Studniówka

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Asperger
Intronek
Posty: 49
Rejestracja: 22 paź 2023, 13:18
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Studniówka

Post autor: Asperger »

W sam raz dla mnie. Nie cierpię garniturów. Po pierwsze: kojarzą mi się z ludźmi, którzy zarabiają bez brudzenia sobie rąk. Po drugie: są ohydne w dotyku. Po trzecie: są zabieganiem o względy ludzi dookoła. A na to mam ochotę tylko w obecności prawdziwego vipa. Na studniówce nie ma nikogo o względy którego pragnąłbym zabiegać.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 645
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Studniówka

Post autor: Rafael »

Joi pisze: 28 lut 2024, 15:13 Mogły się ubrać w co chcą jak długo była to sukienka, a nie spodnie, więc powiedziałabym że obie płcie były sponiewierane przez społeczne oczekiwania.
Fakt faktem wszystkie dziewczęta wystąpiły w spódnicach i sukienkach bez ograniczeń co do ich długości.
Niektóre były bardzo krótkie. ;)
Jednak czy to wynikało z wewnętrznej potrzeby, czy było namacalnym efektem konwencji społecznej, trudno dziś dociec.
Nie przypominam sobie, by któraś narzekała na jakieś ograniczenia dotyczące studniówkowych strojów. Raczej miały problem z wyborem, nadmiarem pomysłów... co na siebie włożyć?

Nie można tego powiedzieć o chłopcach, bo dla wielu z nas był to pierwszy kontakt z garniturem. Dla niektórych pewnie zarazem ostatni. :(
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 326
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Studniówka

Post autor: bartek93 »

Moja studniówka to był niewypał totalny. Też nie miałem z kim iść, więc poszedłem z siostrą, bo uległem gadkom, że "no jak to nie pójdę na studniówkę, studniówka jest raz w życiu i trzeba iść". Zważywszy na to, że mój jedyny kolega, z którym się wtedy trzymałem, zrezygnował ze studniówki na kilka dni przed (już nie pamiętam, jaki był powód), a ja nie miałem żadnych relacji z nikim więcej, było to parę godzin udawania, że jest fajnie i że dobrze się bawię. Teraz po latach widzę, że to żaden cymes i spokojnie mogłem nie słuchać większości i nie iść. Przynajmniej moi starzy nie wyrzuciliby pieniędzy w błoto xD
I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Studniówka

Post autor: intbrun »

Asperger pisze: 28 lut 2024, 21:55 W sam raz dla mnie. Nie cierpię garniturów. Po pierwsze: kojarzą mi się z ludźmi, którzy zarabiają bez brudzenia sobie rąk.
Odważne i dość krzywdzące stwierdzenie, tak jakby było to coś złego. Pomijając już kwestię, że 'brudzenie' sobie zwojów mózgowych bywa często dużo cięższą pracą, niż brudzenie rąk.
Po drugie: są ohydne w dotyku.
Niech będzie, że to rzeczy gustu, ale proponuję porównać sobie w paru sklepach, niekoniecznie studniówkowo-komunijno-weselnych.
Po trzecie: są zabieganiem o względy ludzi dookoła. A na to mam ochotę tylko w obecności prawdziwego vipa.
Tutaj troche racji, chociaż po prostu jest to jakiś standard, na uroczystościach, w biznesie. Tak się przyjęło, może się nie podobać, ale nie ma co dorabiać ideologii. Standard połączony z wygodą i uniwersalnością używania. Z vip'em to ma średnio coś wspólnego, wręcz w wielu kulturach w full gajer to ubrani są kierowcy i lokaje, podczas gdy prawdziwi biznezmeni czy vipy mają rozchełstany kołnierzy, bez krawata, a marynarę luźno przerzuconą przez ramie. Chyba że wbijamy się na poziom Jobbs'a czy innego Zuckenberga, wtedy łazimy w dżinsach i swetrze ;-)
ODPOWIEDZ