Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 642
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Rafael »

Są tu już z nami od kilku miesięcy. Czasem, gdy jadę na spacer przez park na moim osiedlu, to odnoszę wrażenie jakbym był na Ukrainie. A dzieci na placu zabaw prawie wyłącznie z tego kraju.
Jako niepełnosprawny na wózku, wchodzę w wiele drobnych interakcji z ludźmi typu otwarcie potrójnych drzwi do bloku, pomoc w pokonaniu przeszkody terenowej, podniesienie czegoś jak mi spadnie. Często pomagają mi Ukrainki. Znam rosyjski, a mimo to nie udało mi się z żadną z nich nawiązać kontaktu. Sprawiają wrażenie wystraszonych i niepewnych siebie.

A jak to jest u Was?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
abandon
Intronek
Posty: 53
Rejestracja: 03 lip 2022, 20:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFPT

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: abandon »

Ale co u nas? W sensie nawiązania interakcji? Znajomych mam po obu stronach, w tym kilku wojskowych z Ukrainy, ciekawe zdjęcia i relacje dostaje
Jednej rzeczy trzeba się wystrzegać w tych sprawach: ciasnej małostkowości, pedanterii i tępej dosłowności. Wszystkie rzeczy są powiązane, wszystkie nici uchodzą do jednego kłębka. Czy zauważyliście, że między wierszami pewnych książek przelatują tłumnie jaskółki, całe wersety drgających, spiczastych jaskółek? Należy czytać z lotu tych ptaków...
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 642
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Rafael »

Chodzi mi Wasze relacje z uchodźcami, a ściślej uchodźczyniami, bo 95% to kobiety? A nie wojskowymi.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
abandon
Intronek
Posty: 53
Rejestracja: 03 lip 2022, 20:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFPT

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: abandon »

Pawel florenski, poluje na te książki i nigdzie nie ma. Szczątkowo tylko z neta można uszczknąć. Jakby kto wiedział coś gdzie to można dostać to poproszę
Jednej rzeczy trzeba się wystrzegać w tych sprawach: ciasnej małostkowości, pedanterii i tępej dosłowności. Wszystkie rzeczy są powiązane, wszystkie nici uchodzą do jednego kłębka. Czy zauważyliście, że między wierszami pewnych książek przelatują tłumnie jaskółki, całe wersety drgających, spiczastych jaskółek? Należy czytać z lotu tych ptaków...
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2138
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Drim »

Nasze dzieci to chyba teraz wakacje mają, co nie? Rodzice powysyłali do dziadków i na kolonię. Rodzicom też należy się odpoczynek.
Nie nawiązuje relacji. Mam aktualnie swoje sprawy na głowie. Przyjechali i żyją, mijamy się na ulicy, czasem poznam po akcencie, czasem po języku ukraińskim. Kiedy ktoś zapyta to zazwyczaj szybko się dogadamy. Rosyjski znam, ukraiński podłapuje.
Duża część osób reaguje zdziwieniem na młodego polaka mówiącego po rosyjsku.

Podoba mi się, że im napisy porobili. Przynajmniej u nas, We Warszewie.

Nie wiem czy 95% to kobiety. Nie rozumiem pytania. Chodzi o tindera? Jak poderwać Ukrainkę? Nie wiem, zacznij od hej, czy to prawda, że jesteście lepsze (czulsze, wrażliwsze, bardziej opiekuńcze) od polek? Może zadziała.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 642
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Rafael »

Mam znajomego, który pracuje jako woluntariusz z uchodźcami. On całe życie pracuje z ludźmi, którzy mają problemy. Jest taki, że do rany przyłóż. Mówił mi, że bardzo trudno z nimi nawiązać kontakt i że mają duże problemy psychiczne . Ja też to dostrzegam.
One są takie, że nawet między sobą nie rozmawiają. Każda chodzi z własnym dzieckiem i tyle.

Nie chodzi mi o podryw. Pytam ze względów poznawczych, Wiedza dla samej wiedzy.
95% to kobiety, takie są statystki, świeże sprzed 2 dni.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2138
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Drim »

Wojna i statystyka. Niefortunny dobór słów.

Część z przyjezdnych na pewno jest zaniepokojona utratą dobytku, a może wprost pochodzi z terenów które znalazły się pod okupacją i powrotu nie ma. Ciężko wyobrazić sobie taką sytuację życiową. Nie mniej słyszałem wypowiedź Ukraińca który nie chce jechać do Nadarzyna bo w centrum mają koncerty no i centrum miasta...
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Miszka »

Wśród znajomych mam sporo Ukraińców i osób które studiowały filologię ukraińską, za ich pośrednictwem poznałem też uchodźców. Co rozumiesz przez relacje?
Na wolontariacie raczej przewijało się dużo osób, ale rozmowy dotyczyły konkretnych potrzeb/sytuacji. Jest kilka osób na które regularnie gdzieś trafiam (co normalne w miasteczku gdzie jest tylko kilka marketów i niewiele sklepów), jak mam czas to z nimi pogadam. Dla mnie to znajomości bardziej z widzenia, lepiej zna je przyjaciółka nauczająca polskiego. W pewnym sensie bliżej poznałem rodziców koleżanki z akademika, bo gdy wybuchła wojna to ona przez stres nie była wstanie pomóc im z wyjazdem z Mariupola ani załatwić noclegów po drodze do Polski.
Charakteru/zachowania nie chcę oceniać, pewnie jest bardzo różne a znam za mało osób by określić prawidłowość. Poznałem zarówno dziewczynę robiącą wszystkim kawały jak i inną załamaną tym że jej syn wylądował na froncie. Inaczej zachowywali się ci wyrwani z dnia na dzień ze swojego życia których spotykałem na dworcu, inaczej osoby po kilku tygodniach/miesiącach w Polsce, zwłaszcza gdy już znalazły tu pracę i własne mieszkanie. Sporo osób wtopiło się a miasto, nie widzę różnicy między stanem na teraz a przed wojną choć też nie chadzam na place zabaw czy do przedszkoli.
Awatar użytkownika
Kermit
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:26
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Kermit »

U mnie na osiedlu dzieci z Ukrainy demolują place zabaw i piszą po ścinach (nowe budownictwo). Nikt nie chce z nimi nawiązywać relacji. Co do problemów psychicznych się zgadzam - na moich oczach dzieciak urwał sznur i walił tym sznurem bite 15 min w zabawkę, aż opadł z sił. Na placu zabaw pozostawiają lalki z pourywanymi głowami. Właśnie zamknięto plac zabaw, bo wymaga renowacji, tak się ładnie dzieci z Ukrainy bawią...
Awatar użytkownika
Introja
Stały bywalec
Posty: 243
Rejestracja: 25 lip 2021, 16:27
Płeć: kobieta

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Introja »

Słyszałam od dzieci z przedszkola, że ich koleżanki Ukrainki są mówiąc dokładniej niemiłe i agresywne. Może przypadki, może faktycznie głębszy problem psychologiczny u wielu
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 642
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Rafael »

Drzwi na przeciwko wprowadziła się Ukrainka z trzema dziewczynkami. Trochę poznaliśmy się, ale raczej bliższej znajomości nie będzie, gdyż wyprowadzą się do końca sierpnia. Dziewczynki są bardzo grzeczne, a Pani miła, oby więcej takich sąsiadów.

A wielu małych Ukraińców i Ukrainek, to takie podwórkowe dzieci, bez żadnej opieki dorosłych, jak my byliśmy w latach 70-tych i 80-tych. Bardzo to jest dobre, bo uczy samodzielności i zaradności, a z drugiej strony opieki nad młodszymi, takimi w wieku przedszkolnym. Żadna mama nie pomoże trzeba sobie radzić samemu.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 410
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: intbrun »

Znajomi wzięli do siebie dwie matki z (łącznie) trójką dzieci w wieku przedszkolnym. Panie były bardziej zainteresowane sobą i facebookiem niż dziećmi. Dzieci z kolei zachowywały się jak critters. Akcje typu celowe rzucanie talerzykami żeby rozbić (również takimi przywiezionymi z Chin jako pamiątki z podróży). A matki wzruszały ramionami "to tylko dziecko" "jeśli Ci to przeszkadza to się zajmij". Skończyło się na wyproszeniu rodzin, przy czym panie już same się zbierały, bo jacyś znajomi już ich ściągali do Wwy czy gdzieś indziej, gdzie miały jakiś lepszy socjal dostać. Znajomi przypłacili to stratami materialnymi i traumą. A na 40pln+ czekają do dziś zdaje się.
Przypadek jednostkowy, ale wpisujący się w jakiś schemat, o którym można tu i tam usłyszeć. Z tego co udało się z tymi kobietami pogadać, to one mieszkały w wielopokoleniowym domu na wsi, i dziećmi zajmował się "ktoś", a reszta pracowała przy gospodarstwie (albo i nie). Wyjechały z obszaru nieobjętego działaniami, na wszelki wypadek. Czyli takie trochę zesłanie na wczasy.
Generalnie miałem trochę do czynienia z Ukraińcami we wcześniejszych latach i prawdę mówiąc nie zauważyłem jakichś szczególnych objawów braterskości czy przyjaźni, a czasem wręcz odwrotnie.
Wyobraźcie to sobie (teoretycznie) - coś złego dzieje się u nas, i musimy emigrować całymi rodzinami za zachodnią granicę, gdzie przyjmują nas pod strzechy i karmią. Kochamy naszych zachodnich sąsiadów i na pewno wszyscy docenią, co dla nas robią, nieprawdaż? ;-)
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2138
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Drim »

intbrun pisze: 27 sie 2022, 17:36 Generalnie miałem trochę do czynienia z Ukraińcami we wcześniejszych latach i prawdę mówiąc nie zauważyłem jakichś szczególnych objawów braterskości czy przyjaźni, a czasem wręcz odwrotnie.
Nie wiem jakich tutaj objawów braterskości chcemy się doszukiwać (bo bezpośrednio nasza państwowość nie była zagrożona). Pragnę przypomnieć fakt o którym chyba wszyscy szybko chcą zapomnieć. Próba nowego rozdania kart na arenie międzynarodowej nastąpiła 24 lutego i to w odpowiedzi na 24 lutego Polska pierwsza wyciągnęła w stronę Ukrainy braterską dłoń. Nawet nie oczekując niczego w zamian, bo nie o to tutaj chodzi.

Gdyby nie 24 lutego to Ukraina pewnie bez zmian, państwo nie potrafiące zdecydować: do Unii czy do Sowietów.

Co będzie po zakończeniu wojny? Tego nie wiadomo. Powrót do starego jest mało prawdopodobny.
intbrun pisze: 27 sie 2022, 17:36 Wyobraźcie to sobie (teoretycznie) - coś złego dzieje się u nas, i musimy emigrować całymi rodzinami za zachodnią granicę, gdzie przyjmują nas pod strzechy i karmią. Kochamy naszych zachodnich sąsiadów i na pewno wszyscy docenią, co dla nas robią, nieprawdaż? ;-)
Uwarunkowania historyczne są zupełnie odmienne i ja mam nadzieję, że młodzi Niemcy maja tą wrażliwość i nie będzie wam tam tak wcale źle, ale prawda niestety jest od dawna znana i nawet dziś ma spore przełożenie.
Stoimy na przeszkodzie tym postimperialnym i postkomunistycznym popłuczynom, a przeszkody się eliminuje. Drang nach Osten tylko i wyłącznie po naszym trupie (i to jest ich punkt widzenia!).
Awatar użytkownika
Jaskolka
Introwertyk
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2022, 1:29
Płeć: kobieta
Enneagram: 4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy ktoś nawiązał jakieś kontakty z uchodźcami z Ukrainy ?

Post autor: Jaskolka »

Ja mam sąsiadki bardzo miłe z Ukrainy,matka córka i wnuczka bardzo miłe i spokojne. Pracuję też z ludźmi z Ukrainy i owszem trzymają się raczej osobno ale to też raczej przez saaam fakt że jesteśmy na innych działach ale parę lat temu kiedy moja firma zaczęła zatrudniać ukrainki to z paroma nawet dobrze się dogadywałam o ile tak można powiedzieć bo bariera językowa była ale szkoląc ukrainki i ucząc maszyn na migi było wesoło z czasem lepiej się rozumiałysmy i bardzo miło to wspominam, później wróciły na Ukrainę i często myślę co teraz się z nimi dzieje i gdzie są. A co do tych którzy teraz u nas pracują?Z tymi co czasem na mój dział muszą wpaść zawsze był dobry kontakt, są to ludzie jak my i tu i tu zawsze trafi się ktoś dobry i ktoś aspołeczny. Mąż też ma w pracy Ukraińców i mówi że pracują lepiej niż nie jeden Polak z jego firmy. Także to wszystko zależy od danej osoby jaka jest.
Od lat dziecinnych zawsze byłem
Inny niż wszyscy – i patrzyłem
Nie tam, gdzie wszyscy – miałem swoje,
Nieznane innym smutków zdroje –
I nie czerpałem z ich krynicy
Uczuć – nie tak, jak śmiertelnicy
Radością tchnąłem i zapałem –
A co kochałem – sam kochałem –
ODPOWIEDZ