Strona 1 z 3

Romantyzm

: 06 lip 2014, 11:37
autor: Niewidzialny
Cześć!

Czy ogólnie sumując introwertyk może być romantyczna osoba? Bardziej niż inni ?
Czy wręcz przeciwnie - zgodnie z aspołeczną natura intro?

Re: Romantyzm

: 06 lip 2014, 11:44
autor: emfausto
to jest losowe, jedni są romantyczni, drudzy nie, introwersja nie ma tu nic do rzeczy...
raczej stawiałbym na różnice Feelings / Thinking (emocjonalny / racjonalny ).

Re: Romantyzm

: 06 lip 2014, 11:47
autor: Niewidzialny
Tak się pytam, bo sam jestem intro i właśnie ta kwestia mi spać nie dawała, a typem romantyka to (nie) jestem (?););) akurat T mam przeważające niż F ,pp

Re: Romantyzm

: 06 lip 2014, 11:54
autor: emfausto
jak z definicji wiadomo, Tetki mają parcie na obiektywną prawdę i mniejszą uwagę kierują na emocjonalizm,
eFki mają na odwrót, i więcej uwagi zwracają na takie rzeczy jak samopoczucie innych, mogą to wykorzystywać na wpływanie na daną osobę.
Ale to wcale nie wyklucza możliwości, że Tetka też może być romantyczna, tylko musi swój styl "odnaleźć"/nauczyć się i robić takie rzeczy po swojemu.
jeszcze dużo zależy od partnera/partnerki.

akurat pod tym względem nic nie jest niemożliwe.

Re: Romantyzm

: 06 lip 2014, 18:36
autor: Agon
Jeszcze poza mbti to enneagram ma dwa typowo introwertyczne typy 5 i 4. Piątka to "obserwator", obiektywny, logiczny itp. Czwórka to "tragiczny romantyk" czyli odwrotnie do piątki, bo skupia się na swoich emocjach, a nie na racjonalnym poznaniu świata.

Re: Romantyzm

: 17 lip 2014, 12:11
autor: elektryk
Uważam siebie za introwertyka i nie jestem romantyczny, stawiam przede wszystkim na racjonalne myślenie i twarde stąpanie po ziemi. Nigdy nie lubiłem niepoprawnych romantyczek, które uważają, że miłość jest tym do czego za wszelką cenę zawsze trzeba dążyć itp. G.... prawda ;) Nigdy też nie walczyłem o kobietę, zawsze wychodziłem z założenia, że skoro ja komuś poświęcam czas, chce się spotykać to ta osoba też powinna wykazać zainteresowanie, jeśli nie no to nara ;) Możecie mówić co chcecie, ale dla mnie takie bieganie jak piesek koło kobiety jest... hmm uwłaczające :D Nie, że jestem szowinistyczną świnią, dla kobiet jestem zawsze bardzo miły, może nawet za bardzo :/
Wydaje mi się, że bycie introwertykiem w tej kwestii wiele nie zmienia, albo ktoś jest romantykiem albo nie, chociaż dobrze by się było zastanowić co to znaczy tak naprawdę być romantykiem ;)

Re: Romantyzm

: 18 lip 2014, 20:18
autor: twarda intro
Ja jak na kobietę to prawie w ogóle nie jestem romantyczna, nigdy się nie podniecałam walentynkami, nie analizowałam zachowań facetów w stosunku do mnie 24/7. W ogóle jak słucham rozmów kobiet to tam tylko tematy faceci/dom/dzieci/ciuchy/kosmetyki. Ja rozumiem że to może i ważne, ale ile można o tym samym... i rzadko gadałam z koleżankami na temat zachowania samców. Po prostu widać kiedy facet nie jest zainteresowany a kobiety zamiast przyjąć to do wiadomości, godzinami gadają dlaczego facet zachowuje się tak a nie inaczej. Generalnie moim potencjalnym facetem na stałe może być tylko osoba, z którą znajdę wspólny język, z którą świetnie będę się dogadywać, oczekuje od takiego faceta żeby mnie szanował i rozumiał a nie mówił w kółko na odczepnego kocham Cie albo przynosił kwiaty kiedy się go zmusi :D

Re: Romantyzm

: 18 lip 2014, 23:30
autor: Norbert_t
@up
Nie, nie, nie to nie jest romantyzm*. Romantyzm to coś więcej niż jakieś głupie święto czy szkolne miłości. Z jednej strony to jest oddanie się miłosći, nasz główny cel, być w nim, analizować go. Jest to spontaniczność w związku( w odpowiednim kierunku), to pisanie ballad miłosnych, to uznanie miłości jako najwyższej wartości, to pierwszy pocałunek sam na sam, z odpowiednim klimatem(a nie w toalecie pod wpływem alkoholu -_-). Ale z drugiej strony to ból... To pozwolenie drugiej osobie być szcześliwą, nie ma miejsca na egoizm, gdzie indziej...z kimś innym...Trzeba uważać...Niepoprawni romantycy?
*Każdy inaczej definiuje romantyzm...przecież nie będziemy dyktować tu definicji z XIXw.

Re: Romantyzm

: 19 lip 2014, 1:56
autor: UnderPressure
Czemu romantyzm to od razu ból? Relacja romantyczna nie musi być od razu toksycznym związkiem albo nieszczęśliwym zauroczeniem.
Jak dla mnie romantyzm nie jest ani Werterowską miłością, ani utartym zestawem schematów (bo róże czerwone, a kolacja przy świecach) tylko cechą człowieka który w swoim życiu umie dostrzegać piękno i przeżywać emocje jakie w nim wywołuje.
Umieć się "wzruszyć" i zadumać. Można to robić w samotności i z ukochaną osoba, nie ma różnicy.
Ja sam jestem kryptoromantykiem i dobrze mnie z tym.

Re: Romantyzm

: 11 sie 2014, 22:38
autor: Agon
Romantyzm to epoka. Niezbyt lubię filozofię tej epoki, szczególnie to kretyńskie hasło "Polska Winkelriedem narodów", męczeństwo, mesjanizm, bujanie w obłokach. Dużo lepszy był pozytywizm i praca u podstaw. W dbaniu o przyszłość państwa najważniejsza jest zimna kalkulacja.

Natomiast w kontekście miłości i innych subiektywnych wrażeń, to romantyzm jest tylko jakąś tam formą zaimponowania płci przeciwnej raczej przestarzałą. W dzisiejszych czasach za sprawą rozwoju nauki ludzie zdają sobie sprawę z tego czym są ich popędy i gadka o "pokrewieństwie dusz" już nikogo nie zbajeruje, a co najwyżej zirytuje.

Re: Romantyzm

: 13 wrz 2014, 8:16
autor: Papaja
Bycie romantycznym to niekoniecznie cecha typowa tylko ale ekstra lub intro. W sumie to cecha charakteru jak np.poczucie humoru i cechuje dana osobe, bezwzgledu na jej E lub I.

Re: Romantyzm

: 13 wrz 2014, 23:38
autor: PaniA
Agon pisze: W dzisiejszych czasach za sprawą rozwoju nauki ludzie zdają sobie sprawę z tego czym są ich popędy i gadka o "pokrewieństwie dusz" już nikogo nie zbajeruje, a co najwyżej zirytuje.
Ehh.. jestem jakaś dziwna xd Sądzę,że to istnieje ,ale nie tak wyidealizowane jak to ludzie sobie tłumaczą.

Re: Romantyzm

: 15 wrz 2014, 12:13
autor: szejk
Kilka lat tem "wyleczyłem" się z niepoprawnego romantyzmu. Teraz mocniej stąpam po ziemi, ale jednak pewna nutka ( już nie szkodliwa ) pozostała :)

Re: Romantyzm

: 18 wrz 2014, 17:54
autor: lea
"Romantyzm to epoka", pierwsze moje skojarzenie. Jednak inaczej tłumacząc to słowo: romantykiem jest człowiek niebywale wrażliwy. Silnie pragnący tego, aby mieć okazję - chociaż raz - doświadczyć w życiu czegoś pięknego; często uczucia miłości. W świecie pełnym powodów do zmartwień, smutku i cierpienia, szuka (świadomy swojej naiwności, a jednak wciąż posiadający nadzieję) dowodu na istnienie rzeczy, dla których warto żyć (the best thing in the life aren't things). Pewnego zadośćuczynienia za cały ból, który przyszło już mu poznać. Jednak bycie marzycielem, jest bolesne, gdy nagle jest się pozbawionym złudzeń.
Więc - według mnie - romantyków wśród introwertyków jest wielu. A banalne gesty i teksty do płci pięknej, nie zasługują na miano "romantyzmu".

Re: Romantyzm

: 19 wrz 2014, 18:35
autor: panini
lea pisze: A banalne gesty i teksty do płci pięknej, nie zasługują na miano "romantyzmu".
Też tak uważam. Liczy się to co człowiek czuje wewnątrz. Romantycznym można być nie mówiąc nic, to się wyraża w gestach i zachowaniu. Każdy może być romantykiem, chociaż w erze wszechobecnej płaskości i braku jakichkolwiek zasad moralnych, raczej jest ich niewielu. (albo bardzo dobrze się ukrywają)