Skąd bierzecie motywację do życia
- UnderPressure
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 10 lip 2014, 11:32
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Dobra kobieta umie motywować, częściej jednak zdarzają się te co wolą suszyć głowę i tylko pogłębiać kompleksy i zniechęcenie :<
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Tak, terapia bardzo skuteczna, polecam każdemu. Nie ważne że macie jakieś "ale" do drugiej osoby, brać co los daje/karma/Boski plan/szczęście/fatum... Te złe czasem potrafią podnieść na nogi...
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Zgadzam się w 200% :-)
Ja dzięki temu przeżyłem istną metamorfozę.
Wysłane z telefonu
Ja dzięki temu przeżyłem istną metamorfozę.
Wysłane z telefonu
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Co mnie motywuje do życia? Bezpieczeństwo fizyczne, finansowe i emocjonalne. Jak nie muszę się przejmować czy w czasie najbliższych paru lat będę miał co włożyć do garnka i czym zapłacić rachunki, jak mogę kupować ciekawe rzeczy. Wolny czas na rozmowy z ciekawymi ludźmi, czytanie, granie, modowanie gier, słuchanie muzyki.
Najlepiej mi szło w nauce, pracy i w ogóle we wszystkim jak dostawałem stypendium unijne na studiach i miałem w związku z tym trochę luzu finansowego a nie ciągłą grozę która uniemożliwia regularne skupienie na nauce. Dla niektórych ludzi nauka i praca jest ucieczką przed rzeczywistością, dla mnie jest bardziej soczewką która powiększa moje na niej skupienie.
Bill Gates miał nadzianych rodziców więc nigdy nie musiał się martwić o to czy będzie miał co jeść, czy mu nie odłączą prądu czy nie wyląduje na ulicy. Wszystko miał podane na srebrnej tacy. W wieku 13 lat poszedł do ekskluzywnej prywatnej szkoły gdzie miał lekcje programowania w czasach gdy większość ludzi nie widziała komputera na oczy i miał sporo znajomych na swoim poziomie intelektualnym i z podobnymi zainteresowaniami. Mógł się bez zmartwień egzystencjalnych zajmować swoim hobby programowania i czerpać z tego pieniądze - co zresztą przy rzadkości programistów i niskim poziomie rozwoju tej dziedziny miał bardzo ułatwione. Potem ekskluzywny uniwersytet, oczywiście w związku z tym znajomości z bogaczami i utalentowanymi ludźmi. Bill Gates miał tak ogromną przewagę na starcie nad zwykłymi zjadaczami chleba że to nawet nie jest śmieszne.
Najlepiej mi szło w nauce, pracy i w ogóle we wszystkim jak dostawałem stypendium unijne na studiach i miałem w związku z tym trochę luzu finansowego a nie ciągłą grozę która uniemożliwia regularne skupienie na nauce. Dla niektórych ludzi nauka i praca jest ucieczką przed rzeczywistością, dla mnie jest bardziej soczewką która powiększa moje na niej skupienie.
Większość ludzi którzy są pewni siebie i ciężko pracują nie jest bogaczami. I nie poddają się bo jakby się poddali to by byli na ulicy. Ciężko pracują by przeżyć kolejny miesiąc. To jest prawda której liberałowie próbują zaprzeczać podając jako przykład wyjątkowe jednostki, które miały wyjątkowe okazje w życiu.qb pisze:Bill Gates nie osiągnął sukcesu dlatego, że jest inteligentny, a dlatego że był pewny siebie i cięzko pracował. Tak jak każdy kto osiągnął sukces. Ludzie, których wymieniłaś i wielu innych cały czas pracują, oni nie siedzą przed telewizorem po południu, nie robią sobie drzemek itd tylko uczą się, pracują, czytają - ogólnie rozwijają się i dążą do jakiegoś, przez siebie obranego celu, a raczej celów. No i takie osoby się nie poddają.
Bill Gates miał nadzianych rodziców więc nigdy nie musiał się martwić o to czy będzie miał co jeść, czy mu nie odłączą prądu czy nie wyląduje na ulicy. Wszystko miał podane na srebrnej tacy. W wieku 13 lat poszedł do ekskluzywnej prywatnej szkoły gdzie miał lekcje programowania w czasach gdy większość ludzi nie widziała komputera na oczy i miał sporo znajomych na swoim poziomie intelektualnym i z podobnymi zainteresowaniami. Mógł się bez zmartwień egzystencjalnych zajmować swoim hobby programowania i czerpać z tego pieniądze - co zresztą przy rzadkości programistów i niskim poziomie rozwoju tej dziedziny miał bardzo ułatwione. Potem ekskluzywny uniwersytet, oczywiście w związku z tym znajomości z bogaczami i utalentowanymi ludźmi. Bill Gates miał tak ogromną przewagę na starcie nad zwykłymi zjadaczami chleba że to nawet nie jest śmieszne.
Z tego co pamiętam, to się zajmujesz swoim hobby i Ci za to płacą. Nie kozacz tak bo zajmowanie się swoim hobby to żadne osiągnięcie. Przypuszczam że każdy tu to robi. Tobie się tylko poszczęściło że Cię przypadkiem interesuje coś za co ktoś chce zapłacić jakąś rozsądną sumę. Większość hobbystów do swojego hobby musi dopłacać, nawet jak zrobią coś na wysokim poziomie. Wiesz na przykład że książki z dziedziny historii wojskowości są pisane zwykle jako hobby i autorzy mają szczęście jeśli im się zwrócą koszty badań dokumentów historycznych? Tak samo ludzie handlują rękodziełem i cieszą się jak zarobią na materiały. W wielu innych dziedzinach jest jeszcze gorzej.lukasamd pisze:A jest sens dyskutować z kimś kto ma totalnie pesymistyczne nastawienie do życia?
Ponoć stajemy się takimi osobami jakimi się otaczamy. Gdyby spojrzeć na niektóre wasze wypowiedzi w tym temacie, to trzeba by stwierdzić, że nie warto was znać.
Tylko kogo to wina? Osób, które coś robią? Ja robię i się świetnie z tym czuję. Nie udaję, po prostu jak byłem w dołku tak teraz jestem szczęśliwy :-) Nikt nie musi mi wierzyć i nikt nie musi się ze mną zgadzać... Ale to nie zmienia prawdziwego stanu rzeczy. Negowanie natomiast nie spowoduje, że nagle i u mnie będzie do bani. Bo ja działam, nie poddaję się i guzik mnie obchodzi, co o tym sądzicie. Możecie siedzieć na dupie i narzekać... I nic w swoim życiu nie zmieniać. Powodzenia :-)
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Na siłę nie ma co pisaćemfausto pisze: nawet nie wiem jak się do tego odnieść...
Stoi jak byk, więc w zasadzie mógłbym się nie trudzić z odpowiedzią, skoro nie starasz się czytać ze zrozumieniem, ale po co masz żyć w niepewności.emfausto pisze:po pierwsze, nie rozumiem dlaczego zrównałeś mnie z użytkownikiem So-ze,
Chociażby dlatego:
@emfausto, @So-ze, uważacie siebie za realistów
A to ciekawostka. W którymż to miejscu Tobie to "zarzucam"? Powiązałem jedynie bardziej negatywny stosunek do życia u siebie z realizmem, który w praktyce tak naprawdę często zbacza w stronę pesymizmu.emfausto pisze:po drugie, zarzucasz mi depresje, bo sam w niej będąc miałeś "takie" nastroje <lulz>
Tylko pogratulować.emfausto pisze:Nawet jak mam melancholijny nastrój, to trwa on z 2-3 godziny, będąc w takim stanie mam
fajne filozoficzne rozkminy, więc u mnie, nic się nie marnuje . Później wracam do normy,
a norma to norma, w moim przypadku - chillout.
@So-ze, jesteś jeszcze w takim miejscu, że spokojnie możesz jeszcze wszystko zmienić, w zasadzie całe życie przed Tobą Co do przyjaźni to trzeba ją budować tak samo jak formę fizyczną i pielęgnować tak samo jak rośliny. Nic samo z siebie. Za to naprawdę jest w życiu potrzebna do szczęścia.
dream is destiny
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
no mi właśnie o to chodziło, bo mój "realizm" trochę się różni od tego, drugiego użytkownika.makaj pisze:Stoi jak byk, więc w zasadzie mógłbym się nie trudzić z odpowiedzią, skoro nie starasz się czytać ze zrozumieniem, ale po co masz żyć w niepewności.emfausto pisze:po pierwsze, nie rozumiem dlaczego zrównałeś mnie z użytkownikiem So-ze,
Chociażby dlatego:
@emfausto, @So-ze, uważacie siebie za realistów
powinieniem użyć słowa "sugerujesz" :wink:makaj pisze:A to ciekawostka. W którymż to miejscu Tobie to "zarzucam"? Powiązałem jedynie bardziej negatywny stosunek do życia u siebie z realizmem, który w praktyce tak naprawdę często zbacza w stronę pesymizmu.emfausto pisze:po drugie, zarzucasz mi depresje, bo sam w niej będąc miałeś "takie" nastroje <lulz>
ありがとmakaj pisze:Tylko pogratulować.emfausto pisze:Nawet jak mam melancholijny nastrój, to trwa on z 2-3 godziny, będąc w takim stanie mam
fajne filozoficzne rozkminy, więc u mnie, nic się nie marnuje . Później wracam do normy,
a norma to norma, w moim przypadku - chillout.
- BłędnyOgnik
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 25 cze 2013, 23:40
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Nie wiem czy mam. Raczej myślę o sobie że trwam, a cała reszta to tylko aktualny stan umysłu...
Łatwiej pomagać komuś niż sobie, a tym czasem najpierw powinno się pomóc sobie, żeby móc pomagać innym.
Jednak pomagając innym nieświadomie pomagamy też sobie.
Jednak pomagając innym nieświadomie pomagamy też sobie.
- Corpseone
- Introwertyk
- Posty: 106
- Rejestracja: 02 lip 2014, 11:25
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Motywację biorę głównie z dobrej muzyki, filmu i literatury. Niewiele więcej mnie interesuje niestety:)
-
- Introwertyk
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
- Płeć: nieokreślona
- MBTI: 100% ekstrawertyk
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Ja nie mam w zasadzie większej motywacji do życia, chyba wszystko zależy od tego jakie ma się podejście do życia. Ja uważam, że życie to jedna wielka niekończąca się komedia, a ktoś inny może życie postrzegać jako wielki dramat i z tego powodu wpaść w depresje i poczucie beznadziei. Ja obserwuje świat z dystansu i mam ubaw, jestem pewnie aspołeczna, nieczuła i nieszczęśliwa z pozycji "normalnej" osoby, ale ja swoje życie uważam za w miarę udane i dobrze się czuję ze swoim charakterem. Naprawdę introwertyzm nie jest jakiś okropny. Teraz siedzę u rodziców w pracy i słucham ględzenia babki od 2,5 h nie zamyka jadaczki i narzeka na swoje smętne życie, od samego słuchania jest mi niedobrze. I tak się zastanawiam jakbym ja była taką nudną gadułą to dopiero byłaby porażka. A tak jestem tylko nudnym milczkiem
Albo jakbym była ekstrawertyczną, gadatliwą despotką i związałabym sie z podobnym typem, wiecznie byśmy sie kłócili i wciągali ludzi w swoje gierki, to dopiero byłby dramat.
Albo jakbym była ekstrawertyczną, gadatliwą despotką i związałabym sie z podobnym typem, wiecznie byśmy sie kłócili i wciągali ludzi w swoje gierki, to dopiero byłby dramat.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Kiedys wyczytalam cos takiego: nie chce ci sie zyc to zyj na zlosc innym. jak odechciewa mi sie wszystkiego i trace motywacje do czegokolwiek wracam myslami do tej zasady i o dziwo mi pomaga.troche slabe i moze glupie to powiedzenie jesli chodzi o motywacje do zycia ale skuteczne
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Mel
- Introwertyk
- Posty: 124
- Rejestracja: 10 lis 2013, 23:17
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Ciekawe podejście. Zemsta czy życie na złość innym może być bardzo motywujące.
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Odpowiadając na pytanie w nagłówku... Z relacji. Jakkolwiek krótkie to wyjaśnienie, tak trafione. Nic innego mnie nie motywuje. Nie praca, nie naleciałości w typie pieniędzy. Tylko sugestie. Nie wiem, czy to podatność, sticte naiwność, ale moim napędem do zmian, są inni. Nie w bezosobowej formie, lecz bezpośredniej. To nawet chyba podchodzi pod wykorzystywanie innych. Osoba naprzeciwko może być napędem. Bez takowych są tylko strzępy dni, miesięcy, lat. Kiedyś ten archetyp nie był -chyba-, aż tak wyostrzony. Dzieciak był podatny na polecenia, jak żołnierz. Teraz jest inaczej. Słowa mogą dużo więcej, niż nakazy.
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Żyję dla innych, ale ostatnio pracuję nad tym by zacząć żyć dla siebie.
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
U mnie najtrwalsza motywacja występuje, gdy nie szukam aprobaty u innych, gdy po prostu o innych nie myślę. I tak właściwie to mam powód, bo uważam, że ludzie wokół mnie są mało wartościowi.
- Saladin
- Ekstrawertyk
- Posty: 304
- Rejestracja: 10 lut 2014, 23:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 7w8
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Skąd bierzecie motywację do życia
Z ćwiczeń fizycznych i ludzi dookoła mnie No i przede wszystkim z muzyki- mam kilka kawałków których jak posłucham to momentalnie poprawiają mi humor.
"The worst lies, are the lies you tell to yourself."
"Don't be sorry. Be better."
Mój kanał na youtubie: https://www.youtube.com/channel/UCBstmW ... LTis8vE-hA
"Don't be sorry. Be better."
Mój kanał na youtubie: https://www.youtube.com/channel/UCBstmW ... LTis8vE-hA