Wyżal się!
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 417
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Wyżal się!
dodałbym jeszcze, żeby jednak nie zaczynać swojej dorosłej "kariery" od brania kredytów. To tak naprawdę jeszcze jeden problem na głowie, i stres, że coś może pójść nie tak.
- AnnaColl
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 09 lip 2021, 18:39
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wyżal się!
Hej, pomysl może czy w Twojej okolicy nie ma jakiś grup DDA. Poczytaj czym się objawiają problemy DDA, dużo jest wiedzy na ten temat choćby na yt. Może znajdziesz grupę DDA gdzie ludzie będą pisać jak sobie radzą z podobnymi problemami i doradza coś trafniej niż osoby, które nie wychowywały się w domu z problemem alkoholowym.
Ostatnio usłyszałam od pewnej pani, że dobrze jest wiedzieć, że statystycznie wszyscy mamy po tyle samo wad, w sensie każdy człowiek na jakimś uśrednionym poziomi jest do siebie bardzo podobny. Ja sobie to ostatnio czesto powtarzam i pomaga mi to nie porównywać się z innymi. Zwykle porownuje się swoją najgorzej wykształcona cechę z czyja najlepiej rozwiniętą, a to zawsze kończy się negatywnie i zmniejsza poczucie własnej wartości.
Ostatnio usłyszałam od pewnej pani, że dobrze jest wiedzieć, że statystycznie wszyscy mamy po tyle samo wad, w sensie każdy człowiek na jakimś uśrednionym poziomi jest do siebie bardzo podobny. Ja sobie to ostatnio czesto powtarzam i pomaga mi to nie porównywać się z innymi. Zwykle porownuje się swoją najgorzej wykształcona cechę z czyja najlepiej rozwiniętą, a to zawsze kończy się negatywnie i zmniejsza poczucie własnej wartości.
Moja mama jest koszmarna
Hej chciałabym się wyżalić na temat mojego koszmarnego dnia a mianowicie robiłam z babcią kopytka po 1 godzinie jakiejś miałyśmy już wyciągać kopytka z garnka wtedy przyszła mama do kuchni żeby moi bracia zjedli coś na kolację a w czasie jak im nakłada kopytka to mnie poszturchiwała aż wkońcu się zdenerwowałam i powiedziałam jej żeby mnie skończyła poszturchiwać bo to denerwującę po tym jak jej to powiedziałam zaczęła mi prawić morały że ona jest moją matką i że nie mam pyskować a bo tym zaczęła mi wypominać że miałam słabe świadectwo i że jestem zarozumiała i samolubna i do tego jeszcze powiedziała że tę książki co mi zamówiła ( harrego pottera i komnatę tajemnic i harrego pottera i więźnia z azkabanu) pójdą dla starszego brata za karę bo ja niby ją wyzywam i niewiadomo co to się popłakałam i zamknęłam się w swoim pokoju wie ktoś jak się lepiej z nią dogadać?
Przeczuwam że mam depresję
Przeczuwam że mam depresję
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja mama jest koszmarna
Witaj.[]_____ pisze: ↑23 lip 2022, 21:50 Hej chciałabym się wyżalić na temat mojego koszmarnego dnia a mianowicie robiłam z babcią kopytka po 1 godzinie jakiejś miałyśmy już wyciągać kopytka z garnka wtedy przyszła mama do kuchni żeby moi bracia zjedli coś na kolację a w czasie jak im nakłada kopytka to mnie poszturchiwała aż wkońcu się zdenerwowałam i powiedziałam jej żeby mnie skończyła poszturchiwać bo to denerwującę po tym jak jej to powiedziałam zaczęła mi prawić morały że ona jest moją matką i że nie mam pyskować a bo tym zaczęła mi wypominać że miałam słabe świadectwo i że jestem zarozumiała i samolubna i do tego jeszcze powiedziała że tę książki co mi zamówiła ( harrego pottera i komnatę tajemnic i harrego pottera i więźnia z azkabanu) pójdą dla starszego brata za karę bo ja niby ją wyzywam i niewiadomo co to się popłakałam i zamknęłam się w swoim pokoju wie ktoś jak się lepiej z nią dogadać?
Przeczuwam że mam depresję
To dobrze o Tobie świadczy, że poszukujesz pomocy i że chcesz się dogadać z mamą.
Nie znamy na tyle dobrze Twojej sytuacji, żeby Ci coś sensownego doradzić. Być może lepszym rozwiązaniem będzie poszukać pomocy u psychologa.
Jeśli masz taką potrzebę, aby wyżalić się jeszcze więcej, to śmiało. Zostaniesz z pewnością uważnie przeczytana.
Powodzenia i poprawienia się relacji w domu.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Wyżal się!
Czy jest sposób aby dotrzeć do osoby z fobią społeczną? Czy jest sposób aby uwierzyła w to co się do niej mówi - w nasze intencje?... Znam kogoś takiego i od roku nie potrafię dotrzeć do tej osoby... Neguje każde moje zdanie i wszystko jest wg niej kłamstwem... Nie mam już pomysłu... Sił... Ale nie chce się poddać i odpuścić... Pomóżcie proszę...
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
Diagnoza fobii społecznej niewiele mówi o konkretnej osobie. Wszystkie fobie to zazwyczaj jedynie wierzchołek góry lodowej, zbudowanej na znacznie poważniejszych problemach np. zaburzeniach osobowości. Jeśli mamy coś pożytecznego doradzić to napisz jak najwięcej o kłopotach tej osoby.
A czy ta osoba korzysta z jakiejś pomocy specjalistów?
Czy ma jakieś wsparcie społeczne?
A czy ta osoba korzysta z jakiejś pomocy specjalistów?
Czy ma jakieś wsparcie społeczne?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Wyżal się!
Nie, nie korzysta z niczyjej pomocy.
Kilka lat temu straciła najważniejszą osobę w jej życiu. Przez rok nie wychodziła z domu.
Jest WWO introwertykiem - myślę że dodatkowo oprócz fobi społecznej może mieć inne "problemy" (choć dla mnie to nie problemy)...
Cokolwiek powiem uważa za kłamstwo - ale dotyczy to tylko jej osoby. Gdy rozmawiamy o czymkolwiek innym jest super ale gdy tylko rozmowa schodzi na "Nas" od razu jest : kłamiesz, nie wierzę Ci, nudzisz się dlatego jesteś ze mną " etc.... Nie mam pomysłu jak przekonać że mówię prawdę.... Cholera i zaczyna mi brakować sił...
Kilka lat temu straciła najważniejszą osobę w jej życiu. Przez rok nie wychodziła z domu.
Jest WWO introwertykiem - myślę że dodatkowo oprócz fobi społecznej może mieć inne "problemy" (choć dla mnie to nie problemy)...
Cokolwiek powiem uważa za kłamstwo - ale dotyczy to tylko jej osoby. Gdy rozmawiamy o czymkolwiek innym jest super ale gdy tylko rozmowa schodzi na "Nas" od razu jest : kłamiesz, nie wierzę Ci, nudzisz się dlatego jesteś ze mną " etc.... Nie mam pomysłu jak przekonać że mówię prawdę.... Cholera i zaczyna mi brakować sił...
- Kinio
- Introwertyk
- Posty: 70
- Rejestracja: 08 cze 2022, 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Wyżal się!
Jeżeli chcesz dotrzeć do osoby która posiada problem to "udowadnianie" jej, że się myli może nawet wywołać odwrotny efekt. Trzeba pamiętać, że problemy takiej natury nie mają nic wspólnego z logiką, dlatego ona nie zadziała. Sam posiadam bardzo duże problemy z nawiązywaniem kontaktu z innymi ludźmi więc mógłbym powiedzieć o sobie, że taką fobię posiadam... ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że ten lęk jest absurdalny. Więc jeżeli ktoś próbuje mi oznajmić to co już sam wiem to jedyne co mogę odpowiedzieć to: "Okej?" I to tylko umacnia problem.Nieciekawa pisze: ↑24 lip 2022, 14:06 Czy jest sposób aby uwierzyła w to co się do niej mówi - w nasze intencje?
Zakładam, że to Twój przyjaciel albo przyjaciółka. Możesz ze swojej strony zadawać otwarte pytania. Np: "Czy myślisz, że jest coś co powoduje, że ciężko Ci się otwierać na ludzi?" albo "Czy są jakieś konkretne sytuacje które powodują, że czujesz się przy ludziach niekomfortowo?" I zwyczajnie pozwól tej osobie mówić. (To tylko przykład pytania, trzeba je dopasować do konkretnej osoby i do ich przeżyć) Radzę też unikać stawiania wniosków na podstawie tego co od nich usłyszysz. Twoim zadaniem nie jest zmuszanie ich do wiary w to co o nich myślisz albo w to co sądzisz, że oni powinni o sobie myśleć. Jedyne co możesz zrobić to pozwolić im się otworzyć na konwersacje a żeby to się stało musisz przejść na ich stronę barykady i słuchać tego co mają do powiedzenia. Otwarte pytania sprawdzają się w tym najlepiej.
To niekoniecznie musi być zaburzenie osobowości. Może, ale nie musi. Czasami po prostu... ludzie mają powód żeby postępować w określony sposób.
"Hope is heavy and uncomfortable, but it's also our greatest responsibility."
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
A próbowałaś namówić ją na wizytę u psychologa?
A tą diagnozę fobii społecznej to kto stawiał i kiedy?
A tą diagnozę fobii społecznej to kto stawiał i kiedy?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Wyżal się!
Na słowo "psycholog" pada stwierdzenie że nie ma potrzeby żeby do takowego pójść...
Ta osoba ma jednego przyjaciela od kilkudziesięciu lat. Od niej wiem o fobii i że są inne "problemy". Ten przyjaciel skończył psychologię ale nie wiem na jakim poziomie ze sobą rozmawiają.
Co do przekonania o moich intencjach - bardzo trafna uwaga - czasami wydaje mi się że im bardziej ja "chcę" tym większy opór napotykam... Więc co w tej sytuacji mogę zrobić? Oprócz pytań otwartych? Jest cokolwiek innego co może wpłynąć na tą osobę i jej przekonania co do moich intencji?
Ta osoba ma jednego przyjaciela od kilkudziesięciu lat. Od niej wiem o fobii i że są inne "problemy". Ten przyjaciel skończył psychologię ale nie wiem na jakim poziomie ze sobą rozmawiają.
Co do przekonania o moich intencjach - bardzo trafna uwaga - czasami wydaje mi się że im bardziej ja "chcę" tym większy opór napotykam... Więc co w tej sytuacji mogę zrobić? Oprócz pytań otwartych? Jest cokolwiek innego co może wpłynąć na tą osobę i jej przekonania co do moich intencji?
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
Jak ma przyjaciela psychologa to duży plus, gdyby się działo coś poważniejszego to będzie wiedział co robić.
A co do diagnozy to wygląda na jakiś rodzaj depresji reaktywnej po stracie bliskiej osoby.
Ma też problemy z zaufaniem do Ciebie. Staraj się to zaufanie zbudować. Możesz opowiadać mu o swoich różnych sekretach, jeśli zobaczy, że mu ufasz może z czasem na zasadzie wzajemności zaufać Tobie.
Można też przychodzić punktualnie na spotkania, nie odwoływać ich to też buduje zaufanie. Pilnować konsekwentnie tego co się mówi, żeby nie mógł zarzucić Ci że zmieniasz zdanie i w związku z tym nie zasługujesz na zaufanie.
Jeśli nie ufa Tobie prawdopodobnie inni ludzie zawiedli kiedyś jego zaufanie. Poproś, żeby Ci o tym opowiedział, np. "Dlaczego nie warto ufać ludziom?"
Ja mógłbym tak pisać do rana, bo wiele lat zajmowałem się pomocą osobą mającym kryzysy psychiczne. No ale na początek wystarczy.
A co do diagnozy to wygląda na jakiś rodzaj depresji reaktywnej po stracie bliskiej osoby.
Wyraźny objaw obniżonego poczucia własnej wartości. Możesz działać w kierunku jej podniesienia, lecz raczej nie przez bezpośrednie pochwały, bo w to nie uwierzy. Tu trzeba tak dyplomatycznie, żeby nie zorientował się że chwalisz.Nieciekawa pisze: ↑24 lip 2022, 15:46 kłamiesz, nie wierzę Ci, nudzisz się dlatego jesteś ze mną " etc...
Ma też problemy z zaufaniem do Ciebie. Staraj się to zaufanie zbudować. Możesz opowiadać mu o swoich różnych sekretach, jeśli zobaczy, że mu ufasz może z czasem na zasadzie wzajemności zaufać Tobie.
Można też przychodzić punktualnie na spotkania, nie odwoływać ich to też buduje zaufanie. Pilnować konsekwentnie tego co się mówi, żeby nie mógł zarzucić Ci że zmieniasz zdanie i w związku z tym nie zasługujesz na zaufanie.
Jeśli nie ufa Tobie prawdopodobnie inni ludzie zawiedli kiedyś jego zaufanie. Poproś, żeby Ci o tym opowiedział, np. "Dlaczego nie warto ufać ludziom?"
Ja mógłbym tak pisać do rana, bo wiele lat zajmowałem się pomocą osobą mającym kryzysy psychiczne. No ale na początek wystarczy.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Kinio
- Introwertyk
- Posty: 70
- Rejestracja: 08 cze 2022, 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Wyżal się!
@Nieciekawa "Gdy rozmawiamy o czymkolwiek innym jest super ale gdy tylko rozmowa schodzi na "Nas" od razu jest: Kłamiesz, nie wierzę Ci, nudzisz się dlatego jesteś ze mną."
Tak jak Rafael wspomniał, to są oznaki niskiego poczucia własnej wartości ("Nudzisz się i dlatego jesteś ze mną" to największa wskazówka) więc każda próba "pocieszenia" będzie powodowała w tej osobie konflikt. Symbolicznie można to ująć w taki sposób, że to tak jakbyś Ty próbowała wmówić sobie, że jesz gruszkę kiedy tak naprawdę gryziesz jabłko. To samo dzieje się w głowie tej osoby kiedy słyszy od Ciebie komplement. Zwyczajnie się nie kalkuluje. Trzeba znaleźć źródło dlaczego ta osoba myśli o sobie w ten konkretny sposób. Jest duże prawdopodobieństwo, że to wynika z jakiegoś doświadczenia z przeszłości. I to czasami może być nawet coś błahego, jakaś emocja która nie została dobrze przetrawiona, zepchnięta do podświadomości. Może też być tak, że to się odkładało na przestrzeni lat. Drobne kłamstwo tutaj, zmiana zdania tam, złamanie obietnicy gdzieś indziej aż w końcu czarka się przelała i powstało: "Nie zasługuje na słowa uznania, nawet od przyjaciółki." W zasadzie teraz jak o tym myślę to warto przemyśleć czy ta osoba reaguje w ten sposób tylko na Twoje zapewnienia czy na wszystkie?
Według mnie jedyne co możesz zrobić to zadawać pytania, uważnie słuchać i liczyć na to, że ta osoba zrozumie swój problem sama. Chcesz żeby ta osoba Ci zaufała ale prawda jest taka, że Ty też musisz jej trochę zaufać. Czasami to wystarczy do przełomu.
A co do diagnozowania to leży to tylko i wyłącznie w rękach lekarza, terapeuty.
Tak jak Rafael wspomniał, to są oznaki niskiego poczucia własnej wartości ("Nudzisz się i dlatego jesteś ze mną" to największa wskazówka) więc każda próba "pocieszenia" będzie powodowała w tej osobie konflikt. Symbolicznie można to ująć w taki sposób, że to tak jakbyś Ty próbowała wmówić sobie, że jesz gruszkę kiedy tak naprawdę gryziesz jabłko. To samo dzieje się w głowie tej osoby kiedy słyszy od Ciebie komplement. Zwyczajnie się nie kalkuluje. Trzeba znaleźć źródło dlaczego ta osoba myśli o sobie w ten konkretny sposób. Jest duże prawdopodobieństwo, że to wynika z jakiegoś doświadczenia z przeszłości. I to czasami może być nawet coś błahego, jakaś emocja która nie została dobrze przetrawiona, zepchnięta do podświadomości. Może też być tak, że to się odkładało na przestrzeni lat. Drobne kłamstwo tutaj, zmiana zdania tam, złamanie obietnicy gdzieś indziej aż w końcu czarka się przelała i powstało: "Nie zasługuje na słowa uznania, nawet od przyjaciółki." W zasadzie teraz jak o tym myślę to warto przemyśleć czy ta osoba reaguje w ten sposób tylko na Twoje zapewnienia czy na wszystkie?
Według mnie jedyne co możesz zrobić to zadawać pytania, uważnie słuchać i liczyć na to, że ta osoba zrozumie swój problem sama. Chcesz żeby ta osoba Ci zaufała ale prawda jest taka, że Ty też musisz jej trochę zaufać. Czasami to wystarczy do przełomu.
A co do diagnozowania to leży to tylko i wyłącznie w rękach lekarza, terapeuty.
"Hope is heavy and uncomfortable, but it's also our greatest responsibility."
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Wyżal się!
Jego poczucie własnej wartości jest poniżej "0"... Choć wygląda bardzo dobrze uważa że jest beznadziejny - jest mężczyzną który w moich oczach wygląda bardzo dobrze. Jego przyjaciel również uważa go za przystojnego faceta. Niestety On niczego w sobie nie lubi, wszystko krytykuje a każdy komplement go wkurza. Co do zaufania - ostatnio zapytałam czy jeżeli przez rok naszej znajomości mi nie zaufał (mam wrażenie że z każdym miesiącem coraz bardziej się na mnie zamyka) to czy jest szansa że kiedykolwiek to zrobi. Odpowiedział że nie wie bo poza mną z nikim nie rozmawia.
Wiem że powinien trafić pod opiekę fachowców ale to jest nierealne - on nigdy tego nie zrobi. Rok temu przeszedł cichy zawał i do dziś nie poszedł do kardiologa bo "nic mu nie jest"... Czasami odnoszę wrażenie że chciałby umrzeć ...
Nie wiem co mam robić... Jak z nim rozmawiać... Ehh...
Wiem że powinien trafić pod opiekę fachowców ale to jest nierealne - on nigdy tego nie zrobi. Rok temu przeszedł cichy zawał i do dziś nie poszedł do kardiologa bo "nic mu nie jest"... Czasami odnoszę wrażenie że chciałby umrzeć ...
Nie wiem co mam robić... Jak z nim rozmawiać... Ehh...
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżal się!
No tak wyraźnie wskazuje na depresję.
A opowiadałaś mu o sobie, takie rzeczy które mówi się tylko bliskim przyjaciołom?
To najlepiej otwiera również innych. Sprawdzone na milionach przypadków.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Wyżal się!
Wie o mnie chyba wszystko... Nic przed nim nie ukrywam... Nigdy go nie oszukałam, nie okłamałam... Wie że jest moim pierwszym, prawdziwym przyjacielem... Czasami odnoszę wrażenie że on coraz bardziej boi się relacji między nami bo uważa że gdy poznam kogoś lepszego to zniknę...
Ostatnio gdy rozmawialiśmy o jakimś facecie którego nazwałam "kulturysta" dostał szału... Bo wpadłam w zachwyt... Muszę coraz bardziej ważyć słowa - tyle że tak się nie da jeśli ma być szczerość...
Ostatnio gdy rozmawialiśmy o jakimś facecie którego nazwałam "kulturysta" dostał szału... Bo wpadłam w zachwyt... Muszę coraz bardziej ważyć słowa - tyle że tak się nie da jeśli ma być szczerość...