsce dla mnie. Im jestem starszy, tym coraz bardziej wypalam się tym światem. Zastanawiam się nad sensem istnienia. Dlaczego jest tyle złości i przykrych zdarzeń. Chciałbym naprawić świat aby był lepszy, zawsze staram się pomóc komuś jeżeli ma jakiś problem. Mam na myśli pomóc emocjonalnie, absorbować smutek innego człowieka i wchłaniać go do siebie aby ta osoba poczuła się lepiej. Zauważyłem, że kiedy ktoś jest smutny, ja to szybko przejmuję i też taki jestem. Kiedy ktoś czuje szczęście to i mój dzień wygląda super. Wiecie co dziwnego w sobie zauważyłem? Tak jakbym potrafił przepowiedzieć przyszłość, poprzez swoje analizy, poprzez "wejście" w innego człowieka i poznanie szybko jego charakteru potrafię ocenić np. czy jego związek się rozpadnie, czy odniesie sukces np. w pracy. Ludzie chcą ze mną rozmawiać. Wiedzą, że pomagam samym słowem bo słucham i rozmową pomagam. Czuję się jak psycholog ale nim nie jestem. Jestem za bardzo wrażliwy, nie rozumiem dlaczego taki ktoś jak ja się urodził. Ciężko mi się żyję. Nie potrafię być tacy jak większość. Jestem wrażliwą osobą, staram się nie płakać, ale zdarza się. Płaczę dlatego, że nikt nie docenił takiego człowieka jak ja. Usprawiedliwiam tych ludzi. Ciężko jest zrozumieć taką osobowość jaką ja mam. Często się zamyślam. Lubię iść do parku, lasu i podczas spędzania czasu z przyrodą zamyślam się. Myślę o świecie, o przyszłości, czy ten świat się zmieni i dlaczego jest taki zły. Jestem marzycielem, uwielbiam to robić, poprawia mi to humor. Tak jak wspomniałem, może to być jeden wielki chaos mój temat, ale może taki ma właśnie być? Przedstawię Państwu jeszcze kilka sytuacji z mojego życia.
1) Kiedy rozmawiam z ludźmi i próbuję im przekazać coś słowami, oni mnie kompletnie nie rozumieją, a ja uważam, że w prostym języku im coś wytłumaczyłem. To powoduje, że się denerwuje, że "jak ten człowiek może mnie nie rozumieć"
2) Spotkanie w pubie. Rozmawiam ze znajomymi z pracy, mija godzina ja słyszę w głowie, że mam wracać do domu. Szukam pretekstu aby się wyrwać. Wstaję i wychodzę. Potem rozmowa w pracy dlaczego tak szybko wyszedłem co się stało. Nie potrafię tym ludziom wytłumaczyć, że chcę być sam chodź potrzebuję i kontaktu z ludźmi.
3) Będą młodym człowiekiem, znajomi często próbowali wyciągnąć mnie do clubów. Oczywiście czasami pojechałem, miałem ochotę się pobawić. Club znajdował się np. 20 KM od mojej miejscowości. I co się działo? po 2 godzinach byłem spalony, już mi coś podpowiadało, że mam wracać. I co zrobiłem? założyłem kurtkę i poszedłem polami/polną drogą do domu. To było 20 KM w nocy. Czułem się wspaniale. Ja sam i przyroda. Szedłem i szedłem. Czułem się wolny, i taki nieuchwytny, że nikt mnie nie znajdzie. Nie przejmowałem się tym co powiem znajomym.
4) Robię wszystko aby widzieć uśmiech na twarzach osób, które na to zasługują. Jeżeli ktoś mi raz podpadnie odrzucam taką osobę, jestem dla niej potworem, gardzę i nigdy nie daję drugiej szansy. Jak ktoś mnie raz skrytykuje, bądź będzie się ze mnie naśmiewać to jest skreślona na całe życie.
5) Lubię rozmawiać ze zwierzętami, jestem wtedy szczęśliwy. Ja też widzę i czuję, że zwierzęta mnie kochają bo widzą, że jestem dobrym człowiekiem.
6) Mam żonę, która też jest introwertykiem, ale tak jakby innym. Mnie np. nie interesuje SEX (nie napisałem, że go nie uprawiam), ale tak jakby nie ciągnie mnie do tego. Mnie interesuje więź EMOCJONALNA pomiędzy mną a 2 człowiekiem.

Czy ktoś z Was jest podobny? czy ktoś z Was chciałby się koleżeńsko spotkać i mnie poznać? Czy ktoś z Was może mi powiedzieć kim ja jestem i czy jestem aż taki straszny? Ja chcę z kimś porozmawiać o życiu, marzeniach, uczuciach innych, o tym co może być za 100 lat. Nie jestem złym człowiekiem, ja nie chcę krzywdzić innych, chcę im pomagać i ich uszczęśliwiać :-). Zależy mi aby z kimś po koleżeńsku się spotkać kto jest taki jak ja. Ja po kilku minutach będę wiedział czy ta osoba faktycznie jest dobra i bogata w środku, wrażliwa, inteligentna dlatego zależy mi na poznaniu takich osób. Czułbym się wtedy lepiej. Pozdrawiam Was.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 625
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Człowiek z 2 osobowościami

Post autor: Rafael »

Witam ciepło i zachęcam do dalszego pisania na forum. :)
Z tego co piszesz to jesteś ciekawą osobą i chętnie poczytamy co masz do przekazania. :)
Shake90 pisze: 28 wrz 2022, 12:55 Tak jak w temacie, od jakiegoś czasu uważam, że w moim ciele mieszkają tak jakby 2 osoby.
Metaforycznie rzecz jasna, bo zaburzenie dysocjacyjne - osobowość mnoga to zupełnie co innego.
Znacznie poważniejszy problem. ;)
druga osoba mówi mi np. po godzinie, że mam już iść i muszę być sam.
Typowe dla introwertyków, że po pewnym czasie dla jednych krótszym, dla innych dłuższym chcemy być sami.
Intro często nie lubią również spotkań towarzyskich z większą ilością osób, bo ich to nudzi lub męczy. Nie dotyczy to wszystkich.
Zauważyłem, że kiedy ktoś jest smutny, ja to szybko przejmuję i też taki jestem
Ja też tak mam. To jest nadmierna empatia.
Nigdy nie znalazłem takiej osoby jak ja.
I nie poznasz, bo każdy jest unikalny. I nie ma dwóch takich samych osób. Możesz natomiast spotkać kogoś mniej lub bardziej podobnego do siebie. Ale nie warto. Dość nudne na dłużej. Znacznie ciekawsze są znajomości z osobami odmiennymi od nas. W granicach przyzwoitości rzecz jasna. ;)
Jak ktoś mnie raz skrytykuje, bądź będzie się ze mnie naśmiewać to jest skreślona na całe życie.
Ale w ten sposób to stracisz prędzej czy później wszystkich znajomych. Krytyka jest częścią życia. :)
Zresztą to też pytanie, kto co rozumie przez krytykę?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 406
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Człowiek z 2 osobowościami

Post autor: intbrun »

konstruktywna krytyka jest cenniejsza od sztucznych komplementów. Trzeba też rozróżnić kiedy ktoś krytykuje złośliwie (żeby dowalić, albo żeby sobie łacha drzeć, dla jaj, taki żartowniś niby), a kiedy robi to bo ma taki krytykancki charakter, ale tak naprawdę nie ma niczego złego w zamiarach. No i warto - bez względu na okoliczności i sposób wyrażenia - spojrzeć w lustro, czy przypadkiem krytyka nie była uzasadniona. Bo często jednak jest.
I wtedy się zastanowić czy drażni nas fakt krytyki, czy fakt że jest ona celna. Znam osoby które po prostu nie przyjmują żadnej krytyki, albo przynajmniej w pierwszym momencie praktycznie zawsze odpowiadają atakiem. I raczej nie są lubiane, bo po prostu nie daje się z nimi rzeczowo rozmawiać. Jeśli piszesz ze szybko skreślasz ludzi to trochę jesteś potworem, ale dla siebie. To nie im, ale sobie nie dajesz szansy na lepsze poznanie tych ludzi. Wydaje się że za szybko oceniasz i zbyt czarno-biało reagujesz. Ale to twój wybór, twój styl. Który ma konkretne konsekwencje.

Ja również wolę samotność od towarzystwa, ale też nie mam problemu spędzać czasu z ludźmi. Chociaż zdarza mi się siedzieć w drugim rzędzie, i słuchać, dać się wygadać innym. Jak to mówił mój dobry znajomy - uwielbiam długie rozmowy i najlepiej czuję się w towarzystwie trzech osób - I , me, i myself ;-) Jeśli ktoś nie uważa mnie za osobę wartą swojej uwagi, to i z wzajemnością... Wolę tak, niż udawać, lub żyć sztucznościami, światem wykreowanym przez marketoidów, promowanym przez tzw celebrytów, odmóżdżonym przez prymitywną rozrywkę. Jest naprawdę sporo innych możliwości i są ciekawsze rzeczy od wąchania cudzego potu w klubach.
Awatar użytkownika
abandon
Intronek
Posty: 53
Rejestracja: 03 lip 2022, 20:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFPT

Re: Człowiek z 2 osobowościami

Post autor: abandon »

Truistyczny patos
Jednej rzeczy trzeba się wystrzegać w tych sprawach: ciasnej małostkowości, pedanterii i tępej dosłowności. Wszystkie rzeczy są powiązane, wszystkie nici uchodzą do jednego kłębka. Czy zauważyliście, że między wierszami pewnych książek przelatują tłumnie jaskółki, całe wersety drgających, spiczastych jaskółek? Należy czytać z lotu tych ptaków...
ODPOWIEDZ