Chyba masz jakąś obsesję na punkcie genitaliów, bo w obu swoich wypowiedziach o tym wspominasz. A często się głosi, że niby to mężczyźni mają problem z myśleniem o czymkolwiek innym.
Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje
Bo to było podchwytliwe. Mężczyźni w swoich dyskusjach często używają nazw kobiecych genitaliów, a ile razy wytknąłeś im że mają na tym punkcie obsesję ? To tylko potwierdza w 100 % moje tezy zawarte w dwóch poprzednich postach.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje
Na tym forum raczej używają tych nazw niezwykle rzadko, jeśli w ogóle.
Swego czasu opuściłem słynne forum braciasamcy.pl - z powodu obsesji seksualnej zbyt dużej - jak dla mnie - liczby użytkowników. Także nie zgadzam się z Twoją tezą, że tego rodzaju obsesję zauważam wyłącznie u kobiet. W męskim towarzystwie, w którym ja się obracam, raczej skupiamy uwagę na innych rzeczach, więc nie jestem przyzwyczajony do powoływania się co chwilę na genitalia.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Wyżal się!
Wkurwia mnie zakłamanie kobiet, a jeszcze bardziej swoja bezsilność wobec własnych emocji i myśli.
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
- AlterEgoPiotra
- Introrodek
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 sty 2018, 13:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ-A
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wyżal się!
Masz na myśli nieodwzajemnione uczucia ? Jeśli tak to wypadałoby w tekście napisać " pewnej kobiety " a nie ich ogółu. Czasem trafiamy na niewłaściwe osoby tylko po to aby nas udoskonaliły. Nauczyły na naszych błędach i zmieniły nasze podejście. I może nam się wydawać że to już koniec ale nikt nie zna przyszłości. Pamiętaj że zazwyczaj po burzy wychodzi słońce. To takie nieuniknione prawa natury. I jest to tylko kwestią czasu. Jeśli poczekasz
<<< Dopóki walczysz Jesteś Zwycięzcą >>>
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Wyżal się!
Nie.
Chodzi mi bardziej o dziesiątki przypadków z własnego doświadczenia, kiedy mówią o swoich wartościach jakie szukają u facetów oraz jakie same stawiają na "pierwszym miejscu" a na końcu i tak się okazuje, że chodzi o status społeczny i finansowy.
Rozumie, że u kobiet potrzeba bezpieczeństwa jest bardzo ważna a znalezienia najlepszego genetycznie samca ma zaspokoić z kolei instynkt macierzyński, który jest priorytetem w życiu większości kobiet. Tylko po co te ściemy o miłości, zaufaniu, szczerości, wierności. Zapytaj kobietę czy wierzy w miłość i co pod tym rozumie a potem spytaj czy umówiła by się z bezdomnym
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
- AlterEgoPiotra
- Introrodek
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 sty 2018, 13:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ-A
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wyżal się!
Z bezdomnym na pewno nikt by się nie umówił. Samo to słowo ma już brudny wydźwięk i kojarzy nam się z kimś brudnym i kompletnie nie radzącym sobie w życiu. Tak naprawdę bezdomnym jest się z wyboru. I nie mówię tutaj o naprawdę ciężkich chorobach. Większy % bezdomnych stać na to aby pracować przy najprostszych czynnościach , wynajmować pokój i żyć skromnie ale godnie. Przy tak niskich zarobkach mogliby się nawet ubiegać o mieszkanie od miasta.Nocnik pisze: ↑05 sty 2018, 11:00Nie.
Chodzi mi bardziej o dziesiątki przypadków z własnego doświadczenia, kiedy mówią o swoich wartościach jakie szukają u facetów oraz jakie same stawiają na "pierwszym miejscu" a na końcu i tak się okazuje, że chodzi o status społeczny i finansowy.
Rozumie, że u kobiet potrzeba bezpieczeństwa jest bardzo ważna a znalezienia najlepszego genetycznie samca ma zaspokoić z kolei instynkt macierzyński, który jest priorytetem w życiu większości kobiet. Tylko po co te ściemy o miłości, zaufaniu, szczerości, wierności. Zapytaj kobietę czy wierzy w miłość i co pod tym rozumie a potem spytaj czy umówiła by się z bezdomnym
To o czym piszesz jest typowe niestety i taki już jest świat. A zwłaszcza ten współczesny. Kobietom pod tym kątem jest o wiele łatwiej. Ponieważ wystarczy im ich fizyczność i względnie opanowana komunikacja. Więc to prawda że w dzisiejszych czasach nie muszą zajmować się zwierzętami , szyć , prać i mieć gospodarstwo na głowie. Wystarczy że ładnie wyglądają i znajdą sobie sponsora a wszystko inne będą miały za darmo. Po prostu to dostaną nie robiąc nic. Ale czy potrafiłbyś tak ? Ja czułbym się źle i miałbym wyrzuty sumienia. Sam przed sobą czułbym się właśnie brudny jak ten bezdomny.
Ciężko , bardzo ciężko jest znaleźć dzisiaj kobietę ( zwłaszcza młodą ) która nie patrzy się na Twój portfel. Większość oczekuje zapewnienia im pewnego standardu. Wygody i luksusu. Ma na to wpływ też ich porównywanie się w kobiecym gronie. Wystarczy że jedna pojedzie ze swoim facetem na drogą wycieczkę gdzieś na wyspy i zrobi setki zdjęć na Instagramie. I już człowieku Jesteś gorszy i nawet nie mów jej nic o polskim morzu
Ale nie martw się , po prostu trzeba trafić na tą właściwą dla nas osobę. I niestety dopóki się nie przejedziesz to nie będziesz wiedział z kim masz do czynienia. Ciesz się że to wychodzi od razu a nie po jakimś czasie.
Rozumiem w pełni Twoje odczucia. Mam identyczne.
<<< Dopóki walczysz Jesteś Zwycięzcą >>>
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Wyżal się!
Temat rzeka. Dziwie się sobie, że jeszcze się dziwie, przecież to tak popularne
W każdym razie ta druga część mojej wypowiedzi jest sednem tego o czym piszę " a jeszcze bardziej swoja bezsilność wobec własnych emocji i myśli."
W każdym razie ta druga część mojej wypowiedzi jest sednem tego o czym piszę " a jeszcze bardziej swoja bezsilność wobec własnych emocji i myśli."
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
Re: Wyżal się!
Jako przedstawicielka płci żeńskiej pozwolę dorzucić swoje trzy grosze. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że duża część kobiet w dzisiejszych czasach "rzuca się" wręcz na pieniądze. Widać i słychać to niemal wszędzie. Na uniwersytecie jestem otoczona dziewczynami, które nie mają ciekawszych tematów do rozmów, a jedynie forsa tu i forsa tam. Odrzuca mnie to, gdyż sama jestem oszczędną osobą i nie zależy mi na jakichś bogactwach. Ważne by mieć minimum, które zapewnia godziwe bytowanie.
Piotr pisał o ekskluzywnych wakacjach we dwoje. Proszę Was, nie wrzucajcie wszystkich kobiet do jednego worka. Tysiąckrotnie wolę polskie góry i lasy niż jakieś rajskie wyspy. Inna sprawa, że nie znoszę lata i gorąca, ale mniejsza z tym. Zdecydowanej większości chodzi o to, by właśnie pochwalić się zdjęciami z "cudnego, egzotycznego urlopu" w mediach społecznościowych, w pracy i wśród rodziny oraz znajomych. Taka właśnie jest rzeczywistość. A skoro lecimy już tradycyjnym myśleniem, to równie dobrze można zarzucić mężczyznom, że patrzą jedynie na wygląd kobiet. Zawsze "szara myszka" będzie miała trudności w znalezieniu partnera od tej, która emanuje pięknem na lewo i prawo. Tak się rzeczy mają.
Piotr pisał o ekskluzywnych wakacjach we dwoje. Proszę Was, nie wrzucajcie wszystkich kobiet do jednego worka. Tysiąckrotnie wolę polskie góry i lasy niż jakieś rajskie wyspy. Inna sprawa, że nie znoszę lata i gorąca, ale mniejsza z tym. Zdecydowanej większości chodzi o to, by właśnie pochwalić się zdjęciami z "cudnego, egzotycznego urlopu" w mediach społecznościowych, w pracy i wśród rodziny oraz znajomych. Taka właśnie jest rzeczywistość. A skoro lecimy już tradycyjnym myśleniem, to równie dobrze można zarzucić mężczyznom, że patrzą jedynie na wygląd kobiet. Zawsze "szara myszka" będzie miała trudności w znalezieniu partnera od tej, która emanuje pięknem na lewo i prawo. Tak się rzeczy mają.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Wyżal się!
Ależ to jest przewrotny zarzut. Raz, że to mizoandryzm, bo dotyczy męskiej natury, na którą raczej wpływu nie mamy, a dwa, że jeśli jednak wykluczyć wariant pierwszy, to zaczyna godzić w same kobiety, bo sugeruje, że nie mają nic lepszego do zaoferowania. Tak to widzę. Można to potraktować jako żalenie się? Mam nadzieję, że tak
Re: Wyżal się!
Kierowałam się tokiem myślenia użytkownika Nocnik. Stwierdził, że kobiety są zakłamane. Nie odnosiło się to do jednej, konkretnej przedstawicielki płci żeńskiej, ale, z tego co zrozumiałam, do wszystkich kobiet z którymi wyżej wspomniany Pan miał styczność. Jestem zdania, że, aby oskarżać o coś drugiego człowieka, trzeba równocześnie dobrze przyjrzeć się własnym działaniom. Dziękuję za uwagę. Koniec żalówhighwind pisze: ↑05 sty 2018, 20:12Ależ to jest przewrotny zarzut. Raz, że to mizoandryzm, bo dotyczy męskiej natury, na którą raczej wpływu nie mamy, a dwa, że jeśli jednak wykluczyć wariant pierwszy, to zaczyna godzić w same kobiety, bo sugeruje, że nie mają nic lepszego do zaoferowania. Tak to widzę. Można to potraktować jako żalenie się? Mam nadzieję, że tak
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
Czyli potwierdzasz, że męskie żale w tym temacie opierają się na solidnych podstawach, skoro poczyniłaś te same obserwacje.
I takie tezy są przecież bardzo często głoszone, także w mass-mediach. Czemu więc kobiety miałyby nie być "równouprawnione" w kwestii publikowania dotyczących ich stereotypów? Szczególnie, że większość stereotypów nie bierze się w 100% z fantazji wypowiadającego, tylko w jakiejś części wynika z poczynionych wcześniej obserwacji.A skoro lecimy już tradycyjnym myśleniem, to równie dobrze można zarzucić mężczyznom, że patrzą jedynie na wygląd kobiet.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Re: Wyżal się!
To ja może narzeknę na te wszystkie "szare myszki" które boją się wyjść z nory zwanej wśród ludzi domem i boja się pogadać z ładnymi facetami bo pewnie myślą że nikt ich nie chce, i że nie chcą pokazać jakie mają ciekawe poglądy, życie wewnętrzne i to przez nich pałeczkę przejmują wynaturzone feministki, a my normalsi mamy problem ze znalezieniem obecnie czegoś innego niż tylko galeriana, feminista albo innego jeszcze istnienia, które żyje tylko na pokaz i nie robi sobie słitfotek z dziubkiem.
"Life is so unnecessary"
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
Myślę, że bardzo przeszacowujesz liczbę tych "szarych myszek", a niedoszacowujesz liczby feministek.jubei pisze: ↑09 sty 2018, 9:51 To ja może narzeknę na te wszystkie "szare myszki" które boją się wyjść z nory zwanej wśród ludzi domem i boja się pogadać z ładnymi facetami bo pewnie myślą że nikt ich nie chce, i że nie chcą pokazać jakie mają ciekawe poglądy, życie wewnętrzne i to przez nich pałeczkę przejmują wynaturzone feministki, a my normalsi mamy problem ze znalezieniem obecnie czegoś innego niż tylko galeriana, feminista albo innego jeszcze istnienia, które żyje tylko na pokaz i nie robi sobie słitfotek z dziubkiem.
Od kilku lat, będąc w miejscach publicznych, np. w publicznej komunikacji, lubię patrzeć i analizować, co widać u ludzi w oczach, czy ogólnie pojętej mowie ciała. Niezwykle rzadko zdarza mi się widzieć młodą kobietę, której oczy i mowa ciała nie demonstrowałyby dużej pewności siebie i dużego poczucia własnej wartości.
Z kolei u chłopaków-nastolatków, oraz u młodych mężczyzn, brak pewności siebie, brak poczucia własnej wartości, często jest wyraźnie widoczny.
Z kolei moja własna matka - która przecież też wywiera na mnie presję, bym zakładał rodzinę, więc nie ma interesu, aby okłamywać mnie akurat w tę stronę - przyznaje, że młode kobiety z jakimi pracuje (a nie pracuje w dyskotece, czy podobnym miejscu, tylko w takim, gdzie właśnie m.in. powinny być te "szare myszki") mają zawyżone poczucie własnej wartości i absurdalne oczekiwania odnośnie tego, co im się od potencjalnego wybranka należy.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Wyżal się!
Podpisuje się po tym dwoma rękami.psubrat pisze: ↑09 sty 2018, 19:26Myślę, że bardzo przeszacowujesz liczbę tych "szarych myszek", a niedoszacowujesz liczby feministek.jubei pisze: ↑09 sty 2018, 9:51 To ja może narzeknę na te wszystkie "szare myszki" które boją się wyjść z nory zwanej wśród ludzi domem i boja się pogadać z ładnymi facetami bo pewnie myślą że nikt ich nie chce, i że nie chcą pokazać jakie mają ciekawe poglądy, życie wewnętrzne i to przez nich pałeczkę przejmują wynaturzone feministki, a my normalsi mamy problem ze znalezieniem obecnie czegoś innego niż tylko galeriana, feminista albo innego jeszcze istnienia, które żyje tylko na pokaz i nie robi sobie słitfotek z dziubkiem.
Z kolei u chłopaków-nastolatków, oraz u młodych mężczyzn, brak pewności siebie, brak poczucia własnej wartości, często jest wyraźnie widoczny.
Z kolei moja własna matka - która przecież też wywiera na mnie presję, bym zakładał rodzinę, więc nie ma interesu, aby okłamywać mnie akurat w tę stronę - przyznaje, że młode kobiety z jakimi pracuje (a nie pracuje w dyskotece, czy podobnym miejscu, tylko w takim, gdzie właśnie m.in. powinny być te "szare myszki") mają zawyżone poczucie własnej wartości i absurdalne oczekiwania odnośnie tego, co im się od potencjalnego wybranka należy.
Co do "szarych myszek" oraz "porządnych przeciętnych dziewczyn" to można zapytać znajomych co wyrabiają na erasmusach czy na zagranicznych praktykach jak nie muszą już grać roli dobrej i grzecznej dziewczynki.
Jak mawiał stary nauczyciel w szkole: " Ja się musiałem trochę natrudzić by znaleźć porządną kobietę ale wy chłopaki teraz macie przeje...."
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.