Listy-ktoś chętny? ;)
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Witam, pozwólcie, że trochę odkopię temat. Jestem tu nowy i nie ukrywam, że rejestrując się na tym forum miałem nadzieję, że na taki wątek natrafię
Nie wiem czy wiecie- być może ktoś z woj. Łódzkiego kojarzy, ale kilkanaście lat temu istniała pewna grupa zwana Krainą Listocji. Zapoczątkował ją pewien redaktor z Radia Łódź- Adam Kołaciński. Co tydzień w sobotę między 20-24 prowadził dość specyficzną listę przebojów, której słuchacze też byli dość specyficzni tam właśnie narodziła się listocja- ludzie chętni do nawiązania korespondencji podawali swoje adresy korespondencyjne, tyle że bez nazwisk- wszyscy posługiwali się ksywkami. Wytworzyła się wtedy cała masa nowych znajomości a ludzie ci nazywali siebie listomanami. Ja pisałem tylko z 2 osobami ale znałem ludzi którzy mieli ponad 10 korespondentów. Organizowaliśmy regularne zloty zazwyczaj na Placu Wolności w łodzi a nawet chodziliśmy razem na koncerty. Tu ciekawostka- listomani byli pierwszymi fanami zespołu Coma. Chodziliśmy na ich koncerty w czasach kiedy dopiero marzyli o tym aby wydać płytę W świat listocji wkręciła mnie moja żona- wtedy jeszcze nawet ze sobą nie chodziliśmy, ale listy i liściki pisaliśmy do siebie już w szkole Po jakimś czasie lista przebojów znikła z ramówki ku rozczarowaniu wielu osób. Oczywiście część znajomości pozostała, niektórzy wcale nie przestali pisać, ale nie powstawały już nowe a były to czasy kiedy nie było jeszcze fb czy nk więc listomanów pokonał czas.
Zastanawiałem się czy udałoby się ponownie stworzyć coś takiego. Wiem że na pewno nie na taką skalę ale chętnie popisałbym sobie z ciekawymi osobami. Jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam. Nie ukrywam, że wolę pisać z kobietami bo prawda jest taka, że facet nie jest w stanie się otworzyć przed drugim facetem tak jak przed osobą płci przeciwnej Uprzedzając dziwne pytania i insynuacje- nie, moja żona nie ma nic przeciwko takim znajomościom, jesteśmy pod tym względem bardzo tolerancyjni, zresztą Ona też ostatnio wznowiła pisanie listów. Chętnie pisałbym też do niej ale to bez sensu skoro rozmawiamy ze sobą codziennie o wszystkim
Pozdrawiam
Nie wiem czy wiecie- być może ktoś z woj. Łódzkiego kojarzy, ale kilkanaście lat temu istniała pewna grupa zwana Krainą Listocji. Zapoczątkował ją pewien redaktor z Radia Łódź- Adam Kołaciński. Co tydzień w sobotę między 20-24 prowadził dość specyficzną listę przebojów, której słuchacze też byli dość specyficzni tam właśnie narodziła się listocja- ludzie chętni do nawiązania korespondencji podawali swoje adresy korespondencyjne, tyle że bez nazwisk- wszyscy posługiwali się ksywkami. Wytworzyła się wtedy cała masa nowych znajomości a ludzie ci nazywali siebie listomanami. Ja pisałem tylko z 2 osobami ale znałem ludzi którzy mieli ponad 10 korespondentów. Organizowaliśmy regularne zloty zazwyczaj na Placu Wolności w łodzi a nawet chodziliśmy razem na koncerty. Tu ciekawostka- listomani byli pierwszymi fanami zespołu Coma. Chodziliśmy na ich koncerty w czasach kiedy dopiero marzyli o tym aby wydać płytę W świat listocji wkręciła mnie moja żona- wtedy jeszcze nawet ze sobą nie chodziliśmy, ale listy i liściki pisaliśmy do siebie już w szkole Po jakimś czasie lista przebojów znikła z ramówki ku rozczarowaniu wielu osób. Oczywiście część znajomości pozostała, niektórzy wcale nie przestali pisać, ale nie powstawały już nowe a były to czasy kiedy nie było jeszcze fb czy nk więc listomanów pokonał czas.
Zastanawiałem się czy udałoby się ponownie stworzyć coś takiego. Wiem że na pewno nie na taką skalę ale chętnie popisałbym sobie z ciekawymi osobami. Jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam. Nie ukrywam, że wolę pisać z kobietami bo prawda jest taka, że facet nie jest w stanie się otworzyć przed drugim facetem tak jak przed osobą płci przeciwnej Uprzedzając dziwne pytania i insynuacje- nie, moja żona nie ma nic przeciwko takim znajomościom, jesteśmy pod tym względem bardzo tolerancyjni, zresztą Ona też ostatnio wznowiła pisanie listów. Chętnie pisałbym też do niej ale to bez sensu skoro rozmawiamy ze sobą codziennie o wszystkim
Pozdrawiam
-
- Introrodek
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 16:56
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w3
- MBTI: ISFJ
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Fajnie byłoby napisać list do kogoś. Tak anonimowo, ale zarazem wyrazić w nim swoje myśli i uczucia. Podzielić się czymś ważnym lub mniej znaczącym. Miałam takie jedno małe marzenie. Napisać list, wrzucić go do butelki i wyrzucić do morza. Być może kiedyś ktoś by go znalazł i nawet odpisał. To byłoby fajne doświadczenie. Nawet gdyby wrócił do mnie z odpowiedzią na pytanie po 20 latach .. W dzisiejszych czasach gdy świat opanowały telefony, fejsy i mejle listy tracą znaczenie. Kiedyś pisałam z chłopakiem poznanym na czacie. Pisaliśmy dobrych kilka miesięcy. Później jakoś kontakt się urwał. Ale to oczekiwanie na list, czytanie ręcznie pisanych słów było takie fajne. Po prostu. Wierzę, że te dobre czasy jeszcze powrócą. A ja jestem jak najbardziej na tak!
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Pisanie listów? Piękna tradycja usprawniająca kaligrafię i zdolność tworzenia dłuższych wypowiedzi; przedkładająca posługiwanie się piórem nad długopis, nie mówiąc już o klawiaturze. U niejednego pisarza/myśliciela/polityka dorobek epistolarny bywał równie istotny co reszta dzieł. Przyznam, że również tęskno mi do tych czasów, gdy prowadziło się korespondencję listową, ale jeśli dziś miałbym się zająć podobną aktywnością, to raczej w charakterze działalności artystycznej ( papier czerpany lub postarzany, kaligrafia, wypowiedzi celowo przestylizowane i dotykające tematyki filozoficznej), nie chciałoby mi się do tego podchodzić niczym do staroświeckich smsów i strywializować całej inicjatywy opowieściami co dziś miałem na obiad.
Na moje nieszczęście mam jednak fatalny styl pisma
Na moje nieszczęście mam jednak fatalny styl pisma
- Uciekinierka
- Ambiwertyk
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Tak z ciekawości... Czy komuś udało się nawiązać tego typu kontakt? Inicjatywa bardzo interesująca.
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Prawie półtora roku nie miałem okazji pojawiać się na forum, widzę że w międzyczasie kilka ciekawych tematów zostało odkopanych
Tak, i mam zarówno na myśli kontakt listowy jako taki (z ludźmi spotkanymi gdzieś tam w drodze czy przypadkiem), jak i kontakt z kimś z tego forum. Najdłużej prowadziłem korespondencję z jedną osobą mniej więcej 3 lata, czasem kontakt urywał się szybko lub przechodził na inną płaszczyznę. Ogólnie, z pięciu prób trzy były udane, co może brzmieć optymistycznie.Czy komuś udało się nawiązać tego typu kontakt?
- czarownica
- Pobudzony intro
- Posty: 145
- Rejestracja: 27 maja 2018, 9:02
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Listy piszę, od kiedy znalazłam ludzi, którzy też lubią coś do kogoś nabazgrać. Tak, że jeśli ktoś chciałby popisać to jak najbardziej jestem za(;
"ja cóż- włóczęga, niespokojny duch ze mną można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko..."
"Kobiety są aniołami, lecz gdy ktoś złamie im skrzydła, kontynuują lot na miotle... "
"Jesteśmy tym, co myślimy. Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli, a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji. "
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. "
"Kobiety są aniołami, lecz gdy ktoś złamie im skrzydła, kontynuują lot na miotle... "
"Jesteśmy tym, co myślimy. Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli, a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji. "
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. "
- itari
- Introwertyk
- Posty: 68
- Rejestracja: 09 maja 2018, 11:56
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w7
- MBTI: INTP-T
- Lokalizacja: BB
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Też chętnie przyłączyłbym się do listownej korespondencji. Pisanie w necie jest czasem takie płytkie, szybkie, urywkowe i bez zaskoczenia. A tutaj pojawia się listonosz z kopertą, ładnie zaadresowaną z ciekawą treścią w środku i lecisz szybko po stopniach klatki schodowej, aby już móc go otworzyć i przeczytać. Każdy kto ma zamiar wysłać list nie napisze w nim przecież " no cześć, co tam?" . Chęć zainteresowania i w pewien sposób poczucie konieczności przekazania dużej ilości fajnej treści sprawia, że na jednej kartce może się nie skończyć.
Także ten... chętny jestem .
Także ten... chętny jestem .
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Jestem baaardzo chętna, zwłaszcza że znaczna większość korespondentów mi się wykruszyła.
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Hej :-) Ja też jestem chętna, co prawda jestem nowa na forum, więc mogę się wydawać niebezpieczna. Dlatego proponuję zapoznanie się mailowo. Mój mail: lawenda231@gmail.com.
Pozdrawiam, K 24 lat
Pozdrawiam, K 24 lat
- Polan
- Intromajster
- Posty: 474
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Z ciekawości, ktoś z was próbował tego?
https://play.google.com/store/apps/deta ... yapp&hl=pl
Niby elektroniczne, ale czas przesłania wiadomości nadal zależy od dystansu, symulując pana Zenka listonosza.
https://play.google.com/store/apps/deta ... yapp&hl=pl
Niby elektroniczne, ale czas przesłania wiadomości nadal zależy od dystansu, symulując pana Zenka listonosza.
- Fairytaled
- Rozkręcony intro
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFP
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Chciałem niedawno spróbować komuś wysłać coś takiego, ale nie mam dokładnego adresu i odpuściłem to sobie. Jednak wydaje mi się, że to działa bez zarzutu.
Re: Listy-ktoś chętny? ;)
Ja swojego czasu bardzo lubiłam pisywać długie listy, ale drogą elektroniczną, nadal jestem chętna jkaby ktoś, coś...
Co do tradycyjnych listów... bałabym się, że ktoś przechwyci mi prywatną korespondencję Plus obawiam się, że potencjalny adresat nie rozszyfrowałby moich hieroglifów. Aczkolwiek strasznie podoba mi się taka tradycyjna forma korespondencji i chciałabym się kiedyś przełamać.
Co do tradycyjnych listów... bałabym się, że ktoś przechwyci mi prywatną korespondencję Plus obawiam się, że potencjalny adresat nie rozszyfrowałby moich hieroglifów. Aczkolwiek strasznie podoba mi się taka tradycyjna forma korespondencji i chciałabym się kiedyś przełamać.