Pokaż swojego koteła
Re: Pokaż swojego koteła
Jeszcze się nie spotkałam ze złamaną łopatką .. Ciężka sprawa. Łopatka jest ruchoma- więc szanse na zrost są kiepskie. Unieruchomić całą kończynę u kota- praktycznie trudne do wykonania i utrzymania opatrunku. Kocur,który poturbował Gibsona może jeszcze sprzedał mu wirusa białaczki. ;( Gibson jako kot białaczkowy teoretycznie powinien być jedynakiem i kotem niewychodzącym aby- nie zaraził innych i sam nie złapał jakiegoś dziadostwa i aby ograniczyć stresory mogące pogłębić immunosupresję. Jednak na załączonych obrazkach widać,że ma się dobrze Sugeruję jednak co jakiś czas podawać mu preparaty stymulujące odporność (zawierające beta-glukany, np. kapsułki VetoMune)
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
Jedynakiem nie był. Miał brata - też czarno-biały - żyje sobie w po drugiej stronie wioski (;
Nie miał wtedy żadnych opatrunków ani usztywnień - po prostu miał szczęście w nieszczęściu. Staraliśmy się żeby za dużo nie chodził i siedział tylko w domu.
Chociaż moje koty są wysterylizowane to ich tryb życia jest niejako półdziki. Mieszkam na odludziu, w lesie. Mają wolną rękę - chcą to sobie idą połazić, nie chcą to siedzą w domu, z tym, że raczej trzymają się blisko i znikają najwyżej na kilka godzin.
Gdybym na siłę ograniczał jego swobodę robiłbym mu wielką krzywdę.
W lutym byłem z nim na badaniu krwi - wet mówił że wyniki są bardzo dobre i nic się złego nie dzieje póki co.
Nie miał wtedy żadnych opatrunków ani usztywnień - po prostu miał szczęście w nieszczęściu. Staraliśmy się żeby za dużo nie chodził i siedział tylko w domu.
Chociaż moje koty są wysterylizowane to ich tryb życia jest niejako półdziki. Mieszkam na odludziu, w lesie. Mają wolną rękę - chcą to sobie idą połazić, nie chcą to siedzą w domu, z tym, że raczej trzymają się blisko i znikają najwyżej na kilka godzin.
Gdybym na siłę ograniczał jego swobodę robiłbym mu wielką krzywdę.
W lutym byłem z nim na badaniu krwi - wet mówił że wyniki są bardzo dobre i nic się złego nie dzieje póki co.
through blissful ignorance and terrifying awareness..
Re: Pokaż swojego koteła
Mówiąc o jedynaku miałam na myśli to,że kot białaczkowy powinien być jedynym kotem w domu z powodów,które wymieniłam wcześniej.Wiedząc,że mamy chorego kota(np.jak bierzemy go ze schroniska,gdzie miał robione badania )nie powinniśmy brać drugiego.
Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem,że Gibon mimo choroby i swoich lat jest w takiej świetnej kondycji ! (zapewne to dzięki bardzo dobrej opiece). Oby tak było cały czas
Jako weterynarz widziałam już trochę tych białaczkowców i nie były to szczególnie przyjemne widoki. Niestety właściciele nie byli bez winy takiego stanu ;( Ludziom można tłumaczyć a oni i tak swoje albo słuchają się doktora google a później płacz i pretensje,że nie dało się uratować zwierzaka.
Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem,że Gibon mimo choroby i swoich lat jest w takiej świetnej kondycji ! (zapewne to dzięki bardzo dobrej opiece). Oby tak było cały czas
Jako weterynarz widziałam już trochę tych białaczkowców i nie były to szczególnie przyjemne widoki. Niestety właściciele nie byli bez winy takiego stanu ;( Ludziom można tłumaczyć a oni i tak swoje albo słuchają się doktora google a później płacz i pretensje,że nie dało się uratować zwierzaka.
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
No tak, nie ogarnąłem z tym jedynakiem.
Gibcio ma opiekę wyśmienitą Czasem sobie myślę, że sensem istnienia nas ludzi jest usługiwanie kotom
Całkiem zapomniałem, że miał też kiedyś ogromnego ropnia na tylnej łapie i przeszedł w związku z tym zabieg. Na szczęście również obyło się bez komplikacji. Poza tym kiedyś wrócił do domu z rozdartym uchem - ciężko stwierdzić jak do tego doszło.
Tak więc przygody go nie omijały (;
Tu fota sprzed dwóch lat po powrocie "ze szpitala"
Gibcio ma opiekę wyśmienitą Czasem sobie myślę, że sensem istnienia nas ludzi jest usługiwanie kotom
Całkiem zapomniałem, że miał też kiedyś ogromnego ropnia na tylnej łapie i przeszedł w związku z tym zabieg. Na szczęście również obyło się bez komplikacji. Poza tym kiedyś wrócił do domu z rozdartym uchem - ciężko stwierdzić jak do tego doszło.
Tak więc przygody go nie omijały (;
Tu fota sprzed dwóch lat po powrocie "ze szpitala"
through blissful ignorance and terrifying awareness..
- Beorn
- Introrodek
- Posty: 11
- Rejestracja: 15 maja 2016, 21:50
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
Re: Pokaż swojego koteła
Też mam bardzo fotogenicznego kotełamartuella pisze:Przerywam serię majestatycznych kotełów i wrzucam zdjęcie swojego
Chociaż czasami zdarza mu się wyjść na zdjęciach jak człowiek... tfu! jak kot
A to moja druga bestia
https://www.youtube.com/watch?v=fNCm-RQkcoo
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
To jest Czarny. Wiek nieznany. Przypałętał się do nas jako dorosły koteł z 3 lata temu. Lubi spać. Wszędzie
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
Dziś po kilkudniowej intensywnej walce o zdrowie mój ukochany kot Gibon odszedł z tego świata.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czuję ogromną pustkę i jest mi tak cholernie smutno..
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czuję ogromną pustkę i jest mi tak cholernie smutno..
through blissful ignorance and terrifying awareness..
- ainos
- Introwertyk
- Posty: 101
- Rejestracja: 05 sty 2014, 0:33
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISFJ/ISTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
Współczuję...wiem jak to jest, więc doskonale rozumiem jak się czujesz. Może jakimś pocieszeniem będzie myśl, że Gibon nie musi się już męczyć. Trzymaj się!
happiness only real when shared
-
- Introwertyk
- Posty: 108
- Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
- Kontakt:
-
- Introrodek
- Posty: 20
- Rejestracja: 25 lip 2015, 19:18
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pokaż swojego koteła
Zamieszkam w tym wątku chyba!!!
Widzę, że mamy spory team kotów w białych skarpetkach, rękawiczkach, podkolanówkach i apaszkach. Jako i mój. Ainos, Figa ma coś hipnotyzującego w sobie, jest magiczna czy coś? Moja kicia-kocia ma na imię Kot i ma ok 13 lat. Nasz związek jest niezwykle udany i pełen wzajemnej czułości i poświęceń, ale zdarza mi się myśleć, że już może nadejdzie jej czas i kupię sobie BIAŁĄ W RUDE ŁATY. To absolut, must-have i hit sezonu. Dość rzadkie umaszczenie w Polsce, ale w Tyrolu widziałam w jednym gospodarstwie kilkanaście takich kotów! Bogowie, czemu nie mieszkam w Tyrolu?!
Moja:
Młoda duchem i ciałem, zwykle ścigamy się po schodach, zawsze wygrywa. W połowie drogi zatrzymuje się i daje mi fory, patrząc w tył z pogardą, ale gdy już się zbliżam, odpala silniki i jest pierwsza na mecie... Na zdjęciu zimową porą - karze się wówczas traktować jak nadzienie do naleśnika i obtaczać wełną.
nóżki <3
tomektomek, jak tam żałoba po Gibonie? Pociesz się, że możesz mieć teraz biało-rudego!
Widzę, że mamy spory team kotów w białych skarpetkach, rękawiczkach, podkolanówkach i apaszkach. Jako i mój. Ainos, Figa ma coś hipnotyzującego w sobie, jest magiczna czy coś? Moja kicia-kocia ma na imię Kot i ma ok 13 lat. Nasz związek jest niezwykle udany i pełen wzajemnej czułości i poświęceń, ale zdarza mi się myśleć, że już może nadejdzie jej czas i kupię sobie BIAŁĄ W RUDE ŁATY. To absolut, must-have i hit sezonu. Dość rzadkie umaszczenie w Polsce, ale w Tyrolu widziałam w jednym gospodarstwie kilkanaście takich kotów! Bogowie, czemu nie mieszkam w Tyrolu?!
Moja:
Młoda duchem i ciałem, zwykle ścigamy się po schodach, zawsze wygrywa. W połowie drogi zatrzymuje się i daje mi fory, patrząc w tył z pogardą, ale gdy już się zbliżam, odpala silniki i jest pierwsza na mecie... Na zdjęciu zimową porą - karze się wówczas traktować jak nadzienie do naleśnika i obtaczać wełną.
nóżki <3
tomektomek, jak tam żałoba po Gibonie? Pociesz się, że możesz mieć teraz biało-rudego!
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
Staram się nie myśleć o Gibciu. Jak tylko zaczynam to płakać mi się chce.. To był kot mojego życia.
through blissful ignorance and terrifying awareness..
- teoriapogardy
- Intronek
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 lip 2016, 0:31
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Pokaż swojego koteła
Moje cudowne kotki, Krzyś i Carlos. Niestety sfinksik niedawno mnie opuścił bardzo nagłą śmiercią i nic nie wykończyło mnie psychicznie tak, jak patrzenie na jego cierpienie ze świadomością, że nic nie mogę zrobić. Charakteru tego kota idealnie nie opiszę, trzeba było poznać. To jak piesek-małpka z włączonym adhd. Dodatkowo grzejnik w zimie, bo nigdzie indziej niż pod kołdrą nie zaśnie. Szkoda mi go strasznie, miał dopiero 5 lat.
Kocurka z sierścią natomiast przygarnęłam rok temu i ma się bardzo dobrze, wiek około 8
Kocurka z sierścią natomiast przygarnęłam rok temu i ma się bardzo dobrze, wiek około 8
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Kontakt:
Re: Pokaż swojego koteła
Oto mój przybłęda o którym opowiadałem na zlocie i który wstydził się pokazać - Vagus.
through blissful ignorance and terrifying awareness..
Re: Pokaż swojego koteła
Rodzinna koteła, już lekka emerytka, ok. 15 lat i głównie się wyleguje i je , ale zdarza się jeszcze, że zapoluje, głównie na jakieś owady, czasem transformuje się w berserka i biega po całym domu warcząc.