Percy pisze: 07 gru 2022, 14:09
Normalnie jakbym ruską propagandę czytał (chyba, że mi coś umknęło w tym krasomówstwie).
Efekt niezamierzony, ale dziękuje. Trudno prowadzić wojnę przy braku znajomości i zrozumienia przeciwnika.
Państwa prowadzą rejestr obywateli. Rejestr posortowany również względem płci. Powszechnie akceptowalny fakt. Korporacja ma prawo wiedzieć ile posiada baranów i owiec. Na podstawie rejestru wprowadza programy służące, poza oczywiście interesom korporacji, bóg wie komu. Wprowadza świadczenia pieniężne na kredyt. Reguluje życie seksualne baranów i owiec. Dostęp do antykoncepcji, do aborcji, do pornografii, do adopcji.
Skrajny, wcale nie taki skrajny przypadek, to korporacja przemocowo regulująca liczbę obywateli i narzucająca gwałtem stosunek do seksualności.
Kim była pani z poniższego zdjęcia? Wielu powie, że Ukrainką ale czy na pewno? Urodzona przed 1991r. figurowała również w rejestrach moskiewskich (pewnie z dopiskiem banderowska suka).
https://nypost.com/2022/03/08/ukraine-m ... erebeynos/
intbrun pisze: 04 gru 2022, 22:28
Dziś wolność jest towarem, który można sprzedać.
Wolność, jej wolność (do życia, do posiadania potomstwa, do udanego lub nie udanego pożycia z mężem) została wyceniona na koszt przechowywania jakieś zardzewiałej rakiety pewnie jeszcze z czasów sprzed jej narodzin. To w praktyce oznacza sformułowanie "wolność jest towarem".
Czy moja, ale również i twoja, wolność zostanie kiedyś podobnie wyceniona?
Dyskutujmy, choć to pozbawione sensu ale zdrowe i naturalne dla człowieka. Czy korporacje powinny przechowywać dane obywateli? Czy powinny podejmować decyzje na podstawie powyższych danych? Kto reguluje działalność korporacji? Czy korporacje określające innym korporacjom ramy działalności to nie jest przypadkiem konflikt interesów? Przecież kruk krukowi oka nie wykole.
Może wolność człowieka, a szerzej człowiek, nie powinien być towarem, a podlegać ochronie NA PRZYKŁAD przed skutkami kolejnej ingerencji państwa w rynek?
No, ale skoro człowiek w starciu z korporacją jest słaby. To partyzantka! Ostatnio słyszałem, że reprezentacje ameryki w piłce nożnej (męska i żeńska) dzielą się po równo wygranymi w turniejach pieniędzmi. Co wy na to, wy męscy szowiniści, aby również nasze reprezentacje w taki sposób podzieliły te 30 milionów od Morawieckiego?