Introwertyzm a "przegryw"

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.

Czy byłeś/byłaś w związku?

Tak, jestem (byłem/byłam) w związku, uprawiałem/uprawiałam seks
10
40%
Tak, jestem (byłem/byłam) w związku, ale nie uprawiałem/nie uprawiałam seksu
3
12%
Nie, nigdy nie byłem/byłam w związku, ale uprawiałem/uprawiałam seks
4
16%
Nie, nigdy nie byłem/byłam w związku i nie uprawiałem/nie uprawiałam seksu
8
32%
 
Liczba głosów: 25

Awatar użytkownika
Rafael
Intromajster
Posty: 495
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTP
Lokalizacja: Warszawa

Re: Introwertyzm a "przegryw"

Post autor: Rafael »

@Agon

Bardzo ciekawe. :)
Panie się napracowały przez dwa lata. Zarobiły na książce.
Szkoda tylko, że nikomu nie pomogły. Ani jednemu. :(
A kto ma pomóc jak nie kobiety. :hug:

Jak zrozumiałem incel to taki, co chce uprawiać seks, ale nie ma z kim.
Są też i tacy, co rezygnują w imię wyższych celów najczęściej religijnych.
Ale incele to środowisko ateistyczne i w tym problem.

A samo słowo incel teraz modne, wkrótce umrze śmiercią naturalną.
Z diagnostycznego punktu widzenia jest absurdalne. Jak można zaliczać do jednej grupy osoby z rozpoznaniem schizofrenii oraz nastolatków, którym zabrakło w dzieciństwie socjalizacji z płcią przeciwną.
Zupełnie inne metody terapii są dla obu potrzebne.

Tam padło pytanie jak pomagać.
Odpowiedź jest dość prosta. Zgodnie z zalecaną terapią rozpoznanego zaburzenia.
A jedna z pań wspomniała, iż wszystkie te osoby mają jakąś diagnozę. Wiele korzystało z terapii. Pewnie kiedyś pomoże. :)

Problem raczej dotyczy chłopaków ze wsi i małych miast.
W Warszawie jest odwrotny.
Kobiet jest znacznie więcej. Szczególnie po przyjeździe Ukrainek.

Jak ja prowadziłem grupy to w większości były w nich samotne kobiety z różnymi zaburzeniami.
Część z nich znajdywała kogoś z czasem. Raczej wszystkie, które tego chciały. :)
Zatem znam sprawę od drugiej strony.
Ale nazwy na samotne kobiety, które chcą uprawiać seks ze stałym partnerem, a go nie mają raczej nie ma.
A może jest?
Cały świat jest jak sen, ale lepszy dobry sen od złego.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 835
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm a "przegryw"

Post autor: Agon »

Awatar użytkownika
KierowcaInrzynier
Intronek
Posty: 38
Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Introwertyzm a "przegryw"

Post autor: KierowcaInrzynier »

Incele to zbiorcza nazwa wszystkich ludzi, którzy mają przeróżne problemy, a których wspólnym mianownikiem jest to, że nie mogą uprawiać stosunków seksualnych
Przyczyny są różne, wypaczone wychowanie, choroby psychiczne, osobowość i wzorce z dzieciństwa, które nie pasują do wizji współczesnego świata
Generalnie nagonka na inceli i uznawanie ich za morderców i gwałcicieli jest czymś w rodzaju islamofobią wobec wszystkich muzułmanów, to tak jakby każdy był odpowiedzialny za 9/11 i gwałty i mordy
Problem w tym, że muzułmanów jest około miliarda i mają swoje własne państwa (w tym nuklearne mocarstwa) a na zachodzie zakładają jawne wspólnoty, więc mogą się bronić, w przeciwieństwie do osób zaliczanych do grona inceli, wśród których ekstremalnie rzadko dochodzi do wybryków z bronią palną

Generalnie chciałbym, aby postrzeganie "nieruchania" przestało być stygmatyzowane, a opieka psychologiczna/psychiatryczna w Polsce lepiej rozwinięta, gdyż słuchając relacji znajomych i bliskich - sytuacja w szpitalach nie wygląda najlepiej. Nawet w książce poruszony jest fragment, gdzie w szpitalu gadają o związkach i sprawach społecznych, gdzie taki przegryw nie ma absolutnie żadnego doświadczenia i może tylko kiwać głową. Niestety prawdopodobnie sytuacja rozwinie się bardziej na niekorzyść, gdzie fragmenty książki o problemach w domu będą przez publikę ignorowane, a całą uwagę skupią wywody o chwaleniu Adolfa i mordowaniu ludzi.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2046
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm a "przegryw"

Post autor: Drim »

Awatar użytkownika
Rafael
Intromajster
Posty: 495
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTP
Lokalizacja: Warszawa

Re: Introwertyzm a "przegryw"

Post autor: Rafael »

KierowcaInrzynier pisze: 19 wrz 2023, 16:34 Incele to zbiorcza nazwa wszystkich ludzi, którzy mają przeróżne problemy, a których wspólnym mianownikiem jest to, że nie mogą uprawiać stosunków seksualnych
Przyjmując Twoją definicję to do tej grupy należałoby zaliczyć także młodych zakonników, którzy nie mogą zasmakować do woli grzesznych uciech cielesnych, a ich problemem jest ojciec przełożony, który niewzruszenie stoi na straży ich cnoty czystości. ;) :swiety:
Generalnie chciałbym, aby postrzeganie "nieruchania" przestało być stygmatyzowane
Ja takiej dyskryminacji nie dostrzegam od lat. :)
Przypominam jedynie sobie, iż w podstawówce śmiano się z jednego chłopaka, który nie interesował się dziewczynami. On był bardzo przystojny i ładny. W liceum i na studiach dorabiał sobie jako model. Jednak wciąż kobiety go nie interesowały.
Nikt już się z niego, ani innych podobnych nie śmiał. Wyrośliśmy z tego. :)

A jak w Twoim środowisku, ktoś stygmatyzuje takie osoby to je zmień.
Choćby nawet na takie, w którym są autorki tej książki. Tam się nikt z inceli nie śmieje. Będziesz miał dużo tolerancyjnych dziewczyn.
gdyż słuchając relacji znajomych i bliskich - sytuacja w szpitalach nie wygląda najlepiej.
To prawda, psychiatria to najbardziej zaniedbana część służby zdrowia. Jednak systematycznie się poprawia. W porównaniu z tym co było w latach 70tych jest dużo lepiej. :)
Nawet w książce poruszony jest fragment, gdzie w szpitalu gadają o związkach i sprawach społecznych, gdzie taki przegryw nie ma absolutnie żadnego doświadczenia i może tylko kiwać głową.
Tak rozumiem. Faktycznie może mu być przykro i nieswojo.
Jednak na oddziale psychiatrii ogólnej, a takich jest w Polsce większość, nie ma możliwości tworzenia oddzielnych grup dla każdego zaburzenia.
Tam wszyscy są razem, bezdomni, alkoholicy, schizofrenicy, narkomanii, samobójcy, depresanci, anorektyczki.
Ma to swoje wady i zalety. ;)
Cały świat jest jak sen, ale lepszy dobry sen od złego.
ODPOWIEDZ